Skocz do zawartości
  • Pogoda-przewodnik


    Pirania
     Udostępnij

    Temperatura wody:
    Wpływ temperatury wody wpływa na wszystkie najważniejsze czynności ryb. Chyba najbardziej widać to na przykładzie odżywiania się i rozrodu. Każdy gatunek ma swoje optymalne granicę przy których zaprzestaje np. żerować. Ryby są mniej lub bardziej odporne na temperature ale każdy hodowca bardzo delikatnych ryb akwariowych wie jak minimalne różnice mogą mieć wpływ na rozród i kondycję swoich pupili. Spadek temperatury powietrza o 5-8 stopni Celcjusza powoduje spadek temperatury wody o około 2 stopnie. Szczególnie wrażliwe na spadki temperatury są karp,lin i karaś - ich żerowanie praktycznie ustaje.

    Podczas długich wielodniowych upałów ryby słabo biora. Ryba przy takiej pogodzie schodza w bardziej natlenione partie wody. W tym czasie głodują i nie są zainteresowane przyjmowaniem pokarmu. Wystarczy trochę wiatru i ruch fal sprawi ,że woda bardziej się natlenia. Czy wiecie ,że wszystkie takie natleniacze akwariowe które wytwarzają bąbelki nie natleniają wody bezpośrednio przez produkcję bąbelków? Natlenia je ruch tafli wody który można uzyskać w inny sposób. Znajomość przebiegu zmian temperatury wody w rzece czy jeziorze daje nam odpowiedź na jaką rybę można liczyć w danym miesiącu.

    Boleń - okres tarła ma Kwiecień ,Maj a optymalna temperatura wody do rozrodu 5-7 stopni Celcjusza

    Brzana - Maj,Czerwiec,Lipiec a temperatura powyżej 14 stopni.

    Jaź - Kwiecień i Maj a optymalna temperatura 7-8 stopni

    Karp - Maj - Czerwiec i ciepła woda 18-20 stopni

    Kleń - Maj, Czerwiec

    Leszcz - Maj,Czerwiec 17-20 stopni.

    Okoń - Kwiecień,Maj 6-22 stopnie

    Płoć - Kwiecień,Maj 10-11 stopni.

    Sandacz - koniec Kwietnia do połowy Czerwca 12-17 stopni

    Szczupak - Marzec - Maj 7-12 stopni

    Sum - koniec Maja do Lipca 18 stopni

    Ważne są zjawiska biologiczne obserwowane w przyrodzie wokół nas. Niekiedy natura płata nam figla

    Ciśnienie:

    Jeżeli chodzi o pomiar ciśnienia to większość pogodynek i stacji meterologicznych podaje ciśnienie atmosferyczne zredukowane do poziomu morza (względnego). Natomiast jest wiele stacji pogodowych lokalnych lub również zegarków (sam używam i jestem zadowolony) które podają ciśnienie bezwzględne.

    Ciśnienie bezwzględne - to ciśnienie, które występuje danego dnia w danej miejscowości w której znajduje się stacja pogody (barometr).

    Ciśnienie względne - to ciśnienie zredukowane do poziomu morza, czyli jest ciśnieniem, jakie wystąpiłoby danego dnia w danej miejscowości gdyby znajdowała się na poziomie morza.

    To pierwsza różnica pomiedzy wskazaniami dlatego czasem mylimy podane wartości i zastanawiamy się dlaczego są tak duże róznice w serwisach pogodowych. Do obliczenia ciśnienia bezwzględnego na względne możemy użyc kalkulatora

    http://stacjepogody....tor_cisnien.php :D

    Teraz przejdzmy do wpływu ciśnienia na brania ryb. Jak dla mnie jest to drugi najważniejszy czynnik przy planowaniu wyprawy na ryby, które znakomicie wyczuwają zmiany w ciśnieniu atmosferycznym i to ze znacznym wyprzydzeniem. Najlepszy czas na ryby to wtedy kiedy ciśnienie jest ustabilizowane przez 2-3 dni bez większych zmian. Najlepsze efekty mamy kiedy ciśnienie jest normalne 1002hpa i jest ustabilizowane. Dobre wyniki mamy również przy ciśnieniu wahającym się pomiędzy 1000-1012hpa. Podane przez ze mnie wartości dotyczą ciśnienia bezwzględnego więc nie tego które wskazuje nam Onet. Sumy biorą kiedy "burza" wisi w powietrzu i czuć takie naładowanie atmosferyczne.

    Natomiast ryby nie biorą gdy cisnienie jest bardzo niskie i oddziałowuje tak jak na nas czyli przy niskim ciśnieniu jesteśmy ospali i nic nam się nie chce tylko cały czas ziewamy Przy ciśnieniu w okolicach 960-950hpa(bezwzględne) raczej możemy odpuścić wypad na ryby.

    Wiatr:

    Wpływ wiatru większe ma znaczenie przy łowieniu na jeziorze niż na rzece.W Polsce w lecie przeważają zdecydowanie wiatry zachodnie i północno-zachodnie natomiast jesienią wzrasta udział wiatrów południowych i południowo wschodnich. W Polsce utarło się stwierdzenie ,że na łowisku wschodni wiatr nie wróży nic dobrego. Nie wiem ile w tym prawdy ale wiem ,ze wiatr wschodni i północny to chłodny front i wiele razy dał mi popalic na łowisku. Natomiast sprzyjający jest ciepły zachodni i południowy. Ryby wyczuwają zmianę wiatru i pogody dużo wcześniej niż ona następuję. W jeziorach przy silnym wietrze warto wybierać zaciszne zatoczki. Ryby żyjące w toni wybiorą miejsca spokojne czyli miejsca pod brzegiem zawietrznym. Natomiast ryby przydenne (leszcz, duża płoć) gromadzą się przy brzegu nawietrznym szukając pożywienia wymytego z płytkich burt jeziora. Ogólnie silny wiatr nie sprzyja wędkarzowi a gdy wieje ze wschodu to nie warto wybierać się nad wodę.

    "gdy wiatr ze wschodu to wędkarz chodu"

    Słonecznie czy zachmurzenie:

    Czas dobrego brania wskazuje na pogodę pochmurną niż przy niebie rozsłonecznionym i bezchmurnym. Czas dobrego brania to również pogodne, wygwieżdżone i bezwietrzne noce, kiedy tworzą się mgły. Gęstnieją one po wschodzie słońca a przed południem całkowicie zanikają.W pochmurne szczególnie jesienne dni można spodziewać się brania, okonia, sandacza, szczupaka dodatkowym sprzyjającym czynnikiem jest falowanie wody. Szczupak ma wrażliwy wzrok więc aktywne żerowanie przypada na godziny ranne i wieczorne.

    Deszczyk pada równo raz spadnie na kwiatka a raz na g....

    W czesie deszczu lub mżawki ryby oczywiście biorą, a jest to widocznie szczególnie w lecie po wieluu upalnych dniach.Ostre przedburzowe żerowania ryb , trwajace nawet kilka godzin ustaje już z pierwszymi wyładowanaimi atmosferycznymi i rozpoczęciem silnej ulewy.Najlepsze brania ryb to 5-6 godzin przed burzą. Deszcz pomaga dotlenić wodę a więc po dłuższych opadach gdy ciśnienie się ustabilizuje powinniśmy się spodziewać dobrego żerowania.

    Księżyc

    Na podstawie wieloletnich obserwacji można stwierdzic ,że najlepsze do wędkowania są pory kiedy Księżyc znajduje się w nowiu oraz pierwszej kwadrze. W tych okresach w Polsce przeważają cyrkulacje powietrza z kierunków południowo - zachodnich czyli ten "przyjazny" wiatr. Wyjątkowo miernie jest natomiast w pełni....Wytłumaczenie w odniesieniu do ryb drapieżnych wydaje się proste. Stwierdzono ,że w jasnę noce księżycowe ryby te bardzo aktywnie polują na drobnicę, nic więc dziwnego ,że nie maja ochoty na dzienne żerowanie. Wychodzi na to ,że kiedy księżyc jest w pełni warto wybrać się ze spinningiem na nocnego drapieżnika sandacz,sum może szczupak.

    Aktualna faza księżyca: http://www.fazaksiezyca.pl/

    Chciałbym zaznaczyć ,że przy pisaniu tego poradnika wspomagałem się wiadomościami z książki "Pogoda nie tylko dla wędkarzy" jak i również swoimi długoletnimi obserwacjami w których w większości zgadzam się z autorem

    Wiem ,że żadna pogoda nie odstraszy wytrawnego wędkarza i nie będzie robił sobie problemów z pogody. Jednak jak idziesz nad wodę i warunki są sprzyjające wiara w rybe jest większa

    AKTUALNA POGODA: http://www.pogodynka.pl/

    Stan wody: http://www.pogodynka.pl/polska/podest

    Wiatr prognoza: http://www.pogodynka.pl/polska/wiatr/

    -Kierunek wiatru wskazuje początek strzałki a nie grot (ostrze). Jeżeli grot strzałki wskazuje północ, to wiatr będzie południowy.

    -Ciśnienie w tym serwisie podawane jest bezwzględne a więc inne niż podają w prognozie pogody na onecie czy w TV.

    Jak dla mnie najbardziej trafna prognoza pogody.

     Udostępnij


    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze

    Ładnie napisane, jednak z wiatrem i deszczem się nie zgodzę, z temperaturą też nie jest tak do końca. Mało tego nie raz zauważyłem że każdy zbiornik ( chodzi o ryby w nim pływające ) inaczej reaguje na te same warunki jednego dnia. Nie ma reguł, nawet w najmniej sprzyjających warunkach które tu podałeś można znzleźć wodę gdzie rybki będą świetnie współpracowały.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Całe piękno w wedkarstwie to jego nieprzewidywalnosć. To trochę jak ze sportem co by było jakbyśmy z góry znali rezultat spotkania. Pogoda to taki sympatyczny dodatek w który jedni wierzą drudzy nie a inni nie zawracają sobie tym głowy.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Poradnik fajny. Naprawdę Pirania, kawał dobrej roboty odwaliłeś z tym. I z pewnością każdy, kto baczy na pogodę, w pewnym stopniu będzie to wykorzystywał. Dzięki więc za podzielenie się tą wiedzą. Wielu młodych wędkarzy nie ma takich doświadczeń... Ja chyba jednak zaliczam się do tej trzeciej grupy. Nie, żebym nie wierzył we wpływ pogody, bo w niego wierze. Ale zwyczajnie na ryby jadę kiedy mam czas. I jeśli nie wali piorunami to dam sobie jakoś radę i coś się tam wydłubie...A takie podejście mam chyba dlatego, że na wędkarstwo chronicznie mi brakuje czasu i gdybym wybrzydzał z pogodą, to w ogóle bym pewnie nie jeździł...A tak, zero do bani i walę nad wodę kiedy mogę :)

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Lata temu, gdy mieszkałem nad Narwią i stary wędkarz uczył mnie połowu jazia, dowiedziałem się od niego, że prowadzi zapiski dotyczące swego wędkowania. Muszę dodać, że to był człowiek (wtedy) ok.70 letni, nad Narwią urodzony i jak żartowano znał wszystkie jej tajemnice, a był znany właśnie z łowienia jazi. Bywało tak, gdy jaź nie bardzo chciał żerować i mało komu udawało się go złowić to Pan Mikołaj nigdy  nie wracał o kiju...

    Oglądałem te jego notatki podziwiając skrupulatność i szczegółowość z jaką ich dokonywał. To było 5 grubych zeszytów zapisanych maczkiem, dokumentujących jego wyprawy przez kolejne 5 lat na przełomie 1960-1970. Notował wszystko: temperaturę, ciśnienie i wiatr, gdy wstawał na ryby i gdy wracał (!), konkretne łowisko (on to ograniczał do sobie znanych nazw, ja je dopiero poznawałem, jak jama księdzowska, krzak Zośki, czy wypłycenie komendanta). Do tego waga złowionych jazi i ew. przyłów. Po zakończeniu miesiąca było jego podsumowanie z jakimiś srednimi odnośnie pogody. Starał się wyciagać wnioski co do żerowania jazia, zależnie od warunków pogodowych w każdym miesiącu i porównując rok do roku. Jego wnioski po tak długim czasie były raczej jednoznaczne: nie ma szans na określenie z dużą dozą prawdopodobieństwa, że mając określone warunki pogodowe można orzec co dziś potrafię złowić. Owszem, to pozwalało np stwierdzić, że przy wietrze wschodim, ciśnieniu jakis tam i temp. jakiejs tam, rewelacji byc nie powinno, bo w takich warunkach np. na zakolu wirowym zawsze było cienko. Jednak w takich samych niemal warunkach np na diabelskiej burcie najczęściej było super! 

    Pan Mikołaj zawsze twierdził, że te wszystkie czynniki są pomocne, co do tego żadnych wątpliwości, przy określeniu możliwych brań tylko dla danego łowiska i żadnego innego, gdyż tam wcale nie muszą się potwierdzić. Ba, nawet tam gdzie najczęściej było dobrze, w podobnych warunkach dziś może być zupełnie inaczej. Moja praktyka w tej mierze też to raczej potwierdza

    Gdy wyprowadzałem się do Białegostoku, dostałem od tego staruszka jego zapiski. Kiedyś proponowałem na tamejszym forum wędkarskim, by może zrobić z tych notatek większy i szerszy użytek ( w dobie komputerów i różnych programów mogło sie to udać) ale mój pomysł nie znalazł akceptacji. Zeszyty oddałem po paru latach synowi Pana Mikołaja

     

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach



    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...