Skocz do zawartości

Które zanęty wybrać?


Domek29
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuje jakiejś dobrej zanęty w niskiej cenie do łowienia na rzece Wiśle. Potrzebuje również zanęty do łowienia w zbiornikach stojących leszczy, płoci, karpi, karasi (chodzi mi o zanętę taką uniwersalną).Będę łowił na grunt lub spławik. Myślałem o tych zanętach: 

Supermix Mondial-F

Traper Karpiowate

co o nich myślicie? Proszę o doradzenie mi jakie atraktory wybrać do wyżej wymienionych ryb.

Edytowane przez wind
edycja linków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domek, żeby łowić na Wiśle (uciąg) musisz pomyśleć o glinie i kleju. Na forum jest o tym temat, wystarczy poszukać.

Co do zanęty to jeżeli ma być na Wisłę to wybieraj z zanęt przeznaczonych na rzekę. Co do firm-to traper ma dość fajne, nawet te z niższej serii. Szukaj zanęt o intensywnym, raczej słodkim zapachu, dobrym dodatkiem jest chlebek fluo.

Ale ważniejsze od firmy i jakości zanęty jest jej odpowiednie przygotowanie, a od tego powinieneś zacząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuje jakiejś dobrej zanęty w niskiej cenie do łowienia na rzece Wiśle. Potrzebuje również zanęty do łowienia w zbiornikach stojących leszczy, płoci, karpi, karasi (chodzi mi o zanętę taką uniwersalną).Będę łowił na grunt lub spławik......

 

Od kilku lat w miejscach gdzie ryby nie są przejedzone i rozpieszczone markowymi zanętami, łowię używając jako bazy zanętowej karmy dla kaczek. Można ją kupić "na targach" z nasionami, giełdach spożywczych i tego rodzaju sklepach. Worek 25kg kosztuje około 25zł... Jest kilka lub nawet kilkanaście rodzajów takich karm. Ja używam akurat tej dla kaczek, bo... jakoś z wodą mi się to skojarzyło ;)  Myślę, że wszystkie mają podobny skład - mielone razem z łuskami ziarno.

 

Z resztą,  tu sobie przeczytaj dokładnie

Edytowane przez wind
edycja linku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzieki za odpowiedzi na pewno tego spróbuję. Mam jeszcze jedno zapytanie czy do tej karmy dla kaczek  dodajecie jakies gliny lub kleje?

Można ją kleić i dociążać. Możesz ją mieszać ze wszystkimi dodatkami jakie chcesz i dosmaczać przez dosypywanie albo dolewanie atraktorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie z tymi zanętami to jest tak ze cięzko określić dobrą tanią zanętę, co zazwyczaj jest tanie to i tak jest drogie, mówisz traper, traper jest wszędzie i ma w miarę przystępną cenę ale co tak naprawdę dostajesz za tą cenę? i nie mówię tu tylko o traperze, raczej ogólnie, gołe pieczywo zmielone na pył z jakimś zapachem, mniej lub bardziej intensywnym. Nie mam mowy o jakiej kolwiek sensownej granulacji czy składzie. Są drogie zanęty takie jak sensas, marcel itd ale czy faktycznie jest sens wydawać prwei dwie dychy za kg, nie wiem, zostawiam to Tobie i Twojemu portfelowi. Moim zdaniem to musisz trochę potestować i znaleźć swój złoty środek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rychy, jakoś z tych najtańszych zanęt najlepiej do mnie przemawia właśnie Traper. np wcześniej łowiłem na tanie serie lorpio i dla mnie to jest tam sporo jakiegoś śrutu, jest lekka i słabo klejąca i nie ważne jaką kupisz (płoć, leszcz, karp etc.) to są takie same. Jedyny plus lorpio to ich mocny i intensywny zapach. Mowa tu o cenie do 6 zł. za kg. 

 

Drogich zanęt używam tylko na zawody, bo tam już ma to ogromne znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również uważam że w indywidualnym,rekreacyjnym łowieniu, Trapery sprawdzają się najlepiej. Oczywiście w przedziale cenowym 4-6zł za kilogram. Dobre są zwłaszcza serie Special i Secret. Nieraz kupuję z tych serii, zanęty: Płoć; Leszcz; Lin-Karaś.Wiosną stosuję zanętę Płoć z dodatkiem pasz zwierzęcych, w proporcji 1:1. Latem powyższe zanęty mieszam ze sobą w różnych proporcjach, dodaję paszę i nie zauważyłem uszczerbku w braniach, powiem że wręcz przeciwnie. Jednak moje indywidualne łowienie, opiera się głównie na zanętach ze śrut zbożowych( pszenica-owies-kukurydza) i pasz dla trzody. Gdy będę w lepszej kondycji psycho-fizycznej, napiszę jak przygotowuję swoje zanęty. Co z czym mieszam,jak doklejam, obciążam, podrasowuję itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość ŁYSY0312

Panowie, prawda jest taka ja napisał rychy1963. każdy chwali zanety trapera bo są tanie i dostępne wszędzie. Tylko sami powiedzcie czemu chwalicie te mieszanki? Z jakimi innymi je tak naprawdę sensownie porównywaliście, że tak twierdzicie?

Moim, i nie tylko moim zdaniem zanety trapera z niskiej półki to są zwykłe "śmieciówki" produkowane z odpadów i woniejące landryną na kilometr. Owszem sprawdzą się ale tylko tam gdzie albo prawie nikt nie nęci, albo ryby są przyzwyczajone do takiego szajsu.

Są na rynku zanęty będące alternatywą dla taniego trapera. Może czasem ciut droższe ale naprawdę warte dopłacenia tej przysłowiowej złotówki. Mówię tu np. o mieszankach Trofeum, Lorpio z serii Magnetic, zanętach Nysztala, Stępniaka czy Venire, a zwłaszcza polecanej przeze mnie zanęcie Extreme produkcji Zbyszka Milewskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trapera lubiłem praktycznie w jednej formie - zielona baza. Czarny specjal leszcz, płoć, lin spowodował, że już w ogóle przestałem je kupować, gdyż w wymienionych bez problemu znajdowało się kawałki folii z opakowań, duże kawałki paluszków (nie wiem czy słone, czy z makiem, czy jakieś inne), jakieś sporej wielkości drzazgi i drewienka, a kumplowi po otwarciu nad wodą trafił się nawet niedopałek papierosa.

Traper zapach ma jak najbardziej w porządku ale ze składem organizowanym podczas sprzątania, to ja się nie godzę.

Wiem jedno. Dobre ziarno kosztuje, przerobienie ich wymaga maszyn a firma jest po to aby przynosić zysk, więc o tanich zanętach i ich składzie wolę się nawet nie domyślać, a o jakości nawet nie próbować rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trapera lubiłem praktycznie w jednej formie - zielona baza. Czarny specjal leszcz, płoć, lin spowodował, że już w ogóle przestałem je kupować, gdyż w wymienionych bez problemu znajdowało się kawałki folii z opakowań, duże kawałki paluszków (nie wiem czy słone, czy z makiem, czy jakieś inne), jakieś sporej wielkości drzazgi i drewienka, a kumplowi po otwarciu nad wodą trafił się nawet niedopałek papierosa.Traper zapach ma jak najbardziej w porządku ale ze składem organizowanym podczas sprzątania, to ja się nie godzę.Wiem jedno. Dobre ziarno kosztuje, przerobienie ich wymaga maszyn a firma jest po to aby przynosić zysk, więc o tanich zanętach i ich składzie wolę się nawet nie domyślać, a o jakości nawet nie próbować rozmawiać

 

 

Dociu to jakie wg Ciebie zanęty sa godne uwagi ?Czy może inaczej jakie bys polecił oprócz robionych własnorecznie w domu oczywiście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Szczerze to mogę polecić te wyłącznie robione samemu, bo wiadomo co w nich jest. Można też obdarzyć wielkim zaufaniem jakąś firmę i się jej trzymać aby dowiedzieć się jaka jest jej sprawdzalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Szczerze to mogę polecić te wyłącznie robione samemu, bo wiadomo co w nich jest. Można też obdarzyć wielkim zaufaniem jakąś firmę i się jej trzymać aby dowiedzieć się jaka jest jej sprawdzalność.

 

 

Heh spodziewałem się takiej odpowiedzi :) To nie masz żadnej takiej firmy gotowych zanęt której używasz? Bo właśnie myślałem żeby przetestować sobie Traperki ale z serii gold:) Lecz z tego co przeczytałem nie są " za higieniczne" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

Trapera lubiłem praktycznie w jednej formie - zielona baza. Czarny specjal leszcz, płoć, lin spowodował, że już w ogóle przestałem je kupować, gdyż w wymienionych bez problemu znajdowało się kawałki folii z opakowań, duże kawałki paluszków (nie wiem czy słone, czy z makiem, czy jakieś inne), jakieś sporej wielkości drzazgi i drewienka, a kumplowi po otwarciu nad wodą trafił się nawet niedopałek papierosa.Traper zapach ma jak najbardziej w porządku ale ze składem organizowanym podczas sprzątania, to ja się nie godzę.Wiem jedno. Dobre ziarno kosztuje, przerobienie ich wymaga maszyn a firma jest po to aby przynosić zysk, więc o tanich zanętach i ich składzie wolę się nawet nie domyślać, a o jakości nawet nie próbować rozmawiać.

Dociu, znam gości z ekipy trapera, i nie raz któremuś się do kogoś wyrwało coś na temat zanęt swojej firmy. To co napisałem o "śmieciówkach" to oczywiście uogólnienie....  wg traperowców zanęty z najniższej półki powstają głównie z resztek pozostałych po produkcji serii Gold Series plus dodatki tzw wypełniacze. Wierzyć, nie wierzyć....  Ja nie muszę... razem ze znajomymi przeprowadziłem dość wnikliwe testy wielu zanęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michu taka jest prawda, że wolę sam zaparzyć pęczak, zmielić i dodać płatki owsiane oraz otręby pszenne lub żytnie, dodać jakieś ziarna w odpowiednich proporcjach oraz atraktor i mam zmieszaną zanętę denną, która nie wymaga dociążenia, przecierania ani innych takich zabiegów, co samo z siebie już zdejmuje ze mnie sporo majdanu do noszenia. A jak nie dam mielonych płatków to mam idealną zanętę do koszyczka. A że nie pracuje idealnie? I bardzo dobrze, ryby też mają mieć szansę bo ani nie chcę nałowić ich setek, ani małych, ani z toni, itd, itp. :)

Stosowanie zanęt wynika bezpośrednio z potrzeby jaka kieruje nami w całym mistycyźmie wędkarstwa. :) Nie jestem temu przeciwny, nie krytykuję, nie pogardzam, to jest równorzędne z moim rozwiązaniem, gdyż odpowiada mojemu celowi połowu. :) Dla mnie ta cała magia z zanętami nie jest istotna i nie pokładam w niej więcej jak 20% sukcesu. Nie potrzebuję aby w ciągu dwóch godzin złowić 20-cia leszczyków 25cm ale oczekuję, że trafi po ziarnkach, w tym samym czasie, i pokusi się na przynętę jeden półmetrowy. :) I nie jest tak, że te 20 leszczyków nie dałoby mi radochy. Dałoby, jak najbardziej, ale cel mam inny dlatego wszelkie zanęty są dla mnie już obojętne. :)

A tak przy okazji. Jeśli chcesz poznać zanęty to nie potrzeba kupować każdej po kilka kilogramów. W dobie internetu warto poświęcić nawet sporo czasu i poszukać informacji o producentach. Co niektórzy mogą od tego dostać zawału jak np gdy dowiedzą się, że Gutmix i Sensas robione są przez jedną firmę. :D

Reszty szukajcie sami, szukanie informacji też bywa pasjonujące. :)

Edytowane przez Docio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

razem ze znajomymi przeprowadziłem dość wnikliwe testy wielu zanęt.

No o to mi chodziło. Jeśli się chce i ma możliwości to zawierzenie jakiejś firmie wymaga jeszcze czasu na sprawdzenie jej wyrobów. Opinie jakoś mnie nigdy nie przekonywały, przecieki już jak najbardziej. :) Niestety mogę pisać tylko o tym co widziały moje gały. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

Dociu, pisać można zawsze, tylko nie koniecznie wprost. Z resztą sam wiesz że wiele razy napiszesz bolesną prawdę to i tak nikt w to nie uwierzy....

Mam akurat wenę na pisanie więc się "rozkręcę" i podam parę przykładów ze swojej "kariery zawodniczej". Pewnie mało będzie osób na tym forum które mi uwierzy, ale nie zależy mi na jakimkolwiek uznaniu i tym podobnych pierdołach. Obalę też kilka mitów przy okazji.....

- pierwsza sprawa -  wśród zawodników starujących w Gpx polski nigdy nie ma tematu odnośnie składu zanęty i dodatków. Ten temat wogóle nie ma racji bytu. Dyskutuje się odnośnie: dużo zanęty, czy mało: ile i czym/jak zubożona lub nie; robak  jaki w czym i  jak podany.

- obserwując wielokrotnie zawodników z czołówki polskiego spławika przedstawiających zanęty do kontroli w trakcie zawodów praktycznie nigdy nie widziałem jakiejkolwiek paczki atraktora,

- nie ma miejsca beznadziejnego do łowienia. Zawodnik wylosowawszy takią miejscówkę zawsze jakos połowi. A dzięki wiedzy i umiejętnościom zawsze wybroni się i nie zajmie ostatniego miejsca w sektorze.

- nie raz widziałem, że nawet w pełni sezonu zawodni rezygnował z zanety spożywczej a podawał samą ziemię/glinę z robactwem.

- wielokrotnie widziałem jak dobry zawodni mieszał zanetę z gliną w proporcji 1:6 a nawet 1:8. taka mieszanka wygladała jakby wogóle nie zawierała zanęty spożywczej.

 

Z mojej "kariery" - w pierwszym roku startów w gp okręgu nie udzielałem się, tylko słuchałem i podpatrywałem.

W kolejnym, poszedłem własną drogą i zacząłem wygrywać. Tym razem ja byłem "podsłuchiwany i podpatrywany".

Wielokrotnie pozwalałem na obserwowanie jak przygotowuję zanętę i robaki od a do z-et. Po takich obserwacjach nikt mi nie uwierzył i wszyscy twierdzili że przed nęceniem dodawałem do mieszanki coś wyjętego w ostatniej chwili z torby czy pokrowca.

Czemu wszyscy tak się dziwili? Bo mieszałem ze sobą dwie zanęty + glinę + robaki z rzadka dodając tylko i wyłacznie pieczywo fluo. I nic więcej. I wygrywałem. Dlaczego? Jedyny który uwierzył, dzięki moim radom w sezonie awansował z drugiej dziesiatki do pierwszej szóstki.

Nie używam na zawodach zanęt za 20 i więcej zł. Stosuję mieszanki Platinum Zbyszka Milewskiego - na wodzie stojącej zużywam max 1 kg mieszanki, czyli po 0,5 op z dwóch rodz. zanęt, + gliny + robaki. Tylko, że ja wiem czemu, jak i po co podaję taką a nie inną mieszankę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i świetnie. :) Osiągnąłeś swój cel zgodny z potrzebami połowu. :) Dla mnie to bez różnicy, czy to zawodnik, czy wędkarz łowiący latem dwa tygodnie na wakacjach, ważne jest zadowolenie. :)

A wiara jest ważna szczególnie, gdy wiedza na każdym kroku potwierdza słuszność działania. :) No i (moim zdaniem), za takę przekonującą reklamę Zbyszek Milewski powinien otoczyć Cię sponsoringiem. :) Nie, nie kpię, nawet ja przy okazji skuszę się przejrzeć ofertę zanęt i na pewno coś wybiorę do długotrwałych testów.

A cały post zasługuje jak najbardziej na wyróżnienie, gdyż nic mnie tak nie cieszy jak łamanie kanonów. W końcu mamy do czynienia z istotami żywymi i jakkolwiek naukowcy nie deprecjonowaliby inteligencji ryb, to mimo wszystko nie da się ich zaszufladkować. Tam gdzie jest życie, tam nie ma mechanizmów i odwrotnie. Życie jest nieprzewidywalne i jedynym kluczem do sukcesu nie jest stosowanie cudownych zanęt, czy doskonałego sprzętu lecz poznanie życia ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad vocem do opinii na temat zanęt Trapera. Kupując zanętę w cenie 4-6zł /kg, nie oczekuję że jakością dorówna tej dwu-trzy krotnie droższej.(Tak jak kupując salceson, nie oczekuję że będzie smakował jak baleron, choć podstawowy cel spełni jeden i drugi.)Kupuję te tanie zanęty z bardzo prozaicznych powodów, czyli po pierwsze aby obniżyć koszty nęcenia i po drugie dlatego, że są zwyczajnie skuteczne na moich łowiskach.Łowię ponad 100 dni w roku na spławik, więc koszty nęcenia są dla mnie istotne.(Drugie tyle łowię na spin, więc jak widać mam czas,gorzej z kasą.)Owszem w tych tanich zanętach trafiają się kawałki czy tektury, ale w pety nie uwierzę. Myślę że to krecia robota konkurencji i ich zwolenników,aby zdyskredytować zanęty Trapera. Bo przecież to boli, że klub Traper wygrywa notorycznie zawody GP, zawodnicy zdobywają Mistrzostwo Polski i przodują w rocznych klasyfikacjach klubów. Z serii zanęt Gold Series, o których wspomina Michu, moim skromnym zdaniem godnymi polecenia są: Magic na płoć, Expert na leszcza i Grand Prix na płoć,leszcza,krąpia. Można je także mieszać ze sobą. A do ich jakości, trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja myślę, że każdy z nas próbuje różnych zanęt i sam widzi co się tam w nich znajduje. kupując zanęty z niskiej półki tj. Traper, nie oczekujmy tam kokosów. te zanęty są bardzo drobne, bez większej ilości kukurydzy i innych ziaren, a wagę uzyskuje sie przed dodanie piasku. jeżeli komuś to się podoba to jego sprawa, ale chyba czasami warto wydać trochę więcej grosza i być zadowolonym z zakupów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...