Skocz do zawartości

Które zanęty wybrać?


Domek29
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Marian, weź jakąkolwiek zanętę Trapera i na drobnym sitku odsiej ten rzekomy piasek. Weź taką samą ilość prawdziwego piasku i porównaj wagę. Okaże się że z tym piaskiem trafiłeś jak kulą w płot. Owszem różni producenci dodają do zanęt tzw. rzecznych glinkę, aby zwiększyć ich wagę tanim kosztem. Dlatego też nawet na rzekę stosuję normalne zanęty, które sam dociążam i doklejam stosownie do siły nurtu i głębokości łowiska. Jeżeli chodzi o kukurydzę, to rzeczywiście w zanętach płociowych nie ma jej zbyt wiele, ale już w zanętach leszczowych i karpiowych jest jej całkiem sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad vocem do opinii na temat zanęt Trapera. Kupując zanętę w cenie 4-6zł /kg, nie oczekuję że jakością dorówna tej dwu-trzy krotnie droższej.(Tak jak kupując salceson, nie oczekuję że będzie smakował jak baleron, choć podstawowy cel spełni jeden i drugi.)Kupuję te tanie zanęty z bardzo prozaicznych powodów, czyli po pierwsze aby obniżyć koszty nęcenia i po drugie dlatego, że są zwyczajnie skuteczne na moich łowiskach.Łowię ponad 100 dni w roku na spławik, więc koszty nęcenia są dla mnie istotne.(Drugie tyle łowię na spin, więc jak widać mam czas,gorzej z kasą.)Owszem w tych tanich zanętach trafiają się kawałki czy tektury, ale w pety nie uwierzę. Myślę że to krecia robota konkurencji i ich zwolenników,aby zdyskredytować zanęty Trapera. Bo przecież to boli, że klub Traper wygrywa notorycznie zawody GP, zawodnicy zdobywają Mistrzostwo Polski i przodują w rocznych klasyfikacjach klubów. Z serii zanęt Gold Series, o których wspomina Michu, moim skromnym zdaniem godnymi polecenia są: Magic na płoć, Expert na leszcza i Grand Prix na płoć,leszcza,krąpia. Można je także mieszać ze sobą. A do ich jakości, trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.

 

Ozet i właśnie z ciekawości chcę wypóbować własnie Trapera ponieważ to jest najtańsza zanęta w sklepach nie licząć jakiś tam promocji w BricoMarche np. ale napewno uderzę w serię Gold. Prawda jest taka że z ciekawości co wyjazd kupuję inną żeby zobaczyć zapach, ile wody należy dodawać itd. I tak jak wspomniałeś pieniądze też odgrywają rolę, bo po co mi zanęta Senssasa, która kosztuje ok bodajże 18zł  skoro nawet nie będę mógł jej w pełni wykorzystać ( i nie wykluczone że źle ją przygotuje bo sie uczę). Ale nie ukrywam że z czasem też będę chciał na niej połowić wiadomo dla porównania:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dociu, pisać można zawsze, tylko nie koniecznie wprost. Z resztą sam wiesz że wiele razy napiszesz bolesną prawdę to i tak nikt w to nie uwierzy....Mam akurat wenę na pisanie więc się "rozkręcę" i podam parę przykładów ze swojej "kariery zawodniczej". Pewnie mało będzie osób na tym forum które mi uwierzy, ale nie zależy mi na jakimkolwiek uznaniu i tym podobnych pierdołach. Obalę też kilka mitów przy okazji.....- pierwsza sprawa -  wśród zawodników starujących w Gpx polski nigdy nie ma tematu odnośnie składu zanęty i dodatków. Ten temat wogóle nie ma racji bytu. Dyskutuje się odnośnie: dużo zanęty, czy mało: ile i czym/jak zubożona lub nie; robak  jaki w czym i  jak podany.- obserwując wielokrotnie zawodników z czołówki polskiego spławika przedstawiających zanęty do kontroli w trakcie zawodów praktycznie nigdy nie widziałem jakiejkolwiek paczki atraktora,- nie ma miejsca beznadziejnego do łowienia. Zawodnik wylosowawszy takią miejscówkę zawsze jakos połowi. A dzięki wiedzy i umiejętnościom zawsze wybroni się i nie zajmie ostatniego miejsca w sektorze.- nie raz widziałem, że nawet w pełni sezonu zawodni rezygnował z zanety spożywczej a podawał samą ziemię/glinę z robactwem.- wielokrotnie widziałem jak dobry zawodni mieszał zanetę z gliną w proporcji 1:6 a nawet 1:8. taka mieszanka wygladała jakby wogóle nie zawierała zanęty spożywczej. Z mojej "kariery" - w pierwszym roku startów w gp okręgu nie udzielałem się, tylko słuchałem i podpatrywałem.W kolejnym, poszedłem własną drogą i zacząłem wygrywać. Tym razem ja byłem "podsłuchiwany i podpatrywany".Wielokrotnie pozwalałem na obserwowanie jak przygotowuję zanętę i robaki od a do z-et. Po takich obserwacjach nikt mi nie uwierzył i wszyscy twierdzili że przed nęceniem dodawałem do mieszanki coś wyjętego w ostatniej chwili z torby czy pokrowca.Czemu wszyscy tak się dziwili? Bo mieszałem ze sobą dwie zanęty + glinę + robaki z rzadka dodając tylko i wyłacznie pieczywo fluo. I nic więcej. I wygrywałem. Dlaczego? Jedyny który uwierzył, dzięki moim radom w sezonie awansował z drugiej dziesiatki do pierwszej szóstki.Nie używam na zawodach zanęt za 20 i więcej zł. Stosuję mieszanki Platinum Zbyszka Milewskiego - na wodzie stojącej zużywam max 1 kg mieszanki, czyli po 0,5 op z dwóch rodz. zanęt, + gliny + robaki. Tylko, że ja wiem czemu, jak i po co podaję taką a nie inną mieszankę.

 

Ja w to wierzę i się pod tym podpisuje, bo sam mam takie zdanie i podejście do tego. Z atraktorów używam tylko melasę i tylko latem. Także staram się używać jak najmniej spożywki, jak i robactwa. Bardziej przykładam się do prowadzenia zestawu i sposobu podania towaru oraz donęcanie, które moim  zdaniem odgrywa olbrzymią rolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

No i (moim zdaniem), za takę przekonującą reklamę Zbyszek Milewski powinien otoczyć Cię sponsoringiem. :) Nie, nie kpię, nawet ja przy okazji skuszę się przejrzeć ofertę zanęt i na pewno coś wybiorę do długotrwałych testów.

 

Noooo, sponsoring by mi się przydał :P  Ale niestety nie mam co liczyć na taką pomoc. Jak powiedział/napisał kiedyś były trener kadry polski kobiet - "żeby znależć sponsora, trzeba najpierw samemu wrzucić do wody równowartość dwóch mercedesów i mieć wyniki".

Ale wracając do zanęt Milewskiego - ja zacząłem je stosować jeszcze wtedy gdy kupienie ich nawet w sieci graniczyło z cudem. Trzeba było prosić kogoś żeby przywiózł towar z giełdy w Łodzi ( mieszkałem wtedy w Skierniewicach).

A czemu wogóle Milewski? Tak jak napisałem wtym czy innym temacie - przyszedł moment w którym zrozumiałem że żeby mieć jakieś wyniki trzeba skoncentrować się na poznaniu jednego rodzaju zanęt i przestać skakać po producentach. Padło akurat na Milewskiego bo produkt jest dobry i w relatywnie niskiej cenie. Równie dobrze mogłem wybrać zanety z serii GP Lorenca czy coś z Bruda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam osobiscie polecam trapera na karpiowate jesli chodzi o wisłe to najtańsza zaneta i bardzo czesto sie sprawdza dodac warto dużo pinek i gline  ma w sobie silny ziołowy zapach przyciaga różne rybki juz po 5 minutach  , stosowałem ta zanete tez na kanałach tak samo sie sprawdza wiec mozna ja śmiało polecic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

witam osobiscie polecam trapera na karpiowate jesli chodzi o wisłe to najtańsza zaneta i bardzo czesto sie sprawdza dodac warto dużo pinek i gline ma w sobie silny ziołowy zapach przyciaga różne rybki juz po 5 minutach , stosowałem ta zanete tez na kanałach tak samo sie sprawdza wiec mozna ja śmiało polecic[/quote

Akurat na dniach na Narwi założyłem się z gościem z Ostrołęki z któtym pisałem na pw na innym forum, że bez zanęty złowię więcej niż on. Zakład głupi - o browara ( i tak piwa nie piję) - obaj łowiliśmy na tyczkę.

Podałem glinę rzeczną z argillą w stosunku 1:3, namoczoną melasą + białe grube parzone i nie + pinka żywa i wanili ss do niektórych kul.

4 różne frakcje doklejone bentonitem i różnie przetarte przez sito.

Przez 3 godziny złowiłem 3 x więcej.,....

Kolejny raz powtórzę/napiszę - nie ważne jaka zanęta/glina - ważne jak się je przygotuje....

Na innych forach opisałem sytuację jaką mam od lat - mam kolegę z gp okręgu który tylko i wyłącznie na swojej wodzie ( na innych zawsze z nim wygrywam) stosuje zanety jaxona na leszcza + glinę i wygrywa ze mną obojętnie jakich bym zanęt i glin nie użył...

O robakach nie wspomnę mamy te same.... Dlaczego?......

Ja już wiem po 3 latach...... innym zostawiam do domysłu na temat zaneta=skuteczność.

Edytowane przez ŁYSY0312
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

Widzisz jonasz7 napisałem swój poprzedni post tak a nie inaczej bo od dłuższego czasu zastanawiam się nad sensem podawania jakiejkolwiek zanęty na wodzie stojacej. Zwłaszcza po tym jak przegrałem jedynkę sektorową na wodzie gdzie zawsze wszyscy nęcili grubo i bogato z gościem który na wstępne nęcenie podał z pięć kul ziemi/gliny z ręki, wyjechał kilka razy kubkiem z ziemią/gliną i sklejoną pinką a potem tylko donęcał ziemią.

Całą zimę dyskutowałem ze znajomymi....i doszlismy do dziwnych wniosków. A zaczęło się od pytania: czym pluły ryby po złowieniu? Wyszło że oczywiście najczęściej jokiem/ziemią, potem pinką/grubym, następnie pieczywkiem fluo a zanętą czy to czystą czy w mixie bardzo rzadko.

Nastepnie zaczęliśmy przypominać sobie różne przypadki, i trochę szperać w necie i zastanawiać się jak to jest że dobrzy zawodnicy w pełni sezonu na rybnej wodzie czasem jadą z mieszanką zanęta/ziemia w proporcji od 1:4 do 1:8? W takim mixie zanety przecież ani nie widać ani nie spełnia jakiejkolwiek roli wabiącej z wyjątkiem nadania mieszance ciut innej konsystencji i odrobiny aromatu.... No i dalej nie wiem co o tym myśleć!

Sam kiedyś eksperymentowałem z podaniem ziemi/gliny z robakami/jokiem wzbogaconej pieczywem fluo, konopiami prażonymi i aromatem i wyniki były.

Fakt, nie odważyłem się zastosować takiego nęcenia na zawodach, ale może warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś w tym jest, bo spożywka choć i tak podawana w minimalnych ilościach najbardziej syci ryby. Ale ja prędzej bym zrezygnował z parzonej pinki niż choć drobnej ilości spożywki. Ale gdybym nastawiał się typowo na leszcze, wtedy był bym w stanie odpuścić spożywkę. A co z pracą zanęty w górę? glina, ani ziemia nie idzie w górę. Ale dobrym rozwiązaniem jest na płotki glina+konopie prażone mielone i jok i pracuje i pachnie i ma mięsko a nie syci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...