Przyducha zimą

[~Piotr~]

Witam.

Co roku każdej zimy, jest zagrożonych dużo zbiorników przyduchą. Może macie jakieś sposoby i doświadczenia jak ratować ryby? Przerażające jest ile każdego roku jest wyławianych martwych ryb. Samo zarybienie nie pomoże jeśli nie zadbamy o warunki. Okazy muszą rosnąć wiele lat, więc i trzeba wiele lat na odbudowe.

[Nicco Puccini]

Na małych stawach to częste robienie przerębli i wkładanie w nie słomy, ewentualnie jak staw jest twój to pompę można dać.... A na szerszą skalę? Ktoś wie coś na ten temat?

[MICHNIK]

Mała fontanna załatwia sprawę wtedy woda jest w ruchu i częściowo nie zamarza do tego natlenia dobrze wodę ,oczywiście jeśli zbiornik jest nasz wtedy możemy zainwestować w takie rozwiązanie a na szerszą skale to nie mam pojęcia u mnie pod domem na "Rutkach" PZW zimą robi przeręble i wkładają trzciny ale to może raz przez całą zimę a zbiornik jest płytki i co roku dużo ryb się dusi z tych starych okazów to chyba tylko sumy zostały cała reszta się zmarnowała

[wind]

Przeręble i słoma niewiele dadzą jeśli będzie to robione "przy okazji". Takie działania są potrzebne jak najczęściej, koła powinny wyznaczyć osoby, które codziennie będą odwiedzały łowiska. Warto też usuwać zalegający na lodzie śnieg aby dostarczyć trochę światła tym roślinom, które jeszcze zimą wegetują i produkują tlen.

Przyducha to nie tylko problem zimowy, latem też to się zdarza.

[MICHNIK]

Gdy lato zdarzało się być wyjątkowo upalne wtedy Straż Pożarna po prośbie naszego koła wędkarskiego natleniała wodę za pomocą motorówek za to zimą rzadko kto się tym interesuje na początku zimy zrobią kilka przerębli i tyle ja już to wspominałem w dziale łowiska i nie boję się wspomnieć jeszcze raz ,że za wyginięcie wszystkich starych ryb na naszym łowisku odpowiedzialność ponosi nasze Płońskie koło wędkarskie które podlega pod PZW

[Nicco Puccini]

Wiecie Panowie, związek może wyznaczać osoby do takich działań, lecz powiedzmy to sobie szczerze- ilu ludzi zgodzi się na robienie przerębli za darmo? Takich miłośników jest nie wielu. A związki nie mają zapewne kasy żeby takich ludzi i tego rodzaju działania opłacać więc akcja stoi w miejscu niestety...

Fontanna wspomniana przez Michnika to świetne rozwiązanie, ale na nie dużych akwenach blisko zabudowań, gdzie można pociągnąć zasilanie do tej fontanny....W sumie jak by na to spojrzeć zdrowym wzrokiem, to mało jest sposobów na przyduchę, a jeśli akwen jest daleko od naszego domu to walka z mrozem może okazać się...nie możliwa. Według mnie jeśli sami wędkarze się za coś takiego nie zabiorą...to związek oleje sprawę jak zawsze i nic się nie zmieni.

[MICHNIK]

Faktycznie skutecznych sposobów jest nie wiele i o ile fontanna mogła by się okazać dobrym sposobem o tyle jest to kosztowne rozwiązanie w końcu prąd kosztuje.