Skocz do zawartości

Szczupak na żywca


Nicco Puccini
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Żywiec jest znany od zawsze, i często górował nad innymi metodami. Zestaw bardzo prosty- duży spławik o sporej wyporności, stalowy przypon i kotwiczka, na niej żywiec. I łowimy. Pamiętajmy jednak o tym, że zgodnie z RAPR żywiec nie może pochodzić z innego łowiska, czyli powinniśmy go złowić na tym samym akwenie, na którym polujemy na szczupaki.

Łowiąc na żywca pamiętajmy tez, że możemy tu nieco kombinować. Wszelkie podciągnięcia zestawu mogą przynieść nam brania, a czasami wolne ściąganie żywca może skłonić do brania nawet najbardziej leniwe ryby. Często słyszy się tez o tym, że przy braniu szczupaka na żywca trzeba dać mu sporo czasu zanim się zatnie. Z reguły tak właśnie jest, ale zdarza się sytuacja wręcz odwrotna- jeśli nie zatniemy od razu ryba w jakiś sposób łapie co się dzieje i wypluwa przynętę. Najgorsze jest to, że nigdy nie wiemy jak jest w naszej sytuacji. Nie wiemy do chwili zacięcia i przekonania się, czy lepiej było dać mu chwilę czy zacinać od razu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko, że najczęściej stosowane na przynętę ryby to karaś i płoć. Ja wybieram najchętniej krąpie, takie do 15 cm. Budowa ciała daje duże echo na "radarze" zębatego. Poza tym żywotnością dorównują karasiom. Dobre efekty daje też tzw. "chwast" czyli słonecznica. Jeszcze do niedawna całkowicie chroniona od tego roku jest do "dyspozycji" wędkarzy. Wadą jest jej wielkość, często wieszają się pistolety, ale jest świetną przynęta na okonia.

Warto pamiętać, że również na ryby stosowane na przynętę obowiązuję okresy i wymiary ochronne, o ile są to gatunki, które je posiadają oczywiście.

Piszę o tym w związku z pojawiającymi się czasem "dobrymi radami" proponującymi zastosować jako żywczyka małego linka czy okonka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to zawsze jak mam branie na żywca to łapie mnie lęk, bo poświęcając kilka zasiadek nie chciało by sie stracić ryby, a może to właśnie życiówka nam wzięła. Na wybranym moim akwenie średnio musze poświęcić około 5 zasiadek żeby mieć branie, oczywiście czasem brania następują rzadziej, jak i częściej. Nawet jeśli po wyprawie nie mam brania to nie martwi mnie to zbytnio, bo mam takie podejście i założenie, trzeba ileś razy nie złapać żeby raz złapać. Czym więcej zasiadek mam bez brania, tym czuje że coraz bliżej i nie odpuszczam wyprawą. Dodam że zawsze stosuje jedną żywcówke, czasem rozkładam spławikówkę żeby złowić żywczyka. Najczęściej moją przynętą jest okoń i powiem sporo brań miałem, a karasie to stosuje czasami jako przynętę jak gdzieś złowie na jakiejś gliniance, zwykle mój zywiec ma od 10 do 17cm. W tym roku miałem 5 brań na żywca, dwa brania wogóle mi sie nie zacięły, jeden mi sie wyhaczył przy brzegu ok 45cm, te brania miałem na okonia stosowałem troche małą kotwiczke więc to mogło sie przyczynić do porażek. Czwarte branie już było udane, tym razem na karasia i z większą kotwiczką, ale szczupaczek miał 39cm, piąte branie też udane również na karasia szczupak 61cm. Więc tak wygląda moja statystyka w bieżącym roku, poświęciłem wiele wypadów żeby mieć 5 brań. Jednego dnia miałem najwięcej dwa brania, z czego jeden sie nie zaciął, a drugi wyhaczył przy brzegu wcześniej wspomniany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym sezonie zacząłem łowić na żywca wcześniej prawie wogóle, jeśli dobrze pamiętam to wyjąłem chyba 13 szczupców a 5 mi się spięło zawsze stosowałem małe karaski i kierowałem się zasadą ,że przy małym żywcu nie ma co zbyt długo czekać z zacięciem gdy czekałem zbyt długo ryby często się spinały.Używałem typowego żywcowego zestawu spławik 12g trochę obciążenia 40cm przyponu na zębole i kotwiczka, grunt ustawiałem na około 1m ale można także zrobić inny zestaw stacjonarny przydenny lecz jest to dobre rozwiązanie z wywózki, przedstawiłem to na rysunku.

żywiec.bmp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj łowie na przydomowym łowisku PZW co roku wpuszczają trochę szczupaków i karpi więc jest krótki okres kiedy można trochę połowić dopóki wszystkiego nie wyłapią a poza tym mam dobrą miejscówkę na cypelku.Zestaw się nie plącze pod warunkiem ,że zastosujemy pojedyńczy hak zamiast kotwicy ,zestaw ten ma zastosowanie kiedy chcemy żywca umieścić blisko trzcin lub innych zarośli bez obawy ,że wejdzie w zawad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA ryb nie liczyłem. Na żywca łowię mało, bardzo mało i w tym roku chyba tylko kilkanaście pistoletów wyjąłem, z czego 6 jednej nocy. Przy pełni łowiłem na karasie długości 25-35 cm. Grunt ustawiałem na jakieś 7-8metrów i łowiłem daleko od brzegu. Brały dobrze, ale dużo pustych zacięć było. A tak to żywca stosuję tylko jak jestem zmęczony bieganiem ze spinem...

Jak już rozkładam żywcówkę, to łowię nią aktywnie. Ciągle coś poprawiam, przesuwam zestaw, przyciągam go i przerzucam. Staram się by przynęta nie stała w jednym miejscu dłużej, niż dwadzieścia minut. I jakoś nigdy specjalnie na efekty nie narzekałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w tym sezonie skazany na żywcówkę bo na łowisku które mam pod domem zabronili spinningowania ale w sumie to dobrze na prawdę mi się to łowienie spodobało i też nie siedzę długo w jednym miejscu non stop gdzieś łaziłem z tym żywcem i opłacało się rekordu nie pobiłem ale kilkanaście sztuk wyjąłem największy miał 65cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...