Skocz do zawartości

[Portal] Wybór wędziska


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mnogość dostępnych modeli czasem sprawia trudność przy wyborze odpowiedniego wędziska. Sam doświadczyłem rozterek związanych z zakupem nowego kija, szczególnie przeglądając portale aukcyjne i sklepy internetowe. Więc czym sie kierować?

 

Zobacz cały artykuł

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trafnie ujęty temat, faktycznie początkujący szukają tańszych kijów - przecież jeszcze sami nie wiedzą czy dana technika, będzie im odpowiadać. Zresztą jeśli nauczą sie łowić "gorszym" sprzętem to póżniej na kijach lepszej klasy to już tylko sama przyjemność i radość z holi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie kolego- trafne spostrzeżenia i ciekawie ujęty temat, czego pogratulować:)

Ja od jesieni pomagam kompletować sprzęt dla brata, który stawia pierwsze kroki w wędkarstwie. Najczęściej jest tak, że daje mu moje zabawki, którymi trochę się bawi i stwierdza jak mu one leżą i czego oczekuje po sprzęcie. Sam też widzę czy kije mu leżą w dłoni czy raczej nie są dla niego...Potem już katalogi i oferty w sieci lub wizyta w kilku sklepach. W sieci faktycznie można dostać czasem perełki i rodzynki w cenach naprawdę przyjemnych, ale można się i nadziać na jakiś szmelc od nie uczciwego sprzedawcy. Dlatego kupując w sieci należy koniecznie sprawdzić wiarygodność sprzedawcy, żeby się nie rozczarować jak przyjdzie do nas paczka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałem kiedyś takiego kolegę który miał w nosie rady bardziej doświadczonych kolegów, czyli minusa i moje. Poszedł do sklepu i poprosił o spining, więc sprzedawca spytał się jakie ryby będzie łowił. Ten odpowiedział że wszystkie i spinning ma być uniwersalny, więc za radą sprzedawcy nabył kij o cw. 10-30. Kołowrotka nie kupił bo stwierdził że ma. Ponieważ w tym czasie łowiliśmy z minusem jazie, klenie i okonki na Raduni ów kolega nabył przynęty podobne do naszych. Któregoś dnia zaprosiliśmy go na wypad nad Radunię. Sprzęt z jakim przybył przyprawił mnie o atak nieudawanego śmiechu. Do wspomnianego kija przymocował kołowrotek z wolnym biegiem szpuli o wielkości około 4000 z nawiniętą żyłką karpiową, a na końcu tego zestawu dyndała obrotówka w rozmiarze 0. Nie muszę chyba tłumaczyć czemu nie mógł dorzucić nawet do środka rzeki, a przynętę ściągał po powierzchni. Potem stwierdził że mu sprzedawca wcisnął g..., a on przecież mówił że na wszystkie ryby.

Wspominam tu o tym bo po pierwsze, ile razy o tym pomyślę to mi się chce śmiać, a po drugie rady bardziej doświadczonych wędkarzy są po prostu bezcenne. Sam ostatnio nabyłem kijek na trocie Shimano Beast Master cw. 40. pod wpływem rozmów z łowiącymi nad Radunią trociarzami. Sam podchodziłem, pytałem oglądałem, w końcu wybrałem i jestem zadowolony. Dobry temat, warty opisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja muszę przyznać, że też trochę sprzętu kupiłem w ciemno, ale mi się przyfarciło i praktycznie nie było wtopy :). Kupiłem kilka wędek bez macania (zapoznałem się z fimikami z netu, lub szukając porad na necie - w sensie opisu jak się kij zachowuje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś takiego kolegę który miał w nosie rady bardziej doświadczonych kolegów, czyli minusa i moje. Poszedł do sklepu i poprosił o spining, więc sprzedawca spytał się jakie ryby będzie łowił. Ten odpowiedział że wszystkie i spinning ma być uniwersalny, więc za radą sprzedawcy nabył kij o cw. 10-30. Kołowrotka nie kupił bo stwierdził że ma. Ponieważ w tym czasie łowiliśmy z minusem jazie, klenie i okonki na Raduni ów kolega nabył przynęty podobne do naszych. Któregoś dnia zaprosiliśmy go na wypad nad Radunię. Sprzęt z jakim przybył przyprawił mnie o atak nieudawanego śmiechu. Do wspomnianego kija przymocował kołowrotek z wolnym biegiem szpuli o wielkości około 4000 z nawiniętą żyłką karpiową, a na końcu tego zestawu dyndała obrotówka w rozmiarze 0. Nie muszę chyba tłumaczyć czemu nie mógł dorzucić nawet do środka rzeki, a przynętę ściągał po powierzchni. Potem stwierdził że mu sprzedawca wcisnął g..., a on przecież mówił że na wszystkie ryby.

Wspominam tu o tym bo po pierwsze, ile razy o tym pomyślę to mi się chce śmiać, a po drugie rady bardziej doświadczonych wędkarzy są po prostu bezcenne. Sam ostatnio nabyłem kijek na trocie Shimano Beast Master cw. 40. pod wpływem rozmów z łowiącymi nad Radunią trociarzami. Sam podchodziłem, pytałem oglądałem, w końcu wybrałem i jestem zadowolony. Dobry temat, warty opisu.

taaaaa, pamiętam ten kij - parametry dorszowe

ale najlepsze jest to jak zabrał swoją dziwczynę na ryby i kazał jej chodzić za nią z piwem w ręku - no przecież tak ciężkiego spina to trzeba trzymać oburącz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa i tak...Czasami sprzedawcy wciskają ludziom najgorszy szajs zupełnie nie nadający się do łowienia...Ale i jak pisaliście, wędkarze sami sobie winni też są bo jak wiemy wszyscy, nie ma uniwersalnego spina na każdą wodę...

Ja też widziałem, jak koleś polował na klenie ze szklakiem cw 50g i młynkiem dorszowym...Woblery wieszał na tytanowym przyponie z obawy o odgryzienie ich przez szczupaka, bo przecież to drogie przynęty....Niestety, ignorancja nie których wędkarzy jest ogromna.

Paszczak bardzo dobrze napisał- rady kolegów po fachu są czasami bez cenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego wciskania to wiem po sobie że częśto sprzedawcy młodym, początkująvcym wciskają to co im po prostu nie schodzi. Sam wiem po sobie ile dziwnego sprzętu mi sprzedawcy polecali a ja to kupowałem, po kilku rzutach nad woda wyrzucałem takie cuda do kosza.

Rady bardziej doświadczonych często są bezcenne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 5 miesięcy temu...

Jezeli mowa o sprzedawcach hihihi to ja pracowalem w sklepie wedkarskim aczkolwiek sytuacje wyzej wymienione nie mialy miejsca w moim sklepie aczkolwiek spotkalem sie z tym w innych sklepach (podgladalem ceny konkurencji ^^).

Dlatego dla poczatkujacych jezeli chcecie zaczac swoja przygode z wedkarstwem to firma Jaxon zaoferuje wam wszystko za male pieniadze (np spinning 60zl 2.4m 10/25g) gdzie zapewniam ze ten sprzet wytrzyma sezon (nawet gwarancja jest roczna na sprzet jaxona).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam, sam się zaliczam do początkujących, sam męczyłem nie jedną rozmową Daniela (dzięki i pozdrawiam, mam nadzieję, że może kiedyś razem jakiś fajny dzionek spędzimy w Pasłęku nad zakrzewkiem). Szukałem niezbyt drogiego, ale w miarę mocnego kija wraz z osprzętem do metody odległościowej. Praktycznie co sklep i sprzedawca to inne rady, co aukcja to inne podpowiedzi, jednak dopiero po kilku rozmowach z Danielem i wzięciu pod uwagę właściwości i możliwości rybnych mojego łowiska wybrałem wędkę. Na obecną chwilę mam już wszystko skompletowane i czekam na 1.04 kiedy to u mnie zacznie się sezon. Mam tylko nadzieję, że moja Mikado SHT okaże się trafnym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Przez Ciebie??  Tu wpisałeś imię Szymon, pod linkiem autor ma na imię Mariusz. Więc kto jest faktycznym autorem tego ... czegoś, bo rzeczowym artykułem nazwać to ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wind nie krytykuj tylko zachowaj ten link dla potomnych. To świetny tekst szkoleniowy, bo artykułem nawet przy pomroczności jasnej bym jego nie nazwał. Naprawdę warto go podawać początkującym z informacją, że wszelkie zawarte tam prawdy i półprawdy to faktycznie jedno wielkie g...o prawda.

 

Ja jestem pełen podziwu i sam musiałbym się mocno napiąć aby napisać w ten sposób kilkanaście zdań. Ani jedno zdanie nie jest poprawne  merytorycznie ani gramatycznie, przynajmniej dla języka polskiego, a sama wiedza wygląda jakby pochodziła bezpośrednio od sprzedawcy bazarowego, którego kumple właśnie obrobili sklep wędkarski.

 

Jak dla mnie ten tekst to prawdziwy rarytas. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

Ja już kawał czasu temu "wyleczyłem się" z pomocy komukolwiek przy doborze sprzętu (choć czasem nie wytrzymuje). Z wyjątkiem przypadków gdy ktoś chce kupić to czym ja wędkuję. Jak widzę na jakimkolwiek forum tysięczny temat typu "jaki bat do 100zł", czy "jaki bat 7m kupić", lub "dobra i tania odległościówka" to mnie odrzuca. W każdym z tych tematów, takie same odpowiedzi, a pytający i tak zrobi/kupi swoje.

Oczywiście w każdym przedziale cenowym są kijki godne polecenia, ale są pewne granice. Co można polecić młodemu człowiekowi w temacie bata 7m za 150zł? Żeby swobodnie przełowił dzionek i nie spuchł mu nadgarstek i nie zniechęcił się do łowienia? Zwłaszcza, że uparł się na siódemkę choć za taką kasę można kupić naprawdę przyzwoitą 5-tkę a nawet 6-stkę, a on nie słucha? Ale co doradzający się potem nasłucha/naczyta.....

Z najciekawszych moich przypadków - jeden z "szukających dobrego sprzętu za przyzwoitą cenę", "kazał" mi ten kijek od siebie odkupić :) Podobno każdy dobry uczynek musi być ukarany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie,że inspiracją do owego "artykułu",był jakiś tekst nt.wyboru wędziska,z literatury wędkarskiej z lat 70-tych ub.wieku.Wtedy właśnie, mniej więcej w powyższy sposób,oceniano wagę wędzisk oraz materiały użyte do ich budowy.Jest też możliwe,że "artykuł"napisała babcia Mariusza vel Szymona,po obejrzeniu jego wędek stojących w kąciku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...