Skocz do zawartości

Zanęta na leszcza.


lepki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ozet

Woldi, jeżeli masz na myśli B. Bartona, to wcale i owszem, wg.mnie gość, nawet powiedział bym, półtora gościa. Dla wyczynowców zaś, polecam blog Dariusza Ciechańskiego, który mimo czasem kontrowersyjnych tez, powinien być inspiracją dla początkujących (ale nie tylko) zawodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Idąc za przykładem naszego (mojego napewno) ulubieńca, Spławika napiszę tak " ty mnie doktorami nie strasz ". Znam oczywiście polską szkołę wędkarstwa wyczynowego od Z. Dziedzica, A. Sameta, Z.Bukraka itd. Dziwi mnie tylko jedno, że Ty "gruboziarnowiec", jako autorytet stawiasz mi "drobnoziarnowca" A.Sameta, doktora oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc za przykładem naszego (mojego napewno) ulubieńca, Spławika napiszę tak " ty mnie doktorami nie strasz ". Znam oczywiście polską szkołę wędkarstwa wyczynowego od Z. Dziedzica, A. Sameta, Z.Bukraka itd. Dziwi mnie tylko jedno, że Ty "gruboziarnowiec", jako autorytet stawiasz mi "drobnoziarnowca" A.Sameta, doktora oczywiście.

 

:D

"Doktorowie" przez Ciebie  wymienieni to stara szkoła - ta od żyłek 0.8, haczyków nr20 i spławików z zapałki... 

Na początku lat 90-tych nastąpił przewrót, kiedy W R Kremkus pokazał naszej kadrze jak można wygrywać zawody zestawami powyżej 10g. Był to szok. Kto nie zna nazwiska niech poszpera w necie - warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

I tu Spławiku masz rację. Kremkus pokazał na początku lat 90-tych, jak się łowi leszcze. Zresztą co uczciwsi, przyznają że dopiero Wolf Rudiger otworzył im oczy na łowienie tych ryb. Nasi doktorzy preferowali wtedy fruwające zestawy, szkoła Kremkusa była teoretycznie zbyt toporna. Ale bodajże w 91r. w/w udowodnił że z Warty w Poznaniu, można wyjąć 29 kg ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość woldi

Dziwi mnie tylko jedno, że Ty "gruboziarnowiec", jako autorytet stawiasz mi "drobnoziarnowca" A.Sameta, doktora oczywiście.

Dobrze wiesz o co mi chodziło, ale nie ma problema i powtórzę jeszcze raz :) Tyczka mi lata i dynda, bo interesują mnie tylko duże sztuki, ale poznałem temat od kuchni, ,,odwiedziłem,, zawody między innymi szczebla mistrzostw polski, a do tego w towarzystwie i z komentarzem świetnego zawodnika...jakby nie patrzeć i czy ktoś A.S. lubi czy nie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość woldi

A to jesteś w wielkim błędzie i skąd taki wniosek? :o .Fakt, że ostatnie lata najbardziej interesują mnie karpie, ale ogólnie kocham łowić wszystko ;) z tym, że staram się nastawiać na duze sztuki i to obojętnie jakiego gatunku. Sieczka czy średniaki już mnie nie interesują no chyb, że na totalnie rozrywkowym ;) wypadzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...