Skocz do zawartości

Jakie plany wędkarskie na rok 2012


linekmatch28
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Plany...Siedzimy sobie w ciepłym domu podczas tych zimowych wieczorów i po cichu marzymy, snujemy w głowie plany wycieczek w tym sezonie. Kogo z nas to omija? Chyba każdy z nas siedząc z kubkiem w fotelu w wyobraźni holuje swój kolejny rekord...

Ale jak wind wspomniał, plany mają to do siebie, że często i gęsto się sypią. Dlatego też ja mam hmmm pragnienia? To chyba bardziej odpowiednie słowo niż plany.

W tym sezonie pragnę dobrać się do kleni+50. To sprawiło by mi ogromną radość...Nie powiem, że bym się nie ucieszył gdy by udało mi się wyholować zębatego o 3cm większego niż dotychczasowy rekord...

Największą jednak przyjemność sprawiła by mi królowa rzeki- brzana. Wiem, że są. Musze tylko zamieszkać nad rzeką i łowić..łowić...łowić...Bo tak naprawdę to wszystko jest możliwe, kiedy jesteśmy nad wodą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie planuję co złapię ale raczej na co będę się zasadzał i gdzie jeżdżił, w kwietniu koniecznie wyjazd na Versminię (do 3 razy sztuka) w tym miesiącu na pewno będę już łowił jazie na Okoniu, no a w maju otwarcie sezonu na Rutkach czyli próby złapania wiosennego karpia i szczupaki oczywiście no a dalej to planuję poświęcić sporo czasu na sumowe zasiadki i próby dorwania pierwszego w karierze jesiotra a co jeszcze mnie czeka to wyjdzie w praniu na pewno też będę chciał odwiedzić Oleśnikową Dolinę bo jeszcze tam nie byłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie planuję co złapię ale raczej na co będę się zasadzał i gdzie jeżdżił, w kwietniu koniecznie wyjazd na Versminię (do 3 razy sztuka) w tym miesiącu na pewno będę już łowił jazie na Okoniu, no a w maju otwarcie sezonu na Rutkach czyli próby złapania wiosennego karpia i szczupaki oczywiście no a dalej to planuję poświęcić sporo czasu na sumowe zasiadki i próby dorwania pierwszego w karierze jesiotra a co jeszcze mnie czeka to wyjdzie w praniu na pewno też będę chciał odwiedzić Oleśnikową Dolinę bo jeszcze tam nie byłem.

Bardzo dobrze powiedziane, nie planuje się co się złapie, ale na co się będzie polować...A na wersminię to możemy się ustawić, bo i ja planuję wiosną tam jechać. Ja jednak dopiero drugi raz tam będę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem już 2 razy i 2 razy poniosłem sromotną porażkę ;) za każdym razem byłem jesienią więc teraz planujemy uderzyć tam wiosną może będzie lepiej, dokładnej daty wyjazdu nie znam będzie to zależało od mojego kompana ponieważ ja niestety nie jestem mobilny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany na 2012 ??? Moim głównym planem na ten rok to spróbować swoich sił z muchówką, a moim celem są raduńskie jazie i klenie (pstrągi z Raduni tez mile widziane). Ubolewam nad faktem że dział temu zagadnieniu poświęcony świeci pustkami. Druga sprawa to połowy z niedawno nabytej łodzi (tutaj będę molestował okno o wszelkie rady) a co za tym idzie rozbudowa spiningowego arsenału. Z pewnością będę próbował nowych metod, być może łowisk i mam cholerną nadzieję że mi czas na to wszystko pozwoli.

Aaaa... I mam w planach spotkać chociaż część z was nad Radunią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm..... plany....planuje być częściej na rybach ;) Zeszły sezon, z powodu narodzin nowego wędkarza, odwiesiłem na kołek :) Także praca od 6 do 18stej nie jest przychylna moim wyjazdą. W tym sezonie każda rybka i wyprawa bedzie mnie strasznie cieszyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuje w tym roku zapolować trochę na te klenie i jazie z naszej pięknej Raduni to jako takie małe urozmaicenie ale moim głównym celem jest odwiedzić kilka nowych jezior w mojej okolicy i spróbować złapać w nich jakiegoś karpia bo wiem że tam są. Mam też nadzieje przekroczyć w tym roku 20 kg. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba dotyczy każdego z nas. Brak czasu i możliwości to główne powody tego, że mamy słabe wyniki. Przecież jak byśmy spędzali nad wodą 40h tygodniowo, to nawet w mało rybnych łowiskach w końcu trafiło by się na okres dobrych brań. Tak więc oby każdemu z nas dane było w tym sezonie koczować nad wodą ile wlezie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja poświęce czasu praktycznie każdej rybce występującej w moim planowanym akwenie. Będę sie nastawiał na największe sztuki, a marzy mi sie złowienie medalowej ryby i opublikowaniu w gazetce wędkarskie. Miło by było dostać jakiś upominek, wtedy bym miło wspominał złowioną rybke. A jak będzie, czas pokaże :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą pamiątką jest zdjęcie na ścianie..Najlepiej wydrukowane specjalnie w wielkim formacie, oprawione w ramkę i zawieszone nad łóżkiem:)

A jak będziemy sobie pomagać na forum to pewnie sporo z nas da rade dobrze w tym sezonie połowić.

Ja jeszcze te karasio-karpie ogromne bym, dopadł z wielką satysfakcją, koledzy poradzili co nieco, co nieco się doczytałem, może się uda w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dorzucę swoje 3 grosze :złapać kilka karaśków na mój lipny sprzęt

Pamiętaj kolego, że sprzęt nie łowi - tylko umiejętności i doświadczenie owocują nad wodą...

Jeśli masz lipny sprzęt, jak to nazwałeś....skup się na zestawie konćowym, wyborze stanowiska itp.,a wtedy to, jaki masz kijek i młynek, nie stanowi przeszkody do wspaniałych połowów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...