Skocz do zawartości

Wklejanka czy zwykły spinning?


breaking
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wybór pełna czy tradycyjna szczytówka zależy od tego jakie ryby zamierzasz łowić i jaką metodą (odmianą spinningu). Z góry odradzam pełne szczytówki (wklejanki) do bocznego troka, drop shota i do łowienia kleniojazi, boleni i troci.

Nie widzę powodu, dla którego taka czy inna szczytówka miałby mieć wpływ na pracę przynęty, ale może się mylę. Ja przynajmniej takiego wpływu nie doświadczyłem.

Natomiast jest faktem, że pełna szczytówka nie bardzo nadaje się do prowadzenia obrotówek powyżej Nr 1, cykad i wahadłówek, bo przyjmuje na siebie drgania przynęty, co z kolei powoduje, że przestaje we właściwy sposób pełnić funkcję wskaźnika delikatnych brań.

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Czy szczytówka wklejanki wpływa korzystniej na pracę przynęty?

 

Raczej to praca przynęty wpływa bardzo korzystnie na pracę szczytówki. I o to chodzi! Ja już od wielu lat stosuję do wirówek nr 4-5 wklejankę do 20 g i jestem mega zadowolony z takiego połączenia, delikatności szczytówki pokazującej natychmiast pracę przynęty, każde skubnięcie ryby (wiem kiedy okoń skubnął w skrzydełko wirówki!), czuję każde najmniejsze zaburzenie pracy obrotówki, wyczuję każde źdźbło trawki na kotwicy, etc. Nie mam też najmniejszych problemów ze skutecznym zacięciem. Ale...

Mam też i drugą wklejankę Dragon Millenium HD Power Jig 2,4 m cw 5-25 g i ten kijek służy mi jako uniwersalny: do jigowania, do trollingowania, do wirówek, etc. Wlejanka pięknie pokazuje pracę przynęty i wszelkie jej zaburzenia, a blank poniżej wklejki ma ogromny potencjał, do solidnego zacięcia, a nawet do holowania dorodnych mamusiek.

 

Podsumowując: wklejanka do wirówek jest OK! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy Jarku ciut inne preferencje. Masz rację, że pełna szczytówka doskonale pokazuje wszelkie zaburzenia pracy wirówki, że jest doskonałym wskaźnikiem delikatnych puknięć, ale dla mnie wirówka nr1 to granica komfortu prowadzenia taką wędką. Już 2 powoduje - przynajmniej dla mnie - zbyt duże drgania, a o większych wręcz nie myślę. Ale to moje subiektywne odczucia.

Bardzo lubię łowić wklejankami i pomijając wędziska dorszowe, stanowią 50% mojego arsenału, ale są to wędziska lekkie 1-10g, do 3-15g.

Do łowienia "mamusiek" wolę jednak tradycyjne wędziska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do łowienia "mamusiek" wolę jednak tradycyjne wędziska.

 

Alek, bo nie łowiłeś nigdy metodą warszawską. Ja gościłem u siebie specjalistę od sandaczy z Wawy i nie mogłem wyjść z podziwu. Łowił właśnie metodą warszawską, na wklejkę do 18 g, a główkę do gumy miał 20 g (plus ciężar gumy). I fenomenalnie mu to wszystko współgrało, aż miło było popatrzeć. A żeby było śmieszniej, to on łowił dokładnie taką samą wklejanką, jaką ja w tym samym czasie próbowałem coś złowić na boczny trok - Konger Tiger Spin UL 3-18 g, 270 m.

 

A wklejanka do wirówek nr 4 i 5, służyła mi zawsze na wszelkich zawodach spinningowych. I nie chwaląc się, trochę "wazonów" (pucharów) udało się zgromadzić w mojej kolekcji. A, że zdania mamy inne? No przecież na tym polega dyskusja, każdy z adwersarzy zabiera głoś na podstawie własnych doświadczeń.

Edytowane przez Jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowił właśnie metodą warszawską, na wklejkę do 18 g, a główkę do gumy miał 20 g (plus ciężar gumy)

 

Ja stosuje, główki do oznaczenia max na wędce czyli jak było 12 gr to max 12 gr. Zawsze bałem się stosować cięższych przynęt, powyżej oznaczenia maksymalnego na wędce... Czy jest jakaś reguła o ile można przeciążyć wędkę (czy jeśli jest  max 12 gr na wędce to można o 2,4 czy 5 gr?) i jak to sprawdzić? :)

Edytowane przez marckus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, metoda warszawska, polega na tym, że przynęta musi być mocno przeciążona, gdyż wlecze się ją po dnie, podciągając jedynie ruchami kija. I podciąga się nie do góry, tylko w bok, żeby nie odrywać przynęty od dna. Metoda śląska, to najzwyklejsze podbijanie przynęty kijem, na jedno lub dwa podbicia. Metoda tomaszowska, to podrywanie przynęty z dna dwoma lub trzema obrotami korbki kołowrotka. 

By uniknąć przeciążenia blanku, należy rzuty wykonywać płynnie, bez szarpania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku, dzięki za oświecenie  :cheers:

 

 

 


By uniknąć przeciążenia blanku...

 

Czy jakoś zwracasz uwagę w trakcie doboru obciążenia np. jeśli jest max do 10 gr na wędce, to dajesz max przeciążenie do 20 gr? Czy tak po prostu na oko?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez marckus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie przeciążam wędziska, staram się zwykle utrzymywać ciężar przynęt w granicach 10% powyżej i poniżej granic CW. Dla tego zawsze zabieram ze sobą minimum 3 wędziska (1-10, 3-15, 10-40) i dopasowuję je do rodzaju łowiska i rybek jakie mi się marzą, a zatem i rozmiaru przynęty. Jednak z doświadczenia kolegów spinningistów wiem, że przy przeciążeniu wędziska nawet do 25%, z zachowaniem odpowiedniej techniki rzutu (o tym pisał Jotes), wędzisku nic nie grozi.

Moim zdaniem gorzej jest z zejściem ciężaru przynęty poniżej dolnej granicy CW, bo wówczas wędzisko nie ładuje się i rzuty są znacznie krótsze, a do tego grozi tworzenie się gniazd, na co ma też wpływ zbyt gruba linka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre wędziska DRAGON Moderte 305cm/3-15g lub Moderate 282cm/2-12g, ale są dość drogie.

Z tańszych polecam KONGER Carbomaxx Master spin UL 300cm/<15g, praktycznie niezniszczalne wędzisko ale jest zdecydowanie cięższe od DRAGON-ów.

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz test bardzo podobnego (poczytaj opinie użytkowników, są tam też wypowiedzi na temat 270-tki).

 

Wydaje mi się, że lepszym wyborem byłby Viper SL Senso 2,75m/1-7g, albo choćby ze względu na cenę znacznie niższą niż wskazywałaby na to jakość wędziska WJ-RAX27008 (na stronie jest błędnie podana długość 300cm, to wędzisko ma 270cm)

 

Ps

Mam dwa KONGER-y:

- KONGER Maxim Twist 300cm/1-10g bardzo dobra wklejanka, a przede wszystkim lekka jak na tę długość,

- KONGER Carbomaxx Master Spin UL 300cm/<15g, niestety dość ciężki, ale za to niezniszczalny (kompozyt).

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz test bardzo podobnego (poczytaj opinie użytkowników, są tam też wypowiedzi na temat 270-tki).

 

Wydaje mi się, że lepszym wyborem byłby Viper SL Senso 2,75m/1-7g, albo choćby ze względu na cenę znacznie niższą niż wskazywałaby na to jakość wędziska WJ-RAX27008 (na stronie jest błędnie podana długość 300cm, to wędzisko ma 270cm)

 

Ps

Mam dwa KONGER-y:

- KONGER Maxim Twist 300cm/1-10g bardzo dobra wklejanka, a przede wszystkim lekka jak na tę długość,

- KONGER Carbomaxx Master Spin UL 300cm/<15g, niestety dość ciężki, ale za to niezniszczalny (kompozyt).

Dziękuję, czytałem odnośnie tego testu już wcześniej, dlatego cały czas myślę w tym kierunku. Muszę poszukać jeszcze jakiś sklep wędkarski, bo te z których najczęściej zamawiam niestety nie posiadają tego wędziska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Alex pisze:

Nie widzę powodu, dla którego taka czy inna szczytówka miałby mieć wpływ na pracę przynęty, ale może się mylę. Ja przynajmniej takiego wpływu nie doświadczyłem.

Alex, nieśmiało pozwolę sobie nie zgodzić się, z Twoimi powyższymi słowami.(Nieśmiały i niezgodny czasem jestem ;) ) Łowiąc spinningiem z pustą szczytówką, można nadać przynęcie znacznie agresywniejszy ruch, niż podczas łowienia wklejanką. Szczególnie gdy łowimy w opadzie, podczas podbijania przynęty z dna, czy prowadząc przynętę w toni z podszarpywaniem szczytówką. Skok przynęty będzie bardziej agresywny, taki "dziki i nerwowy". Natomiast wklejanka, wszelkie podbicia i podszarpywania znaczenie tłumi (gasi), przez co sinusoida skoków (odskoku) przynęty, będzie łagodniesza, bardziej "wygładzona". Im większa będzie masa przynęty, tym bardziej uwidocznią się różnice w jej zachowaniu, przy różnych szczytówkach wędki. Nie oznacza to wcale przewagi jednego ruchu przynęty nad drugim, bo nigdy nie wiadomo jakie zachowanie przynęty, zaintryguje drapieżniki danego dnia. Np. sandacze potrafią jednego dnia brać tylko w agresywnym opadzie, aby następnym razem, atakować tylko przynęty wleczone bardzo wolno po dnie. Podobnie jest z okoniami. Nieraz reagują tylko na gwałtowne przyśpieszenia ruchu przynęty, innym razem (częściej), trzeba przynętę prowadzić bardzo wolno, centymetr po centymetrze przed ich pyskami, aby raczyły zakąsić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Czy jest jakaś reguła o ile można przeciążyć wędkę (czy jeśli jest  max 12 gr na wędce to można o 2,4 czy 5 gr?) i jak to sprawdzić?

Na pewno jest i zastosowana na etapie projektowania. Nazywa się to tolerancją pracy i ma zastosowanie we wszelkich maszynach, częściach, urządzeniach, itp. Czasy się zmieniają i obecnie "zamierzony czas eksploatacji" odgrywa kluczową rolę w obliczeniach ekonomicznych i rozwojowych firm, więc trudno mi się dokładnie odnieść do tego. Kiedyś standardem był nadmiar wytrzymałości (mechainczne, termiczne, elektryczne i inne), min 20% Konstrukcje bezpieczeństwa posiadały już min 50% a użyteczności publicznej nawet 200% (mosty) aby uniknąć niespodzianki odkrytej w latach 50-tych ubiegłego wieku, czyli efektów zmęczenia materiału. Powiązań jest znacznie więcej ale wszystkie są brane pod uwagę na etapie projektowania.

Wiem, śmiałe stwierdzenie ale dawno temu bawiłem się w obliczenia. W sumie dość proste, przyśpieszenie, pęd a w efekcie przeciążenie, które jasno nam mówi ile właściwie pozornie jest na końcu wędki.

Z moich obliczeń wznikało, że dla silnego wyrzutu (o ile mnie pamięć nie myli, gdyż nie posiadam/nie pamiętam gdzie skitrałem notatki):

- w spławiku

do 1,2G dla powszechnych technik,

do 1,5G dla match

- w gruncie

do 2,0G dla 100-150g

do 3,0G dla obciążeń do 100g

- w spinningu

Tu jest nieco inaczej a wszystko zależy od samej techniki rzutu.

Jeśli pozostaje wolny (od szczytówki do przynęty) odcinek żyłki ok 20-30cm

do 10g 5G

do 20g 4G

pow. 20g 3G

Jeśli przynęta jest tuż pod szczytówką

do 10g 8G

Nie spotkałem aby ktokolwiek "strzelał szczytówką" większymi przynętami.

 

Wszystkie te dane dotyczą obserwacji i pomiarów dla wędzisk różnych firm, które nie ulegały zniszczeniu. Żadne nie pękło, nie było odprysków lakieru ani innych widocznych uszkodzeń, niemniej używanie obciążeń maksymalnych, wcześniej lub później kończyło się zawsze złamaniem blanku.

Dla wyjaśnienia obliczeń - G to wielkość przeciążenia i wartość w gramach trzeba pomnożyć przez tę wielkość aby uzyskać odpowiedź o pozornym obciążeniu wędziska, szczytówki, podczas siłowego rzutu. Podczas płynnego rzutu też występuje przeciążenie ale jest tak małe, że można je pominąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...