Skocz do zawartości

Spinningowe łowy 2011-2018


Nicco Puccini
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moim sukcesem sezonu 2014 nie była jakaś rekordowa liczba złowionych ryb jednego dnia czy też metrowy szczupak...Co roku łowiłem od Maja maksymalnie do końca września. Później niby było już za zimno i ojciec zawsze kazał mi zwijać łódkę na brzeg. W poprzednim roku postanowiłem się jemu sprzeciwić z pożądanym skutkiem. Wiedziałem, że ciężko będzie się łowiło późną jesienią, bo zimno, bo śnieg... ale jak nigdy chciałem spróbować. A więc moim sukcesem było samo wypłynięcie z kolegą na jezioro 30listopada przy temperaturze koło -10stopni. Na łódce wytrzymaliśmy jakieś 2 godzinki mimo, że widząc potężne wietrzysko i duże fale sądziliśmy, że nawet nie siądziemy na łódkę ale stwierdziliśmy...co nam szkoda ;) Na jeziorze oczywiście już nikogo nie było, kierowaliśmy się naprzeciw pięknej wyspy na środku jeziora obok której umiejscowiona była górka. Wybraliśmy takie miejsce, ponieważ nieopodal niej mieliśmy szanse porzucać po naprawdę głębokiej wodzie, gdzie zazwyczaj o tej porze roku chodzą szczupaczki. niestety... w drodze zatrzymał nas strażnik, który kazał nam zawracać, ponieważ na dużym obszarze były rozstawione sieci na sielawę, poza tym radził nam spływać z racji niebezpieczeństwa. Musieliśmy zmienić kierunek na trzcinowiska, gdzie głębokość wody wahała się od 1,5 do 3,5m. Pierwszy rzut na 10 centymetrowego fattiego firmy dragon i pach- szczupak! Oczywiście, był to śmiesznych rozmiarów dziobaczek ale przy takich warunkach cieszył mnie jakby był on przynajmniej 2 razy większy :)) warto było pierwszy raz w życiu o tej porze roku wyskoczyć na rybki, kiedy inne jeziora były już całkowicie pokryte lodem :) u mnie jedynie brzegi (j.Dejguny niedaleko Sterławek Wlk, Giżycka). Na koniec musiałem wskoczyć w gumiaki, wejść do wody, przeciągnąć łódkę przez 20m lodu i dopiero wyciągnąć na brzeg :) Oto krótki filmik z naszej szaleńczej wyprawy :D : https://www.youtube.com/watch?v=NqlO0ejVhRg&feature=youtu.be

Po tym wyjeździe już zawsze będę się kierował słowami usłyszanymi w jednym z obejrzanych przeze mnie filmów wędkarskich : "Nigdy nie ma złej pogody na ryby, jest tylko nieodpowiednio ubrany wędkarz..." :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Byłem już 5 razy, na wypadzie z bocznym troczkiem. Niestety tylko dwa pobicia, ale po zimie reakcje spowolnione i spóźnione zacięcia. Pogoda niby sprzyja, ale niestety woda ucieka, robi się straszna niżówka, jak na początek sezonu. Mimo to pełen wiary na pierwszą rybkę w sezonie, ganiam za okoniem :D. Moje łowisko w tej chwili ma około metra średniej głębokości, ale jest połączone kanałem bezposrednio z Wisłą, także jest szansa że coś tam w końcu wpłynie :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myźwa też wczoraj próbowali ale bez rezultatu w braniach na Martwej Wiśle.

Cieniutko ale przynajmniej rozprawiczyliśmy zestawy w tym roku, przygotowaliśmy łódź i sprzęt do sezonu.

Było całkiem przyjemnie jak na tę porę roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Tammyy napisał:

Ja nie mam na razie tyle samozaparcia, żeby w takiej temperaturze się z kijem

uganiać...

Mam dokładnie to samo. Karta opłacona od 3 stycznia, sprzęt w gotowości , ale już kilka razy znalazłem pretekst żeby nie jechać. Że to jeszcze nie czas. Czekam aż temperatura ustabilizuje się na poziomie +10st.C, a najlepiej +15.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie Chopy, pogoda jest zajefajna - źle się ubieracie :)

 

My już moczyliśmy kije na Martwej Wiśle.

 

Mieliśmy okazję przekonać się, że większość ryb w tarle choć szczupaki są już po reprodukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Marzec 2015 kijaszek Konger CrossMax 3-18g i młynki Mistrall Spider i Amundson, oraz poczciwy Zauber.

aey634.jpg

v76y5e.jpg

30mr3g7.jpg

dfztko.jpg

2j64dw8.jpg

8zfjpl.jpg

1zbezic.jpg

10zol1z.jpg

8zfjpl.jpg

Wszystkie rybki padły na moje woblerki. Było ich troszkę więcej niż zdjęć, ale po prostu nie chcę mi się klepać tych linkoów. :D łowisko Wisła w Sandomierzu.

Edytowane przez abraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam

Dziś Pan Janek z Panem Jarkiem wybrali się znowu nad rzeczkę,

post-160-0-31695200-1430069265.jpg

post-160-0-63991300-1430069297.jpg

post-160-0-73050400-1430069326.jpg

post-160-0-53316500-1430069371.jpg

 

Poszukiwaliśmy pstrągów ale okazało się że w rzeczce pływają szczupaki o takie

 

post-160-0-41213000-1430069514.jpg

 

i takie, nad takim zalewem.

 

post-160-0-29387100-1430069644.jpg

post-160-0-68957200-1430069721.jpg

Jarek złowił 5 sztuk i dwa zerwał a ja jednogo "śledzia" :D Jeden 77 cm wylądował dziś na patelni.

Pyszny objadek dziś był.

Pozdrawiam

Jan

Edytowane przez okno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja szukałem dziś okoni. W użyciu mikrowoblery, twistery. O tej porze roku okonie lubią przebywać w podobnych miejscach co szczupaki. I niestety dziś znów zaniepokoiłem szczupaczka mlodego, ok. 40cm, ale dość gruby i bardzo waleczny. Mam wyrzuty sumienia. Nie wiem co mam robić, pozostaje tylko odejść z miejscówki w inne miejsce, no ale nie lubię niepokoić ryby w okresie ochronnym, pomimo że wraca do wody tak jak wszystkie, bo teraz nie zabieram żadnej ryby. Używam przynęt na jazie, klenie i okonie. Tylko że tak jak mówiłem, poza okoniami między kamieniami, powalonymi drzewami, trawami pływają też zębate. Jedyny plus jest taki, że moja skromna wiedza mnie nie zawodzi i mam brania :) A dziś otłukłem się autobusami żeby polowić ok 2h, bo byłem przemęczony i lekko skacowany ;) Ale eksploruję warszawskie łowiska dalej, nie jest źle jak na początek.

 

 

PS. Sorki, ale zdjęć ryb pod ochroną nie wklejamy. Wytrzymaj jeszcze te kilka dni ;). wind

Edytowane przez wind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma okresu ochronnego, rzeczka prywatna.

Nie będę się wymądrzał ale:

1. Nie ma wód płynących prywatnych choćby były najdziwniejsze zawiłości prawne.

2. O ile wspomniana rzeczka nie jest obrębem chodowlanym, to obowiązuje ustawa o rybactwie śródlądowym z wymiarami i okresami ochronnymi oraz całą resztą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majówka zaliczona, 62 cm przynęta obrotówka rozmiar 3 żółta z czarnymi plamami.

 

Nad wodą zameldowaliśmy się o 6 rano, ni deszcz ni wiatr mnie nie przegonił co poskutkowało zapeleniem ucha, radość z ryby

rekompensuje ubytek na zdrowiu ;)

post-2674-0-51943200-1430685934.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wind zamknął ten temat
  • hege odpiął ten temat
  • hege podpiął i podpiął ten temat
  • wind podpiął ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...