Skocz do zawartości

Piwne klimaty, czyli kto co lubi z browarnianych produktów.


Jotes
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawi mnie jak zostały przyrządzone estrago. Czy w smaku naturalnym, czy też na smak kurczaka, bo że delikatne, niemal rozpływające się na podniebieniu nie pytam. :) I jeszcze jedno. Czy ja dobrze widzę żabie udka? Jeśli tak to proszę o wrażenia bo ich nie miałem okazji kosztować. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2018 o 08:09, Docio napisał:

Ciekawi mnie jak zostały przyrządzone estrago. Czy w smaku naturalnym,

Ślimaki z pieca, z dodatkiem masła i ziółek. Mnie nie zachwyciły, zjadłem kilka z czystej ciekawości, za to mojej żonie przypadły do gustu.

W dniu 26.09.2018 o 08:09, Docio napisał:

Czy ja dobrze widzę żabie udka? Jeśli tak to proszę o wrażenia bo ich nie miałem okazji kosztować. :) 

Dobrze widzisz. Żabki mnie zachwyciły, podszedłem trochę jak pies do jeża i się rozkosznie rozczarowałem. Usmażone na masełku z dużą ilością czosnku i pietruszki dochodziły w piecu. Faktura mięska podobna do kurczaka, tak jak i smak. Chwilami pojawiał się rybi posmak ale nie dominował. 

Posmakowały mi na tyle, że przy każdej kolejnej okazji bez wahania sięgnę po to danie. 

Przy okazji spotkania ze znajomymi otworzyłem kolejne z przywiezionych napojów.

La Blanche, czyli białe, niefiltrowane o wyraźnym ale szybko ustępującym smaku.

IMG_20180926_225753.jpg

La Rousse, dosłownie tłumacząc "rude" , czerwonej barwy i wyraziste w smaku.  Na pewno przy najbliższej sposobności sięgnę po nie ponownie. 

IMG_20180926_225810.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niestety, wreszcie "pękło" ostatnie piwko przywiezione z wycieczki do Francji. Tym razem ... zielone ;) . IMG_20181011_202944.jpg

Drugie niestety to smutne zaskoczenie, piwo słodkie, właściwie nie piwo tylko napój o lekkim, ledwie wyczuwalnym posmaku piwa. Dość, że butelkę 0,75 ledwie, ledwie zmęczyłem. 

A trzecie niestety to dzisiejsza wizyta w hipermarkecie i ogromne rozczarowanie, nie ma piw francuskich :( . Trudno, córka wybiera się za miesiąc na krótki wypad do Pont-En-Royans, mam nadzieję, ze będzie pamiętała o starym ojcu ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wraz z sąsiadem kontynuujemy nasze piwne wyprawy. Wczorajszego wieczoru byliśmy na Łotwie, 

IMG_20181103_172228.jpg

oraz w Mołdawii

IMG_20181103_175152.jpg

a podróż skończyliśmy w Pradze ;) , ale o tym już było.

Z dwóch powyższych jeszcze raz sięgnąłbym po mołdawskie, miało wyraźny chmielowy smak, łotewskie czuć było nieco wodą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolejną podróż zacząłem we Francji ;)

IMG_20181109_203806.jpg

Niestety, wielu wspomnień nie będę posiadał po tej degustacji. Smak mocno goryczkowy szybko znikał. Raczej się już nie spotkamy.

Potem powróciłem na swoje, Pomorze ;)

IMG_20181112_212036.jpg

Co prawda warzone w Zduńskiej Woli czyli bardziej w centrum niż na północy :D ale wyraźny  chmielowy smak i piękny bursztynowy kolor sprawia, ze warto po nie sięgnąć. A miał być prezent dla kolegi, regionalny browarek z północy dla kumpla z centralnej Polski ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Podróży ciąg dalszy, Karaiby ;)

IMG_20181106_181019.jpg

Niestety nie różni się smakiem od znanego juz napoju piwnego z dodatkiem bimbru z agawy ;) . Słodki do obrzydzenia, na zimno jeszcze wchodzi.

Zupełnie odmiennym był Biały Niedźwiedź, którego trafiłem w nieocenionym Społem w niewielkim miasteczku na Warmii. 

IMG_20181126_214208.jpg

Piękny kolor, aromat, wyraźny goryczkowy smak, który ... znikał po kilku sekundach. Piwo bez historii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Na świąteczny czas dostałem w prezencie piwko okolicznościowe. 

IMG_20190106_181007.jpg

Ciemne, lekko słodkawe, całkiem miłe doświadczenie. 

Ciąg dalszy moich wędrówek to Ukraina 

IMG_20181224_220024.jpg

Całkiem niezłe, trochę czuć wodą,

później Holandia, której smaku już nie pamiętam,

IMG_20181224_230658.jpg

i całkiem przyzwoite, ciemne piwo z Czech

IMG_20190106_180250.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kolejna wycieczka. Wypad na pobliskie Kaszuby,

IMG_20190126_183423.jpg

przyjemne w smaku ,i dość łagodne jasne piwko.

Produkt z Górnego Śląska,

IMG_20190126_183431.jpg

wyraźny w smaku, goryczkowy pils. Będzie idealny na upalne dni, jeszcze się spotkamy ;) . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Znów wędruję ;) , na początek lokalnie

IMG_20190128_210039.jpg

niewątpliwą zaletą jest to, że delikatny smak nie jest przytłoczony nadmierna słodyczą, co niestety zdarza się w ciemnych piwach.

Później ruszyłem na bardzo Daleki Wschód, do Japonii a skończyłem podróż we ... Włoszech

IMG_20190128_202021.jpg 

Okazało się, że najlepsze japońskie piwo jakie piłem ważono we Włoszech :D . Dodatek kukurydzy i ryżu był nie wyczuwalny, podobnie jak smak piwa. Ale spróbować trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

tym razem podróżowaliśmy w realnej przestrzeni ;) . Dwa dni spędziliśmy w Saksonii gdzie konsumowaliśmy regionalne specjały. 

IMG_20190721_145006.jpg

Nazwy piwa nie pamiętam, jedynie co to produkt regionalny, bardzo smaczny tym bardziej, że było ponad 30st C. Oczywiście potrawa również smakowała, tym bardziej, że zwiedzanie Drezna dość mocno nas zmęczyło. 

Drugą cześć urlopu spędziliśmy w Czechach ale bazę mieliśmy w Nowej Rudzie. Na tamtejszy rynku znaleźliśmy restauracyjkę gdzie posmakowałem ciemnego Cieszyna. 

IMG_20190722_185223.jpg

Tak, tak, to było ciemne piwo ;) , całkiem smaczne ale nie zachwycało. Myślę, że przy obecnej aurze każde piwo by smakowało. Niestety w Czechach nie ryzykowałem konsumpcji ze względu na dopuszczalne 0,00 promila u kierowców. Za to zgromadziłem całkiem pokaźną kolekcję wakacyjnych "suvenirów" ;) 

IMG_20190725_200632.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpocząłem smakowanie wakacyjnych zdobyczy. Wszystkie piwa to Opat z przyklasztornego browaru w Broumov. Ceny były bardzo różne, od 16 do 36 koron ale póki co warte każdej korony. 

Aby nie przedłużać, każde piwo inne w smaku, każde warte spróbowania. Od podwójnie chmielonego po pełne jasne. 

IMG_20190802_201839.jpg

IMG_20190802_201845.jpg

IMG_20190802_210447.jpg

IMG_20190730_195846.jpg

 

Kolejne czekają gdzie ich miejsce, czyli w lodówce ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli docieram do końca mojej przygody z broumovskim Opatem.

piwo z dodatkiem smakowym wiśni wbrew moim obawom nie było słodkie, o czym zapewniła mnie przesympatyczna Czeszka ze sklepu w Broumov, smak owoców ujawniał się na samym końcu, już po przełknięciu napoju.

IMG_20190805_204659.jpg

 

Kolejne, również smakowe, z dodatkiem chilli. 


IMG_20190807_203934.jpg

ostrość w smaku ujawniała się również na sam koniec konsumpcji, i utrzymywała się bardzo długo po osuszeniu szklaneczki. 

Nadal nie jestem przekonany do jakichkolwiek dodatków smakowych ale zdecydowałem, ze sprawdzę każdy z nabytków dostępnych w sklepie.

Kolejne piwa z klasztornego browaru różniły się między sobą przede wszystkim zawartością alkoholu i ekstraktu chmielowego. 

IMG_20190805_212615.jpg

te było najmocniejsze,

IMG_20190807_201118.jpg

te dla odmiany przypominało napoje, które można nabyć przy okazji imprez sportowych na naszych stadionach.
IMG_20190811_200649.jpg

Podsumowując, jeżeli kiedyś zabłądzicie w kotlinę kłodzką warto wyskoczyć te parę kilometrów za granicę do Broumov i posmakować tamtejszych specjałów przyklasztornego browaru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne z moich wakacyjnych pamiątek ;) to czeskie Primator z browaru w Nachodzie.

Ciemne, podwójne bardzo mocne w smaku, ale nie za słodkie.

IMG_20190811_220343.jpg

Jasne, mocne, bo aż 7,5%. niestety smak nie tak wyraźny ale nie było czuć aby doprawiali go spirytusem. 

IMG_20190818_185632.jpg

Przy okazji zajrzeliśmy do miejscowego dyskontu i trafiłem dwa piwa z Krusovic. Niestety rękę na tym browarze trzyma Heineken, co doczytałem dopiero w domu, więc wiele się nie spodziewałem i niestety miałem rację. 

IMG_20190811_204931.jpg

 

IMG_20190818_193222.jpg

A teraz z innej beczki i to do dosłownie ;)

Długi weekend spędziłem w Lublinie i miałem okazję posmakować miejscowych specjałów. Wybieraliśmy lokale gdzie mogliśmy posmakować miejscowych potraw ale też ważono lokalne piwa. Pierwszego wieczora zajrzeliśmy do pubu Św. Michał, gdzie pojedliśmy cebularza i forszmaku. Mogę z czystym sercem polecić to miejsce, do tego proponuję spróbować piwa pod ta samą nazwą co lokal. Ja miałem okazję i szczęście posmakować miodowego i pilsa. Miodowy bardzo wyraźny w smaku i zapachu, pils miało to coś, po co warto sięgnąć jeszcze raz.

Następnego wieczora  trafiliśmy na taras restauracji Grodzka. 

IMG_20190816_184317.jpg

Trzej bohaterowie wieczoru to pils, pszeniczne i ipa. Ipa miała dodatek owoców co jak dla mnie z miejsca ją dyskwalifikowało, choć zauważyłem, ze sporo gości ją zamawiało. Pszeniczne było niewyraźne w smaku ale pils był doskonały i zamówiłem kolejne kufle. 

 

Wczoraj wybraliśmy się na Rynek do lokalu o nazwie Sielsko Anielsko. Już, już miałem zamawiać Zwierzyńca ale kelnerka zaproponowała autorskie produkty.

IMG_20190817_190829.jpg

Jasne bardzo smaczne, wyraźne w smaku i orzeźwiające.

IMG_20190817_193634.jpg

Ciemne jak dla mnie zbyt słodkie. 

Jedzenie również polecam, szczególnie żurek i kładzione kluski z boczkiem i białym serem.

Oczywiście przy okazji nabyłem parę butelek niespotykanych gdzie indziej napojów, więc mam nowy materiał do badań ...   :D  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niestety materiał badawczy z lipcowych wypraw właśnie się skończył. W Ardspach nabyłem trio z browaru w Trutnov pod dźwięczną nazwą Karkonoskie.

Dwa jasne, które różniły się zawartością alkoholu, ekstraktu

IMG_20190827_185124.jpg

IMG_20190827_193428.jpg

To drugie było o tyle dziwne, ze piło się je jak wodę a smak piwa pojawiał się dopiero po chwili. Takiego jeszcze nie piłem ;)
Ciemne piwo było nieciekawe, w sumie nie słodkie, co się czasem zdarza w ciemnych piwach, ale jakieś takie jakby ... rozcieńczone.

IMG_20190827_203956.jpg

Z ostatnie wyprawy przywiozłem nieco trunków z lubelskich browarów. Na pierwszy ogień poszedł Zwierzyniec, którego próbowałem już ubiegłego lata w Łodzi i przyjemnością sięgnąłem po nie ponownie. I nie zawiodłem się ;) 

IMG_20190828_192602.jpg

A wygląda tak ... zwyczajnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W sklepie w Zamościu nabyłem piwo z ... Piotrkowa ;)

To było mocno goryczkowe, idealne na upalne dni

IMG_20190906_172227.jpg

to było takie ... zwyczajne ,

IMG_20190906_183248 (1).jpg

za to Lux mnie urzekł, miał w smaku to "coś",

IMG_20190906_201514.jpg

Z browarów Lubelskich przywiozłem ... a jakże, :D Lubelskie

IMG_20190908_171332.jpg

Napój taki sobie, nie zachwycił, ale nic nie mogłem mu zarzucić. Za to "Mocne" było ... byle jakie. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup Lubelskie zwykłe, z zieloną naklejką. Do dziś wspominam je z rozrzewnieniem. Dziwnym trafem podobnie jest z Perłą. Ta lokalna jest moim zdaniem o niebo lepsza niż eksportowa jaką można znaleźć w wielu miastach.

Edytowane przez Docio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...

Jak to dobrze mieć dorosłe dziecko ... można je wysłać po piwo ;) ...  do Krakowa :D 

IMG_20191029_144358.jpg

Sam bym pewnie złożył inny skład ale darowanemu ... itp ;)  ale o tym za jakiś czas.

W drodze powrotnej z Lublina zahaczyliśmy o Kazimierz Dolny, kupiłem piwko i wino.

Miejscowe wino owocowe okazało się bardzo delikatnym, lekko musującym świetnym aperitifem.

Wracając do piwa,

IMG_20191029_185816.jpg

Kazimierz mocny wyraźny w smaku, bardzo smaczny,

IMG_20191029_194534.jpg

za to Kazimierz Wielki okazał się nieciekawym, praktycznie bez smaku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozwoliłem zakurzyć się dostawie z Krakowa ;) 

Na pierwszy ogień poszło Raciborskie Rżnięte, dobre, ciemne piwo o delikatnym smaku ,niezbyt słodkie.

IMG_20191102_174816.jpg

Drugie Raciborskie okazało się zielonym napojem o nieokreślonym smaku, ani to piwo ani jabłkowy napój obiecany na etykiecie.

IMG_20191102_195935.jpg

kolejne to ipa, bardzo goryczkowe z silnym akcentem herbaty. Jak dla mnie to nie piwo.

IMG_20191102_180857.jpg

dwa pozostałe były  z tego towarzystwa najlepsze, całkiem smaczne i godne polecenia na jednorazową przygodę ... ;) 

IMG_20191102_191839.jpg

IMG_20191102_184700.jpg

Z tych dwóch chyba właśnie Miękkie Lądowanie było lepsze. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...