Skocz do zawartości

Wędka odległościowa


Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór.
Chciałbym podpytać was o wędkę odległościową. 
Otóż przez kilka ostatnich lat do splawika używałem taniej wędki kupionej na rynku. 
W tym roku kupiłem wędkę Mikado X-PLODE Light float 360cm. Miała to być wędka do dalekich rzutów splawikiem. 
Jak się okazało rzuty splawikiem 4g wyglądają tak samo jak poprzednią wędka czyli blisko. 
Czy określenie wędki mianem odległościówka to tylko chwyt marketingowy? Czy są wędki w przystępnej cenie którymi da się rzucić daleko lekkim zestawem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PanJarek napisał:

Czy są wędki w przystępnej cenie którymi da się rzucić daleko lekkim zestawem? 

Mógłbyś uściślić, dla każdego pojęcie przystępnej ceny może oznaczać coś innego. Kilka godzin temu koledzy w innym temacie dyskutowali nad najbardziej optymalnym obciążeniu zestawu tak, aby uzyskać wymagany dystans. Poza samym wędziskiem wpływ na długość rzutów ma wiele innych czynników, wspomniane obciążenie zestawu, rodzaj szpuli w kołowrotku, grubość żyłki, technika rzutu i inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędziska float nie mają nic wspólnego z wędziskami match a to te są określane jako odległościówki. Z drugiej strony blisko - daleko to pojęcia nad wyraz względne i dla każdego mogą oznaczać coś zupełnie innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartburg zapominasz, że jesteś w tej luksusowej wręcz sytuacji, że wiesz czego szukasz i co oczekujesz od wędziska. :) A co z tymi, którzy po raz pierwszy mają do czynienia z jakimś wędziskiem a w sklepie wybór jest bardzo mocno ograniczony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie powyższy post wskazuje na mnie. Nie mam pojęcia jak powinno zachowywać się odleglosciowe wedzisko. 

Co do względności pojęcia blisko to mam na myśli jakieś max 10 metrów rzut. 

Jeśli kupię wędkę mająca w nazwie słowo MATCH to jest spora szansa że splawik poleci dalej? Bo chcę sobie sprezentowac taki teleskop. 

Edytowane przez PanJarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli match to zdecydowanie składak. Nie twierdzę, ze teleskopowe są złe, jednak moja wiedza (wiem też, że nie tylko moja a także praktyka użytkowników), wskazuje zdecydowaną przewagę jakości i własności wędzisk składanych.

Tu na forum było sporo o odległościówkach. Poszukaj w artykułach tekstów Jotesa a na pewno dowiesz się o co w tym chodzi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10m spławikiem 4g to naprawdę blisko, ale wydaje mi się że to raczej nie wina wędziska, a innej części zestawu. Napisz jaką masz grubą żyłkę, jak dużo masz jej nawinięte (ile mm od krawędzi szpuli) i jak masz rozmieszczone ciężarki. Dzięki temu sprawdzimy czy to wina kija czy reszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy mi na teleskopie ponieważ będzie to wędka którą zawsze będę miał przy sobie. Nawet w plecaku na rowerze. 

Żyłka 0,18, przypon 0,14 o długości około 30cm. Sruciny wieszam powyżej przyponu co około 5cm. Żyłkę nawijam kilka mm od krawędzi tak aby tylko nie spadała sama. 

Edytowane przez PanJarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, PanJarek napisał:

W tym roku kupiłem wędkę Mikado X-PLODE Light float 360cm. Miała to być wędka do dalekich rzutów splawikiem. 

Zbyt krótka wędka. Do dalekich rzutów powinna mieć 4,20 m. No i rzecz jasna, taka wędka powinna mieć odpowiednio dobrany ciężar wyrzutu. Nie dziw się, jeśli zakupiony przez Ciebie kijek o cw np 10-30 g, nie poradzi sobie z tak lekkim spławikiem.

13 godzin temu, PanJarek napisał:

Jak się okazało rzuty splawikiem 4g wyglądają tak samo jak poprzednią wędka czyli blisko. 

Spławik spławikowi nierówny. Czy to jest spławik do metody odległościowej, czy zwykły spławik?

Tego typu? Spławik 4 g.

czy tego? Waggler.

*Te dwie oferty, są jedynie dla przykładu w celu zobrazowania Twojego problemu.

Godzinę temu, PanJarek napisał:

Żyłka 0,18,

Zbyt gruba żyłka do tak delikatnego spławika. Wystarczająca jest grubość 0,16 mm (max!). A i do metody odległościowej są specjalne żyłki tonące.

 

Godzinę temu, PanJarek napisał:

Zależy mi na teleskopie ponieważ będzie to wędka którą zawsze będę miał przy sobie. Nawet w plecaku na rowerze. 

Teleskop może być co najwyżej namiastką wędki odległościowej/matchowej. Kijek matchowy powinien mieć minimum 13 przelotek na wysokich stopkach, gęsto rozstawionych na blanku. Z doświadczenia wiem, że podczas zarzucania teleskopem, żyłka się do niego klei i hamuje zestaw, więc też nie licz na dalekie rzuty czymś takim. Ja swój trzyczęściowy kijek woziłem nawet na motorze i nie miałem z tym problemów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej TAKI ten mój spławik. 

Żyłkę mam mikado tsubame match. 

Czyli trzyczęściowy albo nie będzie się wiele różnił od mojej aktualnej wędki?

Czy jeśli 4.2m, waggler, ciesza żyłka to teleskop tez będzie przystępny?

Edytowane przez PanJarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoje problemy z długością rzutów złożyło się kilka przyczyn:

1. Zbyt krótki i pewnie zbyt sztywny kijek

2. Zły spławik.

3. Zbyt gruba żyłka

43 minuty temu, PanJarek napisał:

teleskop tez będzie przystępny?

Pewnie chodzi Ci o to, czy teleskop będzie się nadawał do łowienia metodą match? Jak napisałem wyżej - będzie namiastką takiej wędki, ale nada się. Oczywiście pod warunkiem, że będzie to kijek match! Również bardzo istotny będzie jego cw max 5-20 g. No i jeśli chcesz łowić na dużych dystansach (no właśnie, jakich?), to dobór odpowiedniego wagglera/spławika zależy jeszcze od głębokości łowiska...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędziska teleskopowe, mają swoje ograniczenia, bo średnica ich blanków jest znacznie większa niż wędzisk trzy-składowych, przez co stawiają większy opór podczas zarzucania, co siłą rzeczy przekłada się na prędkość początkową zestawu, a tym samym na odległość rzutu. Po drugie, w miejscach zachodzących na siebie krótkich składów wędki, powstają punkty przesztywnień, przez co płynność ugięcia teleskopów, jest znacznie  gorsza niż trój składów. Więc logicznie rozumując, im teleskop będzie bardziej "kieszonkowo-plecakowy", tym gorzej dla jego płynności ugięcia, a to przełoży się na długość rzutów. Ale mimo gorszych właściwości wędzisk teleskopowych, myślę podobnie jak Jungu że:

9 godzin temu, jungu napisał:

10m spławikiem 4g to naprawdę blisko, ale wydaje mi się że to raczej nie wina wędziska, a innej części zestawu. Napisz jaką masz grubą żyłkę, jak dużo masz jej nawinięte (ile mm od krawędzi szpuli) i jak masz rozmieszczone ciężarki. Dzięki temu sprawdzimy czy to wina kija czy reszty.

Sam stosowałem tego typu floaty (i bywa że nadal stosuję), przeważnie ze spławikami mocowanymi dwupunktowo, ale także z wagglerami, więc z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że powyższym zestawem Pan Jarek powinien machnąć te 25m jak nic. Obojętnie czy spławik jest mocowany dwupunktowo, dodatkową koszulką, czy też jednopunktowo, tylko przez oczko w dolniku. Moim zdaniem błąd leży ewidentnie w niewłaściwym doborze i rozłożeniu obciążenia. Dobrze byłoby wiedzieć, na jakiej głębokości Pan Jarek łowi, ile zakłada śrucin na żyłkę, jakie są odległości między nimi, oraz jak mocowany jest spławik na żyłce. Bo żeby rzucić powyższym zestawem, zaledwie te wspomniane 10m, to grunt musiał by być ustawiony na długość wędziska, ze spławikiem zamocowanym na stałe. Innej możliwości nie widzę.

5 godzin temu, Jotes napisał:

2. Zły spławik.

Jarku-Jotesku, ja bym nie był tak kategoryczny. Nie wiemy absolutnie nic, w jakich okolicznościach przyrody powyższy spławik jest/był stosowany. Może być tak, że właśnie ten model, będzie najwłaściwszy w danych warunkach łowiska. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ozet napisał:

Jarku-Jotesku, ja bym nie był tak kategoryczny.

Więc nie bądź Zbyszku i nie wycinaj ze środka tego, co akurat Ci nie pasuje w mojej wypowiedzi i całkowicie zaburza teraz jej sens. Nie miałem na myśli samego spławika, tylko wszystkie trzy jednocześnie.

Dla przypomnienia:

7 godzin temu, Jotes napisał:

Na Twoje problemy z długością rzutów złożyło się kilka przyczyn:

1. Zbyt krótki i pewnie zbyt sztywny kijek

2. Zły spławik.

3. Zbyt gruba żyłka

I nie tylko nie mamy zielonego pojęcia o "okolicznościach przyrody", ale nawet o cw kija (co już sygnalizowałem wyżej), bo i o kołowrotku też nic nie wiemy. Wypełnienie szpuli też budzi moje wątpliwości. Co to jest kilka mm od krawędzi? Kilka, to jest od 3 do np 9. U mnie, wypełnienie szpuli jest na zero (do samiuteńkiego ranciku szpuli), bądź na -1 mm (max). Ale oczywiście trudno wymagać, by początkujący wędkarz posiadał aż tak precyzyjne kołowrotki. A tak wnoszę, po ilości tematów i przeróżnych pytań tegoż wędkarza oraz po tym jak dozuje nam informacje w swoich zapytaniach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero w tym roku wziąłem się za wędkowanie i stąd tyle moich pytań podczas kompletowania sprzętu. Dziękuję wam za zainteresowanie i chęć pomocy. 

Wędkę mam o cw do 28g, kołowrotek to dokładnie taki Shimano Catana 2500

 

Co do kulek ołowiu to zakładam nad przyponem co około 5 cm. Na wagę pojedynczych srucin nie zwracam szczególnej uwagi, zakładam aby nie było ich więcej niż 4-5 sztuk.

Żyłka do rantu ma około 4mm.

Splawik przelotowy. 

Grunt około 2m.

Stoper z nitki i małego koralika. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Jotes napisał:
14 godzin temu, Ozet napisał:

Jarku-Jotesku, ja bym nie był tak kategoryczny.

Więc nie bądź Zbyszku i nie wycinaj ze środka tego, co akurat Ci nie pasuje w mojej wypowiedzi i całkowicie zaburza teraz jej sens. Nie miałem na myśli samego spławika, tylko wszystkie trzy jednocześnie.

Genialne Jarku. Jak się wszystko zmieni, to musi być lepiej :) Żarty żartami, ale tyle mniej więcej wiedzieliśmy już po pierwszym poście autora tematu. Pewnie nawet Pan Jarek domyśla się, że jeżeli zamiast spławika 4g, założy spławik 8g, albo jeszcze lepiej 10g, to rzuty się wydłużą. Wymianę wszystkiego zostawmy już na boku. Pomóżmy autorowi tematu, znaleźć przyczynę beznadziejnie krótkich rzutów, w ramach posiadanego zestawu wędkowego. Bo żaden z Twoich punktów Jarku-Jotesku, nie usprawiedliwia 10-cio metrowych rzutów, jeśli realnie "tym co ma" mógłby rzucić co najmniej 20m. (Ostatni post kolegi Pan Jarek, potwierdza moje przypuszczenia. Fatalny rozkład obciążenia, musi radykalnie skracać rzuty. Później, jak będę miał trochę czasu, napiszę w czym rzecz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Jarku, jest taka żelazna zasada w metodzie odległościowej, że około 80% całego obciążenia zestawu musi być przy spławiku, w momencie wykonywania rzutu. Jest to obciążenie główne, które stanowi "napęd" każdego zestawu odległościowego. Tą zasadę zawsze trzeba mieć na względzie, przystępując do budowy zestawu. Jest to wymóg konieczny, aby osiągać zamierzony dystans i celność rzutu. Stosując waggler bez obciążenia wstępnego (tak jak w Twoim przypadku), 100% obciążenia należy umieścić na żyłce, ale w taki sposób żeby przy spławiku było wspomniane 80%, co zapewni odpowiedni "ciąg" zestawu. Jak to zrobić? Piszesz że stosujesz 4-5 śrucin jako obciążenie zestawu, czyli jeżeli spławik ma wyporność 4g, przyjmując że założyłeś jednak 5 śrucin, daje to średnio 0,8g na śrucinę. Łatwo policzyć że 80%, to będzie 3,2g, więc 4 śruciny muszą znaleźć się przy spławiku. Aby więc Twój zestaw był odpowiednio "nośny" (lotny), w najprostszej postaci powinien wyglądać następująco: przypon - mały krętlik - żyłka główna - śrucina 0,8g przy krętliku - ok.50cm powyżej 4 śruciny po 0,8g - krętlik z agrafką (łącznik) do ewent. szybkiej wymiany spławika - koralik - stoper. Daję głowę że tak zbudowanym  zestawem rzucisz na odległość 25m. Oczywiście możliwe są przeróżne modyfikacje tego wyjściowego zestawu, zależnie od okoliczności na łowisku. Aby powyższy zestaw był bardziej subtelny, można obciążenie główne (4x 0,8g), podnieść np. metr powyżej krętlika, a zamiast pojedynczej śruciny 0,8g, która może wzbudzać nieufność ryb, założyć dwie lub trzy mniejsze (np. 2x0,4g albo 2x0,3g i jedną  0,2g), rozłożone między krętlikiem a obciążeniem głównym przy spławiku. Powyższa matematyka niech Cię nie przeraża, bo wraz z nabywanym doświadczeniem, będziesz wiedział na wyczucie, jakie założyć obciążenie i jak je rozłożyć na żyłce, bez przeliczania na procenty. Ważne żebyś zrozumiał ideę budowy zestawów odległościowych. Reszta jest praktyką. W razie jakichkolwiek wątpliwości czy niejasności - pytaj. Pomożemy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kołowrotek podlodowy będzie za mały do takiego łowienia. Znalazłem w internecie że mieści się 70 m żyłki 0.20 mm a potrzeba dwa razy tyle. Piszesz, że używasz żyłki 0.18 mm i najlepiej by było nawinąć 150 m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PanJarek napisał:

Mam kołowrotek podlodowy dragon manta z płytką szpulą. 

Może byłby dobry do takiej wędki? 

Nie, nie byłby dobry. Średnica szpuli jest zbyt mała, więc będzie mocno skręcał żyłkę, zwijaną z większych odległości. Poza tym samo zwijanie zestawu, będzie trwało znacznie dłużej niż kołowrotkiem z większą szpulą. Kolejna problem wyniknie przy zatapianiu żyłki, gdyż kołowrotek z małą szpulą, będzie zbyt wolno zatapiał żyłkę, w dodatku na dłuższym dystansie, co nigdy nie jest korzystne. Zostaw tą Catanę o której pisałeś, bo choć nie jest to kołowrotek typowo matchowy, nada się znacznie lepiej. Na szpulę daj podkład z grubszej żyłki, a na wierzch nawiń żyłkę 0,18mm. Będzie dobra, poza tym będziesz miał mniej problemów z zestawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki za OT ale podpuściliście zatwardziałego gruntowca do zestrojenia zestawu na łowisko 2,5 metra głebokości wyrzut 4 gr wagler , odległoć 8-12m


kołowrotek Forelle kijaszek bambusowy, tak sie składa ze mam delikatniusi "niezagospodarowany" i po uzdatnieniu przelotek powinno to zadziałac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki OT Andrzej, jaki OT?! (Pozwolisz że się nieco spoufalę ;) ) Post jest jak najbardziej w temacie. Co najwyżej purystów sprzętowych ogarnie "szewska pasja", a co nas to? Zrób taki prosty zestaw, jak proponowałem koledze @Pan Jarek. Machniesz nim nie 8-12m, ale 20m.  Obciążeniem głównym zestawu, niekoniecznie muszą być śruciny, równie dobrze może to być ołowiana łezka albo oliwka, zablokowana śruciną lub stoperem. Pozostaje mi życzyć Ci tylko tradycyjnego "połamania". :)

Edytowane przez Ozet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś się borykałem z tym problemem. Pomogło dobre nawinięcie żyłki (0,18) i wyważenie tylko jedną oliwka przelotową i dwoma śrucinami. Zauważyłem że przy wędziskach o długości ok 3,6m lepiej jest dać mniej odważników ale cięższe bo stawiają mniejszy opór przy rzucie. Teraz spokojnie jak napisał Ozet osiągam pułap 20m zarówno zestawem przelotowym jak i stałym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ozet napisał:

 Machniesz nim nie 8-12m, ale 20m. 

Jak bedę chciał łowić pod drugim brzegiem to pójdę na drugi brzeg :)
Łatwiej zaciąć i wogóle tak mi bardziej pasuje do kompozycji artystycznej :P

Edytowane przez Wartburg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...