Gość Ozet Napisano 31 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2014 Gratuluję Woldi. "Wigilijne" karpiki może złowić każdy, ale takie jak powyżej, tylko prawdziwy Specimen Hunter. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 7 Września 2014 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2014 Wreszcie wybrałem się nad Wisłę. Mijam rzekę dość często i aż serce się kraje, że nie mam czasu stanąć z wędkami chociaż na chwilę. Ale w końcu się udało, i w sobotę przed 6.00 meldujemy się z Pawłem na główce w okolicy Leszkowych. Trochę obawiałem się o wolne miejsca ale pozytywnie się rozczarowałem. Poza nami był jeden człowiek, który zresztą dojechał po nas i długo nie posiedział. Za to na prawym brzegu tłok, prawie każda główka zajęta, albo grunciarze albo spiningowcy. Woda żywa, wciąż coś oczkowało i się spławiało. I faktycznie, Paweł, który jako pierwszy zarzucił swoje wędki, praktycznie od razu miał branie, zaciął niedużego karaska. Brania na federy były cały czas, ale były to głównie podskubywania, chociaż kilka rybek wyciągnęliśmy, ja miałem ładną płoteczkę i krąpika, Paweł radził sobie dużo lepiej. U mnie wyniki poprawiły się po skróceniu przyponu i zmniejszeniu haczyka z 6 na 10. Najskuteczniejszą przynętą okazały się kukurydza z białym, próbowałem na czerwone ale drobiazg je obskubywał. Oczywiście babka bycza też zaznaczała swoją obecność . Na drugim zestawie, z watróbką na kotwicy niestety nie było wyczekiwaniego brania. Może to pogoda, może zła miejscówka, może jakiś mój błąd?? Kto wie?? Szkoda, ze musielismy zbierać się przed planowanym czasem ale są sprawy wazniejsze niż wędkowanie. Za tydzień też jest sobota . Cieszę się, że w końcu udało mi się dotrzeć nad rzekę i mam nadzieję na jeszcze kilka wypadów tej jesieni. A jeszcze bardziej cieszę się, że i Paweł był zadowolony z wypadu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Napisano 8 Września 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2014 Cieszę się, że w końcu udało mi się dotrzeć nad rzekę i mam nadzieję na jeszcze kilka wypadów tej jesieni. A jeszcze bardziej cieszę się, że i Paweł był zadowolony z wypadu Tak Daniel, świetnie było, w końcu udało się razem pojechać po dłuższej przerwie. Wisła super, ogromne możliwości. Koniecznie trzeba tam wrócić. Sory, że przez moje rodzinne sprawy musieliśmy szybciej wracać. Tego samego dnia zaliczyłem łowienie z gruntu na jeziorze Duży Gil, pewna miejscówka mojego taty na leszczyki ale brały wyłącznie ładne płocie. Co się stało z leszczem, może poszedł na głębsze wody? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 14 Września 2014 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2014 Dziś powtórka z Leszkowych. Nad Wisłą melduję się o świcie, o 5.30. Standartowo stawiam zestaw z wątróbką i feder. Wschód słońca był urokliwy. Niestety, poza ładnymi widokami niczego godnego fotografii nie było. Troche drobnego leszczyka i krąpia, wszędobylska babka. Ale to było bardzo przyjemne prawie 7 godzin na tzw. "łonie" . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 20 Września 2014 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2014 Znów Wisła, tym razem w Kiezmarku. Trochę "biżuterii", czyli leszczyków i krąpików nie większych niż dłoń. Ludzi sporo i chyba świeże powietrze mi zaszkodziło, bo wydawało mi się, że wszyscy łowili na trzy wędziska. Ale może to tylko złudzenie apteczne ?? Zamarkowany telefon do PSR trochę oczyścił brzeg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 4 Stycznia 2015 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2015 Oj cieniutko, cieniutko Wam idzie bez spławiczków połowić. Ale, może .... będzie lepiej ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zduneq Napisano 25 Marca 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2015 W zeszłym tygodniu otworzyliśmy z kolegą sezon na Wiśle w okolicach Wyszogrodu. Na stanowisku zameldowaliśmy się koło godziny 6.Kilka minut na rozłożenie sprzętu, dorobienie zanęty. Wrzuciliśmy po dwie większe kulki do wody, uzupełniliśmy koszyczki, pinka na haczyk i siup do wody.Temperatura na dworze była wyśmienita. Kolega poszedł w górę rzeki na spacer.Po kilku minutach usłyszałem dzwoneczki na szczytówce u znajomego.Szybkie zacięcie, błyskawiczny hol i na brzegu melduje się krąpik.Zapowiadało się więc nieźle.Przyszedł czas na kolejne puknięcia. Niestety do godziny 12 nic więcej nie złapaliśmy. Tradycyjnie o godzinie 10-11 zjedliśmy po kiełbasce, tym razem z dzika(kolega jest znacznie lepszym myśliwym niż wędkarzem) W najbliższą sobotę również wybieramy się nad wodę.Problemem jest miejsce. Nie bardzo mamy pomysł gdzie ruszyć w okręgu mazowieckim.Spotkałem dziś wieczorem innego kolegę po kiju i odradza nam "dużą" wodę(zbliżające się tarło).Problemem jest też zanęta. W zeszłym tygodniu mieszaliśmy zanętę z melasą i ziemią.Łącznie wrzuciliśmy jakieś 5kg towaru. Dzisiaj zakupiłem 2kg zanęty traper Leszcz sekret żółtej, do tego 1kg zanęty rzecznej i atraktor zapachowy piernikowy również traper. Zastanawiam się nad dokupieniem ziemi i jokersa. Jakieś sugestie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vivat Napisano 14 Kwietnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2015 Witam! Wczoraj wreszcie małem dobrego wypada nad rzekę. Wcześnej 2 razy byłem na rybach i małem pecha. Ale wreszcie do naszego kraju pryszedła ciepła wiosna i również się ryby obudzili. W dziesiejsi dni wszyscy naszy wędkarzy mają bzika na punkcie płoći, mówią – płoć poszedła!!! Ale znaleźć ścieżkę ryby nie łatwa sprawa. Zanęta jeszcze nie skuteczna. Potrafiłem znaleźć dobrego miejsca dopiero przez 3 godziny poszukiwania. Łowenie było ciekawe, ponieważ ryby byli kapryśne, potrzebowali delikatnośći. Jednak po końcu dnia małem świetny połów płoći i nawet leszcza (jeszcze wcześnie dla go łowenia). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 15 Kwietnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Jeśli wolno spytać, jaka to rzeka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vivat Napisano 15 Kwietnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 To Ukraina. Rzeka - Dnepr, około wieś Nedancici - to na północy od Kyjowa. Już pisałem że teraz jestem w Ukrainie, a jesienią planuję przyjechać do Warszawy i mam nadzieję że będę miał okazję łowić rybki w Polsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 15 Kwietnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Dzięki. Pytałem bo zaintrygowała mnie wyjątkowa przejrzystość tak dużej rzeki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakerpk Napisano 23 Kwietnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2015 (edytowane) W sobotę wybieram się na otwarcie mojego sezonu gruntowego opis i zdjęcia w niedziele P.S sprzęt zapakowany I gotowy w drogę ☺ Edytowane 24 Kwietnia 2015 przez bakerpk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakerpk Napisano 26 Kwietnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2015 Witam. Wiec tak wczoraj wybrałem się na zasiadkę Karpiowa na jezioro Mitre w Bishops (jestem w UK). Dojechałem na miejsce kolo godziny 7 rano, rozejrzałem się po terenie łowiska jak i oraz które miejsca są wolne, wybrałem jedno. Wydawało mi się być dobrym ze względu głębokości jak i położenia, zacząłem nęcić kulkami proteinowymi w ty miejscu i grzecznie czekałem Niestety do końca dnia nie udało mi się nic złowić , ale przyszedł do mnie pod koniec dnia wlascicel tego łowiska i powiedział ze nie dziwi się jak na pierwszy raz ze nic nie złapałem bo to jest bardzo trudne łowisko karpiowe.. Oto parę zdjęć z wczorajszego dnia. Sprzecik Jeść tez coś trzeba na rybach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakerpk Napisano 3 Maja 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2015 (edytowane) Wczorajszy wypad na Karpia i 8 sztuk złowionych Oto tylko dwa zdjęcie które udało mi się zrobić. Edytowane 3 Maja 2015 przez bakerpk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 3 Maja 2015 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2015 Brawo, coś się rusza Wam na gruntówkach. Wreszcie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakerpk Napisano 27 Maja 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2015 (edytowane) Następna moja wyprawa w poszukiwaniu karpi zakończona powodzeniem! Miejsce łowienia Blue lias Wielka Brytania. Jest to ulubione miejsce dla ludzi na relax z ochota na duże ryby, które dochodzą tam nawet do 22kg! Moja zasiadka trwała 12 godzin i przez ten czas udało mi się złapać aż 14 Karpi! Do zanęcania używałem 3 rodzai pelletu, oraz mrożonych kulek proteinowych o smaku halibut.Oto parę fotek z wyprawy Edytowane 27 Maja 2015 przez bakerpk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Badziąg Napisano 5 Czerwca 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2015 (edytowane) Na urodzinowy prezent dostałem od kumpla wędkę karpiową Od razu wzięło mnie na robienie domowej przynęty i o to co wyszło . Zastanawiam się czy nie przesadziłem z rozmiarem ...najlepsze ,że ucinałem kawałki jak leci ,a ciasto wyszło jak prawdziwa kukurydza. Dzisiaj nasiadka nad jeziorem Chełmżyńskim , ostatni tydzień praktycznie brak brań , dzisiaj pierwsze 2-3 h to samo , ale po 17 stej zacinałem ze 20 razy . Dużo płotek 30 cm , leszczy (złotych) po ok 35 cm . No i pierwszą rybką jest ten oto leszczyk 55 cm i waga 1,980 kg czyli życiówka . Najlepsze jest to ,że padało , wiało było niskie ciśnienie... czyli to co ponoć ryba lubi , a pogodynka.pl nie zawiodła. Edytowane 7 Czerwca 2015 przez Michał Badziąg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariusz-wedkarz Napisano 21 Czerwca 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2015 Gratuluję chęci do własnej zanety. No i ładny leszcz. Moje zasiadki na grunt jak narazie kończą się bez większych sukcesów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Piter Napisano 28 Czerwca 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2015 Plan pierwszy był taki ,aby wyjechać o czwartej rano ,ale pojechaliśmy o godzinie 5:30.Po zajechaniu nad staw szukałem robaków ,lecz zapomniałem ich wziąść z domu pożyczyłem od kierowcy białego i siedziałem nad stawem do 8:00 i poleciałem do wędkarskiego po czerwone robaczki.Dopiero jak założyliśmy czerwonego zaczęło coś skubać. Pierwszą rybę złapał Romek (kierowca) o ~9:00 lina 34 cm i dalej nic aż do godz 13:~20 aż JA złapałem karpia 28 cm nie wymiarowy i jeszcze z tzw ospa więc do wody .Do 15:00 nic się nie działo więc pojechaliśmy do domu Rezultat ,dwie ryby! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Badziąg Napisano 12 Lipca 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 (edytowane) Wczoraj nocka na Wiśle , do 22giej nic ciekawego , potem rzuty 5m od końca główki i 4 brania . Jednego spiełem , drugi 51 cm udało się wyholować , kolega ciut mniejszego też. edit.: Przykro mi ale nie umieszczamy zdjęć ryb złowionych w okresie ochronnym, że o "panierce" nie wspomnę. wind Edytowane 12 Lipca 2015 przez wind Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DoMikee Napisano 28 Lipca 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2015 (edytowane) Mój drugi wypad na ryby od 5 lat. Na haczyku Lin 30cm , ( nie na spinning, na grunt) dość Masywny. Jestem początkujący ,dopiero zaczynam. Właśnie kupiłem nową wędkę i czas szaleć:-) edit. Proszę o pisanie w odpowiednich tematach i działach. wind Edytowane 28 Lipca 2015 przez wind Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 3 Sierpnia 2015 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2015 Dzielnie walczyłem w piątek o dobry wynik sprzedaży i z tej okazji mój szef w swej łaskawości dał mi dziś dzień wolny. Zgrzeszyłbym, gdybym nie pojechał na ryby, a ponieważ jeszcze w tym roku nie byłem nad Wisłą z wędkami postanowiłem nadrobić zaległości. i tak wylądowałem ... pod mostem ... w Kiezmarku. Wiaterek z północy dziarsko wiał mi prosto w dziób ale nic to, twardym trza być. Nad głową miałem towarzystwo latających szczurów, czyli gołębi. One również mieszkały pod mostem, robiły tam też inne rzeczy . Muszę umyć auto . Na wodzie również panował spory ruch, żaglówki ,motorówki nawet barki. łowiłem z gruntu, na ciężko pęczkiem rosówek próbowałem skusić jakiegoś wąsatego, federkiem szukałem innych wiślanych rybek. Na federka miałem kilka brań, udało się wyholować jednego klenika 26cm, który nie chciał zostać gwiazdą naszego forum i czmychnął w odmęty naszej Królowej. Przy okazji sprawdziłem stan techniczny mostu i zapewniam, że wszystko jest OK Za to koszyk po tym teście wyglądał nieszczególnie. Pewnie jesienią jeszcze parę razy nad Wisłę się wybiorę chociaż z każdą wizytą jestem coraz bardziej przekonany do zakupu jakiegoś auta z "normalnym" prześwitem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzybek Napisano 3 Sierpnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2015 "Nawet najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszkiewicZ Napisano 17 Sierpnia 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2015 (edytowane) Wedle wczorajszego postanowienia, dziś skoro świt (godz. 7) spakowałem swój „ciężki” gruntowy sprzęt i wyruszyłem nad wodę J. Wysockiego, aby zmierzyć się z wielką rybą. Zająłem dość fajną miejscówkę, choć obfitowała w „pozostałości weekendowe” – uzbroiłem swoje „ciężkie działa” w haki kalibru „1” i „2” wspomagając zestawy koszyczkami z przeróżna zawartością i począłem łowienie. Pogoda sprzyjająca, mimo wiaterku, który miewał jednak porywy. Te duże ryby, którym dedykowałem przynęty na zestawach traktowały z goła „po macoszemu” mój trud włożony w przygotowanie. Na nic zdały się różne kombinacje przynęt na hakach, jak i samych haczyków na mniejsze rozmiary. Po kolejnej zmianie na nr 10, ryby okazały zadowolenie co zaowocowało złowieniem dwóch leszczyków 25 cm , dwie płocie – miniaturki i okonka. Czas spędzony nad wodą uważam za wspaniały i rybny… Chcę dodać, że złowione ryby ułaskawiłem wypuszczając je ! Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez JanuszkiewicZ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Piter Napisano 12 Września 2015 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2015 Powazniejsza rybka na kukurydze,buziak i do wody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi