Skocz do zawartości

Gruntowe zasiadki 2012-2018


wind
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie siedzę nad wodą, moczę dwa kije. Na spławik nic ni bierze, choć widzę stadko młodych płoci koło przynęty. Na grunt przed chwilą wyciągnąłem leszczyka, co znaczy, że jakieś stadko tam się kręci, jestem bardzo zadowolony z wyniku, może coś jeszcze chwyci dzisiaj. Pierwsza ryba złowiona w 100% na grunt i drgającą szczytówkę. Super!

Kilka sekund po dodaniu wpisu szczytówka znowu zaczęła wariować. Zaciąłem i znowu leszcz. Mniejszy, ale radocha taka sama !

Edytowane przez Krzych321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Krzych321 napisał:

Na spławik nic ni bierze, choć widzę stadko młodych płoci koło przynęty.

Jeżeli Ty widzisz przynętę i ryby, to możesz być pewny że ryby dostrzegły także Ciebie. W tej sytuacji możesz się nie doczekać brań, zwłaszcza tych większych z natury bardziej ostrożnych i nieufnych ryb, które z pewnością odsunęły się poza zasięg Twojego wzroku. PS. Zazdroszczę Ci tych radosnych doznań , zachwytów i emocji, które we mnie już się dawno wypaliły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wczoraj popołudniu wybraliśmy się z młodym adeptem wędkarstwa Pawłem nad Martwą Wisłę do Trzcińska. Pogoda średnia, słonecznie i ciepło, za to wiatr wiał prosto w twarz. Rybki niestety również nie dopisały, Paweł miał rybią wargę, ja złowiłem całego okonka. IMG_20180626_153453.jpg

IMG_20180626_153458.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiliście jakoś dalej, czy ok 10 m od brzegu? Pytam, bo przy dużej fali "na twarz" ryba intensywnie żeruje właśnie na nawietrznej. A falka niczego, jak pojawiają się pierwsze grzywacze to ma już 20 cm. Patrząc na szerokość rzeki musiało naprawdę nieźle dmuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na oko jakieś 2 kg lina. Trzecia ryba na nową wędkę, dwie poprzednie przemilcze :unsure: 

Testowałem cynamon jako nowość na ten sezon i wstępne wyniki są obiecujące. Tyle bran nigdy w życiu nie miałem. Większość to drobna płoć ale za to kompletne szaleństwo! Z racji tego że kilkanaście lat nie lowilem na ds nie zaciąłem conajmniej 30, conajmniej drugie tyle przeczekałem bez potrzeby i nie było co zacinać.

Ps Nie mogę dodać zdjęcia bo jest trochę za duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

W piątek wróciliśmy z obozu i już w sobotę popędziliśmy nad Wisłę, zgodnie  obietnica złożoną Pawłowi przed wyjazdem w Pieniny. Wisła pozwoliła nam się zagospodarować i wtedy zaczęło padać. 

IMG_20180714_065518.jpg

IMG_20180714_065530.jpg

Paweł nie do końca był gotów na  warunki nad wodą.

IMG_20180714_065536.jpg

Około 10.00 przestał opadać i zrobiło się całkiem przyjemnie. Udało mi się złowić cztery niewielkie leszczyki i niewymiarową certę.

Ten był największy.

IMG_20180714_105311.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W sobotę dałem się namówić Pawłowi na wypad z gruntówkami nad Martwą Wisłę. Na miejscu jestem jeszcze przed świtem, mam czas na przygotowania. Za chwilę pojawił się Paweł i o wschodzie słońca zestawy były w wodzie.

IMG_20180901_054817.jpg

IMG_20180901_060133.jpg

Łowiliśmy, a właściwie Paweł łowił, leszczyki raczej średnich rozmiarów i niezawodne babki. Jak zwykle uśmiechnęło się do mnie szczęście i po długiej i wyczerpującej walce :D wytargałem ... krabika ;) 

IMG_20180901_063419.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Gd czasu do czasu lubię połowic na tzw. "lenia". W tym celu nabyłem min. wspominany już fotel Elekrtostatyka i w minioną sobotę postanowiłem go przetestować. Okazał się nad wyraz wygodny ;) .  Wracając do meritum, o 6.30 jesteśmy na Wisłą w Leszkowych.

IMG_20181006_070924.jpg

 

Po przygotowaniach zarzucamy wędki i  po niedługim oczekiwaniu mam branie, łowię niewielkiego jazika. Potem do południa już nie notujemy brań. Przynajmniej pogoda dopisała. 

IMG_20181006_063207.jpg

Wracając polną drogą do bruku i potem asfaltu, zastanawiałem się, jakim cudem przejechałem tędy po ciemku nie wieszając się nigdzie przy okazji i nie notując uszkodzeń auta  :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • hege odpiął ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...