Docio Napisano 15 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 44 minuty temu, wędkarstwo z pasją napisał: Trupek i filet nadal są rybą i muszą pochodzić z łowiska w którym zamierzasz je użyć. A czyja to interpretacja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wędkarstwo z pasją Napisano 15 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 45 minut temu, Docio napisał: A czyja to interpretacja? Rzecznika prasowego ZG PZW Szanowny Kolego Proszę powiedzieć tym wędkarzom, że czytanie przepisów to nie jest to samo co oglądanie kolorowych obrazków w ciekawych pismach. Tak więc sprawa wygląda, tak, jak jest opisana w tych przepisach RAPR, które są wprost cytatem z Ustawy o rybactwie śródlądowym. ad. 1. Tak dotyczy to również ryb martwych, przepis bowiem mówi o rybach przeznaczonych na przynętę, a nie o rybach żywych lub martwych. O rybach żywych przeznaczonych na przynętę przepis ten (RAPR 3.11) stwierdza tylko, że można je przechowywać w specjalnym sadzyku lub w siatce, jak w pkt. 3,5. Tak więc także to co Kolega nazywa mrożonkami musi pochodzić z wód, w których zostały pozyskane. ad. 2. pojęcie wód oznacza teren objęty granicami obwodu rybackiego. Jeśli jest nim jezioro to z tego właśnie jeziora, jeśli rzeka to oznacza, że z danej rzeki wraz z jej obwodem rybackim. Wynika to z faktu, że gospodarkę rybacką, której zasady określa operat rybacki, prowadzi się w określonym obwodzie rybackim. Wprowadzanie tam gatunków obcych dla tego obwodu lub pochodzących z innych obwodów może tę gospodarkę zaburzyć. ad 3. Ryby przeznaczone na przynętę nie muszą być wpisywane do rejestru bowiem są one złowione tylko ,,tymczasowo'', z przeznaczeniem do ponownego wykorzystania już jako przynęta. Do rejestru, jak sama nazwa wskazuje, wpisujemy połowy, a więc te ryby, które stały się pożytkami z danej wody i zostały złowione po to by je zabrać, wycofać z wody. Rejestr służy do oceny ubytków w rybostanie danej wody (obwodu rybackiego), a także efektów presji wędkarskiej oraz struktury rybostanu, a więc zebrania informacji ważnych z punktu widzenia gospodarki rybackiej w danym obwodzie rybackim. Tak więc, zgodnie z przytoczoną wyżej interpretacją postępowanie przytoczone, jako przypadek jest niewłaściwe, bowiem ryby zabrane do domu, nawet jako jeszcze żywe stały się już pożytkiem i tym samym zostały wycofane z rybostanu danej wody. W trakcie pobytu w innej wodzie były poddane jej oddziaływaniu, np. chorobom w niej zawartej, i teraz po ponownym wprowadzeniu do wody mogą stać się rozsadnikiem patogenów. Jeśli zaś chodzi o przekazanie tych ryb koledze, to nie jest to możliwe, ze względu na przepis RAPR 3.4, który zabrania wędkarzom rozdawania złowionych ryb na terenie łowiska. Wędkarz pozyskuje ryby w trakcie swojego połowu, bo na to uzyskał zezwolenie od rybackiego użytkownika wód, traktuje te ryby zgodnie z ich przeznaczeniem i po zakończeniu połowu wpisuje do rejestru, by przekazać rybackiemu użytkownikowi wód informację niezbędną do prowadzenia dokumentacji rybackiej w danym obwodzie rybackim. Antoni Kustusz rzecznik prasowy ZG PZW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 15 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 Normalnie aż nie wierzę w to co czytam, ale zakładam, że ten fakt nastąpił. No to do dzieła. Ad 1. Nim dojdziemy do rozd. IV pkt 3.11 cofnijmy się do podstawy użycia ryby jako przynęty, czyli pkt 2. 2. Przynęty a) Jako przynęty mogą być stosowane: - przynęty naturalne: zwierzęce i roślinne, - przynęty sztuczne. b) Zabrania się stosować, jako przynęt (zanęt): - zwierząt i roślin chronionych, - ryb i raków wymienionych w rozdziale IV., pkt. 3.7., - ikry. I tu bym się mógł zgodzić, gdyż podane są wyjątki, ale następnie: c) Przynęty naturalne zwierzęce to organizmy żywe lub martwe, a także ich części. W przypadku stosowania ryb jako przynęt, mogą być użyte tylko ryby wymiarowe lub nie objęte wymiarem ochronnym oraz nie znajdujące się w okresie ochronnym. A tutaj jest to wyraźnie rozdzielone. Pierwsza część dotyczy organizmów żywych lub martwych oraz ich części, czyli niekoniecznie żywych, nie ma słowa ryba, którą tak się hojnie epatuje, choć bez zrozumienia. Sednem nie jest ryba żywa lecz organizm zwierzęcy przetworzony w warunkach domowych lub przemysłowych. Zapis o organizmach żywych dotyczy głównie wszelkiego robactwa a zapis o rybie jako przynęcie jest najprostszym zabezpieczeniem przed wszelkimi nadużyciami w kwestii wymiarów i okresów ochronnych. Po tym nasuwa się pytanie. Jeśli nie wolno łowić na przynęty naturalne zwierzęce martwe lub ich części ze wskazaniem na ryby, to dlaczego nie ma takiego zapisu w pkt 2.b? Dlaczego ograniczeniom podlega ikra a nie podlega mrożona martwa rybka? Pytania stricte retoryczne, gdyż czytając te zapisy każdy automatycznie rozdziela wszystko na przynęty i żywą rybę. I tu pojawia się zapis 3.11: 3.11. Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane – z wyłączeniem gatunków wymienionych w pkt 3.7. Ryby przeznaczone na przynętę, w stanie żywym można przechowywać w pojemniku zapewniającym ich dobrostan lub w siatce jak w pkt 3.5. I to ma jak najbardziej logiczne uzasadnienie, gdyż cały punkt dotyczy ryb żywych. Nikt rozsądny nie pisze wpierw o wszystkich rybach, bo one zostały ujęte w pkt 2, a potem o przechowywaniu żywych aby nie umarły. Niespójność logiczna to jest jak najdelikatniej powiedziane. I to jest głównym i właściwie jedynym zagadnieniem tej sprawy a reszta to radosna twórczość. Ale co mi tam, szarpnę jeszcze: Ad 2. Na wstępie należy czytelnika odesłać do rozd. VIII RAPR PZW, ale że to niezbyt grzeczne to pozwolę sobie go zacytować: 1. Do spraw regulowanych niniejszym Regulaminem mają zastosowanie przepisy Statutu Polskiego Związku Wędkarskiego, a także obowiązującego powszechnie prawa, w tym: - Ustawy prawo wodne, - Ustawy prawo o ochronie środowiska, - Ustawy o rybactwie śródlądowym, - Ustawy prawo o stowarzyszeniach, - Ustawy o lasach, - Ustawy o ochronie przyrody, - Ustawy o ochronie zwierząt, - Rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, - Rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej roślin, Na pierwszy ogień do rozstrzelania idzie - woda. Pojęcie wód jest dokładnie opisane w ustawie prawo wodne i w żadnym jego miejscu definicja wody nie ma odniesienia do obwodu rybackiego. z ust. prawo wodne: Art. 18. Wody dzielą się na wody powierzchniowe i wody podziemne. Art. 19. Wody, z wyłączeniem morskich wód wewnętrznych i wód morza terytorialnego, są wodami śródlądowymi. Art. 20. Wodami powierzchniowymi są wody morza terytorialnego, morskie wody wewnętrzne oraz śródlądowe wody powierzchniowe. Art. 21. Śródlądowe wody powierzchniowe dzielą się na śródlądowe wody płynące oraz śródlądowe wody stojące. Art. 22. Śródlądowymi wodami płynącymi są wody w: 1) ciekach naturalnych oraz źródłach, z których te cieki biorą początek; Nowe brzmienie ust. 2 w art. 17 wejdzie w życie z dn. 1.01.2019 r. (Dz. U. z 2018 r. poz. 1479). ©Kancelaria Sejmu s. 23/425 15.10.2018 2) jeziorach oraz innych naturalnych zbiornikach wodnych o ciągłym albo okresowym naturalnym dopływie lub odpływie wód powierzchniowych; 3) sztucznych zbiornikach wodnych usytuowanych na wodach płynących; 4) kanałach. Jak z tego wynika zapis 3.11 z RAPR PZW odnoszący się do wód, określa przyjęte nazwy geograficzne a nie obwody rybackie. Ryba użyta na przynętę w Odrze mogła zostać pozyskana gdziekolwiek w jej wodach od źródeł do ujścia. Gdyby RAPR PZW pisali ludzie inteligentni to zamiast wody użyliby terminu łowisko, a te jest określone odstępami pomiędzy wędkarzami w zależności od metody itd oraz obowiązkiem uprzątnięcia terenu na łowisku. No ale jeśli by pisali go ludzie inteligentni to wyglądałby zupełnie inaczej i nie byłoby tak radosnej twórczości opisującej wodę jako obwód rybacki. Ad 3. Nie wiem jak obecnie ale jeszcze w zeszłym roku niektóre Okręgi wymagały wpisania do rejestru każdej złowionej ryby i dodatkowo tych zabranych. Stwierdzenie iż ryby przeznaczone na żywca nie muszą być wpisane stoi w jawnej sprzeczności z obowiązkiem wynikającym z zasad połowu Okręgu, który tego wymaga, co wprowadza w błąd i w razie kontroli może zostać ukarane mandatem. To tyle w tej radosnej twórczości. Wnioski pozostawiam czytelnikom. W końcu RAPR PZW od lat można interpretować wedle uznania lub samopoczucie po porannym przebudzeniu. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wędkarstwo z pasją Napisano 15 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 (edytowane) Cyt: "c) Przynęty naturalne zwierzęce to organizmy żywe lub martwe, a także ich części. W przypadku stosowania ryb jako przynęt, mogą być użyte tylko ryby wymiarowe lub nie objęte wymiarem ochronnym oraz nie znajdujące się w okresie ochronnym. A tutaj jest to wyraźnie rozdzielone. Pierwsza część dotyczy organizmów żywych lub martwych oraz ich części, czyli niekoniecznie żywych, nie ma słowa ryba, którą tak się hojnie epatuje, choć bez zrozumienia. Sednem nie jest ryba żywa lecz organizm zwierzęcy przetworzony w warunkach domowych lub przemysłowych. Zapis o organizmach żywych dotyczy głównie wszelkiego robactwa a zapis o rybie jako przynęcie jest najprostszym zabezpieczeniem przed wszelkimi nadużyciami w kwestii wymiarów i okresów ochronnych." Nie zgadzam się, że w punkcie C jest cokolwiek rozdzielone. Wręcz przeciwnie. Punkt dotyczy wszystkich organizmów żywych i martwych. Nie ma tu wyjątków. Ryba jest organizmem żywym, do momentu uśmiercenia, po nim staje się organizmem martwym. Drugie zdanie jest tylko rozwinięciem pierwszego. Idąc Twoim tropem rozumowania nie można użyć na przynętę żywej ryby niewymiarowej ale już filet może być zrobiony z niewymiarowej ryby będącej pod ochroną. Przecież według Ciebie to nie ryba a przynęta naturalna. Edytowane 15 Grudnia 2019 przez wędkarstwo z pasją Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 15 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 No właśnie potwierdziłeś, to co pisałem. Ryba po uśmierceniu staje się organizmem martwym, czyli przynętą a nie rybą. Można ją mrozić, filetować lub przetwarzać na wszelkiej maści ciasta i pasty. Ciekawi mnie jak z fileta, pasty albo ciasta z ryby wywnioskujesz jej wymiar i okres ochronny? Ale już ryba w całości, żywa lub martwa, podlega wymiarom i okresom ochronnym. I to jest właśnie to rozdzielenie. Jednak w tym punkcie nadal to przynęta. Dodatkowo podkreślone jest to w pkt 2b, iż gatunki zastrzeżone nie mogą być użyte ani jako przynęta, ani jako zanęta. Zupełnie inną sprawą jest zagadnienie obrębów hodowlanych. Właściciel takiego obrębu nie jest zobowiązany ani wymiarami, ani okresem ochronnym. Co więcej ma prawo wprowadzać na rynek niewymiarowe ryby, najczęściej mrożone, których nikt nie uznaje jako żywe ryby lecz jako produkty rybne. Filety śledziowe paczkowane lub w pojemnikach, w zalewie naturalnej też są takimi produktami i nikt ich rybą nie nazwie, raczej zdecydowanie zakąską. No to zgodnie z przyjętymi klasyfikacjami (to nie moja interpretacja a ma swój odpowiednik w podatku VAT), tak. Dokładnie masz rację, że z mrożonego niewymiarowego szczupaka mogę zrobić sobie w domu zestaw filetów i wolno mi na nie łowić jako przynętę, gdyż rybą nie są. Są za to zakupione zgodnie z prawem i zastosowane jako przynęta naturalna zgodnie z RAPR PZW. I na koniec. W sklepach wędkarskich można kupić mrożone ukleje pakowane po 10 szt w cenie ok 6 pln. Są też konserwowe ale ceny nie pamiętam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jotes Napisano 15 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 21 minut temu, Docio napisał: I na koniec. W sklepach wędkarskich można kupić mrożone ukleje pakowane po 10 szt w cenie ok 6 pln. Są też konserwowe ale ceny nie pamiętam. ...a powyższy temat dobitnie pokazuje upośledzenia strażników wszelkiej maści. Warto z niego wynieść słuszny wniosek, że tylko samobójca przyznaje się podczas kontroli, że łowi na mrożone trupki zakupione w sklepie/złowione w innej wodzie. Autor w taki czy inny sposób się pochwalił, rozpoczął dyskusję z debilem, a ten sprowadził go do swojego poziomu i pokonał...mandatem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wędkarstwo z pasją Napisano 16 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 10 godzin temu, Docio napisał: No to zgodnie z przyjętymi klasyfikacjami (to nie moja interpretacja a ma swój odpowiednik w podatku VAT), tak. Dokładnie masz rację, że z mrożonego niewymiarowego szczupaka mogę zrobić sobie w domu zestaw filetów i wolno mi na nie łowić jako przynętę, gdyż rybą nie są. Są za to zakupione zgodnie z prawem i zastosowane jako przynęta naturalna zgodnie z RAPR PZW. I na koniec. W sklepach wędkarskich można kupić mrożone ukleje pakowane po 10 szt w cenie ok 6 pln. Są też konserwowe ale ceny nie pamiętam. Punkt regulaminu zabraniający używania ryb z innej wody ma na celu ochronę rybostanu przed chorobami, wirusami czy innym badziewiem mogącym rozwijać się w innym zbiorniku. Filety pochodzące z jakiegoś stawu czy hodowli moga być zarażone. Wprowadzając je do innego zbiornika możesz zarazić występujące w nim ryby. To że w sklepach są ukleje nie jest argumentem za tym, że można stosować jako przynętę martwą rybę z innego zbiornika. Idąc tym tokiem myślenia, można łapać ryby na sieci, czy na prąd. Przecież sieci, wontony czy akumulator też są w sklepie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 16 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 Dokładnie tak. Pisałem o tym, że głównym celem 3.11 jest zabezpieczenie zbiornika przed chorobami i podobnymi, które z łatwością przenoszą żywe ryby, a także wprowadzaniem do wód gatunków obcych. Przynęty z części ryb mogą stanowić zagrożenie i tu zdecydowanie należy odwołać się do rozsądku wędkarzy, bo zasady połowu na to zezwalają. Zupełnie inną kwestią jest złowienie kilkunastu uklejek w konkretnej wodzie, zamrożenie ich i zastosowanie jako przynęty w tym samym akwenie. W takim przypadku zagrożenia nie ma a jedyne co nas w takim przypadku obowiązuje, to wymiar i okres ochronny. Ale i w tym przypadku należy odwołać się do odpowiedzialności i rozsądku wędkarzy, bo jak rozpoznać uklejkę z Odry od uklejki z Wisły? Nieliczni pazerni łowcy zawsze skłamią aby uniknąć odpowiedzialności a grono uczciwych będzie miało przez nich dziwne ograniczenia. Idąc moim tokiem myślenia nie wolno łowić na sieci bez zezwolenia jak i z użyciem prądu. Jest to ujęte w rozporządzeniu o przydługiej nazwie, które powinieneś znać dokładnie, gdyż jest częścią ustawy o rybactwie śródlądowym. A dodatkowo, mimo, że na przeróżnych bazarach można kupić sieci, to przed zakupem sprzedawca powinien sprawdzić uprawnienia kupującego. Tu wkraczamy na teren, który podchodzi pod termin kłusownictwo i zastosowany przez Ciebie przykład jest niewłaściwy. Nigdy bym się nie posunął do stwierdzenia, że skoro sprzedają tytoń bez akcyzy, to jest on legalny. W sklepach można także kupić broń ale odpowiedzialność sprzedających jest zdecydowanie wyższa od pazernych handlarzy z bazarów sprzedających sieci każdemu chętnemu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wędkarstwo z pasją Napisano 16 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 3 godziny temu, Docio napisał: Dokładnie tak. Pisałem o tym, że głównym celem 3.11 jest zabezpieczenie zbiornika przed chorobami i podobnymi, które z łatwością przenoszą żywe ryby, a także wprowadzaniem do wód gatunków obcych. Przynęty z części ryb mogą stanowić zagrożenie i tu zdecydowanie należy odwołać się do rozsądku wędkarzy, bo zasady połowu na to zezwalają. Zupełnie inną kwestią jest złowienie kilkunastu uklejek w konkretnej wodzie, zamrożenie ich i zastosowanie jako przynęty w tym samym akwenie. W takim przypadku zagrożenia nie ma a jedyne co nas w takim przypadku obowiązuje, to wymiar i okres ochronny. Ale i w tym przypadku należy odwołać się do odpowiedzialności i rozsądku wędkarzy, bo jak rozpoznać uklejkę z Odry od uklejki z Wisły? Nieliczni pazerni łowcy zawsze skłamią aby uniknąć odpowiedzialności a grono uczciwych będzie miało przez nich dziwne ograniczenia. Idąc moim tokiem myślenia nie wolno łowić na sieci bez zezwolenia jak i z użyciem prądu. Jest to ujęte w rozporządzeniu o przydługiej nazwie, które powinieneś znać dokładnie, gdyż jest częścią ustawy o rybactwie śródlądowym. A dodatkowo, mimo, że na przeróżnych bazarach można kupić sieci, to przed zakupem sprzedawca powinien sprawdzić uprawnienia kupującego. Tu wkraczamy na teren, który podchodzi pod termin kłusownictwo i zastosowany przez Ciebie przykład jest niewłaściwy. Nigdy bym się nie posunął do stwierdzenia, że skoro sprzedają tytoń bez akcyzy, to jest on legalny. W sklepach można także kupić broń ale odpowiedzialność sprzedających jest zdecydowanie wyższa od pazernych handlarzy z bazarów sprzedających sieci każdemu chętnemu. Zgadzam się, ukleje złowione w Odrze zamrożone i użyte jako przynęta w tej samej rzece według mnie żadnego regulaminu nie łamią. Jest jedno ale. Uklejki powinny widnieć w rejestrze. Choć zawsze można stwierdzić że się złowiło w poprzednim roku i zdało rejestr. Niech strażnicy szukają. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 16 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 4 minuty temu, wędkarstwo z pasją napisał: Zgadzam się, ukleje złowione w Odrze zamrożone i użyte jako przynęta w tej samej rzece według mnie żadnego regulaminu nie łamią. Jest jedno ale. Uklejki powinny widnieć w rejestrze. Choć zawsze można stwierdzić że się złowiło w poprzednim roku i zdało rejestr. Niech strażnicy szukają. Cieszę się, że mogliśmy pokazać ogółowi dobry kawał dyskusji z siłą argumentów a nie argumentami siły. Wszelkie przepisy powinno się czytać wprost, tak jak brzmią, bez elementu "co autor miał na myśli". Wszelkie niedomówienia są źródłem dowolnej interpretacji i sytuacji spornych. Warto o nich dyskutować i starać się aby różne "kwiatki" w takich zapisach zostały wyeliminowane i poprawione zgodnie z obowiązującym prawem. Gdy ZG PZW uwolni Okręgi od narzuconego odgórnie RAPR, to wtedy jest realna szansa, niestety nie pewność, że to Okręgi wystąpią z inicjatywą współpracy z lokalnymi stowarzyszeniami w celu poprawy zasad połowu. Wśród wędkarzy jest wielu prawników jak i ludzi ponad przeciętnie inteligentnych, którzy potrafią wyjść ponad prywatę i uczestniczyć w stworzeniu czegoś sensownego, co odpowiada gospodarującemu, nie będzie tworzyć konfliktów pomiędzy kontrolującymi a wędkarzami oraz będzie jasne i zrozumiałe dla samych wędkarzy. Nie, nie myślę o publicznej dyskusji, bo pieniactwo, cwaniactwo oraz zwykli kłusole zakrzyczą wszystkich i całość projektu padnie. Od reprezentowania stowarzyszeń są prezesi lub osoby przez nich wyznaczone a takie, kilku lub kilkunastoosobowe grono może już spokojnie i merytorycznie dyskutować, choćby w uregulowaniu poruszonej tu kwestii i nawet poprzez e-mail, bez osobistych spotkań, które mogłyby utrudnić taką dyskusję z powodu tak prozaicznego jak wolny czas i dojazd. A niedomówień i "wolnych lotów" w RAPR PZW jest o wiele więcej. W dodatku prawnik zza biurka nie ma pojęcia nawet o części sytuacji znad wody. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartburg Napisano 18 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2019 W dniu 16.12.2019 o 13:52, Docio napisał: Wszelkie przepisy powinno się czytać wprost, tak jak brzmią, bez elementu "co autor miał na myśli". Wszelkie niedomówienia są źródłem dowolnej interpretacji i sytuacji spornych. Warto o nich dyskutować i starać się aby różne "kwiatki" w takich zapisach zostały wyeliminowane i poprawione zgodnie z obowiązującym prawem. Ryba na przynęte lub jej część, ładne kwiatki.... Przypadek dwa: nie wolno używać zwierząt chronionych prawem -logiczne i zasadne tylko np małże sporo jest pod ochroną ale nie wszystkie i pytanie z czego wywnioskować że muszą pochodzić z tej samej wody /obrębu rybackiego/ było by to logiczne z tych samych powodów co ryb ale nie jest nigdzie napisane, dwa jak na łowisku podczas kontroli dowieść że jakiego gatunku małża używamy, poza oddaniem próbki do badań genetycznych. Jednym słowem prosimy się o mandat z uzasadnieniem kalibru "Połow niezgodny z DUCHEM RaPR nie z jego zapisami" 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zwykły michał Napisano 18 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2019 14 hours ago, Wartburg said: dwa jak na łowisku podczas kontroli dowieść że jakiego gatunku małża używamy, poza oddaniem próbki do badań genetycznych. Strażnik wyciągnie podręczny klucz do oznaczania małży i rozwieje wątpliwości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Napisano 19 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2019 (edytowane) Cytat Nie można nawiązać połączenia z tą stroną Upewnij się, że adres internetowy http://274129258264 jest poprawny Edytowane 19 Grudnia 2019 przez Alexspin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartburg Napisano 19 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2019 (edytowane) 12 godzin temu, zwykły michał napisał: Strażnik wyciągnie podręczny klucz do oznaczania małży i rozwieje wątpliwości Rozumiem ze mówisz za SIEBIE mając stosowne uprawnienia? Nie spodziewam się zbyt wiele po łąpiduchach, poza bardzo niekonwencjonalnym podejściem do zasady domniemania niewinności, Pewnie są wyjątki.... Edytowane 19 Grudnia 2019 przez Wartburg 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zwykły michał Napisano 19 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2019 Z uprawnień to mam prawo jazdy Poważnie pisząc to kontrolujący lub wędkarz mogą być wyposażeni w zdjęcia i opis cech charakterystycznych dla gatunku. Ryby jakoś odróżniają kiedy trzeba. Potrzebny byłby jakiś oficjalny zatwierdzony przez kogo trzeba. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Napisano 20 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2019 6 godzin temu, zwykły michał napisał: Z uprawnień to mam prawo jazdy (…) Jestem lepszy, bo mam też patent żeglarski... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 20 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2019 8 godzin temu, zwykły michał napisał: Poważnie pisząc to kontrolujący lub wędkarz mogą być wyposażeni w zdjęcia i opis cech charakterystycznych dla gatunku. Ryby jakoś odróżniają kiedy trzeba. Potrzebny byłby jakiś oficjalny zatwierdzony przez kogo trzeba. Wędkarz bez problemu za to kontrolujący już niekoniecznie a nawet czarno to widzę. PSR podlega wojewodzie i opiera się na dokumentach już ustanowionych. Taki atlas wpierw musiałby być opracowany przez naukowców a to pierwszy przetarg. Potem druk i to kolejny przetarg. Znając priorytet finansowy służby w województwie to minie z pięć lat na pierwszy i z rok na drugi. W tym czasie władza pewnie się zmieni i wszystko można zaczynać od początku bo wszelkie planowane działania, choć zatwierdzone ale nie rozpoczęte, można przerwać. No i województwo to nie kraj, w jednym służby mogłyby mieć takie opracowanie a na drugim brzegu rzeki już nie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartburg Napisano 20 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2019 Michał, Alex ja mam poza prawem jazdy i patentem żegarskim Karte Wędkarską Chyba z zgodze sie z Dorciem.... Czarno to widze oj czarno 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 20 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2019 Właśnie jeszcze coś mi przyszło do głowy w związku z tym drugim brzegiem. Wiadomo, że nie ma już podziału wód a obręby rybackie dotyczą całego obszaru wodnego z dorzeczem. Granice województw jednak nie przebiegają według tego podziału. PSR jako służba wojewody ma pełne prawo do działania na terenie województwa macierzystego. I teraz pytanie. Mimo prawa do kontroli wędkarzy nad wodą gospodarowaną w województwie drugi brzeg lub rzeka może leżeć już w innym. Czy PSR ma gdzieś opisane uprawnienia zezwalające na działanie w innym województwie? Ja nie wiem, szczerze. Chyba w wolnej chwili będę musiał o tym poszukać, bo to z lekka bez sensu, żeby nad jedną rzekę musiały jechać dwa patrole. A są takie miejsca nad rzekami, a co więcej nad jeziorami. W ten sposób podzielone jest jezioro Rajgrodzkie na te pierwsze i Stackie. Inny przykład to zalew Jeziorsko. O innych mniejszych gdzie granica biegnie po brzegu szkoda wspominać bo jest tego sporo. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Napisano 21 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2019 (edytowane) 17 godzin temu, Wartburg napisał: Michał, Alex ja mam poza prawem jazdy i patentem żegarskim Karte Wędkarską Chyba z zgodze sie z Dorciem.... Czarno to widze oj czarno Ojej, zapomniałem o karcie wędkarskiej - też mam, ale mam również legitymację emeryta, więc miałem prawo zapomnieć... Edytowane 21 Grudnia 2019 przez Alexspin 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 21 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2019 Godzinę temu, Alexspin napisał: Ojej, zapomniałem o karcie wędkarskiej - też mam, ale mam również legitymację emeryta, więc miałem prawo zapomnieć... Legitymacja emeryta jako zaświadczenie o sklerozie? No to ja się nie zgadzam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zwykły michał Napisano 21 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2019 Emeryt nie musi o wszystkim pamiętać. Czasy życia w pośpiechu już minęły a przynajmniej powinny. 19 hours ago, Wartburg said: Chyba z zgodze sie z Dorciem.... Czarno to widze oj czarno Mimo wszystko nie jest niemożliwe. Wędkarz który wie że używa właściwej przynęty nie musi się obawiać bo ewentualna kontrola musi udowodnić że jest inaczej. Tyle mówi teoria 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Napisano 21 Grudnia 2019 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2019 44 minuty temu, Docio napisał: Legitymacja emeryta jako zaświadczenie o sklerozie? No to ja się nie zgadzam. Masz prawo, ale fakt jest faktem... Wiem to z autopsji. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się