Skocz do zawartości

Nawijanie plecionki na kołowrotek


damian020626
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Z racji że z plecionką jeszce nigdy doczynienia nie miałem, chciałbym uzyskać nieco informacji o niej. Kołowrotek na który będę nawijał plecionkę to ryobi ecusima 3000vi. Pojemność szpuli to 0,23/200m. W takim razie jaką długość podkładu powinienem nawinąć ? Dodam że chce kupić 135 m plecionki o średnicy 0,13.

Edytowane przez damian020626
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RYOBI nie dodaje do kołowrotków zapasowej szpuli, więc masz trzy wyjścia:

1. Sposób niezawodny. Dokup dodatkową szpulę, nawiń na nią plecionkę, dowiąż podkład (żyłka około 0,25-0,30mm) i nawiń do wypełnienia szpuli zachowując 0,5-1,0mm luzu do rantu szpuli, a następnie przewiń całość na drugą szpulę.

2. Sposób przybliżony, niosący pewne ryzyko. Przyjmij, że plecionka 0,13mm zajmie Ci w przybliżeniu 60-80% więcej miejsca niż żyłka o tej samej, deklarowanej grubości czyli około 0,23mm i przelicz ile podkładu potrzeba.

3. Idź z kołowrotkiem do sklepu, który nawija plecionki "z metra" i nawiń szpulę do pełna. Pamiętaj, że w tym przypadku i tak dobrze jest nawinąć kilka-kilkanaście metrów podkładu z żyłki, bo plecionka nawinięta bezpośrednio na szpulę może mieć tendencję do ślizgania się.

Osobiście wybrałbym pierwszy sposób! :)

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Alexspin napisał:

1. Sposób niezawodny. Dokup dodatkową szpulę, nawiń na nią plecionkę, dowiąż podkład (żyłka około 0,25-0,30mm) i nawiń do wypełnienia szpuli zachowując 0,5-1,0mm luzu do rantu szpuli, a następnie przewiń całość na drugą szpulę.

Jedyny skuteczny sposób i niezawodny, reszta to wróżenie z fusów. Można też temu zaradzić, jak się ma więcej kołowrotków.

Lek na wszelkie bolączki i obowiązkowe wyposażenie wędkarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki kołowrotek. Ale żyłke nawijal mi sprzedawcą w sklepie. Żyłka 0,20 zmieściło się tam jej 275 m. Ile dał podkładu to nie wiem ale żyłka była tak około milimetr poniżej brzegu szpuli. Nie wiem czy ci to coś pomoże. Pewnie nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Jotes napisał:

Zapasowa szpula zapobiega wszelkim dylematom... :huh:

Owszem, gdy kołowrotek nówka + szpula zapasowa nówka. W przypadku kołowrotków już posiadanych bywa różnie, bo często jest tak że obie szpule mamy zapełnione. Na jednej szpuli jest linka cieńsza, na drugiej grubsza, albo na jednej żyłka na drugiej plecionka. Do manewrów z podkładem, należało by opróżnić obie.

4 godziny temu, Jotes napisał:

Można też temu zaradzić, jak się ma więcej kołowrotków.

Właśnie. Ideałem byłoby mieć kilka takich samych kołowrotków, jednak w praktyce większość z nas ma kołowrotki różnej wielkości, najczęściej też "z różnych parafii" i rzadko kiedy z pustymi szpulami. Ja znalazłem na to sposób zgodny z ideą "więcej kołowrotków", przy zastosowaniu kołowrotka wielkości 4000, typu tani badziew za kilkadziesiąt złotych. Ten kołowrotek był jedną z głównych nagród (?!) w pewnych zawodach spławikowych. Ale mniejsza z tym, wracając do istoty tematu, kołowrotek ten służy mi wyłącznie jako przewijarka linek. Na szpulę docelową kołowrotka X, nawijam linkę "roboczą", dowiązuję podkład, dowijam do pełna (najlepiej około 1mm poniżej górnej krawędzi szpuli). Teraz zdejmuję kołowrotek X, zakładając w jego miejsce kołowrotek-przewijarkę. Na jego szpulę przewijam linkę ze szpuli docelowej. Po tej operaracji, podkład znajduje się na spodzie szpuli, wiec całość nawoju należy przewinąć na drugą szpulę kołowrotka-przewijarki. Wtedy podkład znajdzie się na wierzchu, wiec w tym układzie całość można przewinąć na szpulę docelową kołowrotka X. Podkład trafia na spód szpuli, natomiast na wierzchu mamy linkę roboczą. Metoda skuteczna na 100% gdy zawodzą wszelkie przeliczniki, bo producent orżnął nas na deklarowanej średnicy linki. Wadą powyższego sposobu jest czasochłonność.
PS. Być może doświadczonych "w bojach" kolegów razi zbytnia obrazowość mojego opisu, ale ma on zgoła innych adresatów.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ozet napisał:

W przypadku kołowrotków już posiadanych bywa różnie, bo często jest tak że obie szpule mamy zapełnione. Na jednej szpuli jest linka cieńsza, na drugiej grubsza, albo na jednej żyłka na drugiej plecionka. Do manewrów z podkładem, należało by opróżnić obie.

Ale zawsze te żyłki nawinięte są na tyle stare i bezużyteczne, że "dla dobra sprawy/wyższego" mogę sobie pozwolić wy...walić je na podłogę dla opróżnienia szpuli, aby użyć ją jako "przewijarkę/przewijarki". Ale ja mam na tyle dużo kołowrotków różnych, że od wielu lat mam już takie przewijarki w pogotowiu. Dalej robię dokładnie  (no prawie dokładnie) tak samo jak opisał Ozet, jedynie nie zwracam uwagi na wielkość i pojemność "przewijarki". A jeśli ma mniejszą pojemność szpuli, żeby przewijać linkę razem z podkładem, to osobno przewijam podkład i osobno linkę główną, a na właściwej już szpuli wiążę je do kupy. I jeśli potrzeba, to mam na podorędziu dwa dodatkowe kołowrotki/przewijarki.

I dlatego napisałem:

15 godzin temu, Jotes napisał:

Można też temu zaradzić, jak się ma więcej kołowrotków

To taki stary "indiański sposób"... :huh:

Edytowane przez Jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...