Skocz do zawartości

Zylka winner do federa ,używał ktoś?


Ice coffee
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Ice coffee napisał:

Dzięki za propozycję ale z tego co udało mi się poczytać to będę raczej szukał żyłki w ciemnych kolorach .

A mógłbyś rozwinąć temat - dlaczego? Twoje stwierdzenie jest dość kategoryczne a moja praktyka ma mnóstwo uwarunkowań i wykluczeń.

Co do samej żyłki, to nie mam pewności ale coś czuję, że to niemała ściema. W opisie występują wzajemne sprzeczności no i jest ona ze "stajni" karpiowej. Życie nauczyło mnie, że to co dla nich jest nierozciągliwe dla grunciarza gumofilca jest rozciągliwe jak guma w majtach i absolutnie na grunt się nie nadaje, pod jakąkolwiek nazwą.

Edytowane przez Docio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś z Wędkarstwo z pasją dyskutowaliśmy o widoczności kolorów. Ja, opierając się na dawnej wiedzy, optowałem, że najmniej widocznym jest niebieski, on, że czerwony co potwierdzały nowsze badania. Wniosek, to może być dobry wybór dla mętnych głębokich wód. Dla wód płytszych o dużej przezroczystości, z kolei, może być totalna porażka. Przekonałem się o tym łowiąc w jeziorze Kalwa Wielka (Duża) w latach 80-tych, gdzie moją czarną żyłkę doskonale widziałem na piaszczystym żółtym dnie przy 6-7 m głębokości. Normalnie jakbym jakiś gruby sznurek wrzucił a nie cienką żyłkę. A jak słońce przyświeciło, to już mnie całkowicie zniechęciło. 

Z drugiej strony, zachodzące letnie słońce nad jeziorem Pauzeńskim tak niefortunnie padło na moją zieloną półprzezroczystą żyłkę, że zobaczyłem świecącą linię schodzącą do wody i częściowo w wodzie. Jezioro ma wodę mętną, więc głębiej nie widziałem ale znając falowy charakter światła wiedziałem, że świeci się na dnie jak psu... To trwało ok pół godziny ale fakt zapamiętałem. W południe w słońcu pewnie tego bym nie zauważył ale pod wieczór, gdy słonko wyjrzało po pochmurnym dniu już tak.

Jak widzisz nie ma rozwiązania idealnego. Szaleństwem też by było gromadzić różne żyłki na wielu dokupionych szpulach. Osobiście dopasowałem się do łowisk, które najczęściej odwiedzam z mętną wodą, a jak trafię nad inną wodę, o większej przezroczystości, to się nie przejmuję. :) Czas na rybach nigdy nie jest czasem straconym. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...