wind Napisano 18 Grudnia 2016 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2016 Połowiliśmy wczoraj z Pawłem, znów na Śledziowym. Chociaż mróz szczypał posiedzieliśmy do południa. Wyniki to trochę płotek, krąpi i na koniec ładny leszczyk u Pawła na haczyku. Zaplanowaliśmy wstępnie ostatnie w tym roku spotkanie w Sylwestra, o ile pogoda pozwoli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Napisano 18 Grudnia 2016 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2016 Połowiliśmy wczoraj z Pawłem, znów na Śledziowym. Chociaż mróz szczypał posiedzieliśmy do południa. Wyniki to trochę płotek, krąpi i na koniec ładny leszczyk u Pawła na haczyku. Zaplanowaliśmy wstępnie ostatnie w tym roku spotkanie w Sylwestra, o ile pogoda pozwoli. W niedzielę poprawiłem Sledziowy, Z białorybu to samo co w sobotę ale za to 72 cm szczupak na żywca wyjęty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 19 Grudnia 2016 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2016 72 cm szczupak na żywca wyjęty.Gratuluję szczupaka Paweł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 31 Grudnia 2016 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2016 Dziś zamknęliśmy z Pawłem rok spławikowo. Jak zwykle, kanał Śledziowy, parę płotek i krąpików. Do tego wizyta Yeti, czyli kontrola SSR. Mimo chłodu wyjątkowo dużo wędkarzy było dziś nad kanałem. Poranek bardzo udany mimo, że rybki brał tylko do 10.00, później studnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonasz7 Napisano 2 Stycznia 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2017 Do zamknięcia A tak serio, to gratulacje wszystkim za wytrwałość w tym ( zeszłym) sezonie ! ! ! Poraz zacząć nowy temat... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 2 Stycznia 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2017 Jak zaproponował Jonasz, czas otworzyć nowy rozdział Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 2 Stycznia 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2017 Zgodnie z tradycją zamknę ostatniego dnia stycznia. Może ktoś coś sobie przypomni ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 11 Marca 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2017 Hmm, ..."na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć"... Sezon zacząłem w poprzedni weekend, dziś poprawiłem nad Nogatem w Jazowej. Po drodze trochę mżało, ale około 7.20 dotarłem na miejsce. Wędkarzy było jeszcze więcej niż tydzień temu, jakiś ... tuzin . Na mojej zeszło tygodniowej miejscówce woda stała bardzo wysoko i przeniosłem się trochę dalej. Ryby brały cały czas, od 8.15 do 11.45 łowiłem płotki, krąpiki i leszczyki, niestety raczej drobnej postury. Na koniec miałem odwiedziny Yeti , jak to na elbląskich ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpifa7 Napisano 11 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2017 Daniel jaką długą masz wykałaczkę 8-9 m. bo zastanawiam sie nad 9m i nie wiem czy to słuszna decyzja, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 11 Marca 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2017 Ósemka wystarczy w zupełności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max-wo Napisano 19 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Dziś drugi raz w tym sezonie łowiłem na wodzie stojącej. Ostatnio słabo bo przegrałem z Ozetem i innym kolegą. Woda do której zarzucałem to, woda Zbiornika zaporowego w Starym Mieście. Na miejsce dojechaliśmy o 13, a łowić zaczęliśmy o 13:30. Płotka brała odrazu. Czasem zdarzył się leszczyk. W sumie wygrałem z przewagą 1,02kg nad drugim Ozetem. Płocie brały bardzo dobrze. Lepiej na bata 5m niż na odległośćówkę. W sumie złapałem 5,34kg ryb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 19 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 (edytowane) Muszę potwierdzić że było tak jak powyżej napisał Max. Gwoli uzupełnienia dodam, że tym razem złowiłem 4,32kg ryb, w większości drobnych płotek przeplatanych leszczykami. (Kolega Jacek który był z nami, złowił 4,15kg ryb.) Tak mimochodem nadmienię, że w piątek złowiłem 6 kg płotek i leszczyków (kolega Jacek 4,70kg ; Max 4,62kg). Tak jak poprzednio, również tym razem, ryby brały na pinki ale pojedyncze także na pszenicę. W pełni sezonu właśnie pszenica oraz kukurydza kons. są podstawowymi przynętami na tymże zbiorniku. Po raz kolejny, tym razem oficjalnie na forum, gratuluję Max fajnego wyniku w starciu z dwoma rutyniarzami. Poniżej fotki: mój dzisiejszy połów, oraz Max łowi. Zarówno poprzednio, tak i tym razem 100% ryb wróciło do wody. Edytowane 19 Marca 2017 przez Ozet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 19 Marca 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 W zimnej wodzie po kostki, nieźle ... Dziś ruszyłem wreszcie na nasze lokalne wody. Wróble na płocie ćwierkali, że na Śledziowym pokazał się przyzwoity leszczyk i płotka. Właściwie miałem jechać wczoraj ale rano padało. Za to dziś nawet poranne opady nie były w stanie zatrzymać mnie w domu. Na miejscu byłem krótko po 7.00, za chwilę dotarł Paweł. Około 8.00 zestawy w wodzie i rozpoczęło się oczekiwanie. Obok dosiadł się jeszcze jeden wędkarz. Rybki pokazały się po jakiejś godzince i brały bardzo niemrawo, u mnie brania sygnalizowane były lekkim podniesieniem spławika. W sumie złowiłem tylko trzy leszczyki, za to największego. Paweł miał trochę więcej sztuk, ale żadna nie była warta zamoczenia podbieraka. Mimo silnego wiatru i co za tym idzie dotkliwego chłodu dzionek nad wodą bardzo udany. Paweł też sprawiał wrażenie zadowolonego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 24 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 (edytowane) Dzisiaj w godzinach 12-17, łowiliśmy z kolegą Jackiem na zbiorniku Stare Miasto. (Max niestety nie mógł tym razem nam towarzyszyć, gdyż ciąży na nim obowiązek szkolny, a wiadomo - edukacja rzecz święta.) Ryby pojawiły się tuż po zanęceniu i brały w zasadzie cały czas z niewielkimi przerwami. Tak jak poprzednio, mieszanka płotek i leszczyków z przewagą płotek, łowionych na pinki i grube białe. Jednak tym razem mieliśmy sporo brań także na pszenicę, co oznacza że niebawem "ruszy się" grubsza płotka. Obaj łowiliśmy batami 6m, choć można by spokojnie łowić 5-ką, gdyż ryba jest blisko brzegu ze względu na nieco cieplejszą wodę w tej strefie łowiska. Ostatecznie ja złowiłem 7,90 kg ryb, kolega Jacek 5,55 kg. Na zdjęciach: mój dzisiejszy połów, oraz widok części zbiornika. W oddali widać autostradę A-2, która dzieli ten 80 ha zbiornik retencyjny na rzeczce Powa, na dwie części. Obie "połówki" mają ze sobą stałe połączenie wąską gardzielą pod mostem na A-2. Ps. Waga ryb brutto, gdyż tak lepiej wygląda w notatkach. Rzeczywiście od każdego wyniku należy odjąć wagę wiaderka czyli 0,50kg. Edytowane 24 Marca 2017 przez Ozet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 25 Marca 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2017 Dziś powtórka ze Śledziowego. Spotkaliśmy się z Pawłem nieco wcześniej niż ostatnio i tuż po 7.00 zacząłem wędkowanie. Ryby brały doskonale, właściwie non stop do 11.30 z krótkimi przerwami. Dominowały drobne krąpiki i leszczyki ale zdarzały się tez wyrośnięte płotki. Podobnie jak tydzień wcześniej udało mi się trafić rybę dnia. Miałem też niesamowitego farta i zaciąłem płastugę z gatunków reklamuwskus pospolitus hdpecus. Paweł pewnie do tej chwili nie może się pogodzić z moim sukcesem . Za tydzień ruszamy za Wisłę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Napisano 26 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2017 Faktycznie trudno będzie pokonać ten sukces:) Dzięki za wyjazd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 27 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2017 Dzisiaj, po raz kolejny łowiliśmy z kolegą Jackiem na zbiorniku St.M. Jako rencista i emeryt, możemy sobie pozwolić na łowienie "w tygodniu", więc nie mamy obaw że co lepsze miejsca będą zajęte, jak to bywa w weekendy. Tym razem postanowiliśmy że będziemy łowić tylko na pszenicę i kukurydzę, aby wyeliminować brania drobnych płoteczek i leszczyków. Obaj mieliśmy także pinki i grube białe, ale mieliśmy ich użyć tylko w chwili desperacji i rozpaczy, gdyby ziarno na haku zaczynało kiełkować. Okazało się jednak że płotki dobrze reagowały zarówno na pszenicę, jak i kukurydzę. Oczywiście na brania trzeba czekać dłużej niż w przypadku pinek, ale za to łowione płotki są większego kalibru. Ostatecznie okazało się że obaj złowiliśmy po 4,30 kg ryb. W tym miejscu muszę uczciwie przyznać "bez bicia", że płotki Jacka były nieco większe niż moje, gdyż miał więcej brań na kukurydzę, na którą biorą zwykle większe egzemplarze. Na zdjęciu, mój dzisiejszy połów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jotes Napisano 27 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2017 (edytowane) Brawo Zbychu! Gratki. I ja dzisiaj wreszcie kija pomoczyłem, pierwszy raz w tym roku. Nałowiłem się po same pachy. Były płotki, płoteczki, ukleje i rodzynek. Rodzynkiem, albo wisienką na torcie była prześliczna wzdręga. Nie była gigantyczna, ale za to ok 25 cm "krasnejpióry". Moje ryby nie wymagały jednak moczenia siaty. Brań miałem do znudzenia. Spławik nie nadążał się ustawić i już zacinałem. I tak rzut za rzutem. A pierwsza ryba wzięła na pusty haczyk podczas gruntowania łowiska. Łowiłem w wodzie do kolan, gdzie ryb było do... Tresta - widok po spuszczeniu wody z ZS. Grubo ponad 2 m wody brakuje do stanu. Pod spławikiem ok 1,5 m. Obraz księżycowy. Masakra! Ale to pokazuje też, jak bardzo naniosło piasku i wymyło go też z brzegów. W tym miejscu 30 lat temu pracowała pogłębiarka, pozostawiając po sobie szeroki rów, głęboki na 6,5-7 m. A teraz amba - rowa niet! Szkoda, że nie mogłem zrobić fotki wyjścia z zatoki, tam to dopiero powstała gigantyczna plaża. Niestety pod słońce było. Edytowane 27 Marca 2017 przez Jotes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 28 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2017 (edytowane) Dzięki Jarek i nawzajem. Domyślam się że obudziłeś Xenię ze snu zimowego i łowiłeś metodą odległościową? Krajobraz na zdjęciu rzeczywiście przygnębiający, ale "znam ten ból". W naszym regionie na wskutek działalności kopalni węgla brunatnego, w części jezior i jeziorek, lustro wody obniżyło się o kilka metrów. Pomosty zostały na suchym lądzie, kilkanaście metrów od aktualnej linii brzegu. Na szczęście niektóre odkrywki zakończyły wydobycie węgla, inne przesuwają się bardziej na północ, więc poziom wody powoli wraca do naturalnego stanu. Ale uroczych środleśnych jeziorek, nic już nie jest w stanie przywrócić do życia (wędkarskiego bynajmniej). Pozostały po nich niewielkie oczka wodne, porośnięte trzcinowiskami i roślinnością bagienną. Jarek, najgorzej pierwszy raz w sezonie ruszyć się nad wodę. Później człowiek już wpada w pewien rytm. Albo jest się na rybach, ale szykuje się na ryby, albo myśli się o rybach (czasem także śni). Edytowane 28 Marca 2017 przez Ozet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jotes Napisano 28 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2017 U nas obniżyli tak drastycznie wodę, bo planują czyszczenie dna zbiornika z pieniędzy unijnych. Tak, tak - nie przejęzyczyłem się. Jak okiem sięgnąć wokół zalewu pojawiły się jedynie gigantyczne łachy piasku i masa zasuszonych szczeżui. Do namułów jeszcze droga daleka, bo trzeba by spuścić kolejnych 2,5-3 m wody, a i tam dopiero znajduje się intruz, jakim jest racicznica. To po kiego licha, jak nie po unijną kasę sięgają tylko na głębokość 2,5 m? Dzisiaj pojadę się powkur...zać na betony, tam było 8,5-10 m głębokości, to zobaczę jakie są możliwości podejścia do brzegu. A jak znam życie, to teraz jest tam oblężenie, bo nigdzie indziej się już nie połowi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max-wo Napisano 29 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2017 Wczoraj byłem nad małym zbiornikiem wodnym gdzie biorą ładne bączki. Pod koniec łowienia bardzo sie zadziwiłem gdyż złapałem piękną złotą rybkę. Szybko ją wypuściłem lecz przed tym pomyślałem życzenie, żeby ryby w tym roku w końcu wszystkim dopisały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 29 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2017 Niby złoty karaś (tzw. postać głodowa karasia), ale...ta płetwa ogonowa jakaś nie karasiowa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jotes Napisano 29 Marca 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2017 To karasio-boleń, bo ma tak potężną płetwę ogonową po boleniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 1 Kwietnia 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2017 Dziś skoro świt ruszyłem tuż za Wisłę, w miejsce zwane Gdańską Głową. Jest to połączenie Szkarpawy z Wisłą bieżącą i słynie z wiosennych karasi. Paweł jako młodszy i nie potrzebujący tyle snu co ja pojechał przodem i zajął dobrą miejscówkę. Ja zameldowałem się na miejscu ok. 6.30. Ryby brały praktycznie od razu, zanim zanęciłem. Głównie pokazywały drobne płotki, krąpi i leszczyki, ale Paweł złowił tez mikro jazika i ... raczka. Tuz przed 9.00 na federze u Pawła zameldował się pierwszy karaś. Całkiem ładny Dosłownie kilkanaście minut później ja mam ciekawe, "ciągane" branie na spławiku, mój karaś był większy . Posiedzieliśmy jeszcze do 11.30 ale już bez sensacji, drobna płotka, leszczyk, wzdręga, uklejka ... aż do znudzenia. Łowiliśmy batami i na grunt. Za to pogoda dopisała, kończyłem na krótkim rękawku. Na żywca nic nie pykło . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max-wo Napisano 8 Kwietnia 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2017 (edytowane) Dziś wraz z dwoma kolegami ( Ozeta zatrzymały inne sprawy) w godzinach popołudniowych byłem na rybach. Rybki dopisały tylko mi, koledzy postanowili łowić na przynęty roślinne i złapali po jednej płoci. Ja postawiłem na "mięsko" i złowiłem 3,12kg płotek i leszczyków. Edytowane 8 Kwietnia 2017 przez max-wo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi