Skocz do zawartości

Brak brań ryb od długiego czasu


BatoneQ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, przychodzę z problem z którym zmagam się od dłuższego czasu.
Często przychodzę na mały staw o wymiarach ok. 30x25x1.5m, już od ponad roku zmagam się z problem braku brań ryb na tym stawie. Mianowicie w dzień na dużą skalę bierze drobnica dlatego postanowiłem próbować późnymi wieczorami i w nocy. Natomiast efekt jest równie mizerny, bardzo rzadka jakakolwiek oznaka brania ryby, a czasem i wcale, nad rybami siedzę od 3 do 5h.
W stawie od dawien dawna 90% stanowiły karasie , 10% to liny.
Staw należy do osoby prywatnej, natomiast każdy może na niego przyjść.
W odróżnieniu do innych w mojej okolicy był on stawem na którym było mnóstwo małych, ale w bardzo dużej ilości karasi, przychodząc kiedyś nad wodę wynik 30-40 w 2h był normalnym wynikiem (karasie mierzyły około 15-18cm).

Próbowałem różnych zanęt, haczyków, żyłek, spławików, pory dnia i nocy, zmiany przyponów, głębokości i już totalnie nie wiem od czego to zależy.

Zaznaczę że nie jestem turbo profesjonalnym wędkarzem, oraz na stawie występuje duża ilość trzciny i moczarki która jak wiadomo szczególnie mocno rośnie na lato.

Czy ktoś z was ma jakikolwiek pomysł co mogło się tam stać? Czy ktoś ingerował w ten staw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet na drapieżniki mają swoje karasiowe sposoby :) Do poczytania

Być może ryby były czymś zatrute albo wyłowione siecią? 

Jeżeli stosujesz małe haczyki i przynęty a mimo wszystko karasie nie biorą to zwyczajnie ich tam nie ma 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrute raczej nie, ryby widzę że bąblują, żaby też są, czasem jest jakieś branie ale w porównaniu do tego co było to jest max 10%.

Jeśli już to na sieć, a odnośnie haczyków których używałem to były 12,10 i 8 gdzie takie rozmiary na tym stawie zawsze dawały bezproblemowo radę :)
 

 

A czy wysokie rozwinięcie się moczarki w stawie może wpłynąć jakoś na brania? Z tego co pamiętam w zeszłym roku w lato potrafiła sięgać prawie aż do tafli wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejdź na haczyki 16 jak będą dobre brania zwiększ do 16 a jak nie no to próbuj z 18 poniżej tego  w przypadku karasia bym nie schodził. A jeszcze jedno pytanie kontrolne jakich używasz spławików oraz żyłek ? Czy przypadkiem nie łowisz na zbyt przegrubione zestawy pod tym kontem ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam kilka zbiorników z takimi zaroślami ale nie mam porównania do poprzednich lat. Próbowałem coś złowić ale poddałem się ze względu na ilość tego zielonego syfu.

Chwasty można wygrabić jeśli właściciel nie ma nic przeciwko.

Bąbelki to mogą być gazy z dna :) Mam taką gliniankę w pobliżu i sam się nabrałem że jest mega ławica ryb. Miejscowi wędkarze wyjaśnili mi że to gazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mikolaj łódzki napisał:

Przejdź na haczyki 16 jak będą dobre brania zwiększ do 16 a jak nie no to próbuj z 18 poniżej tego  w przypadku karasia bym nie schodził. A jeszcze jedno pytanie kontrolne jakich używasz spławików oraz żyłek ? Czy przypadkiem nie łowisz na zbyt przegrubione zestawy pod tym kontem ? 

Spławik 1.5-2g żyłka główna 0.18 przypon 0.14mm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zejście z linką główną do np. 0.14 i przyponem do 0.12 by coś pomogło. A może trzeba pokombinować z spławkiem. Bardzo skuteczne dla mnie są spławiki w okolicach 1g z piór mewy srebrzystej. Uogólniając spławiki cienkie o dość podłużnym kształcie (kolec jeżozwierza , spławik z pałki wodnej /bambusu ). Nie wiem czemu dość zapomniane w erze wagllerów. Pokombinuj z obciążeniem. Np. 2 śrucinami zablokuj spławik a trzecią doważ go bardzo blisko przyponu albo w może całkowite przejście na 'lift metchod''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał taki dylemat to zapytałbym właściciela o pozwolenie na wygrabienie dna i wtedy łowił. Można zanęcić wcześniej i jeśli dalej tam są to będą brały. 

Zmiana zestawu nic nie da jeśli ryb nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa gatunki w sumie jeden wiodący odporne na deficyt tlenu. Rozmiary małe prawie forma głodowa. Wszystko wskazuje że to jałowa woda z niekorzystnymi warunkami dla bytowania ryb. Ogólnie zostawiłbym to i szukał nowego łowiska. Czy warto poświęcać czas i wysiłek dla karasi 15-18 cm?

Edytowane przez ryukon1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jungu napisał:

Na moje oko, to w takim stawie mogła pojawić się wydra... Ona potrafi taki staw ogołocić z ryb w niecały rok.

Wydra gatunków nie przebiera. Trzymałbym się tego dlaczego tylko śmieciowy karaś jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...