Jump to content

River Don, okolice Swinton i Doncaster


Nicco Puccini
 Share

Recommended Posts

Na Donie miałem przyjemność wędkować ponad dwa sezony. Miejscówki koło miejscowości Swinton poznałem bardzo dobrze, ponieważ tam właśnie mieszkałem i praktycznie każdego dnia byłem nad rzeką. Koło Doncaster łowiłem parę razy, ale też było fajnie. No, ale do rzeczy.

Rzeka Don w okolicy Swinton to nie wielka rzeka nizinna. Jej szerokość to około 10 metrów, a głębokość rzadko przekracza 3-4 metry, choć najczęściej jest poniżej dwóch. Warto zaznaczyć, że występują duże wahania poziomu wody, które zależne są od pogody( a raczej ilości opadów w górze rzeki). Dlatego też jednego dnia możemy sobie łowić w jakimś miejscu a kolejnego dnia to miejsce może być już metr pod wodą.

Co można złowić w tej rzece? Dla mnie to były głównie szczupaki, trochę ładnych okoni. Skupiałem się głównie na tych rybach i w ciągu dwóch sezonów złowiłem ich całkiem sporo. Jednak sporo rozmawiałem z ludźmi i wiem, że można tam dobrać się do dorodnych płoci, pływają ładne klocki(klenie). Trafiają się brzany, i to całkiem przyzwoite. Ktoś mówił coś o sumie i w gazecie były zdjęcia pstrągów, ale to nic pewnego....Najciekawsze jest chyba to, że na rzece kilka lat wcześniej miała miejsce jakaś katastrofa ekologiczna i ryby praktycznie wyginęły. Wędkarze przestali odwiedzać tą rzekę i ja byłem jednym z pierwszych, którzy ponad trzy lata temu zaczęli tam łowić. Śmiało można powiedzieć, że grupka kilku wędkarzy w ciągu jednego sezonu miała ten odcinek rzeki tylko dla siebie, ponieważ reszta wędkarzy z okolicy nie wierzyła, że jakiekolwiek ryby tam pływają...I byli oni w błędzie. w sumie metra nie złowiłem, ale trzy razy zabrakło mi mniej niż dziesięć centymetrów....

Jak łowiłem szczupaki? W zimę to martwa rybka, albo częściej duże rippery(15-25cm) na główkach 15g z dozbrojką. Często zakładałem też meppsa 4 albo własne woblery. Jeśli pogoda była deszczowa a niebo pochmurne, zakładałem naturalne barwy i rzadziej żarówy. Kiedy wychodziło słońce nie było lepszej przynęty niż gumy z brokatem czy mepps z czerwonym skrzydełkiem. tak naprawdę zabierałem ze sobą małe pudełko z kilkoma przynętami, bo szybko wyczaiłem co smakuje zębatym w tym łowisku.

A jak łowić brzany czy klenie? Klocki można chwycić na spining na małe przynęty, jednak lepiej sprawdzały się kastery lub dzikuny podane na przepływance w zwolnieniach nurtu. Brzany zaś łowiono na śmierdzący pellet w kamieniskach, który jest tam kilka i łatwo je znaleźć. Cały odcinek ma tylko kilka kilometrów, dostęp do wody jest raczej łatwy, szybko można więc odnaleźć wygodne dla siebie miejsce.

I taka mała rada jak by ktoś nastawiał się na okonie- paprochy zostawiamy w domu. Tam okonie biorą na to na co biorą zębate. Ja pasiaki łowiłem najczęściej na meppsa 4 lub 7-10cm gumy, czasami na alge3. I nie były to małe okonki, ale praktycznie zawsze 35+.

A teraz o Donie w okolicy DOncaster. Co tam się dzieje? W sumie to okonie, brzany, węgorze, klenie, płocie i szczupaki.Jak łowić? tak jak i w innych miejscach czy rzekach. Przepływanka, przystawka i gruntówka to wybór najczęstszy. Spining rzadziej, ale też bywa skuteczny. Jako przynęty pellet, gnojaczki, kastery i dziki(W ang to maggots).

W sumie to by było na tyle, rzeka może nie jest krajową sławą ale można tam świetnie połowić.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...