Nicco Puccini Posted September 26, 2011 Report Share Posted September 26, 2011 Na Donie miałem przyjemność wędkować ponad dwa sezony. Miejscówki koło miejscowości Swinton poznałem bardzo dobrze, ponieważ tam właśnie mieszkałem i praktycznie każdego dnia byłem nad rzeką. Koło Doncaster łowiłem parę razy, ale też było fajnie. No, ale do rzeczy. Rzeka Don w okolicy Swinton to nie wielka rzeka nizinna. Jej szerokość to około 10 metrów, a głębokość rzadko przekracza 3-4 metry, choć najczęściej jest poniżej dwóch. Warto zaznaczyć, że występują duże wahania poziomu wody, które zależne są od pogody( a raczej ilości opadów w górze rzeki). Dlatego też jednego dnia możemy sobie łowić w jakimś miejscu a kolejnego dnia to miejsce może być już metr pod wodą. Co można złowić w tej rzece? Dla mnie to były głównie szczupaki, trochę ładnych okoni. Skupiałem się głównie na tych rybach i w ciągu dwóch sezonów złowiłem ich całkiem sporo. Jednak sporo rozmawiałem z ludźmi i wiem, że można tam dobrać się do dorodnych płoci, pływają ładne klocki(klenie). Trafiają się brzany, i to całkiem przyzwoite. Ktoś mówił coś o sumie i w gazecie były zdjęcia pstrągów, ale to nic pewnego....Najciekawsze jest chyba to, że na rzece kilka lat wcześniej miała miejsce jakaś katastrofa ekologiczna i ryby praktycznie wyginęły. Wędkarze przestali odwiedzać tą rzekę i ja byłem jednym z pierwszych, którzy ponad trzy lata temu zaczęli tam łowić. Śmiało można powiedzieć, że grupka kilku wędkarzy w ciągu jednego sezonu miała ten odcinek rzeki tylko dla siebie, ponieważ reszta wędkarzy z okolicy nie wierzyła, że jakiekolwiek ryby tam pływają...I byli oni w błędzie. w sumie metra nie złowiłem, ale trzy razy zabrakło mi mniej niż dziesięć centymetrów.... Jak łowiłem szczupaki? W zimę to martwa rybka, albo częściej duże rippery(15-25cm) na główkach 15g z dozbrojką. Często zakładałem też meppsa 4 albo własne woblery. Jeśli pogoda była deszczowa a niebo pochmurne, zakładałem naturalne barwy i rzadziej żarówy. Kiedy wychodziło słońce nie było lepszej przynęty niż gumy z brokatem czy mepps z czerwonym skrzydełkiem. tak naprawdę zabierałem ze sobą małe pudełko z kilkoma przynętami, bo szybko wyczaiłem co smakuje zębatym w tym łowisku. A jak łowić brzany czy klenie? Klocki można chwycić na spining na małe przynęty, jednak lepiej sprawdzały się kastery lub dzikuny podane na przepływance w zwolnieniach nurtu. Brzany zaś łowiono na śmierdzący pellet w kamieniskach, który jest tam kilka i łatwo je znaleźć. Cały odcinek ma tylko kilka kilometrów, dostęp do wody jest raczej łatwy, szybko można więc odnaleźć wygodne dla siebie miejsce. I taka mała rada jak by ktoś nastawiał się na okonie- paprochy zostawiamy w domu. Tam okonie biorą na to na co biorą zębate. Ja pasiaki łowiłem najczęściej na meppsa 4 lub 7-10cm gumy, czasami na alge3. I nie były to małe okonki, ale praktycznie zawsze 35+. A teraz o Donie w okolicy DOncaster. Co tam się dzieje? W sumie to okonie, brzany, węgorze, klenie, płocie i szczupaki.Jak łowić? tak jak i w innych miejscach czy rzekach. Przepływanka, przystawka i gruntówka to wybór najczęstszy. Spining rzadziej, ale też bywa skuteczny. Jako przynęty pellet, gnojaczki, kastery i dziki(W ang to maggots). W sumie to by było na tyle, rzeka może nie jest krajową sławą ale można tam świetnie połowić. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikehunter89 Posted April 28, 2013 Report Share Posted April 28, 2013 A byłes może w okolicy Newarku na rzece Trent? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now