Ostatnio wszedłem w posiadanie wędziska DRAGON Moderate 305 przeznaczone do lekkiego spinningu. Opis na blanku określa długość 305cm, ciężar wyrzutu 3-15g, moc lekką, akcję med-fast i zalecaną linkę wytrzymałości od 1,36kg do 3,63kg co przekładając na średnicę linek oznacza, iż zalecanymi byłyby żyłki od 0,12mm do 0,16mm i plecionki od 0,02mm do 0,06mm. Oznacza to, że używając linek o większej mocy, możemy narazić wędzisko na uszkodzenie mechaniczne. Stanowi to poważne ograniczenie jeśli chodzi o użytkowość wędziska, gdyż wybierając się na klenie i jazie, do połowu których wędzisko to jest dedykowane, możemy narazić się na przyłów 5-kilogramowego bolenia, nie myśląc nawet o sandaczu lub szczupaku.
Na szczęście (w nieszczęściu) dystrybutorzy najpopularniejszych linek, w celach marketingowych – delikatnie mówiąc – przesadzają podając teoretyczną, wyśnioną przez nich wytrzymałość i jeśli od cyferek uwidocznionych na etykiecie odejmiemy 1/3 deklarowanej wytrzymałości, w niczym nie przesadzimy. Zatem zupełnie bezpiecznie dla wędziska możemy stosować żyłki 0,20mm i plecionki 0,08mm.
Moim zdaniem nie będzie też konfabulacją założenie, że DRAGON, dla zabezpieczenia potencjalnych roszczeń reklamacyjnych, poszedł w tej dziedzinie w drugą stronę, zaniżając parametry mocy wędziska również o około 1/3, a więc wędzisko powinno bezpiecznie wytrzymać ataki ryby o ciężarze 5,44kg, zatem zastosowanie żyłki 0,25mm lub plecionki 0,10mm – przy precyzyjnie działającym i dobrze ustawionym hamulcu kołowrotka – nie powinno spowodować katastrofy.
Wędzisko, mimo swojej znacznej długości, jest niezwykle lekkie – zaledwie 138g – a blank w pobliżu rękojeści ma grubość 11mm, czyli 1,5 grubości standardowego ołówka. Blank „TORAY” Made in Japan wykonany bardzo starannie i estetycznie, równiutko polakierowany w kolorze grafitu i czerni z białymi i srebrnymi, opalizującymi napisami. Równie starannie wykonano czarne omotki Gudebrod ze srebrnymi obramowaniami. Jedynym szpecącym elementem była odklejająca się foliowa nalepka z nadrukiem „Quality Control DRAGON”, co nie najlepiej świadczy o tej kontroli jakości. Uzbrojenie stanowi 10 doskonałych, równiutko zamontowanych przelotek FUJI Alconite K-Series. Uchwyt dzielony z niestety wykruszającego się na krawędziach, ponoć naturalnego portugalskiego korka klasy AAA (Extra Premium) oraz faktycznie najwyższej klasy, bardzo miłej w dotyku pianki EVA. Solidny uchwyt kołowrotka FUJI IPS skręcany od góry, bardzo pewnie i stabilnie mocuje kołowrotek. W siodełku uchwytu wstawka z czarnego plastiku ze srebrnym, opalizującym napisem DRAGON®. Stopka uchwytu zakończona pierścieniem metalowym z nakładką z twardej, dobrze amortyzującej gumy otacza firmowy medalion ze znakiem firmowym.
Biorąc pod uwagę rybostan z jakim na co dzień możemy się spotkać w naszych wodach „odrybionych” „proekologicznymi” i „prowędkarskimi” działaniami ZG PZW, na pierwsze wędkowanie nowym nabytkiem użyłem kołowrotka z plecionką MIKADO Octa Braid 0,08mm o teoretycznej wytrzymałości 5,15kg na szpuli głównej oraz żyłką DRAGON Light Blue Guide Select 0,20mm o teoretycznej wytrzymałości 5,55kg, na szpuli zapasowej. Próba wędziska miała odbyć się przy użyciu wahadłówek, obrotówek, woblerów i gumek o wadze od 1 do 15 gramów z brzegu Warty w sąsiedztwie przystani turystycznej ograniczonej z obu stron kamiennymi, solidnymi ostrogami tworzącymi piękne warkocze z rwącym nurtem i prądami wstecznymi w klatce pomiędzy nimi. Dno rzeki – jak się później okazało – usiane było licznymi zaczepami w postaci nasiąkniętych konarów, sztachet z płotów zapewne wyrzuconych po wiejskich zabawach, a nawet okazałych kości bydlęcych.
Próbę rozpocząłem od najlżejszych (1-2g) posiadanych przynęt i niestety okazało się, że rzut zarówno plecionką 0,08, jak i żyłką 0,20 sprawia pewne problemy. Wędzisko nie ładowało się, a rzuty były krótsze niż wykonywane przez towarzyszącą mi słabą kobietkę, identycznymi przynętami, kołowrotkiem i linkami, przy użyciu wędziska JAXON Extera 240cm/3-15g. Dopiero przynęty o ciężarze ponad 4g zaczęły osiągać przyzwoite odległości adekwatne do długości wędziska, a gdy doszedłem do przynęt 15-to gramowych, rzuty osiągały niemal 70m. Oznacza to, że deklarowany ciężar wyrzutu jest nieco zaniżony. Stawia to pod znakiem zapytania skuteczność kuszenia wiosennych kleni najlżejszymi smużakami i pierzakami zmuszając do podawania ich z prądem, aby spłynęły na odpowiednią odległość, a więc będziemy z konieczności ustawieni w miejscu, z którego kleń będzie nas doskonale widział, a podanie kleniowi na głowę „spadającej z drzewa” 1-2 gramowej imitacji owada może się okazać niemożliwe do wykonania.
Wędzisko doskonale przekazuje do dłoni trzymającej uchwyt pracę przynęty ale dopiero począwszy od ciężaru ponad 4g. Wyczuwalne jest nawet zamiatanie ogonkiem przez twistera, ale dopiero takiego o długości ponad 7cm, więc prowadzenie „paprochów” już nie jest komfortowe, w przeciwieństwie do wyżej wymienionego wędziska JAXON-a. Zapewne jest to wynikiem, iż JAXON to wklejanka, a testowany DRAGON ma tradycyjną szczytówkę. Przy prowadzeniu przynęt 4-10g nie powoduje znaczącego ugięcia szczytówki, czego można się było spodziewać, natomiast przekroczenie granicy 10g ugina już szczytówkę w dość widoczny sposób. Niestety, podczas czterech godzin wędkowania nie udało się zaciąć żadnej ryby, natomiast hol znacznego zaczepu (około 4kg przegniła sztacheta) pokazał dopiero piękny łuk dokładnie odzwierciedlający opis akcji wędziska jako MF. Należy przyznać, że wędzisko na pewno wytrzymałoby hol ryby o ciężarze około 5-6kg, a prawdopodobnie i nieco większej, czego niestety nie da się powiedzieć o wyżej wspomnianym wędzisku JAXON Extera, które złamało się tuż powyżej łączenia przy wyjmowaniu niespełna 3kg kości giczy cielęcej. Ale też zupełnie inne przeznaczenie jest obydwu wędzisk – Moderate to typowe wędzisko kleniowo-jaziowe, natomiast Extera to jedynie okoniówka.
Reasumując, DRAGON Moderate 305 to wędzisko dobrej klasy specjalistycznej, przystosowane do łowienia kleniojazi, choć mogłoby w lepszy sposób obsługiwać lekkie przynęty. Doświadczenia testu wykazały, że w zasadzie najlepiej stosować przynęty w zakresie 4-10g, a optymalnymi linkami są plecionka opisana jako 0,08mm i żyłka 0,20mm. Stosowanie lżejszych i cięższych przynęt oraz linek o większych średnicach powoduje dość gwałtowny spadek komfortu i bezpieczeństwa łowienia. Natomiast uważam, że nie należy obawiać się przyłowu średnich rozmiarów innych ryb drapieżnych, ze szczególnym wskazaniem boleni, które za cenę niewielkiego spadku komfortu można z niewielkim ryzykiem, pokusić się sprowokować do brania na przynęty o ciężarze zbliżonym nawet do 20g. Byleby nie natrafić na wściekłą ośmiokilogramową lokomotywę, wówczas lepiej poświęcić przynętę i część linki, niż wędzisko za niemal 7 stówek.
W tym miejscu muszę odnieść się do tego ostatniego „parametru” Moderate, biorąc pod uwagę jego użytkowość, według moich subiektywnych odczuć, cena niestety jest „nieco” zawyżona i adekwatną wydaje się kwota nie wyższa niż 400 zł. Za taką cenę wędzisko byłoby niemal doskonałe, co z pozdrowieniami przedstawiam do przemyślenia dystrybutora.
Alexspin
Aleksander J. Twardowski
Załączone miniatury
Recommended Comments
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now