Jaroch Posted June 3, 2013 Report Share Posted June 3, 2013 Witam! na początku sezonu kupiłem kołowrotek Spro Passion 730, kręcioł chodzi na wędce shimano catana 2,7/10-30. byłem z tym sprzętem nad wodą około 20 razy, początkowo kołowrotek chodził perfekcyjnie, jednak po 2 "deszczowych" wyprawach i zamoczeniu sprzętu w wodzie (wędka wypadła z ręki), wydaje mi się że na trochę cięższych przynętach (woblery ponad 20g i błystki ponad 20g) czuję delikatne "stukanie". Niestety jak narazie nie doświadczyłem holu większego szczupaka - ponad 70cm, żeby ocenić jak pracuje przy holu, ale te wyczuwalne stukanie przy większych przynętach mnie niepokoi. Nie wiem czy to normalna praca, czy ten kołowrotek tak ma, czy może coś jest nie tak? Oprócz tego dość często odkręca się korbka... Może ktoś ma ten sprzęt i jest w stanie cos powiedzieć? 0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maksz100 Posted June 4, 2013 Report Share Posted June 4, 2013 (edited) Cześć Niestety nie pomogę, bo mojego Passiona nie zalałem, ale słyszałem, że ten kołowrotek nie lubi topienie, więc możliwe, ze tak zostanie. Mój red, jak i Passion były użytkowane w czasie deszczu a w gwarancji jest wyraźnie napisane, że ten kołowrotek nie lubi wody. Nie wiem co mam napisać, bo gwarancja raczej odpada Na moim passionie nic nie, stuka, puka itp. Edited June 4, 2013 by maksz100 0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted June 4, 2013 Report Share Posted June 4, 2013 "Utopiłem kołowrotek, w którego instrukcji jest uwaga aby go nie moczyć. Teraz działa inaczej, co mogło się stać?". Hmmmm, trudna sprawa. Może komputer nawalił albo ABS. Elektronika wybitnie nie lubi wody. Gdyby piszczał to niemal pewne, że hamulce albo pasek na kole pasowym. Jaroch no miej nad nami odrobinę litości. Zamoczyłeś kołowrotek, który wybitnie nie lubi wody. W dodatku nie jest to model luksusowy lecz jak najbardziej przeciętnie popularny. Precyzja wykonania ma mocno ograniczoną zależność od użytych materiałów i technologii choćby ze średniej półki bym się nie spodziewał. Nie wiem jakim smarem był firmowo potraktowany. Dobre potrafią same wyprzeć wodę tylko po co ta uwaga firmowa. Kiepskie emulgują i spływają pozostawiając niezabezpieczony mechanizm. O tryby bym się nie martwił. Niemal wszystkie to jakiś stop cynku, czyli nierdzewny, ale łożyska i inne ruchome części to już inna bajka. Jak na mój gust to ten kołowrotek po części sam się zaciera co objawia się większymi oporami kręcenia, łożyska mu rdzewieją co ma takie same objawy oraz niedługo dostanie takich luzów, że wszelkie śrubki i sworznie same będą wypadać. Osobiście nie znam kołowrotka o stałej szpuli, który "nasiąkł" by wodą od deszczu, ot tak sam z siebie. Szczeliny, o ile są, są zdecydowanie zbyt małe. Jednak gdy pracuje to zasysa krople wody w trzech głównych miejscach: pod wieńcem, przy korbce i przy hamulcu tylnim. Przy przednim hamulcu woda dostaje się bez najmniejszego problemu do szpuli niszcząc metalowe tarcze hamulca przez co hamulec po jakimś czasie sam się zablokuje "na mur". Powinieneś kupić dobry smar do kołowrotków lub urządzeń precyzyjnych odporny na wodę. Jak kupisz to trzeba rozebrać cały kołowrotek, wyczyścić do sucha, pordzewiałe elementy wymienić, nasmarować i złożyć o ile kiedykolwiek robiłeś taki generalny remont. Jeśli nie robiłeś to nie wiesz czego nie smarować, co i jak docisnąć i po robocie może się okazać, że jeszcze gorzej kręci niż przed robotą. W takim przypadku rozważ remont u specjalisty bądź w serwisie. 0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.