Jump to content

Popper


MICHNIK
 Share

Recommended Posts

Nie daleko mojej miejscowości znajdują się stawy po żwirowni w Dalanówku i chociaż sceneria i zapach są dość odpychające ponieważ w sąsiedztwie znajduje się wysypisko to przyjeżdża tam sporo ludzi i ja tam bywałem ale oprócz kilku linków nic innego nie złowiłem ale wiem że jest tam sporo szczupaka tylko że ciężko jest się do niego dobrać, woda jest dość mocno zarośnięta kępy zielska wystają miejscami ponad wodę i znajdują się tuż pod jej powierzchnią i choć są oczka wolne od zarośli to jakoś nigdy nie miałem cierpliwości. Pomyślałem o powierzchniowych popperach które może by się sprawdziły na pewno by nie czepiały się zielska tak mocno jak zwykłe przynęty ale problem w tym że prawie w ogóle nie miałem styczności z taką przynętą, jak ją prowadzić poprawnie? i czy dziala ona na szczupaki? a tak w ogóle to jakoś nigdy nie wierzyłem zbytnio w ich skuteczność. Może ktoś miał jakieś doświadczenie w tym temacie i coś podpowie

Link to comment
Share on other sites

Ja mam doświadczenie, i to nawet nie takie malutkie...:D Ale po kolei. popper jako przynęta powierzchniowa wymaga prowadzenia agresywnego, podszarpywania i zmieniania tempa. Chodzi o to, by na wodzie zachowywał się jak dogorywająca rybka, która nie ma siły się zanurzyć. Proponuję zakupić lub wykonać kilka różnych modeli w różnych wielkościach i kolorach. Efekt szarpania możesz robić szczytówką, trzymając ją nisko nad woda i szarpiąc do siebie. Możesz też robić to młynkiem, ale wtedy szarpnięcia są delikatniejsze. Generalnie z prowadzeniem sam dojdziesz szybko do odpowiedniego sposobu, ja załapałem o co chodzi po kilku minutach:)

Skuteczność jest największa latem, późną wiosną. Ogólnie wtedy, kiedy jest ciepło lub gorąco i szczupaki siedzą sobie pod powierzchnią, chociaż z doświadczenia wiem, że czasami podnoszą się z dna do popperków. Według mnie na płytkich i zarośniętych wodach nie ma skuteczniejszej przynęty.

I wiesz co jest w takim łowieniu najlepsze? Branie. Widok jest oszałamiający. Widzisz poppera a kilka metrów dalej wielki wir i torpedę, która niczym U-Bot startuje do twojej przynęty...W tym momencie rozum mówi ci, żebyś zaciął ale tego nie rób, bo stracisz rybę. Zaczekaj, aż poczujesz U-bota na kiju i wtedy tniesz, inaczej tylko się zirytujesz i zkłujesz rybę. Na początku to trudne, ale kilka brań i już doskonale wiesz jak się zachować przy starcie łodzi podwodnej do przynęty;)

A, i polecam łowić plećką minimum 0.19 dobrej jakości. Dzięki temu świetnie panujesz nad przynętą i masz przewagę nad rybami- holujesz je zanim wejdą w krzaczory i pójdą w siną dal....

Mam nadzieję, że pomogłem ci chociaż trochę:D

Link to comment
Share on other sites

Konstrukcja tych przynęt jest taka, że dobrze latają. Gramaturę dobierz odpowiednio do mocy kija oraz linki, a powinieneś osiągać optymalne odległości.

Tylko nie dobieraj wagi wabika z górnej granicy mocy kija, ponieważ źle będzie wtedy szarpać przynętą i łatwiej o uszkodzenia blanku.

Link to comment
Share on other sites

Naszczęście mam spina do zadań specjalnych do30 g. Myślę, że da radę. Mam taki zarośnięty staw ,w zeszłym roku próbowałem pływające woblerki, ale tam jest gdzieś 10-20 cm pod powierzchnią wody - dosłonie las i nawet pływaki nie dały rady :) Może poper będzie tam kilerem :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...