MICHNIK Posted February 13, 2012 Report Share Posted February 13, 2012 Składniki: -0,5kg łopatki wieprzowej lub schabu -płynny miód -3 liście laurowe -majeranek -4 ząbki czosnku -2 cebule -sól -pieprz -mąka pszenna -jasne piwo -bulion drobiowy -olej Mięso kroimy w dosyć grubą kostkę solimy, pieprzymy i oprószamy mąką następnie rumienimy na oleju i odstawiamy na bok.Na patelnię wlewamy 3 łyżki miodu i przesmażamy na nim drobną posiekana cebulę z czosnkiem pokrojonym w plasterki z liśćmi laurowymi oraz z majerankiem, gdy cebula się zeszkli dodajemy wcześniej podsmażone mięso i wszystko razem mieszamy, następnie podlewamy szklanką piwa i bulionu, całość dusimy na wolnym ogniu przez około godzinę.Potrawa ta ma wyrazisty słodki smak miodu oraz piwa i stanowi ciekawą odmianę od codziennych kotletów ,pasuje do kaszy jęczmiennej ale smakuje również z gryczaną lub ziemniakami. Smacznego Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted February 13, 2012 Report Share Posted February 13, 2012 No, no, no. Wiesz co? wszystkiego x4 albo więcej. Wielki garnek ustawiony na kamieniach, pod nim żar ogniska....Wokół wędkarze z piwem opowiadający sobie historie o rybach, które łamały nawet najlepsze kije i wciągały wędkarzy pod wodę...A ja nad garnkiem i tworzę to własnie danie Poważnie, nie widzę przeszkód, by zrobić to na biwaku. A co do samego dania, to jest ono z pewnością świetne i sycące. A smak mięsa z miodem mi odpowiada, lubię żeberka i skrzydełka robione podobnie. Tylko czemu tu jest tak mało ziół? Bazylia , zioła prowansalskie, nieco pietruszki, i coś tam jeszcze się zorganizuje jak zwykle;) A jak by to jeszcze zmodyfikować i zamiast piwa dać czerwonego wina? Albo co ciekawsze, kapkę łiskacza jakiegoś? Hmmm, trzeba będzie przeprowadzić eksperymenty polowe na biednych obozowiczach.... Ogólnie dzięki za przepis, dla mnie się on podoba i podejrzewam, że jeszcze w tym tygodniu sobie to przyrządzę. Dzięki za wstawienie. EDIT: No i przyrządziłem...Szybciej, niż myślałem, ale to dobrze. Dodałem nieco więcej miodu niż było w przepisie i nie żałowałem ziółek. Długie duszenie na wolnym ogniu i mmmm Smak jest zaiste świetny, a potrawa naprawdę sycąca i szybko można się tym napełnić Polecam więc każdemu, kto ceni sobie dobry smak, a michnikowi ogromne dzięki za podrzucenie ciekawego przepisu Link to comment Share on other sites More sharing options...
MICHNIK Posted February 17, 2012 Author Report Share Posted February 17, 2012 Cieszę się ,że się spodobało co i raz wstawię jakiś ciekawy przepis bo przecież jedzenie to sama przyjemność Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 Dobra, idę do kuchni zobaczyć co z tego wyjdzie (tylko w mojej wersji będzie więcej przypraw). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 Tylko uważaj, żeby nie przesadzić z ziołami, szczególnie bazylią i majerankiem. Jak się da za dużo tego to smak się psuje według mnie okropnie... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 Z bazylii zrezygnowałem, dałem za to trochę estragonu. Do tego ciut więcej piwa niż w przepisie. Jako że biorę antybiotyk, to dopić nie mogłem, a że serce zaczęło ściskać jak próbowałem resztę wylać, to dolałem to do gara. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MICHNIK Posted February 25, 2012 Author Report Share Posted February 25, 2012 z przepisami trzeba kombinować trochę więcej jednego trochę mniej drugiego aż trafimy w smak Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 Ogólnie dobre, przesadziłem tylko trochę z miodem i sos był za słodki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 A ile dałeś? Ja podobnie jak ty dałem nieco więcej browaru, a miodu dwie i pół łyżki stołowej, takie wypasione Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 Ja lałem ze słoika, wiec w łyżkach nie powiem, ale tak na oko to z 5 wyszło, tylko że mięcha był 1kg a ni 0,5. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 Szaleniec jesteś... Ja nigdy nie sypię przypraw z torebki(po tym, jak wsypałem do wołowiny całą torebkę chilli z pieprzem cayenne i musiałem to wyrzucić) ani nie leję nic ze słoika, no chyba, że cały ma iść... Jak podwajam ilość jakichś składników głównych, to to samo robię z innymi ale staram się trzymać proporcji generalnie to wolę ostrożnie dozować wszystko, co ma spory wpływ na smak potrawy, albowiem równie łatwo jest zepsuć smak jak i go poprawić... Link to comment Share on other sites More sharing options...
MICHNIK Posted February 25, 2012 Author Report Share Posted February 25, 2012 albowiem równie łatwo jest zepsuć smak jak i go poprawić...Łatwiej zepsuć niż poprawić, z dodatkami nie wolno przeginać ponieważ można w ten sposób zakłócić smak głównego składnika w tym przypadku mięsa Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now