Bolonka - jaką wędkę i kołowrotek wybrać

[moras]

Witam,

Przymierzam się w tym roku do zakupu bolonki oraz odpowiedniego kołowrotka. Nie potrzebuję jakiegoś "wypasionego" zestawu, a ryby jakie będę łapał na ten zestaw nie będą przekraczały 1kg wagi.

Chciałbym stworzyć w miarę lekki zestaw w przystępnej cenie - adekwatnej jakości do ceny.

Wędka interesuje mnie o długości 5m (wiem, że to minimum na bolonkę, ale łowisko raczej wyklucza operowanie dłuższym zestawem). Cena jaką mogę przeznaczyć to okolice 200zł. Czytałem trochę różnych wpisów na forach i sporo pozytywów znalazłem na temat Mikado serii Ultraviolet, ale są one już obecnie niedostępne. Wstępnie padło na Kongera o ile opinie dotyczące serii Arcus nie są zbyt pochlebne (delikatne szczytówki) to więcej na plus znalazłem na temat Konger Impact, którą znalazłbym w cenie jaką mogę przeznaczyć. Korzysta ktoś z tego kija? Jak na swoją cenę jest dosyć lekki, co przy tej metodzie ma spore znaczenie. Macie może jakieś inne propozycje w tej cenie? Chodzi mi o sprawdzone kije, które możecie polecić.

Drugi zakup do tego zestawu to kołowrotek. Sporo pozytywnych opinii do jako kołowrotka poleconego do bolonki czytałem na temat kołowrotka Shimano Catana, ale tutaj jest kwestia jaka seria (2500, 3000) i jakie literki - tutaj nie wiem za bardzo co one oznaczają. Z  tego co czytałem to bardzie sprawdzi się młynek z przednim hamulcem - potwierdzacie to? Dużo dobrego jest tez na temat kołowrotków SPRO, ale tez nie wiem jaki model wybrać. Żyłka jaką będę używał to 0,16-0,18. Jaki model byście polecili w cenie do 200-250 zł. Będę wdzięczny za wszelkie propozycje i opinie.

[Ozet]

Rozsądnie z Twojej strony, że na początek chcesz kupić bolonkę 5m. Na pierwszym etapie, będzie to długość wręcz idealna, do opanowania tej techniki łowienia. Poza tym w zakresie cenowym 100-200zł, bolonka 5m będzie jedynym sensownym wyborem. Zakup bolonki 6-7m w tej cenie to tragiczne nieporozumienie, ze względu na kiepskie walory użytkowe. Są stanowczo za ciężkie, posiadają zbyt wolną akcję, przez co spada skuteczność zacinania, są fatalnie wyważone, co w konsekwencji szybko zniechęca do łowienia tą techniką. Kołowrotek wielkości 2000 będzie najlepszym wyborem, przy czym droższy czy tańszy, to już zależy od zasobności Twojego portfela, ale koniecznie musi mieć płynnie działający hamulec. Także uważam że lepszy jest kołowrotek z przednim niż tylnym hamulcem, ale zastosowanie kołowrotka w tylnym, też nie będzie błędem. Kwestia gustu i przyzwyczajeń. Tu małe wyjaśnienie dla Ciebie. Kołowrotki z przednim hamulcem mają w opisie jako pierwszą literę F, najczęściej FD, ale także FA; FB;FC, natomiast z tylnym hamulcem pierwsza jest literka R, oraz odpowiednio: D; A; B; C. Wracając do wędziska. Ze swoich bolonek nic Ci nie polecę, gdyż po pierwsze są one leciwe, więc tych modeli nie ma już w sprzedaży. (Trabucco 14 lat, Jaxon 13 lat, Milo 9 lat.) Poza tym zakres cenowy nieco inny, gdyż za najtańszą z nich Jaxon Legend Bolonesse 600, zapłaciłem wówczas 300zł. Ale zaproponuję Ci bolonkę którą stosuje mój kolega, który wprawdzie łowi głównie na tzw. "tyczkę", ale są łowiska gdzie często sięga po bolonkę. Jest to bolonka Mikado Princess 500, która dla Ciebie będzie w sam raz na początek.(Kolega ma 6-tkę.) Wymieniona przez Ciebie bolonka Konger Impact 500, tak na moją intuicję wydaje się być dobrym wyborem, ale... przy deklarowanej długości 5m, będzie miała w rzeczywistości 4,80m. Podobnie zresztą jest z batami Kongera, które są zawsze ok.20cm krótsze niż długość sugerowana na blanku wędki. Kołowrotek Catana może być jak najbardziej, ale ja zaproponuję Ci kołowrotek Ryobi Ecusima 2000, sprawdzony w bojach model, do bolonki wręcz idealny, przy tym stosunkowo tani. Posłuży Ci z pewnością wiele lat.