Karo Posted June 13, 2012 Report Share Posted June 13, 2012 (edited) Witam. Chcę zacząć swoją przygodę z wędkarstwem gruntowym,jednak z uwagi na mój wiek(nastolatek) i ogólne doświadczenie posiadam znikomą wiedzę... Na razie łapałem na spławik,od tego jako dziecko zacząłem ogólną naukę wędkowania.Wiadomo robię się coraz starszy,podpatruję jak łapią inni i też chcę spróbować czegoś nowego. Mam zamiar łapać na Odrze w Lubiążu ze swego rodzaju plaży(poglądowe zdjęcie na końcu posta).W tych miejscach rzeka jest dość szeroka,a prądy przy brzegu bywają dość silne.W niektórych miejscach prąd jest znikomy(czasem gładka tafla),czyli zestaw nie musi być zbytnio ciężki,żeby niespływał.W tych miejscach jest dość głęboko,tzn.zależy gdzie zarzucimy-można operować głębokością i siłą spływu przez miejsce zarzutu.Jako początkujący nie zamierzam porywać się na wielkie sumy,bolenie itp. Chcę normalnie sobie łapać średnie rybki,a nie zastawiać się nocami na "sztukę życia" To by było tyle na ten temat,przejdźmy teraz do sprzętu. Aktualnie posiadam zwykłą wędkę teleskopową-3m i c.w. 10-40g+kołowrotekJaxon Hector HT 100 4 łożyska,stosunek biegów 5.5:1 . Taki zestaw chyba nawet na początek się nie nada?Kij ma za mały ciężar wyrzutu.Planuję kupić jakiegoś feeder-a.Uwzględniając moje łowisko i ryby jakie zamierzam łapać to co doradzacie na początek?Czy muszę również kupować kołowrotek czy ten Jaxon pociągnie?Może feeder wcale nie będzie się nadawał na te łowisko?Ogólnie co o tym wszystkim sądzicie? Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość Karo #EDIT-Jeszcze kilka pytań Czy feeder o długości równej 330cm(60-120g)będzie dobry na opisane łowisko? Jaka długość będzie najlepsza na początek?Domyślam się,że 330-tka będzie poręczniejsza,zgrabniejsza,zaś 360-tka pozwoli na oddawanie dalekich rzutów i zagwarantuje większy ciężar wyrzutu(80-150) co może być istotne na rzece.Niby nie potrzebuję zarzucać na dalekie odległości,a ciężar do 120g jak na warunki na Odrze powinien spokojnie wystarczyć.Jednak może 360 ma inne zalety.Jak wygląda sprawa holowania? Wreszcie najważniejsze.Czy kij MITCHELL ELITE HEAVY FEEDER będzie dobrym wyborem tak do 150zł-WĘDKA MITCHELL ELITE HEAVY FEEDER 3,60 80-150?Wydaje mi się,że jest to najrozsądniejsza propozycja w tej kwocie. Edited June 13, 2012 by hege Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted June 13, 2012 Report Share Posted June 13, 2012 witaj, wędka Mitchella jak najbardziej się nada do łowienia w wielkich rzekach ale kołowrotek zdecydowanie za mały. Rozmiar minimum 4000 na taką wodę i ryby jakie tam mogą się czaić. Proponowałbym poszukać czegoś z Okumy. Na "wolniejszej" wodzie możesz tym kijem łowić na lżejsze zestawy, w razie potrzeby. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted June 13, 2012 Author Report Share Posted June 13, 2012 Serdecznie dziękuję za szybką odpowiedź Odnośnie kołowrotka to o co dokładnie chodzi z tym rozmiarem?Rozumiem,że o wielkość szpuli,tylko jak ma znaleźć ten rozmiar od 4000 w górę-jak to oznaczenie nazywa producent.Na przykład jaki rozmiar ma kołowrotek z tej aukcji -OKUMA TRINITY TNR340 grunt spining RD40? Proszę jeszcze o odniesienie się do moich pytań odnośnie długości feedera Czy feeder o długości równej 330cm(60-120g)będzie dobry na opisane łowisko? Jaka długość będzie najlepsza na początek?Domyślam się,że 330-tka będzie poręczniejsza,zgrabniejsza,zaś 360-tka pozwoli na oddawanie dalekich rzutów i zagwarantuje większy ciężar wyrzutu(80-150) co może być istotne na rzece.Niby nie potrzebuję zarzucać na dalekie odległości,a ciężar do 120g jak na warunki na Odrze powinien spokojnie wystarczyć.Jednak może 360 ma inne zalety.Jak wygląda sprawa holowania? Wreszcie najważniejsze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted June 13, 2012 Report Share Posted June 13, 2012 Rozmiar kołowrotka to inaczej mówiąc pojemność szpuli, czyli określenie, ile wybranej grubości linki mieści się na szpuli. Najodpowiedniejsza długość wędziska to moim zdaniem 3,6m, ewentualnie dłużej jeśli warunki na łowisku pozwalają. Daje to, jak wspomniałeś dłuższe rzuty (zasada dźwigni) jak i ułatwia hol ryby. Dłuższym kijem łatwiej operować i kontrować ruchy ryby. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted June 13, 2012 Author Report Share Posted June 13, 2012 Ok,dzięki! Co sądzisz o takim kręciołku -KOŁOWROTEK OKUMA TRINITY FD 40?Dobry rozmiar?Może warto dołożyć do czegoś lepszego?Ten ma hamulec przedni,czy jest to lepsze rozwiązanie od tylniego?Gdzie się w ogóle go reguluje,tzn.w którym miejscu kręciołka jest on umieszczony? Jeszcze bardzo ważna sprawa wędka Mitchell wykonana jest z włókna węglowego,czy jako laik mogę ją łatwo uszkodzić np.przez nie odpowiedni hol?Oczywiście ciągle się dokształcam,co i jak zacinać-nie "walczyłem" nigdy z jakąś poważniejszą rybą,a jak połamie kij za pierwszym razem to... Zdecyduję się na dł.3,6m,tylko jeszcze c.w.-ta wędka występuje w dwóch wariantach w tej długości: 60-120g i 80-150g.Chyba lepiej mieć ten "zapasę"?Większy c.w. w tej samej dł. wędki powoduje chyba,że jest ona cięższa,ale ogólnie chyba te Mitchell-y nie należą do topornych kijów? Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted June 13, 2012 Report Share Posted June 13, 2012 Na początek taki młynek Okumy będzie OK. Hamulec reguluje się nakrętką na szpuli. Przedni hamulec jest bardziej precyzyjny i łatwiej go regulować podczas holu. Wędzisko wybrałbym o większym c.w., masz rację, zapas mocy zawsze się przydaje. Trudno uszkodzić węglowy kij podczas zacinania i holu za to łatwo uderzając gdzieś blankiem. Włókno węglowe jest twarde ale i kruche. Waga kija też nie ma specjalnie znaczenia, przez większość wędkowania kij spoczywa na podpórce. Czy jest toporny?? Nie wiem, ale pamiętam czasy kiedy łowiłem szklanymi teleskopami ważącymi dobrze pod 1000g i było fajnie . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted June 13, 2012 Author Report Share Posted June 13, 2012 To dobrze,że jest odporny na nieumiejętny hol... Na uszkodzenia mechaniczne poprzez obicia itp. będę uważał-szanuję sprzęt. Mógłbyś jeszcze przedstawić jakiś schemat konstruowania zestawu do feeder-a na rzekę?Jest tego dużo w sieci,różne sposoby-wiem np.że dłuższe przepony trzeba dawać.Jeśli masz jakieś spostrzeżenia,ogólnie łowisz/łowiłeś tą metodą to bardzo proszę o wskazówki.Jako początkujący też i tego się obawiam,tzn.że zestaw będzie mi się plątał,rwał itd.Chciałbym znaleźć jakiś schemat wg. którego wszystko na początku złoże-gdzie/jak założyć rurkę antysplątaniową,koszyczek,śrucinę,na jakie węzły wiązać itp...Jestem zielony... Jeszcze jaką metodą najlepiej go dociążać jak będzie mi spływał?Gdzie przyczepiać śrucinę?Może stosujemy jakieś specjalne obciążenia doczepiane do koszyczków,przelotówki itp.? Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted June 13, 2012 Report Share Posted June 13, 2012 To jest proste jak .... . Na żyłce głównej zakładasz rurkę antysplątaniową, krótszym końcem do góry , koszyk z dociążenie, koralik i pętla. Na pętlę zakładasz krętlik. Z drugiej strony, również na pętli przypon. Z długością musisz kombinować, zależnie od warunków na łowisku i brań ryb. I teraz najważniejsze, koszyk z dociążeniem (zamontowanym fabrycznie obciażeniem z ołowiu) i zanęta nie moze ważyć więcej niż c.w. wędziska. Możesz dać małą śrucinkę jakieś 10cm nad rurką, zrobisz w ten sposób zestaw samozacinający, ale ja osobiście lubię dać szansę rybie . Żadnych innych obciążeń no dokładaj. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now