Jump to content

Ukleja -Alburnus alburnus.


Guest Ozet
 Share

Recommended Posts

Ukleja należy do rodziny ryb karpiowatych. Występuje w niemal wszystkich wodach śródlądowych, a także w przybrzeżnych wodach Bałtyku. Nie ma wymiaru ani okresu ochronnego. Tarło uklei przypada na drugą połowę maja, czerwiec. Jest to niewielka rybka,dorastająca w sprzyjających warunkach do 25 cm, najczęściej jednak łowi się osobniki w zakresie 10-15 cm. Nieoficjalny rekord Polski wynosi 32,3 cm, jednak są wątpliwości czy aby nie był to mieszaniec. Ciało uklei jest wydłużone i spłaszczone bocznie. Grzbiet ciemny, zależnie od akwenu niebiesko lub zielonkawo szary. Boki srebrzyste, pokryte drobną, łatwo odpadającą łuską. Płetwy blade, szarawe. Ukleja ma górne położenie pyszczka, co charakteryzuje ryby żerujące powierzchniowo, i stosunkowo duże oczy jak na rybkę tej wielkości. Odżywia się planktonem, larwami owadów, nasionami nadbrzeżnych roślin a także młodymi glonami. Żywot uklei jest ciężki. Jako że " małą rybkę wszystko zeżre", zagrożenie przychodzi z wody, z powietrza i lądu. Na ukleje polują wszystkie ryby drapieżne i niektóre z rodziny ryb karpiowatych (jaź,kleń,boleń). Z powietrza atakują je mewy,rybitwy i czaple (brodząc). Przez większość wędkarzy, ukleja traktowana jest dość pogardliwie, jako nic nie znacząca zdobycz, wręcz chwast. A przecież stanowi istotny składnik ichtiofauny naszych wód. Większym uznaniem, szczerze mówiąc z konieczności, ukleja cieszy się wśród wędkarzy wyczynowych. Często perfekcyjne łowienie uklei, decyduje o sukcesie na zawodach. Początkującym wędkarzom, polecałbym aby zaczęli swoje łowy, właśnie od uklei. Łowienie uklei wyrabia refleks,koordynację ruchów,przy jednoczesnym operowaniu wędką i nęceniu. Można także opanować zacinanie z nadgarstka, co w przypadku bata jest bardzo ważne i przydaje się także, przy łowieniu tą techniką innych ryb. Na początek wystarczy bacik 3-4 m. miałka,pylista zanęta i pudełko pinki. Kilka razy w roku, wybieram się celowo właśnie na ukleje,aby sprawdzić czy nie zatraciłem refleksu i szybkości zacinania. Zwykle łowię kilkaset sztuk. Do domu zabieram kilkadziesiąt największych i smażę je a'la frytki. Zjadam, popijając zimnym,złocistym trunkiem.

Link to comment
Share on other sites

Fajnie opisane, dobra robota, jak ty to opisałeś o szybkościowym łowieniu uklei, to wydaje się to takie proste :) Jednak to setki godzin treningów, a czołówka wciąż lepsza o paredziesiąt szt.;) Jednak kto nie próbuje-nie wygrywa.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...