Jump to content

Spining dla początkującego!


Recommended Posts

Witam! :D 
Jestem początkującym i chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej o tym jak dobrze spiningować. Może zacznę od początku chciałbym łowić szczupaki lecz nie wiem na jakie przynęty, wędkę którą posiadam do ich połowu Konger Team Spin 240/30 oraz  270/40 też z Konger'a (zakupiłem też ostatnio Mikado NIHONTO 240/12 typowa sklejanka do okoni). Osobiście nie wiem która będzie lepsza. Łowisko na którym łowię jest to ''zalew'' max 1m głębokości, zarośnięte, dużo trzciny. Spiningować zaczynam dopiero od tego roku więc nie wiem o ty za dużo dlatego proszę o każdą dobrą rade. Jak zamontować główkę jigową bez stalki? W sensie że na okonie.

Edited by Łowca12
Link to comment
Share on other sites

zalerzy od wielkości przynęt ja wole cięższe, to wszystko kwestia gustu ta 30g również się nadaje jak najbardziej.
Co do glówek jigowych to zasada jest taka 1g=1m ale ja nie schodze poniżej 3g ze względu na długość rzutu.
Pleciinka czy żyłka, na szczupaka wziąbym plecionka 0.12-.014 jeśli szukasz czegoś niedrogiego i w przyzwoitego polecam Mikado Nihoto Octa Braid stosunek ceny do jakości najleprzy chyba z tych tańszych.

Edited by wind
edycja linku
Link to comment
Share on other sites

kopyta i ogólnie "gumy" to wyższy poziom wedkowania podobnie jak i woblery. Najlepiej zacząć od blach obrotowych i wahadłowych jak opanujesz dobrze ich prowadzenie to możesz próbować "gumami" z opadu.

Edited by 1papilion9
Link to comment
Share on other sites

A ta 30g nie będzie lepsza? Lepiej plecionkę czy żyłkę? Na 70cm-max 1m wody jaką główkę najelpiej 3g, 4g?

Nie, bo jest krótsza. Przy spinningowaniu z brzegu lepsze jest dłuższe wędzisko, chyba że brzeg zadrzewiony, to wówczas krótszym łatwiej się zarzuca znad głowy.

Do spinningu z brzegu używam wędziska 3m, a jeśli nad głową wiszą mi gałęzie stosuję rzut boczny i po problemie

 

A normalnie prowadzenie nie jest dobre? Bo z opadu to nie wiem czy umiem 

Tak jak radził Paweł, zacznij od wahadłówek i obrotówek. Prowadź je w różny sposób - powoli, jednostajnie, ze zmiennym tempem, jeśli nie będzie efektów prowadź je zygzakiem kierując wędziskiem (dla tego lepsze dłuższe), przerywaj ściąganie przynęty na 2-3 sekundy i ponawiaj tym samym tempem itd, itp.

Łowienie z opadu nie jest trudne, ale wymaga pewnej wprawy. Poszukaj u "wujka google" odpowiednich tematów, wszystko jest do znalezienia.

Na razie daruj sobie woblery, są drogie i wcale nie tak bardzo efektywniejsze od błystek.

Co najważniejsze, nie zniechęcaj się i eksperymentuj.

 

Do łowienia szczupaków i sandaczy lepsza plecionka Trython 0,12-0,14mm lub Octa Braid w tych samych średnicach, a do wklejanki okoniowej stosuj żyłki Guide Select 0,14-0,16mm.

 

Pamiętaj, że jeśli spodziewasz się w łowisku szczupaków, stosuj obowiązkowo przypon wolframowy lub tytanowy (droższy ale lepszy) o wytrzymałości zbliżonej do plecionki i nie krótszy niż 30cm.

 

Połamania... :)

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

To i ja wtrące swoje 3 grosze...

Jeżeli chodzi o wędki to koledzy wyżej już trochę podpowiedzieli.

Natomiast w kwesti przynęt i łowienia na gumy to w takim łowisku zakładaj wodery i do wody, gumy jasne 7-10 cm i główki 3-5 gram. Prowadź bez żadnego opadu trzymając wędkę wysoko. Ja tak łowię w jednym z portów w Warszawie i przeważnie wyniki szczupakowe były (teraz tam brak wody).

 

Ps.z tych 3 wedek ja bym łowił na tą wklejanke bo pozostałe to ciężkie "pały", mój kij którym łowię najczęściej ma cw 5-20 i daje radę. Jeżeli planujesz jeszcze jakieś zakupy wędkowe to polecam kupić coś uniwersalnego czyli cw 5-25g i długość minimum 275 z brzegu. Obsłużysz nim i szczupaki i okonie. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

@Wojciech1919, nie wprowadzaj w błąd.

Po pierwsze nie ma wędzisk uniwersalnych.

Po drugie, ta wklejanka trochę za delikatna na szczupaki. Dobra będzie pod okonie i ewentualnie sandaczyki, ale już trudniej z sandaczami.

Po trzecie, po co @Łowca12 ma kupować kolejne wędzisko, jeśli ma już trzy, które skutecznie obsłużą Jego potrzeby.

Po czwarte, dla czego gumy tylko jasne? Ryby mają zróżnicowane i zmienne gusta. W tym samym łowisku, nawet tego samego dnia o różnych porach mogą preferować białe i żarówiaste seledyny i motoroil - nie ma reguły.

Po piąte, każde łowisko ma swoją specyfikę i doradzanie, żeby trzymał kij wysoko może skutkować całkowitym brakiem brań... :(

 

@Łowca12, podzieliłbym Twoje wędziska w ten sposób:

- 240/30 sandacz,

- 270/40 szczupak,

- 240/12 okoń, wzdręga.

Do tego dwa kołowrotki w rozmiarach 2000 i 4000, plecionki 0,12 (sandacz), 0,14 (szczupak), żyłka 0,14 lub plecionka 0,06(okoń).

Takie zestawy powinny w pełni zdać egzamin.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

kopyta i ogólnie "gumy" to wyższy poziom wedkowania

 

Nie opowiadaj bzdetów i nie powielaj andronów. Guma to najprostsza w obsłudze przynęta, a przy okazji najtańsza i najskuteczniejsza, zwłaszcza teraz na jesieni. Ja o tej porze roku polecane przez Ciebie wirówki, odkładam już do lamusa, bo wraz ze zmianą pory roku stają się bezskuteczne na drapieżniki. Jasne, sporadycznie/przypadkowo jeszcze się coś złowi, ale szału nie ma. To nie jest przynęta na tę porę roku!

 

Łowca, kup sobie gumy w naturalnych kolorach i główki od 3-5 g. Na Twojej wodzie będą najodpowiedniejsze, a domyślam się, że na szastanie kasą Cię nie stać. Taką najbardziej uniwersalną przynętą będzie perłowe kopyto z czarnym grzbietem. Jeśli chodzi o wielkość przynęty, to miej zawsze pod ręką kopytka 5-8 cm, a złowisz na nie i szczupaka i okonia. I też sobie wbij do głowy, jak mantrę, że taka guma jeśli jest w naturalnych kolorach, więc jest przynętą uniwersalną, od której zawsze masz zaczynać połowy. Dopiero jeśli nie ma brań, to zaczynasz kombinacje z kolorami, ale nic na siłę i tylko, jeśli stać Cię na zbytki.

Edited by Jotes
Link to comment
Share on other sites

@Alexspin, jasne tak naprawde to i kijem od szczotki można połowić bo nie sprzęt łowi ryby, ale tak jak napisałem powyżej, moim zdaniem na wodę o głębokości metra najlepsze będą lekkie gumy, ja tak łowię i mi się sprawdza więc nie wróżę z fusów tylko podaje sprawdzoną receptę.

A co do wędki to uważam, że najlepiej by zrobił jakby sprzedał najcięższy kij i zakupił coś o czym napisałem czyli 5-25 i kolejny raz: moim zdaniem jest to najbardziej uniwersalny cw jaki jest i na zbiornik o którym pisał byłby git.

A z kijem CW do 40 gram to ja na trocie poluję :) oczywiście niektórzy preferują cięższy asortyment ale na taki płytki zbiornik jest to po prostu dużo za dużo - dla mnie liczy się komfort łowienia.

 

pozdrawiam

Edited by wojciech1919
Link to comment
Share on other sites

Słusznie Jarku, sorry, nie pomyślałem, jesienią blaszki faktycznie nie są najlepszym wyborem.

Niezłe kopyta, których używam ma MIKADO, MIKADO i SAVAGE, SAVAGE.

Niezłe są też gumy zbrojone STORM Perch i Herring ale to wyższa półka cenowa.

(Ostatnio szczupak odgryzł ogonek jednemu z moich Perchów, ale nie udało się go zaciąć.)

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Ja takie łowiska "obsługuję" wklejanką 270 m do 20 g. Z tego sprzętu, który posiada Łowca, jedynie od biedy nadaje się ten kijek 240 m do 30 g, ale jak wspomniałem - od biedy! A poza tym, ja na jesieni tak płytkie wody, omijam szeroookim łukiem. ;)

 

 

 

Niezłe kopyta, których używam ma MIKADOMIKADO

 

Dokładnie! Ja również wielce sobie chwalę te kopyta jak też Predatory. I to byłby najlepszy wybór dla początkującego. Jeśli kupi sobie Relaxy na początek, też nie będzie zły wybór, choć ja ich nie lubię. 

Edited by Jotes
Link to comment
Share on other sites

Nie opowiadaj bzdetów i nie powielaj andronów. Guma to najprostsza w obsłudze przynęta, a przy okazji najtańsza i najskuteczniejsza, zwłaszcza teraz na jesieni. Ja o tej porze roku polecane przez Ciebie wirówki, odkładam już do lamusa, bo wraz ze zmianą pory roku stają się bezskuteczne na drapieżniki. Jasne, sporadycznie/przypadkowo jeszcze się coś złowi, ale szału nie ma. To nie jest przynęta na tę porę roku!

 

Łowca, kup sobie gumy w naturalnych kolorach i główki od 3-5 g. Na Twojej wodzie będą najodpowiedniejsze, a domyślam się, że na szastanie kasą Cię nie stać. Taką najbardziej uniwersalną przynętą będzie perłowe kopyto z czarnym grzbietem. Jeśli chodzi o wielkość przynęty, to miej zawsze pod ręką kopytka 5-8 cm, a złowisz na nie i szczupaka i okonia. I też sobie wbij do głowy, jak mantrę, że taka guma jeśli jest w naturalnych kolorach, więc jest przynętą uniwersalną, od której zawsze masz zaczynać połowy. Dopiero jeśli nie ma brań, to zaczynasz kombinacje z kolorami, ale nic na siłę i tylko, jeśli stać Cię na zbytki.

nie mówie że blachy są teraz w jesieni skuteczniejsze od gum ale napewno dużo łatwiejsze w prowadzeniu. Gumami trzeba troche nabrać wprawy ,techniki prowadzenia.

Jak na moje początkujące przygody ze spinem narazie nic na gume nie złowiłem pewnie z braku wprawy prowadzenia przynęty.

Link to comment
Share on other sites

nie mówie że blachy są teraz w jesieni skuteczniejsze od gum ale napewno dużo łatwiejsze w prowadzeniu.

 

No ja Cię proszę, nie bredź. W łowisku, o jakim się tutaj wypowiadałeś, nie ma łatwiejszej w prowadzeniu przynęty, jak właśnie... guma. Ale to nie tylko w tak płytkim łowisku. No bo cóż to za filozofia, rzucić przynętą i zwijać żyłkę kołowrotkiem w jednostajnym tempie, jeden rzut wolniej, drugi szybciej? Albo zmiennym tempem? Nawet jigowanie jest prostsze, niż Ci się wydaje... 

 

Ja tutaj widzę raczej młodzieńczą awersję go gumek, ale kiedyś to zrozumiecie, że są doskonałe w swojej prostocie użycia, które nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji.  :huh:

Edited by Jotes
Link to comment
Share on other sites

To ja nie wiem co jest, może w moim łowisku tylko na gumy nie chcą brać. W sobote złowiłem 3 szczupaki 2 na obrotówke i 1 na woblera, gumą ( mikado ) rzucałem 1.5h i nic zmienialem kolory rozmiary i nic...

Edited by 1papilion9
Link to comment
Share on other sites

Też mi się wydawało że ten kij 270/40 będzie za ciężki ale ja się nie znam za bardzo więc proszę tylko o odp. czy 270/40 czy 240/30 ;). Planuję dzisiaj zakupić kilka kopyt oraz może jedną obrotówkę i wahadłówkę + wolframowy przypon (taki do 5kg) i plecionkę tak ze 150m-200m. Nie mam za dużych środków więc mógłby mi ktoś podać dobre i zarazem skuteczne przynęty (konkretne nazwy i modele)? I jaką plecionkę najlepiej (z tych tańszych).

Link to comment
Share on other sites

Też mi się wydawało że ten kij 270/40 będzie za ciężki ale ja się nie znam za bardzo więc proszę tylko o odp. czy 270/40 czy 240/30 ;). Planuję dzisiaj zakupić kilka kopyt oraz może jedną obrotówkę i wahadłówkę + wolframowy przypon (taki do 5kg) i plecionkę tak ze 150m-200m. Nie mam za dużych środków więc mógłby mi ktoś podać dobre i zarazem skuteczne przynęty (konkretne nazwy i modele)? I jaką plecionkę najlepiej (z tych tańszych).

na Twoim miejscu skorzystałbym z tego kijka 240/30 ale na przyszłość jeżeli najczęściej łowisz w łowiskach tego typu to może pozbądź się tego kija ciężkiego i zamiast tego kup coś z miniejszym CW ale dłuższego. Łowienie powinno sprawiać przyjemność a nie być męką. To tak jak z samochodami, do celu dojedziesz i fiatem i jeepem ale różnica w podróżowaniu jest jednak spora :) - nie to że mam coś do fiatów :) pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Też mi się wydawało że ten kij 270/40 będzie za ciężki ale ja się nie znam za bardzo więc proszę tylko o odp. czy 270/40 czy 240/30 ;). Planuję dzisiaj zakupić kilka kopyt oraz może jedną obrotówkę i wahadłówkę + wolframowy przypon (taki do 5kg) i plecionkę tak ze 150m-200m. Nie mam za dużych środków więc mógłby mi ktoś podać dobre i zarazem skuteczne przynęty (konkretne nazwy i modele)? I jaką plecionkę najlepiej (z tych tańszych).

Do modeli miękkich przynęt podałem Ci linki.

Jeśli chodzi o dobre, stosunkowo tanie plecionki to proponuję TRYTHON, lub OCTA Braid w średnicach 10-14mm.

Używam przyponów wolframowych 5kg i 10kg, są niezłej jakości i tanie. Nie kupuj przyponów krótszych niż 30cm, bo to nie zabezpieczy Ci zestawu przed zębami szczupaczymi.

 

@Wojciech1919, mam 6 wędzisk spinningowych o różnych CW, ale najczęściej używam KONGER 3-15g/300cm i JAXON 10-40g/300cm. Nie odważyłbym się pokusić na łowienie szczupaków tym lżejszym.

Mam też JAXON-a 5-20g/240cm i było to moje ulubione wędzisko, ale doszedłem do wniosku, że jest za krótkie do łowienia z brzegu na moich jeziorkach.

Zgadzam się z Tobą, że przy spinningowaniu ważny jest komfort, ale czy różnica ciężaru wędziska oscylująca w granicach 50 a nawet 100g ma aż takie znaczenie? Nie mam bicepsów Pudziana, ani rączek jak patyczki, jestem przeciętnej budowy i jakoś polowanie na szczupaka wędziskiem o masie 318g, przez kilka godzin nie powoduje nadmiernego zmęczenia ani dyskomfortu. Natomiast mam komfort psychiczny, że jeśli zatnę szczupaka życia, to nie odpłynie mi ze złamanym wędziskiem.

Poza tym wyrzut i prowadzenie np 34g Sweeoera SE12 takim wędziskiem, to sama przyjemność.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

 

 

@Wojciech1919, mam 6 wędzisk spinningowych o różnych CW, ale najczęściej używam KONGER 3-15g/300cm i JAXON 10-40g/300cm. Nie odważyłbym się pokusić na łowienie szczupaków tym lżejszym.

Mam też JAXON-a 5-20g/240cm i było to moje ulubione wędzisko, ale doszedłem do wniosku, że jest za krótkie do łowienia z brzegu na moich jeziorkach.

Zgadzam się z Tobą, że przy spinningowaniu ważny jest komfort, ale czy różnica ciężaru wędziska oscylująca w granicach 50 a nawet 100g ma aż takie znaczenie? Nie mam bicepsów Pudziana, ani rączek jak patyczki, jestem przeciętnej budowy i jakoś polowanie na szczupaka wędziskiem o masie 318g, przez kilka godzin nie powoduje nadmiernego zmęczenia ani dyskomfortu. Natomiast mam komfort psychiczny, że jeśli zatnę szczupaka życia, to nie odpłynie mi ze złamanym wędziskiem.

Poza tym wyrzut i prowadzenie np 34g Sweeoera SE12 takim wędziskiem, to sama przyjemność.

 

Pisząc kija cięzkiego miałem na myśli nie jego masę tylko cw - nieprecyzyjnie napisałem.

Konkretnie chodzi mi o to, że dla początkującego spiningisty łowiącego na płytkim zbiorniku z brzegu poleciłbym kijkek, którym obsłuży większość przynęt w stylu gumy, obrotówki itp, ciężko jest rzucać gumą z lekką główką np 5 gram taką ciężką pałą do 40 gram bo po prostu taka wędka nie "ładuje" takich lekkich przynęt - jako ktoś kto ma tyle wędek pewnie o tym wiesz :)

Oczywiście da się rzucać ale chyba nie o to chodzi.

Ja mam 3  spiningi a 90% łowienia obsługuje 1 kijem  2,98 m i cw 5-20 (bez zbędnej reklamy nie będę pisał marki)

Nawiązując do tematu tej rozmowy czyli do polecenia koledze kija na łowisko, o którym napisał upieram się, że najlepsze będzie to co napisałem powyżej czyli taki standard 5-25 i minimum 275 m a jako początkujący niedysponujący dużym budżetem raczej nie będzie łowił na Sweeoera Se....

Edited by wojciech1919
Link to comment
Share on other sites

(...)

Pisząc kija cięzkiego miałem na myśli nie jego masę tylko cw - nieprecyzyjnie napisałem.

Konkretnie chodzi mi o to, że dla początkującego spiningisty łowiącego na płytkim zbiorniku z brzegu poleciłbym kijkek, którym obsłuży większość przynęt w stylu gumy, obrotówki itp, ciężko jest rzucać gumą z lekką główką np 5 gram taką ciężką pałą do 40 gram bo po prostu taka wędka nie "ładuje" takich lekkich przynęt - jako ktoś kto ma tyle wędek pewnie o tym wiesz :)

Oczywiście da się rzucać ale chyba nie o to chodzi.

(...)

Nawiązując do tematu tej rozmowy czyli do polecenia koledze kija na łowisko, o którym napisał upieram się, że najlepsze będzie to co napisałem powyżej czyli taki standard 5-25 i minimum 275 m (...)

Z tym jestem w stanie zgodzić się prawie w pełni, ale jeśli autor ma już te trzy wędziska, to niech postara się je  wykorzystać jak najlepiej się da. Później dokupi sobie na pewno jeszcze inne, a te które ma aktualnie - sprzeda, albo zostawi na różne okazje.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Musisz sam się o tym przekonać, który będzie Ci lepiej leżał. Jak zauważyłeś zdania są podzielone. Ja preferowałbym 270/40 z uwagi na długość. Za tym 240/30 przemawia konfiguracja Twojego łowiska, jest płytkie, więc należałoby stosować lżejsze przynęty. Z drugiej strony, pisałeś, że łowisko jest zatrzcinione, więc z brzegu łatwiej będzie Ci operować wędziskiem dłuższym. Na to zresztą też jest sposób, ktoś już Ci radził wodery i brodzenie do linii trzcin, w tak płytkim łowisku jest to dobre rozwiązanie.

Nie napisałeś jaką dolną granicę CW mają te wędziska. Jeśli - jak sądzę - jest taka sama dla obydwu i oscyluje w granicach 10g, to zdecydowanie przychyliłbym się do tego dłuższego, bo będą się ładowały przy wyrzucie w przybliżony sposób.

Wybór zależy też od akcji wędziska ja osobiście preferuję wędziska o akcji medium, ale to też jest sprawa subiektywnych odczuć. W Twoim przypadku, jeśli są z tej samej wersji i różnią się tylko CW, to prawdopodobnie mają taką samą akcję.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

A na tym 270/40 będzie tak samo czuć branie szczupaka? Bo na moim łowisko wpuścili dużo szczupaka na wiosnę tylko że taką zarybieniówkę (20cm-30cm) i nie wiem czy na tak twardym kiju będzie wyczuwalne takie branie. Wędzisko trzeba trzymać na ukos przy tafli wody czy można normalnie w górze pod ukosem?

Bo nie ukrywam, że chcę z rybami chwilę ''powalczyć'' a nie wyciągać je od razu na szybko. Chcę czuć rybę na wędce ;)

Edited by wind
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...