Jump to content

JAKI SILNIK ELEKTRYCZNY POLECACIE


Recommended Posts

Witam chciałbym kupić silnik do większej lodzi drewnianej przeważnie wędkuję w 2 osoby na dużych głębokich jeziorach. Nie znam się i potrzebuję silnik elektryczny max do 2 tys złotych jesteście w stanie coś polecić żebym nie kupił czegoś na czym się szybko zawiodę? pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Wielkość łodzi to 5,5 m jeżeli chodzi o ciężar na prawdę ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie dostałem ją w prezencie dopiero uczę się sztuki wędkowania wstawię zdjęcie w załączniku może to coś pomoże. Jeżeli chodzi o jeziora to łowię na jeziorze Wigry oraz jeziorze Postaw . Wigry jedno z 10 największych i najgłębszych jezior w Polsce.

post-3628-0-31123700-1458397391.jpg

Link to comment
Share on other sites

Szkopuł w tym, że to jest łajba rzeczna. Na tak duże jeziora, nie ryzykowałbym pływania na tak wąskiej łodzi. Trochę strach. Choć pewnie nie można jej odmówić zwinności. Musisz do niej wykombinować pawęż do silnika... 

Link to comment
Share on other sites

Szkopuł w tym, że to jest łajba rzeczna. Na tak duże jeziora, nie ryzykowałbym pływania na tak wąskiej łodzi. Trochę strach. Choć pewnie nie można jej odmówić zwinności. Musisz do niej wykombinować pawęż do silnika... 

Pływałem poprzedni sezon i było ok nie wypływam strasznie daleko łódź zwrotna, tyle że wiosłowałem . Pawęż też kupię tyle, że szukam dobrego silnika i chcę się zmieścić w max 2 tys zł niekiedy można kupić drogi sprzęt i przepłacić dlatego pytam ekspertów.

Link to comment
Share on other sites

No to teraz ja. :) Łódka to klasyk a właściwie bardzo ładna replika łodzi wiślanych, narwiańskich i bużańskich. Replika, gdyż brakuje pawęży a w nim gniazda na wiosło. Łodzie te są bardzo zwinne, autentycznie człowiek się w nich nie szarpie jak już się rozbuja, co dla niektórych może nie być łatwe. Nie, gdyż waży ok 300kg a jak ma podwójną podłogę to i 350kg. Ciężar idzie też w parze z wypornością i dwie osoby nie robią na niej wrażenia. Nawet przy czterech nie powinna zanurzać się więcej niż 10cm w najniższym miejscu. Szerokość powinna być ok 120cm na środku a podłoga, też na środku, ok 90cm. 

Po małej fali dosłownie sie ślizga jak i po gładkiej tafli, dlatego tak lekko nią pływać. Niestety waleczność u niej żadna i jedna większa falka zrobi z niej łódź podwodną. Na większej fali nie będzie łapać grzbietów tylko ją rozcinać aż do momentu przelania. Co ciekawsze woda będzie się przelewać nie przez dziób lecz przez burty na środku, jako najniższe miejsce.

Można nią pływać po jeziorach ale zawsze wiąże się z tym ryzyko. Można bo w końcu kiedyś tylko takie i podobne łodzie były i jakoś ludzie pływali i łowili ryby. Choć te jeziorowe zdecydowanie miały proste burty i wyższe.

A na koniec. Łódź nie ma pawęży, nie ma prostej burty, nie ma miejsca na umocowanie silnika. Wszędzie masz skosy i to mocne, więc albo czeka Cię przerobka, albo znajdziesz silnik z mocowaniem, z regulacją kątową.

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Nie bez powodu doradzam Ci taki, a nie inny silnik. Jak już napisałem wyżej, a i Docio potwierdza, ta łódź najbardziej nadaje się na rzekę, a nie na rozbujane dość mocno (nawet nie najmocniej!) jezioro. I dlatego taki silnik do niej, żebyś mógł w porę uniknąć katastrofy. Na tym silniku w razie nagłej zmiany pogody, zdążysz uciec do portu lub chociażby do najbliższego brzegu. Moc silnika i mnie wielokrotnie ratowała dupsko, bo podczas, gdy moi koledzy mieli problem płynąć na sporej fali, to ja pięknie umykałem do portu i ratowałem skórę, pomimo, że moja łódź nie boi się żadnej fali (nawet największej). O takiej mowa, o łodzi typowo jeziorowej. Ale i na małych łódkach pływałem na swoim silniku, podczas zawodów i to zestawienie dawało mi poczucie bezpieczeństwa. Lepiej mieć zapas mocy, niż miałoby jej braknąć w trudnych sytuacjach, a tego nigdy nie wolno wykluczać! OK, tyle o silniku.

A skoro masz zamiar pływać po dużych jeziorach, to nie zapomnij, że do tego celu konieczny jest dobry i mocny akumulator, a w Twoim przypadku dwa. To również ze względów bezpieczeństwa, bo przecież nie chciałbyś doświadczyć braku prądu 500 m od brzegu i jeszcze na fali. Ja do swojej mam obecnie trzy akumulatory, bo mało już pływam ze spinningiem, ale w "latach swojej świetności" miałem 5 akumulatorów po 100 Ah każdy. Na łódź zabierałem 3, a dwa stały pod prądem na kolejny dzień pływania. Mnie się zdarzyło, że brakło prądu na 1 km od brzegu, więc wiem o czym klikam - o własnych doświadczeniach! Ty oczywiście zrobisz, jak zechcesz, ale ku przestrodze, należało coś od siebie napisać... ;)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...