hektores Posted March 9, 2012 Report Share Posted March 9, 2012 (edited) Na początku bardzo sceptycznie podchodziłem do tego rodzaju przynęty ,wszyscy w koło łowili na kukurydze i groch.Wszyscy to nie znaczy ze ja też, jako ze lubię eksperymentować mówię sobie no cóż trzeba spróbować.W wielu książkach o tematyce wędkarskiej ta przynęta figuruje ,więc czemu nie, no właśnie. Poszedłem na pobliskie bazary i zakupiłem na próbę kilka kilo łubinu .Wsypałem go wieczorem do wiaderka i zalałem ciepłą woda .Jakież było moje zdziwienie kiedy rano po około 12 godzinach woda zniknęła nie było ani kropli a łubin powiększył swoją objętość prawie trzykrotnie . Dolałem wody i poszedłem do pracy .Po powrocie przesypałem go do garnka i zacząłem gotować .Zapach nie był zbyt przyjemny a domownicy kręcili nosami i marudzili .Więc po ugotowaniu całość wylądowała na balkonie . Wieczorem pojechałem na moją wybraną miejscówkę by zanęcić .W zanęcie którą użyłem w 80% był łubin dodatkowo też konopie i niewielka ilość kukurydzy z puszki. Tak minął tydzień co dwa dni przyjeżdżałem na moją miejscówkę i nęciłem aby w najbliższa sobotę zrobić krótką zasiadkę .W sobotę skoro świt już byłem na miejscówce ,zestawy gruntowe poszły do wody ,na włosie łubin i na drugim zestawie kukurydza .Czekam i nic ryba spławia się w miejscu nęcenia ale brań nie ma . Słońce coraz wyżej ludzi coraz więcej a ja siedzę i nic .Nagle delikatne piknięcie sygnalizatora pełen emocji wyciągam rękę do wędki na której była kukurydza i znów cisza .Za chwile piękny odjazd na drugiej wędce sygnalizator wyje swinger powędrował do góry a żyłka zaczęła się wysnuwać z kołowrotka . Cięcie i coś jest wzrok gapiów jest skierowany w moim kierunku ,przechodnie przystanęli by zobaczyć co się dzieje . Powolny hol i jest pierwsza rybka i moje rozczarowanie miał być karp a jest jaź 35cm .prawidłowo zapięty przy jego pysku dynda zestaw z dwoma ziarnami łubinu .Po chwili rybka wwędruje do wody a zestaw wraca w to samo miejsce .Już po paru minutach następne branie i sytuacja podobna znów podobny jaź ląduje na brzegu .Zachodzę w głowę gdzie są karpie w sumie to nęciłem z myślą o nich .Słońce coraz wyżej trzeba zbierać się powoli i kiedy zacząłem powoli pakować swoje rupiecie kolejne brani,cięcie i czuje że to już coś innego ,hamulec zagrał ale nie jest to kolos w podbieraku ląduje karpik rozmiaru wigilijnego .szybka fotka i do domku na obiad .Kolejny tydzień znów pod znakiem nęcenia i oczekiwanie na sobotę .Wreszcie sobota zestawy lądują w nęconym miejscu dziś nie sam dołączył kolega Adam . Po 20min pierwsze branie u Adama i ryba po krótkiej walce spięła się praktycznie w tym samym czasie branie u mnie i na brzegu ląduje 30cm karpik zaczyna padać deszczyk ale nic brania są i jest ich coraz więcej co chwila któryś z nas holuje karpika ale raczej to malutkie karpiki po czterech godzinach dajemy sobie spokój i wracamy do domu ,z postanowieniem ze wpadniemy w tygodniu . Oczywiście ze zaglądaliśmy na to miejsce wielokrotnie i łowiliśmy coraz więcej ale nadszedł dzień kiedy jak to w życiu miejsce zostało zajęte . Najciekawsze było to ze siedział prawie jeden na drugim i próbowali coś złowić,niestety . Więc pożegnaliśmy się z łowiskiem . Ale od tego czasu łubin na trwałe zagościł w moim asortymencie przynęt . Polecam wszystkim bo sprawdza się na wodach o dużej presji wędkarskiej i mulistym dnie . Edited March 9, 2012 by hektores Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted March 9, 2012 Report Share Posted March 9, 2012 Nigdy nie łowiłem na łubin, ale słyszałem że są różne jego odmiany - gorzkie i słodkie i do celów wędkarskich nadają się tylko te drugie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
hektores Posted March 9, 2012 Author Report Share Posted March 9, 2012 Tak słodki łubin ja byłem zaszokowany jak ryby na niego reaguja ,zaleta ze nie jest drogi około 3 zł kilo co daje około 6 kilo po przygotowaniu .dobrze jest go mieszać z konopiami Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted March 9, 2012 Report Share Posted March 9, 2012 Łubin jest zaje.... i nie rozstaję sie z nim od 8-9 lat Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minus Posted March 9, 2012 Report Share Posted March 9, 2012 łubin podobno genialny na klenia Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted March 12, 2012 Report Share Posted March 12, 2012 No i ja nie łowiłem, choć tyle razy starsi Panowie mówili: młody, weź łubinu nad wodę.. trzeba słuchać starszych i mądrzejszych wędkarzy:) Temat przeniosłem do działu przynęty naturalne, bardziej tu pasuje;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
kayek22 Posted April 29, 2013 Report Share Posted April 29, 2013 witam jestem tu nowy.mam pytanko jak założyć łubin bezpośrednio na haczyk?tzn czy ma haczyk wystawać czy też może być schowany Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ozet Posted April 30, 2013 Report Share Posted April 30, 2013 Czasy kiedy ostrze(grot)haczyka,zalecano chować bezwzględnie w przynęcie,minęły jakieś 30 lat temu.Zakładaj podobnie jak groch.Grot haczyka powinien minimalnie wystawać na zewnątrz,wtedy skuteczność zacięć wzrasta.Haczyk nr 10-12,najlepiej z okrągłym łukiem kolankowym, trzonek krótki lub średni. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now