Ozet Napisano 10 Października 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2017 Przepraszam za off-top, ale coś nie daje mi spokoju. 14 minut temu, matixh napisał: kupiłem kij za 80zł typu bolonka Matixh, mógłbyś napisać jak się to cudo nazywa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matixh Napisano 10 Października 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2017 Jaxon float academy bolognese 600cm (rzeczywista: 5,8m) c.w.: 5-20g. Dodałem w temacie: co nowego kupiliście. Taka ciekawostka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 10 Października 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2017 2 godziny temu, matixh napisał: Jaxon float academy bolognese 600cm (rzeczywista: 5,8m) c.w.: 5-20g. Dodałem w temacie: co nowego kupiliście. Taka ciekawostka Aha, rozumiem. Dobrze że nie porwałeś się na 6,80m, bo przy tej długości bolonka Float Academy to źle wyważona miękka klucha. Tą 5,80m da się już łowić. Jednak nadal nie daje mi spokoju, tak podejrzanie korzystna promocja. Zwykle tak duże obniżki cen są przy okazji likwidacji sklepu, albo... gdy towar posiada jakąś ukrytą poważną wadę. W tej sytuacji tradycyjnego "połamania" nie wypada nawet życzyć. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matixh Napisano 10 Października 2017 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2017 Takie promocje rzeczywiście mogą być podejrzane. Wędziska, kołowrotki itp. są w danym sklepie tańsze nawet do -40%. Prawdopodobnie w stojaku wędzisko trochę poczekało na właściciela, to też cena niższa od upływu czasu jak i danej promocji. Dotąd nie zauważyłem problemu z jaxonikiem, więc jest super. Dlatego lepiej jest wejść do jakiegoś "na żywo" niż w ciemno zamawiać z internetu. Stały klient jest potrzebny. Szczególnie wtedy, kiedy nie przychodzi po robaki 2,5zł / mies. Stali klienci mają łatwiej poprostu :D. Ta bolonka chyba najszybciej wpadła mi w łapy. Oglądałem metodę na przystawkę i zabrałem się do "świątyni wędkarza" aby dowiedzieć się, czy jakiś kij jest. No i był, więc nie szukałem lepszej oferty - i tak bym nie znalazł. Która to już wędka będzie tam przeze mnie zakupiona? Siódma chyba - karpiówka. Nie jestem tylko ze spinningu zadowolony - nawet nie chodzi tu o słaby kij czy kołowrotek, tylko o poważny problem w odróżnieniu stykania się przynęty z dnem a zaczepem czy skubaniem przez rybkę oraz brakiem znajomości o sposobach prowadzenia przynęty. Musiałbym sobie poszukać "nauczyciela". Z internetu i tak nie wyciągnę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozet Napisano 11 Października 2017 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Jeżeli kupiłeś którąś z kolei wędkę i nie narzekasz to nie ma problemu. Tylko pozazdrościć takiego sklepu "w zasięgu ręki". Co do spinningu, to stara (nie tylko wędkarska) prawda mówi że "trening czyni mistrza". I tak jest w istocie. Stos literatury wędkarskiej i wszelkie mądrości na forach, owszem mogą być pomocne aby "nie wyważać otwartych drzwi", ale nie zastąpią praktyki nad wodą. Jednak choćbyś łowił 100 lat (i żył lat 128), to strat w przynętach nigdy nie unikniesz. Możesz ograniczyć, ale nie unikniesz, gdyż zaczepy są integralną częścią tej metody. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się