Jump to content

Coś dla ludzi, którzy sami robią swoje "patyki"...


Nicco Puccini
 Share

Recommended Posts

W USA mają swoje wspaniałe St Croix. Marka ta jest tam pionierem w swej dziedzinie...Z resztą czy są wędkarze, którzy o niej nie słyszeli? Wydaje się to nie możliwe...Ale nie jest to jednak jedyna wielka pracownia rodbuildingowa na świecie. W kraju kwitnącej wiśni jest jeden wspaniały człowiek, który także tworzy wspaniałe patyki. Design tych kijków jest dla wielu wspaniały, a nie jeden oddał by wszystkie swe kije za jeden z ich pracowni...Coś naprawdę wspaniałego. Na stronie domowej Matagi znajdziemy między innymi katalogi ich produktów, opisy używanych przez nich komponentów i wiele innych ciekawych rzeczy. Stronka w języku angielskim, ale często spotkamy się z japońskimi "krzaczkami"...Ale i tak miło pooglądać i poczytać to, co jest w języku cywilizacji.

Link to comment
Share on other sites

Witam

Na te czasy St Croix owszem ale Pfenix bije technologicznie konkurencję. W Polsce mamy "Rodmas" Łukasza Masiaka on dopiero tworzy Design. Jego kije są dopracowane aż do perfekcji.

Dołączona grafika

a na ten to ja sobie łowie, ultra light

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

To tylko przykłady. Zdjęcia pochodzą z jego pracowni, ale mogę je rozpowszechniać

Edited by okno
Link to comment
Share on other sites

Uuuu, naprawdę coś pięknego. Nie wiedziałem o istnieniu tego warsztatu. Wychodzi brak zainteresowania z mej strony rodbuildingiem.

A napisz okno, czy naprawdę opłaca się zlecać budowę kija takiej osobie? Czy ten kij naprawdę jest o niebo lepszy od produkcji seryjnych? Pytam z ciekawości, po prostu zastanawiam się nad tym. Nidy nie łowiłem jeszcze na tego rodzaju wędki i zżera mnie ciekawość.

Link to comment
Share on other sites

Nie pytaj Okna, bo on kijów w Rodmasie, to chyba zamówił kilka :)

Jestem pewny, że jeżeli zamówisz u Łukasza, to będziesz zadowolony. Oczywiście musisz wiedzieć czego oczekujesz od wedki i te informacje przekazać osobie, która bedzie to składać. Pomijam też kwestie jakości wykończenia, bo jak widać na powyższych fotkach, wyglada lepiej niż w seryjnych.

Link to comment
Share on other sites

Witam

A cusz ja Drogi adminie mam ci odpowiedzieć. Podałem ci przykład jak na kija 0,5 - 5 gr wyciąga się szczupaki 70 i więcej a nawet karpie. (na spining też się je łowi) Blanki trafiają dopiero do produkcji seryjnej mniej więcej po trzech, czterech latach jak pracownie z nich już nie chcą wykonywać wędek. Mogę jeszcze dodać że na sto blanków przysłanych z USA mniej więcej 10 szt. dopuszcza Łukasz do produkcji. Kto raz zacznie łowić na takie kije to zapomni o kijach seryjnych. Nie chcę rozpisywać się tutaj na temat takich kijów bo uważam że każdy łowi na to co mu pasuje i starcza kasy. O ile chcesz szczegółów to zapraszam na Priw, Myślę że na ogólnym koledzy mogę odebrać to jako wymądrzanie lub chwalenie.

Edited by okno
Link to comment
Share on other sites

Witam

A cusz ja Drogi adminie mam ci odpowiedzieć. Podałem ci przykład jak na kija 0,5 - 5 gr wyciąga się szczupaki 70 i więcej a nawet karpie. (na spining też się je łowi) Blanki trafiają dopiero do produkcji seryjnej mniej więcej po trzech, czterech latach jak pracownie z nich już nie chcą wykonywać wędek. Mogę jeszcze dodać że na sto blanków przysłanych z USA mniej więcej 10 szt. dopuszcza Łukasz do produkcji. Kto raz zacznie łowić na takie kije to zapomni o kijach seryjnych. Nie chcę rozpisywać się tutaj na temat takich kijów bo uważam że każdy łowi na to co mu pasuje i starcza kasy.

Więcej pisać nie musisz. Twe doświadczenie i słowa zapewniają mnie dostatecznie o tym, iż to produkty najwyższej jakości, spełniające wszelkie oczekiwania.

Ostatnie zdanie zaś doskonale oddaje sedno sprawy- co komu pasuje, i na co kogo stać...W przyszłości z pewnością pójdę za radą i skorzystam z usług Pana Łukasza, dowiem się na sobie jak to jest bawić się lepszymi zabawkami;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Są kultowe blanki i pracownie też ale koszty... lepiej nie wspominać.

 

Dać dzisiaj za wędkę 2k to spory wydatek.

 

Swego czasu odwiedziłem pracownię Łukasza na mojej dzielni ale nie dałem się przekonać.

Zdecydowałem się na blank MHX w innej pracowni i jestem także zadowolony, usatysfakcjonowany.

 

Dałem 850zł za solidny blank pod sandacza z opadu i nie narzekam.

Mam 5lat gwarancji choć nie sądzę, żeby coś w nim trachnęło - chyba, że przywalę go drzwiami bagażnika, wdepnę czy coś podobnego.

 

Technologia w produkcji blanków wciąż prze do przodu, materiały upowszechniają się, tanieją.

Komponenty do produkcji samych wędek również.

 

Moim zdaniem więcej satysfakcji daje własne wykonanie wędki na ogólnodostępnych blankach, które możemy kupić w kraju albo zagranicą.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...