Jump to content

Lin na spławik


linekmatch28
 Share

Recommended Posts

Metoda na spławik wykladany, moim zdaniem najlepsza metoda na lina.Spławik o wyporności od 0,7-1,2g wyporności, równy na całej długości, a zakotwiczony na żyłce w jednym miejscu( na stałe)oczywiście na dole spławika :) Obciążenie w postaci 1 ewentualnie 2-3 śrucin skupionych o ciężarze równym lub deczko mniejszym od wyporności spławik. Podstawą metody jest ułożenie obciążenia na dnie łowiska w ten sposób, by spławik był przynajmniej w 3/4 zanużony, a jego czubek lekko wystawał. W momencie brania czyli podniesienia z dna przynęty przez lina spławik podnosi się i w tym momencie trzeba zacinać. Na haczyk zakładajcie małe przynęty, a najlepiej ( według mnie ) wczesną wiosną kilka pinek, a później np. pojedyncze ziarno.

Link to comment
Share on other sites

troche czekam, a najlepszy okres zaczyna się gdy pojawiają się zalążki liści grążela. Wtedy ta metoda z kilkoma pinkami na haczyku jest najskuteczniejsza

Link to comment
Share on other sites

Ja liny zaczynam łowić wiosną przeważnie w maju na pobliskich gliniankach, używam do tego matchówki ,kołowrotka wielkości 2000 ,żyłki głównej 0,20 na przypon zaś 0,18 lub 0,16 i koniecznie spławika typu wagller ,rozmiar haczyka dobieram do przynęty na jaka będę łowił.Zestaw umieszczam około 5-6m od brzegu tuż za podwodnym progiem który obficie jest porośnięty roślinnością, grunt ustawiam tak aby przypon wraz z pierwszą śruciną leżał na dnie nad powierzchnie wody wystaje tylko około 3-4cm spławika.

Łowisko zanęcam kupną zanętą wymieszaną z kukurydzą konserwową oraz pinką na przynętę używam prawie zawsze rosówek jest to dla mnie nr1 na liny czasami stosuje 2 ziarna kukurydzy z pinką.

Link to comment
Share on other sites

Wczesną wiosną gdy zielone dopiero zaczyna kiełkować nie nęcę wogóle, albo bardzo oszczędnie w trakcie łowienia np. wystrzelonymi z procy kilkoma pinkami na spławik. Za to w tej metodzie warto co kilka minut przerzucać lub podciągać zestaw by obłoczki osadu się unosiły, bo lina to ciekawi i często prowokuje do brania.

Zapomniałem jeszcze o najważniejszym, ze całe obciązenie musi być blisko haczyka, tak w odległości 7-10cm maksymalnie

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...
  • 2 weeks later...

Bardzo ciekawe propozycję. Co prawda słyszałem o trochę podobnych metodach, lecz widzę, że wy zastosowaliście własną technikę i dopracowaliście ją by była bardzo efektywna w waszym łowisku. Osobiście będę musiał u siebie wypróbować obie metody. Myślę, że okażą się skuteczne. Dzięki wielkie.

Pozdrawiam i życzę udanych łowów.

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem fachowcem od bata, ale znając siłę tej ryby to nie polecam no chyba, że pływają tam same maluchy. Łów w pobliżu roślinności, bo tam najczęściej przebywają

Link to comment
Share on other sites

warto zabierac bata na liny?

jak zwykle dobór sprzętu i metody zależy od wielkości rybek. Doświadczony wędkarz poradzi sobie z batem łowiąc nawet kilkukilogramowe ryby, szczególnie silne liny czy karpiki. Moja żona mając kilka razy wędkę w ręku potrafiła bezpiecznie wyholować kilowego lina, ale sprzęt przygotowałem jej dość mocny. Więc jeśli czujesz się na siłach i nie spodziewasz się zbyt dużych ryb możesz spokojnie łowić batem, byle nie przesadzić z "grubością' zestawu i co za tym idzie nie zniszczyć wędziska. A jak nie, to proponuję mocny zestaw ze spławikiem lub gruntówkę.

Link to comment
Share on other sites

Jak z batem na liny, to musi to być mocny bat. Nie wiem jak to z nowymi wysokiej klasy węglówkami, bo się tym nie bawię. Ale stosunkowo starym batem z kompozytu szkła z węglem, o miękkiej akcji i grubej szczytówce dawałem radę ładnym karasiom i linom już. I jak wspomniał wind- mocno, ale nie mocniej niż blank jest w stanie znieść.

Przy trzcinach przy brzegu oczywiście, że jest sens. I to duży, liny uwielbiają różne krzaki w wodzie, zielsko i trawy, czyli ogólnie dżunglę. tam są w domu :)

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

witam z moich obserwacji nie zawsze liny zbierają żarcie z dna... :) taka powolna przepływanka 5cm nad dnem z połową rosówki  czasami jest  skuteczniejsza, co do haczyka  używam 9 lub 10 kiedyś łapałem na duże haczyki i jednego dnia potrafiło mi zejść 5 linów normalnie padaka była...

Link to comment
Share on other sites

Guest woldi

witam z moich obserwacji nie zawsze liny zbierają żarcie z dna

Masz rację. Co prawda łowię tylko na jeziorach, ale czasami, a szczególnie w nocy lepsze brania miałem na pęczek gnojaków podwieszony pod liść grążela, a zakotwiczony śruciną lub malutkim spławikiem :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...