Jump to content

Moje nęcenie.


wind
 Share

Recommended Posts

witam,

ponieważ sporo czasu spędzam nad wodą szukałem przez jakiś czas w miarę uniwersalnej i niedrogiej metody nęcenia. W końcu w ubiegłym roku w sieci znalazłem artykuł traktujący o alternatywnych dla firmowych mieszanek zanętach. Otóż autor jako bazę zastosował karmę dla drobiu. Posiada ona szary, neutralny kolor i własny zapach. Do tego świetnie przyjmuje kolor firmowych zanęt, a potraktowana wodą mocno pęcznieje i zwiększa swoją objętość. Opakowanie 25kg kosztowało tej wiosny 45zł i wystarczy mi na prawie cały sezon wędkowania w każdy weekend od kwietnia do listopada.

Nad wodą tworzę taką oto miksturę:

ok 0,8 kg karmy,

300-400g zanęty dedykowanej konkretnemu gatunkowi, np. Lorpio Magnetic Leszcz na wody stojące,

pudełko pinki,

woda do nawilżenia z zawartością melasy.

Inne dodatki jakie stosuję sporadycznie nastawiając się na inne gatunki to: kukurydza, cukier waniliowy, przyprawa do piernika, orzeszki prażone, mielone lub namoczone dzień wcześniej gofry.

Po nawilżeniu mieszanka przyjmuje jednolity kolor zanęty kupnej, również jej zapach. Jak już wspomniałem, karma mocno pęcznieje, z w/w masy składników uzyskuję ok. pól wiadra 10l gotowej mieszanki. Zanęta dobrze pracuje, nadaje się do nęcenia kulami z ręki jak i w sprężynie. Nie próbowałem nęcić z procy, bo nie miałem takiej potrzeby. Nie wiem czy to do końca zasługa mojej mieszanki czy może jest tego inny powód, ale moje wyniki są dużo lepsze od kolegów stosujących firmowe mieszanki, i to te z wyższej półki. Łowię najczęściej na kanale, dość obleganym i odbywa się tam sporo imprez sportowych z GP okręgu włącznie.

Link to comment
Share on other sites

U mnie obecnie ryby są 'przejedzone' nie raz dużo kasy poszło do wody, a brania w ogóle nie było, pomimo że błędów ponoć żadnych w łowieniu nie robiłam.

Przypominam sobie, ze jakieś dwa lata temu miałam coś w stylu tej karmy, ale to był granulat jaki stosują na stawach hodowlanych i też miałam wtedy dobre wyniki w łowieniu, ale jakoś tak od niedawna jak słyszę karma, albo granulat, to mnie to nie przekonuje. Nie wiem no jakoś tak po prostu źle mi się to kojarzy.

Ale spróbuję Twojej zanęty wiosną. Teraz już na ryby nie pojadę, a jak pojadę to dopiero później na sandaczyka.

Co to konkretnie za karma, możesz podać jakieś szczegóły?

Link to comment
Share on other sites

Worek wyrzuciłem, nie pamiętam nazwy, ale popytaj o karmę dla młodych ... kaczątek :P. Kupisz to w składach pasz lub na targowisku. Jeżeli będziesz kupować "na wagę" zwróć uwagę, żeby granulki nie były zgniecine, inaczej będziesz miała sam pył i powstanie raczej błotko niż zanęta.

Link to comment
Share on other sites

Oj tam. Ja chce nazwę no :P jest tyle gatunków pasz. Wiem czy wszystkie pęcznieją? teoretycznie urodziłam się na wsi i nawet mam kalendarz na ścianie z Nutreny, ale praktycznie to ja miastowa jestem ;) boję się cipciaków więc nie będę im zaglądać do koryta.

Link to comment
Share on other sites

Producentem tej paszy jest firma Dossche, taki żółty worek z niebieskim napisami. Granulat przeznaczony dla kaczek i gęsi do 5 tygodnia życia.

W przyszłym roku chcę spróbować paszy dla dorosłych ptaków, jest ona grubsza i może będzie lepsza dla większych rybek.

Edited by wind
Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...