Skocz do zawartości

Żywcówka.


wind
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

inną metodą, która "odkryłem" niedawno na nowo jest żywcówka ze spławikiem. Ponieważ wędkuję stacjonarnie zwykle, o ile warunki pozwalają lubię sobie "postawić" żywczyka, niech się kręci i kusi zębatego. Ale nie tylko szczupaki tak się łowi, również sumy, rzadziej sandacza i inne drapieżniki.

Mój zestaw wygląda następująco:

Wędzisko składane od Yada, 3,5m c.w. do 60g, kołowrotek wielkości 3000 z żyłką 0,26. Czasem używam kołowrotka z wolnym biegiem, ale rzadko, wolę zostawić otwarty kabłąk. Spławik 10 - 12g, 25cm stalowy przypon i kotwica. Grunt na zestawie ustawiam na około połowę głębokości łowiska. Używam przyponów stalowych dlatego, że kiedyś wpadły mi w ręce i posiadam jeszcze pewien zapas. Niestety, stalki skręcają się dość szybko. Kotwiczkę dobieram do wielkości żywca, a ten do przewidywanych zdobyczy. W moim łowisku zębate przesiadują w krzakach pod brzegiem, więc zestaw stawiam jakieś 15 - 20m od zarośli i daję mu wędrować.

Co na hak?? Żywczyki łowię na bieżąco, używam naturalnego pokarmu jaki występuje w łowisku. Zwykle są to płotki, czasem krapiki, które są tak samo żywotne jak karasie ale ich spłaszczone ciało daje większe "echo" dla poszukiwacza ;).

Zacięcie ... jest to najbardziej chyba dyskusyjna kwestia. Sam łowię raczej dla przyjemności a nie dla mięsa, chociaż dobrze zrobionym szczupaczkiem nie pogardzę, dlatego staram się zacinać jak najszybciej. Daję rybie dosłownie pół minuty szansy i zacinam. Głównie dlatego, że w moim łowisku są niewielkie szczupaczki, które i tak muszę wypuścić więc nie chcę ich mocno kaleczyć. Przy dobrym żerowaniu można ułowić na Wytczoku nawet 5-6szt w czasie zasiadki.

Niedawno wykreślono słonecznicę ze spisu ryb chronionych całkowicie więc mogę polecić tę rybkę jako świetną przynętę na okonia. Zestaw oczywiście montujemy dużo lżejszy. Jak połowie w ten sposób piękne garbusy na pewno opiszę swoje odczucia i spostrzeżenia.

Warto też przypomnieć, że nie wolno używać jako przynęty ryb pochodzących z innego zbiornika niż ten, na którym wędkujemy.


Ten wpis został awansowany do artykułu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis ciekawy, przydatny zapewne się okaże dla wielu. Ode mnie +1 :)

Ja od siebie dodam, że stosuję mocniejszy kij ze względu na to, że jak już siadam z żywcem to na większe i z większym żywcem...u mnie to z reguły karasie, bo to główne pożywienie, w drugiej kolejności płotki a dalej krąpie...W UK, gdzie okonie nie były chronione, świetnie wabiły szczupaki.

A jak wind zaczepiasz żywca do zestawu, tzn gdzie wbijasz kotwicę? Pysk czy grzbiet?

Z czasem od brania do zacięcia to faktycznie każdy ma inaczej i są różne szkoły..Raz najlepiej kilka sekund, innym razem pół minuty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wind zaczepiasz żywca do zestawu, tzn gdzie wbijasz kotwicę? Pysk czy grzbiet?

Ale wtopa, najważniejsza sprawa ;), a ja zapomniałem :rolleyes: . Ponieważ stosuję kotwice żywca przebijam za grzbiet, najpierw usuwam kilka łusek i przebijam jednym ramieniem kotwiczki tak aby nie przebić kręgosłupa i w przedniej części płetwy grzbietowej. Długie ości z płetwy grzbietowej wzmacniają trzymanie kotwicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wtopa, najważniejsza sprawa , a ja zapomniałem

Daj spokój, każdemu się zdarza ale widzisz, że czuwam i od razu wyskoczyłem z tym pytaniem.

Co do sposobu zakładania- postępuję identycznie, najpierw łuski potem wbijam jeden grot mniej więcej tam, gdzie Ty to robisz. Oczywiście jeśłi żywiec jest większy a kotwica odpowiednio duża. A jak postępujesz z małymi żywcami na okonie np? jeden hak i inaczej wbijasz, czy mniejsza kotwica i podobnie?

Ja na okonie hak odpowiednio duży i za pyszczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak samo. Takie zahaczenie daje szanse żywczykowi dłużej popływać.

Widać, że obaj stosujemy ten sam sposób, a obaj już połowiliśmy..Więc śmiało możemy polecić go innym na okonie :)

Dodatkowo ten sposób sprawia, że okonie dobrze się zacinają. Mają odmienne budową pyski od szczupaka. Choć tez duże, to jednak inne szczeki sprawiają, że nie połkną dużej kotwicy i dwóch wystających grotów razem z żywcem. Piszę to z doświadczenia- łowiąc okonie na małe żywce różnie je zaczepiałem, i efekty zaczepienia za pyszczek miałem za każdym razem wysoce lepsze niż zaczepiając za grzbiecik małej rybki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Oczywiście. Możesz mieć problem z dobrym zacięciem, ze względu na miękką szczytówkę ale od biedy można łowić. daj tylko rybie trochę więcej czasu na "zagryzienie". Tak samo na trupka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem , że po zmianie szytówki na sztywniejszą można założyc żywca i spokojnie próbować zapolowacż na zębatego ?

Spokojnie, ale tylko jeśli założysz małego żywca, a na szczupaka to nie jest najlepszy wybór
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam.

 Mam pytanie odnosnie przepisów dotyczacych połowu na żywca.

Warto też przypomnieć, że nie wolno używać jako przynęty ryb pochodzących z innego zbiornika niż ten, na którym wędkujemy.

Mianowicie:

-czy złowionego żywca wpisuje do rejestru połowu ?

-co z łowieniem na część ryby np. ogon + część tłowia skoro przepisy mówią, że nie można odcinać głowy, ani ogona złowionej rybie na łowisku?

-i jak się mają przepisy co do połowu np na sardynke mrożoną lub inna rybę morską

te pytania nurtują mnie już od dłuższego czasu, a o odpowiedz nie mogę się doprosić nawet osób kompetentnych 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z zapisami nas obowiązującymi to:

- tak, złowionego żywca powinno wpisać się do rejestru.

- połów na filet to nie połów na żywca. Filety można wykrawać wyłącznie z martwych ryb, czyli wpierw połów ryb na przynętę, wpisanie do rejestru, uśmiercenie, zakończenie wędkowania, rozpoczęcie wędkowania z przynętą filet.

Wiem, wiem, wygląda to jak jakaś schizka ale tak jest zgodnie z prawem, choć całkowicie niezgodne ze zdrowym rozsądkiem.

- martwe rybki to przynęty i ograniczenia jakie występują są ujęte w przepisach ogólnych. Sardynka czy śledź (martwe, mrożone, konserwowe) to przynęty naturalne-ryby, ale nie żywce, więc sprawa zbiornika i połowu tu nie zachodzi.

 

I przypomniałem sobie jeszcze coś. Odnośnie żywca i wpisu do rejestru. Nie mogę sie oprzeć jakiemuś irracjonalnemu wrażeniu, że gdzieś czytałem, na którejś stronie ZO, że ryby złowione na przynętę i przetrzymywane w sadzyku (który jest dozwolony), nie ujmuje się w rejestrze.

Edytowane przez Docio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...