Jump to content

Zestaw do wolnego opadu


Ebola Zair
 Share

Recommended Posts

Witam wszystkich. Jestem raczej początkującym wędkarzem, ale staram się podchodzić do tego hobby najlepiej jak umiem. I napotkałem pewien problem. Dużo łowię na odległościówk, często na 30 i więcej metrach. Zauważyłem, że najwięcej brań mam w czasie, kiedy przynęta opada do dna mojego łowiska. Kiedy już opadnie, to ryby nie są zainteresowane moją przynęta. I tu moje pytanie do was- jak skonstruować zestaw do opadu w łowieniu odległościowym? Musi on być wystarczająco ciężki by doleciał w wybrane miejsce, i jednocześnie tak zrobiony by nie opadał zbyt szybko nad dno...Ma ktoś na to jakiś sprawdzony sposób?

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że to kwestia rozmieszczenia śrucin, musisz je rozsunąć na przestrzeni powiedzmy pół metra, co spowoduje, że zestaw będzie wolniej opadał. Niestety, to może powodować splątania.

Link to comment
Share on other sites

Nie zgodzę się z tym, że rozsunięcie śrucin powoduje splątania, bo właśnie ono zabezpiecza zestaw przed splątaniami jak jedna śrucina jest około 10 cm od drugiej.Właśnie zestawy odległościowe tak sie wiąże, że śruciny czepiamy w odstępach.

Edited by Nicco Puccini
Ortografia
Link to comment
Share on other sites

Hmmm dwie odpowiedzi nieco się od siebie różniące... Myślę, że wybiorę się na ryby i sprawdzę jak to jest naprawdę.

A czy będzie jakaś różnica jeśli umieszczę obciążenie powiedzmy w 3-4 miejscach po kilka śrucin od przyponu w górę w równych odstępach a jeśli umieszczę każdą śrucinę z osobna w równych odstępach od siebie?

Mam nadzieję, że nie brzmi to zbyt głupio i skomplikowanie i domyślicie się co mam na myśli.

Dzięki za zainteresowanie i podpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Może jakoś inaczej układam napisane wyżej literki, ale moim skromnym zdaniem radzimy z Przemq20 tak sam, tylko konkluzje mamy różne. Fakt, że tak właśnie się wiąże się zestawy odległościowe, a moja uwaga brzmiała, że może powodować splątania, ale nie jest to pewnikiem.

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie. Dzięki panowie za rady, brań miałem więcej. Wasze sposoby się sprawdziły. Co do spłatań- owszem, było ich trochę. Ale znalazłem an to sposób. Wystarczyło wychamować zestaw w ostatniej fazie lotu, przed uderzeniem o wodę. Wtedy przynęta z przyponem ładnie wyprzedzała spławik i obciążenie i w odpowiedniej pozycji wpadała do wody. Polecam tego spróbować jeśli ktoś nadal ma splątania podczas łowienia tą metodą. W sumie to chyba sprawdzi się też w innych.

Jeszcze raz dzięki panowie.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Łowie odleglosciowka od lat i do wolnego opadu mam jedna zasade zaczynajac od samego przyponu daje srucine pylek potem 30 cm nad nia nastepna potem 50 cm od niej nastepna i tak dalej co 30 cm razy 2 to powoduje ze opad jest bardzo wolny tzw przezmnie opad dryfujacy jezeli dasz obciazenie blizej siebie to opad bedzie ciezki i szybko bedzie opadal na dno.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Ja ostatnio łowiłem z opadu przypadkiem! Śruciny miałem rozmieszczone co 15 cm od spławika, i opadanie swobodne spowodowało brania zanim jeszcze haczyk dotknoł dna, przemieszczanie śrucin daje różne efekty, właściciel tego posta, odsyłam Ciebie do WW J. Wróblewski doskonale opisuje, zestaw do wolnego opadu w toni wodnej. Tak samo jak art. z ksiązki S. Stupkiewicza 'Wędkarstwo Nowoczesne". rozdz. Klasczna metoda spławikowa!

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...