Jump to content

Wątróbka czy Wątroba?


MICHNIK
 Share

Recommended Posts

Każdy wie, że wątróbek drobiowych można z powodzeniem używać jako przynęty na np: jesiotry czy sumy, co mogę potwierdzić bo sam używałem i brały. Mają one jednak jedną poważną wadę, słabo trzymają się haka i trzeba bawić się w obwiązywanie nicią czy inne takie :wacko:. Pomyślałem, że dobrym rozwiązaniem było by zastosowanie wątroby wieprzowej która jest jak "podeszwa" tylko nie wiem czy smakowo się nadaje może ktoś z was jej używał i poradzi czy w ogóle warto zakładać ją na hak???

Link to comment
Share on other sites

jak najbardziej polecam, szczególnie skuteczna na węgorza. Wkładam ją do koszyczka obustronnie zamkniętego i czasami na hak.

Czasami zostawiam ją na słoneczku żeby miała intensywniejszy smrodek

Link to comment
Share on other sites

Guest woldi

Ostatnio poznałem pewnego sumiarz, który mówi, ze nie ważne jaka wątróbka, byleby tylko nieświeża i cuchnąca tak mocno, by także po drugiej stronie Wisły wszyscy czuli jej smród :D

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Troszkę o wątróbce jestem już w stanie powiedzieć. Co do zakładania na kotwiczkę to prosta sprawa, zakładamy od góry przebijając przez trzon kotwiczki, i dopiero potem zapinamy przypon odpowiednio mocną agrafką. Trzyma się solidnie i nie spada, nawet przy rzutach "na maxa" .

Co do zapachu to również miałem okazję temat dokładnie przećwiczyć ;), @Docio świadkiem, ze zrobiłem się bardziej zielony od tej wąrtóbki po otwarciu woreczka, i zakładałem ją "na trzy razy" . Myślę, ze bardziej znaczący jest zapach krwi uwalniający się ze świeżej przynęty niż zapach gnijącego mięsa. Choć pewnie ten drugi również ma znaczenie. Od lipca będę kontynuował moje "badania" ;) na wąrtóbką ... drobiową.

Link to comment
Share on other sites

Żaden ichtiolog nie ośmieli się napisać, że sum to padlinożerca. O węgorzu też już powoli przemijają mity, choć ten od padliny nie stroni. Ważne aby rozróżnić mięsko świeżo ubite i krwiste od prawdziwej śmierdzącej padliny, która jest trucizną, nawet dla ryb.

Link to comment
Share on other sites


Co do zakładania na kotwiczkę to prosta sprawa, zakładamy od góry przebijając przez trzon kotwiczki, i dopiero potem zapinamy przypon odpowiednio mocną agrafką.

 

U mnie ta metoda jest również sprawdzona. Co to zapachu to polecam krew, tylko taką prawdziwą, nie kupioną w wędkarskim.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...