Karo Posted August 8, 2012 Report Share Posted August 8, 2012 Witam. Chce się zabrać za kolejną metodę połowu,jaką jest przepływanka.Oczywiście wciąż będę rzucał moim feederkiem,a ze spinningiem wciąż będzie szukał bolków... Jednak ostatnio przypomniało mi się,że w moim rejonie jest dość dużo kleni.Mam jeszcze wolne wędki,więc czemu by nie pokombinować. Zamierzam łapać na tzw.przepływankę. Dokładnie chciałbym wypuszczać przynętę swobodnie z nurtem Odry.Oczywiście jako,że moje wędkarskie doświadczenia są raczej małe,toteż każda rada mi się przyda. Zastanawiam się czy przynęta ma się unosić po powierzchni wody,czy troszkę pod nią?Czy zastosować jakiś spławik - myślałem o "bombce"(kulisty kształt korpusu)?Ogólnie jak najlepiej to wszystko powiązać?Wiem,że może nie jest to najłatwiejsza metoda,ale skoro na tamte nic nie bierze to czemu by nie spróbować... Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted August 8, 2012 Report Share Posted August 8, 2012 Drugi post w temacie usunięty, uzbrój się w cierpliwość . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted August 9, 2012 Author Report Share Posted August 9, 2012 Przepraszam,ale ten drugi post wskoczył przez pomyłkę.Niechcący cytowałem w nim swój pierwszy post,a potem edytowałem na tą 1 literkę,żeby widać byłe,że do usunięcia.Tylko nie potrzebie dałem i... Wracając do tematu, to czy łapiąc w opisany sposób brania będzie się w miarę dało zobaczyć.Niby jak bym zastosował jakiś spławik,najlepiej chyba "bojkę",to nie powinno być tak źle.Bez niego chyba sobie nie poradzę.Ogólnie muszę mieć otwarty kabłąk w kołowrotku,żeby zestaw swobodnie płynął,tylko czy przy braniu zdążę napiąć żyłkę?No nic trzeba chyba po prostu próbować Jeszcze jedno. Jako przynętę na klenia, zamierzam głównie stosować jakiś owoc(wiśnia,porzeczka),skórkę chleba.Co o tym myślicie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted August 14, 2012 Report Share Posted August 14, 2012 NO witaj kolego. Oj, kombinujesz... I dobrze. Im więcej metod sprawdzisz i opanujesz, tym lepiej będziesz mógł sobie poradzić w każdych warunkach i na większości łowisk.... A co do tematu przepływanki- nie takie piekło czerwone, jakim je malują.... Zmontuj prosty zestaw na zwykłej wędce, na kołowrotek normalna żyłeczka czyli 016-0.18 bo jak są duże klenie to targają łbami w nurcie, że hoho.... Jak skonstruować zestaw? Spławik daj bombkę jak silny uciąg i szybko płynie 5 albo więcej g. Jak woda wolna i spokojna, to spokojnie styknie trójeczka albo i mniej. NIżej ołów rozłóż tak, że w jednym miejscu 70% skupionego jako główne obciążenie a niżej 4 śruciny małe w odstępach kilka- kilkanaście cm. Dzięki temu przynęta zachowuje się naturalnie w wodzie. Hak dobierasz do przynęty,a le to chyba wiesz jak? Luz żyłki to faktycznie mógł by być problem, ale to da się ominąć. Po prostu cały czas kontrolujesz napięcie żyłki, żeby się balony nie robiły. Co jakiś czas możesz przynętę zatrzymać i podciągnąć, działa. Na klenie co na hak? Owoce może i dobre, ta wiśnia. Ale ja jakoś się nie mogłem przemóc. U mnie wczesną wiosną skórka od chleba działa cuda...albo kawałek bułki- po prostu wyrywasz motylka ze środka i na hak. Robaczki są ok i często ratują sytuację, jakieś owady co żyją nad rzeką- konik polny czy coś tam podobnego, jak wpada do rzeki to wiadomo, że rybki mogą to szamać. A i kilka razy spotykałem miejscowych co mieli efekty w jednym miejscu. Nad samą rzeką rósł krzaczek spory, takie czerwone owoce tam były, nie wiem, czy nie jarzebina. Za wiele takich owoców nie ma u nas chyba. I spadały w nurt...W tym miejscu coś takiego na haku i efekty były....warto więc posiedzieć trochę w danym miejscu i popatrzeć co wpada do wody, co może być pożywieniem w danym miejscu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted August 16, 2012 Author Report Share Posted August 16, 2012 Wielkie dzięki! Jak zwykle dokladnie o to mi chodzilo Odnosnie doboru haczyku do przynęty to przyznam,że zawsze sie waham.Nigdy o tym nie czytałem,dobieram na "czuja"...a,że jeszcze jestem wędkarskim laikiem to nigdy nie jestem pewien czy robię to dobrze.Także za każdą radę będę wdzięczny Jeszcze dopytam o żyłkę.Napisałeś,że 0,16-0,18. Czy mógłbym zastosować grubszą,konkretnie 0,20?Przy sciąganiu mogę natrafić na jakieś kamienie,wiadomo jak to rzeka i boję sie,że 0,18 może być za słaba.Chociaż jeśli dla kleni 0,20 to za grubo to nie będę przesadzał? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted August 16, 2012 Report Share Posted August 16, 2012 Jeśli woda nie jest za czysta, nie ma dużej przejrzystości, to nie powinno mocno przeszkadzać. Ale w sumie...Dajesz przypon cieńszy i po kłopocie Co do doboru haka do przynęty- po prostu musi być tak dobrany, żeby przynęta zajmowała sporą jego część, ale grot był wysunięty. Jak jest tak, że przynęta zajmuje tylko kawałek kolanka haka to też lipa, bo wtedy tak naprawdę hak zasłania przynętę. Chyba obrazowo to wyjaśniłem Jak już wielokrotnie pisałem...OD tego tu jesteśmy, żeby sobie pomagać Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted August 17, 2012 Author Report Share Posted August 17, 2012 (edited) Ok,czyli haczyki dobieram dobrze Kupiłem już bombkę 6g,żyłkę wezmę raczej 0,18 - żeby tylko takie sztuki chciały się wieszać co zerwą Zastanawiam się tylko czy musi byś pływająca?Czytałem,że taka najlepsza,jednak niektórzy z powodzeniem używają tonących.Co o tym myślicie?Nie wiem czy znajdę dość dobrą pływająca.Jeśli chodzi o firmy to myślałem o Dragon-ie i Trabucco. Wszystko powiążę chyba tak jak napisałeś Nicco: NIżej ołów rozłóż tak, że w jednym miejscu 70% skupionego jako główne obciążenie a niżej 4 śruciny małe w odstępach kilka- kilkanaście cm. Dzięki temu przynęta zachowuje się naturalnie w wodzie.Chyba,że taki sposób będzie lepszy:gumowy stoper(blokuje łezkę)---->łezka przelotowa(95% całości obciążenia)--->3 małe śruciny--->odstęp ok.15cm--->mała śrucina--->odstęp ok.25cm--->jedna mała śrucinka nad krętlikiem i do niego przypon. Co myślisz o takim sposobie dociążenia?Te oznaczenia,że 70% czy 95% całości obciążenia, odnoszą się do wagi spławika,czy do wagi wszystkich śrucin?Teraz chyba najważniejsza,pominięta przeze mnie kwestia to sprzęt jakim dysponuję.Tu może być problem.Nie mam żadnej bolonki,tyczki czy bata.Brakuje mi nawet dobrej matchówki.Jedyne czym dysponuję na tą chwilę to dwa teleskopy.Jedna wędka firmy Mikado ma długość równą 3m i c.w. 10-40g + kołowrotek Jaxon roz.100.Druga jest znacznie dłuższa,chyba 4m,ale to ciężki,ruski staroć.Łapać się da,tylko w porównaniu do tej Mikado to totalne dziadostwo.Na razie nie mogę kupić nic nowego,a chciałbym spróbować tej metody,tylko jak z tym sprzętem jest to bezsensowne... Edited August 17, 2012 by Karo Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted August 17, 2012 Report Share Posted August 17, 2012 Zastanawiam się tylko czy musi byś pływająca?Nie musi. trochę pomaga czasem, ale można bez niej z powodzeniem łowić. Więc się specjalnie nie przejmuj na wstępie, tak mi się wydaje. Jak się wkręcisz z metodę to posprawdzasz sobie różnicę.ja osobiście i taką i taką łowiłem i dawało się radę. Chyba,że taki sposób będzie lepszy:gumowy stoper(blokuje łezkę)---->łezka przelotowa(95% całości obciążenia)--->3 małe śruciny--->odstęp ok.15cm--->mała śrucina--->odstęp ok.25cm--->jedna mała śrucinka nad krętlikiem i do niego przypon. Co myślisz o takim sposobie dociążenia?Te oznaczenia,że 70% czy 95% całości obciążenia, odnoszą się do wagi spławika,czy do wagi wszystkich śrucin?No mi mniej więcej o to chodziło, tylko zapomniałem napisać właśnie o tym, że odstępy rosną w stronę przyponu, czyli jak w podanym przez ciebie. To jest odpowiednie rozwiązanie. Możesz też dać główne a niżej tylko jedną śrucinę tż nad przyponem, to jest dobre rozwiązanie często. Postaram się w weekend o schematy różnych to będzie można zobaczyć. Stoper na górze? Fakt, mój błąd, gdyż nie napisałem. Z góry łezkę przelotową blokuję dwiema śrucinami. Dwiema małymi, ale koniecznie dwiema. Jak da się jedną to przeciążenia przy zacięciu lub holu mogą ją ruszyć i obciążenie zacznie się przesuwać. Co do sprzętu to masz dwa różne. Pierwszy krótszy i nowszy, lżejszy tym samym. Nie będzie cię tak ręka bolała po kilku godzinach chodzenia z tym. tym drugim sięgniesz w niektórych miejscach dalej, ale kosztem zmęczenia i pewnie akcji, bo podejrzewam, że to szklak albo kompozyt jakiś miękki i ma akcję maślaną....Zdecyduj sam, z czym ci będzie lepiej Sorry, że zapomniałem o takich szczegółach za pierwszym razem. Wychodzi- muszę w końcu pospać porządnie... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted August 17, 2012 Author Report Share Posted August 17, 2012 (edited) Nie masz za co przepraszać :)Twoje odpowiedzi i tak dostarczają mi solidnych porcji wiedzy.Jak by nie one to tych szczegółów bym nawet nie znalazł,a tak właśnie na ich podstawie coś sobie doszukuje.Jeszcze raz wielkie dzięki za poświęcony czas,tym bardziej,że jak każdy nie masz go za dużo Odnośnie kijów to chodziło mi głównie czy w ogóle da tym radę łapać.Jak na razie ujdą to git Jeszcze wrócę do tego jak to jest z tym rozkładem procentowym obciążenia: Te oznaczenia,że 70% czy 95% całości obciążenia, odnoszą się do wagi spławika,czy do wagi wszystkich śrucin?Nie wiem dokładnie jak te śruciny wybierać,co by nie było zbyt ciężko. Edited August 17, 2012 by Karo Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted August 17, 2012 Report Share Posted August 17, 2012 Czas....każdemu brakuje. Ale uwielbiam dzielić się widza i ciesze się, że mogę pomóc. Co do obciążenia- najlepiej wyważyć spławik wstępnie w domu sobie. Ale przy tej metodzie to nie łatwe trochę żeby wyważać w tubie. Więc daj łezkę 4 albo lepiej jeszcze 5g jak masz. Jak dasz łezkę 5g, to nad nią daj 2x nr7 czyli po 0.095g, poniżej 3x nr 5 czyli każda po 0.132g i ze dwie nr 6 czyli po ok .0.102g. Tylko hmmm, zależy jakiego ołowiu używasz. Bo każdy inny w sumie. Ale tak po gramaturach dawaj sobie- na górze dwie małe a pod łezką 4-5 mniejszych maksymalnie. I jak dajesz śruciny pod łezką to układaj je tak, by rosły w stronę łezki, czyli najmniejsza na dole a największa na górze, pod łezką. Spławik wyważ tak, żeby nie wystawał korpus a jedynie antenka. żeby zanurzone było ze 2mm antenki. Dzięki temu sygnalizacja jest git. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted August 19, 2012 Author Report Share Posted August 19, 2012 Czytam coraz więcej o tej metodzie i mam kolejne wątpliwości.Przede wszystkim czy na moim łowisku w ogóle będzie możliwa.Chciałem ją zastosować na Odrze,w głównym nurcie.W miejscach gdzie łapie prąd główny jest jednostajny(beż żadnych wirów),ale mocny - znosi 70g koszyczki. Przy zatoczkach na pograniczu dwóch nurtów tworzą się wiry,także tam może być jeszcze gorzej.Chciałbym połapać tą metodą,ale czy w głównym nurcie będzie to możliwe?Jeśli tak to czy bombka 6g nie będzie zdecydowanie za słaba - dokupić coś dużo cięższego?Może szukać miejsc gdzie nurt mocno zwalnia przy zatoczkach i nie ma tych wirów? Niżej zamieszczam poglądowy obrazek : Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted August 19, 2012 Report Share Posted August 19, 2012 Zdecydowanie szukaj zwolnień nurtu, zawirowań, cofek i tak dalej. Wszelkich miejsc, gdzie burt nie jest zbyt szybki. Miejsca pod krzakami, przelewy za zawalonymi drzewami i tym podobne. Przepływanką w nurcie głównym owszem, można. Ale przy takim uciągu to lizakiem 80g pewnie minimum, i raczej na krótko z tyczką chyba. Na bolonce się nie znam za wiele by coś pisać. Tobie na początku więc doradzam to, co wiem, że przyniesie ci frajdę i da efekty w postaci ryb. BO walka z uciągiem 80g nie jest ani łatwa, ani specjalnie przyjemna kiedy się rozpoczyna przygody.... A miejsca, o których napisałem, na pewno są u Ciebie w rzece Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted August 26, 2012 Author Report Share Posted August 26, 2012 (edited) Jestem juz po paru wypadach i....padaka :/ Próbowałem łapać na przepływankę teleskopem i nawet miałem dużo brań,ale nic nie udało mi się zaciąć.Tak jak by wędka była za sztywna.Dzisiaj zawiązałem wszystko na 6 metrowego bata i dalej to samo,nie wiem czy dobrze do niego dostosowałem zestaw.Miałem jedno porządne branie,tylko mozna powiedzieć,że wyrwałem rybie chaczyk.Na teleskopie też tak mi się zdarzało.Nie wiem co może być nie tak ? Ryba oczywiście żeruje po powierzchni i zbiera pokarm.Dodam,że woda bardzo spadła. Edited August 26, 2012 by Karo Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted August 26, 2012 Report Share Posted August 26, 2012 Może za duża przynęta i haczyk ??? Może daj rybie ze 2 sek więcej na połknięcia przynęty ??? Temat przenoszę do działu "Spławik". Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karo Posted August 26, 2012 Author Report Share Posted August 26, 2012 (edited) Niby z przyneta i haczykie kombinuje.Rybie też próbowałem dać chwilę i nic.Może żyłka jest za luźna tzn. może musi być bardziej napięta,tylko wtedy przyneta nie zachowuje sie tak naturalnie.Przy takich przytrzymaniach nic mi nie brało.Tylko jak zestaw swobodnie spływał. Edited August 26, 2012 by Karo Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubabak Posted September 28, 2012 Report Share Posted September 28, 2012 Niezawodna metoda na klenia. Nałap koników polnych i zmontuj prosty zestaw lekki spławiczek i obciążenie takie żeby spławik puszczony luźno tonął. Stataj się puszczać przynętę za kamienie:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted October 1, 2012 Report Share Posted October 1, 2012 Hmmmm, batem je Masz więcej kontroli nad zestawem. I nie musisz ich ganiać po całej rzece, jak widzisz, że gdzieś są na krótkim odcinku. Kupo zanętę kleń-jaź, wymieszaj z płociową i pieczywem fluo, zrób pół na pół z gliną rzeczną i lecisz takim mixem nęcisz, ale odpowiednio kule trzeba zrobić, jutro napisze co i jak. Łowisz wtedy na coś kolorowego, kolorowe białe są git. Do białych robaków haki 14-16 ale z grubego drutu bo klenie 40+ mają mocy wiele...Ale batem je da rade wyjąc z wody. Link to comment Share on other sites More sharing options...
qazwsx91 Posted February 25, 2013 Report Share Posted February 25, 2013 Jeżeli chodzi o przepływankę jestem zwolennikiem bata, a co do wyboru przynęty używam jętek( o ile znajdzie się odpowiednie miejsce w rzece żeby je złapać) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now