Jump to content

Nic nie wchodzi.. ;/


Rekin20
 Share

Recommended Posts

Witam.

Ze znajomym łowimy na Narwi w Pułtusku i od czasu do czasu na kanałku.

Głównie na grunt i głównie nocami od 15-16 do 10 następnego dnia

Przynęta róznie, kukurydza groszek biały czerwony rosówka

Ale do cholery nic nie wchodzi. 7 nocek w tym roku, kilka wypadów solo na kanałek i jedyna zdobycz to sum 45cm i okoń 15cm

Zanęta w koszyku czasem jej nie ma czasem jest, głównie kupiona ze sklepu na rzekę

Kombinowałem w wielkościami haka, wielkościami przynęty itp ale nic kompletnie nic nawet brania przez większą rybę.

Co nie pojade nad wodę to ludzie mówią Nic nie złapałem, ew raz na jakiś czas trafia się duży sum np 195cm na kanałku, na przystani ( Narew) sum 176cm, w Zamskach sum 12kg

Jeszcze 2-3 lata temu na żywca na kanałku szczupłe chwytałem jednego popołudnia dało się schwytać 3-4 takie ponad 50-60cm a teraz zero... Co się dzieje ? Może jakieś rady co do tej okolicy ( Pułtusk ) i samej Narwi ?

Jeśli zły dział to przepraszam

Link to comment
Share on other sites

Witaj, nie znam Twoich okolic ale możesz spróbować zmienić łowisko lub metodę. Napisz jeszcze jak wygląda Twój zestaw, może tu tkwi jakiś błąd???

Link to comment
Share on other sites

Zestaw to żyłka bodajże do 20kg nie pamiętam jaki rozmiar. Rurka + koszyk, krętlik, przypon haczyk.

Haczyk zakładam na sprzączkę od przyponu ale to nie ma różnicy bo próbowałem nawet bez przyponu i z malutkimi hakami i dupa.

No więc łowie na odcinku od Chmielewa do Zamsk czyli jakieś 30km długości rzeki, przeważnie w innych miejscach.

Zaobserwowałem złe zjawisko ponieważ przyjeżdza tutaj bardzo dużo "krawaciaży" i ich łowienie wygląda tak łup kilka kul zanęty do wody potem rzut wędką 10min zmiana robaka znowu kilka kul zanęty i tak w kółko. Na odjazd jeszcze całą zanętę z wiaderka wywali do wody i jedzie. Potem w tym miejscu jeszcze kilka osób jest co tam nęcą i jak ryba ma brać jak ona nie musi się z miejsca ruszać bo jej żarcie pod sam nos walą ? Ja rozumiem zanęcić ale z umiarem...

Poza tym stoi bardzo dużo siatek, w Zamskach to już tragedia, a PZW zamiast wsadzić dupę w łódkę i szukać siatek, ganiają byle dziadka co spławik moczy i kilka blejek dziennie złapie... Byłem z zeszłym roku w Ostrołęce na rybkach i tam kontrola PZW jest zupełnie inna niż w Pułtusku.

W Pułtusku same chamy co nawet dzień dobry nie powie ale olać ich

A ryba u nas była, jeszcze te 10 lat temu z ojcem jeżdziłem na wędkowanie i praktycznie nie było nocy żeby kilku ładnych leszczyków czy sumów nie złapać ( bo u nas głównie Sumy i Leszcze są, a na odnogach sporo Szczupłego się kryje po kontach )

Wędka nie wiem jaki model, firma Mikado dość sztywna tak że jak mi wpadł okoń 15cm nawet nie drgneła a jak chwycił sumek to delikatnie dzwonek dał znać ale b delikatnie

Za chwile jade na 2-3 godzinki spróbować Lina pochwycić na groch / kuku z pływanki zobaczymy może coś wpadnie

Link to comment
Share on other sites

Znowu nic nawet jednego brania. W sobotę prawdopodobnie ostatnia noc jaką poświęce na wędkowanie, jeśli nic nie wejdzie to mam to w dupie :)

Mam zamiar zabrać ze sobą grosze, kuku, białe, rosówki, wątróbkę i być może na pijawkę

Spróbuje też zrobić własną zanętę tzn 1kg kupionej na rzekę i do tego dowalę chleba grochu kuku jakieś kawałki wątróbki co by zapach dawały i wezmę ze sklepu mięsnego wodę z krwią w tym wszystko rozrobię ( sąsiad mi to podpowiedział, twierdzi że nie ma bata żeby nie złąpać nic z taką zanętą )

Tylko teraz mam do Was pytanie. O tej porze roku gdzie u mnie jest zimno obecnie wybrać miejsce typu plaża gdzie łatwo się dostać, ludzie tam się kąpali czy raczej szukać słabo dostępnych ale znowu w moim regionie w tych słabo dostępnych stoi sporo siatek

Wpadłem też na pewien pomyśł żeby koszyk leżał na dnie a w okolicach haka doczepić żyłkę tak z 0.5m na której końcu byłby jakiś korek lub spławik 4-5g żeby podnieść przynętę z dna ?

Link to comment
Share on other sites

Witam. Żeby podnieść przynętę możesz na hak dołożyć ryż dmuchany czy inaczej preparowany lub kulkę styropianu oczywiście jeżeli przynęta nie za ciężka.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli jedziesz na noc to plaża może być dobrym miejscem, woda wzburzona, osady denne i naturalne pożywienie ryb unoszą się w wodzie. Może nie w samym centrum kąpieliska ale na skraju. Powiedz jeszcze po co chcesz unieść przynętę nad dnem??? "nocne" rybki żerują raczej z dna ....

Link to comment
Share on other sites

Spróbować możesz ale myślę, że przynęta powinna leżeć na dnie w smudze zanęty. Uniesienie przynęty stosuje się na zamulonych lub zarośniętych łowiskach.

Link to comment
Share on other sites

Do zanęty na rzekę chleb?

raczej glinę spróbuj, i trochę klej zanętę klejem albo bentonitem, szczególnie, że masz nurt, który znosi ci koszyki poniżej 80g....Samą zanętę taki nurt wyrzuca z koszyka w mgnieniu oka, czasem zanim dotrze do dna koszyk. Więc rybek nie zwabi. Mi się wydaje, że tu leży problem, warto spróbować według mnie.

Reszta dodatków ok, tylko dziwne nieco- groch i wątróbka. Ale to dziwne dla mnie, bo nie próbowałem. Może akurat :)

Jak chcesz unosić przynętę to styropianu kawałek albo korka od wina, ale to polecam najpierw przy brzegu na widoku sobie dobrać jego wielkość tak, by nie podrywał przynęty totalnie do góry, tylko minimalnie. I pamiętaj o tym, że jak uniesiesz to nurt będzie bujał przynętą w różne strony po kawałku, raz unosił raz pozwalał jej opaść...Innymi słowy, będzie w ciągłym ruchu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...