MORGOOTH Napisano 9 Grudnia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2012 Witam wszystkich. Jest to moje pierwsze pytanie na forum. Zbliża się gwiazdka i moja kobieta postanowiła uszczęśliwić mnie gruntówką z kręciołkiem. Poradziłem się znajomego ponieważ wędkowanie zacząłem w tym roku, jakie wędzisko i kołowrotek kupić. Miejsca połowu - rzeka Narew - rzeka Wisła - jeziora Polecił mi: 1) Wędzisko Robinson Tritium Feeder Teraz pytanie do Was czy?: - Wędka Robinson Tritium Feeder 3.90 cw. 50 - 150g - Wędka Robinson Tritium Feeder 3.60 cw. 50 - 150g - Wędka Robinson Tritium Feeder 3.90 cw. 60 - 180g 2) Kołowrotek SHIMANO NEXAVE 4000 FC (przedni hamulec) (mam już SHIMANO CATANA 4000 RB przy spinningu i jestem z niego bardzo zadowolony) Potrzebuję fachowej porady odnośnie, która z tych trzech wędek wg Was będzie odpowiednia? kołowrotek - co o nim sądzicie? Na szpulę żyłka czy plecionka (jaka grubość)? Za pomoc wielkie dzięki ponieważ do tej pory w grę wchodził sam spinning z łódki. Na tkzw. GRUNT byłem tylko raz z pożyczoną wędką nocą z kumplem z roboty (nie wiele pamiętam % % %) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 9 Grudnia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2012 witaj, mój wybór byłby taki: Wędka Robinson Tritium Feeder 3.90 cw. 60 - 180g.Kołowrotek też będzie OK. Na szpulę żyłka, jeśli masz dwie szpule to 0,22 na jeziora i 0,26 lub nawet ciut grubiej na rzekę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MORGOOTH Napisano 10 Grudnia 2012 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Dzięki "wind"... Troche rozjaśniło mi to w głowie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 27 Grudnia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2012 Co prawda już po świętach ale osobiście dokonałbym innego wyboru. Wisła i Narew są do pogodzenia. Wymienienie tych nazw razem świadczy o bliskości tych łowisk a to dużo mówi o charakterystyce wody, gdyż Narew w Modlinie jest zupełnie inna niż w Łomży. Na te rzeki wybór 3,9 cw 60-180 jest odpowiedni, gdyż w nurcie zastosowanie koszyczka z obciążeniem 125g wcale nie jest przesadą. A ryby, te RYBY , chodzą właśnie wyłącznie w nurcie. Poza nim koszyczek 60g jest wystarczający ale i trafić można jedynie "przechadzające" się stadko krąpi lub leszczyków. Wędzisko długie bo i rzeki z dnem mało przyjaznym, pełnym zaczepów i podczas ściągania trzeba dość szybko podnieść ciężki koszyczek pod powierzchnię. Kołowrotek nieco na wyrost ale nie jest błędem. Napiszę tylko, że wielkość 300 byłaby wystarczająca. Żyłki z kolei to zupełnie inne. Jako podstawa 0,26 poza nurtem a w nurcie 0,32. Koszyczek 125g ma swoją bezwładność podczas rzutu i wierzcie jest to niesamowite przeżycie. Ktoś kto pierwszy raz rzuca takim zestawem po prostu boi się aby go nie zerwać lub nie połamać wędziska. Dodatkowo trzeba pamiętać o zapakowaniu koszyczka zanętą i to mocno ubitą, bo lekko ubita w koszyczku będzie 30s. Tak, ubita, nawilżona zanęta waży ok. 25g i to też trzeba liczyć. To tyle o rzekach. Niestety na jezioro nie wybrałbym żadnego z tych wędzisk z powodu ogromnego dolnego cw. Łowienie w jeziorach, czy na jakiejkolwiek spokojnej wodzie jak klatki pomiędzy rzecznymi główkami, porty i wszelkie zastoiska - starorzecza, to nie koszyk lecz sprężyna w całości rzadko przekraczająca 50g. Feeder z cw up to 60-80g max 100g, to wszystko co warto stosować, gdyż w zestawie znajdują się szczytówki-wskaźniki brań, które wskażą dokładne branie 10-cio centymetrowej płotki, czego szczytówka pod cw 50-60g nie ma prawa pokazać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MORGOOTH Napisano 4 Stycznia 2013 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Dzięki DOCIO. Zamierzam kupić jeszcze jedne wędzisko własnie z max cw 100/120g i z tym ustawić się na jezioro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 4 Stycznia 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 To jeśli można, wyłacznie na jezioro w zupełności wystarczy z cw do 60-80g. Nie, nie upieram się ale w zestawach jeziorowych nie potrzeba sprężyny z dociążeniem i sama zanęta wystarczy. To z kolei wskazuje, że można zastosować o wiele cieńsze żyłki, z których 0,26 jest dla wersji najcięższej a standardem jest stosowanie 0,18. To już jest gruntowa finezja, a więc i delikatność. Pomogą w tym szczytówki od wspomnianych feederów gdyż do wykorzystania będą wszystkie a przy wykorzystaniu małej sprężyny dającej z zanęta max 15g, obciążenia i przy najdelikatniejszej szczytówce, to na niej będzie widać jak lin ssie robala. Wszyscy dobrze wiedzą jak chimerycznie potrafią brać płocie, nawet te 30cm. Obżarte skubią przynętę niczym znudzone dziecko mieszające w talerzu widelcem. A najmocniejsza szczytówka w takim zestawie, cóz, najmocniejsza mówi sama za siebie Jest dla ekstremalnej sytuacji, gdy trzeba miotnąć te 50m z brzegu. Jednak ile takich sytuacji nas spotyka? Ile razy jedzie się w kompletne nieznane? Przy internecie i Google map jest to obecnie wręcz niemożliwe by wybrać się gdzieś i nic wcześniej się nie dowiedzieć. Decyzja jednak należy do Ciebie, gdyż to Ty wiesz, czego tak naprawdę Ci potrzeba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 5 Stycznia 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 A najmocniejsza szczytówka w takim zestawie, cóz, najmocniejsza mówi sama za siebie Jest dla ekstremalnej sytuacji, gdy trzeba miotnąć te 50m z brzegu. Różnorodność szczytówek potrzebna jest do tego by dobrać odpowiednią jej czułość do warunków atmosferycznych, panujących w wodzie i sposobu pobierania żarła przez ryby, a nie do odległości na jakiej mamy zamiar łowić. Niejednokrotnie łowiłem feederem na bardzo dużych odległościac od brzegu z założoną najdelikatniejszą szczytówką zapożyczoną od pickera, bo taka była akurat potrzeba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 5 Stycznia 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Woldi życzę dalszych sukcesów zarówno w połowach jak i tak "udanych" interpretacjach moich wypowiedzi. Nie wiem czy nadepnąłem na odcisk, czy też to jakiś cel. Nie trzeba wielkiej wyobraźni gruntowca, wystarczy niewielka praktyka aby wiedzieć, że optymalnym obciążeniem do spokojnych najdalszych rzutów jest 60g. Dla feedera 60-80g to maksimum lub jego "niemal" i próba zarzucenia siłowego kończy się jak się kończy. Agresywne rzuty są jak najbardziej możliwe ale przy minimalnym obciążeniu, gdyż szczytówka w takim przypadku wygina się o 180° w stosunku do wędziska a przeciążona pęka tuż powyżej obsadzenia. Zaintrygowały mnie jeszcze dwie rzeczy. Ten dobór od warunków atmosferycznych to chodzi o temperaturę, wilgotność czy ciśnienie? Co masz na myśli pisząc o warunkach panujących w wodzie? O pickerze jako nieistniejącym wędzisku, a raczej jako funkcjonującej nazwie handlowej feedera nie wspominam, bo równie dobrze można pisać o nieistniejącym heavy feederze. Zastosowanie tej nazwy u tak zaawansowanego wędkarza zaczęła mnie zastanawiać, gdyż zakładam, że znasz historię powstania dwóch wędzisk, od których to wszystko się zaczęło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 5 Stycznia 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Nie wiem czy nadepnąłem na odcisk, czy też to jakiś cel Nic do Ciebie nie mam i tylko wyjaśniam jak jest w rzeczywistości, w warunkach bojowych Agresywne rzuty są jak najbardziej możliwe ale przy minimalnym obciążeniu, gdyż szczytówka w takim przypadku wygina się o 180° w stosunku do wędziska a przeciążona pęka tuż powyżej obsadzenia. Nieprawda. Mi sie to jeszcze nie zdarzyło choć jak już gdzieś pisałem nie oszczędzam i nie dbam o sprzęt Ten dobór od warunków atmosferycznych to chodzi o temperaturę, wilgotność czy ciśnienie? Wiatr kolego! Chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego? Co masz na myśli pisząc o warunkach panujących w wodzie? przy bardzo twardym dnie i przy założonym b.lekkim koszyku przy twardszej szczytówce nie doprowadzisz do jej nawet lekkiego ugięcia zakładam, że znasz historię powstania dwóch wędzisk, od których to wszystko się zaczęło. Nie znam i prawdę mówiąc niewiele mnie to interesuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 5 Stycznia 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Woldi no to mnie uspokoiłeś, bo już jakieś głupoty mi po głowie chodziły. O "warunkach bojowych" to nie miałbym odwagi pisać z takim przekonaniem. Nic nieszczęśliwego jeszcze Ci się nie zdarzyło i oby to nigdy nie nastąpiło, czego szczerze Ci życzę. Niestety serwisy mają całkowicie odmienne zdanie od Twojego a Jaxon prowadząc politykę pro-kliencką nawet nie dochodzi, czy to problem szczytówki, czy wędkarska nieumiejętność i wymienia. Co do wiatru to jest prawda oczywista. Wiatr i fala potrafi zirytować. Co do warunków w wodzie, to pisząc o lekkim koszyczku i twardszej szczytówce nie czujesz sprzeczności? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 6 Stycznia 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2013 Co do warunków w wodzie, to pisząc o lekkim koszyczku i twardszej szczytówce nie czujesz sprzeczności? Ja czuję, ale dla nowicjusza nie musi to już być tak oczywista sprawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się