Bez wątpienia, przystawka (zwana w moich stronach półgruntem), jest jedną z dwóch najstarszych technik wędkarskich. Wywodzi się bezpośrednio z techniki zwanej współcześnie zestawem pełnym,czyli bata, adoptowanego do łowienia w warunkach rzek, rzeczek,kanałów. Wszędzie tam, gdzie trzeba było "zakotwiczyć"(przystawić) zestaw, aby dobrać się do większych dennych ryb, przemieszczających się wzdłuż spadów bocznych koryta rzeki czy kanału.
Ograniczona długość zestawu,oraz marne parametry wytrzymałościowe dawnych linek,sprawiały, że co większe ryby odzyskiwały wolność chwilę po zacięciu. Dopiero w XXw. gdy "pod strzechy" zaczęły trafiać kołowrotki, szanse wędkarzy gruntowych znacznie wzrosły w starciu z rzecznym karpiem,brzaną czy dużym leszczem.
Sprzęt.
Do łowienia na przystawkę nadaje się w zasadzie każde wędzisko w zakresie długości 3,6-6m. Możliwie lekkie i dobrze wyważone. Mogą być to: uniwersalne teleskopy, mocne matchówki, bolonki, feedery i baty. Odpadają bazarowe potworki, fatalnie wyważone z nieprzewidywalną wytrzymałością. Z długością wędziska nie należy przesadzać, gdyż im dłuższe wędzisko,tym trudniej je "uruchomić" w reakcji na branie. W łowiskach z silnym nurtem,radziłbym stosować wędziska wolniejsze o ugięciu bliższym środkowego. Taka wędka dobrze amortyzuje gwałtowne zrywy ryb i pomaga wyholować nawet płytko zaciętą rybę. Wędziska o szybkiej akcji i szczytowym ugięciu,lepiej sprawdzą się w łowiskach o słabym uciągu nurtu.
Kołowrotek-bez szczególnych wymagań, ale bezwzględnie musi mieć płynnie działający hamulec. Wielkość,jak w innych technikach spławikowych w zakresie 1000-3000, dobrany gabarytami do realiów łowiska, nie do marzeń, co zresztą dotyczy także żyłek. Średnicę żyłki dobieramy adekwatnie do gatunków ryb na które polujemy. Może to być np.0,18mm, na płoć, jazia, leszcza, przypony 0,12;0,14;0,16mm. Ale może też być 0,30mm, na karpia, amura czy brzanę, przypony 0,24; 0,26; 0,28mm.
Spławiki w zasadzie takie jak do przepływanki, tyle że ze znacznie krótszym kilem/statecznikiem. Chociaż akurat w przystawce,kształt i wyważenie spławika mają znaczenie drugorzędne.
Obciążenie to oliwki, łezki, gruszki z wtopionym krętlikiem. Gramaturę dobieramy stosownie do siły nurtu,aby pewnie "trzymało się"dna.
Przypon - swego czasu,stosowałem przypony w zakresie 30-60cm, zależnie od intensywności żerowania i gatunku łowionych ryb. Np.na płoć 30-40cm, na leszcza 40-60cm.
Haczyk - dobrany wielkością do stosowanych przynęt, ale mocą i kształtem do gatunków na które polujemy.
Budowa zestawu.
Zestaw do przystawki jest prosty. Spławik, przelotowe obciążenie, krótki odcinek koszulki igielitowej(5mm), krętlik i przypon z haczykiem. Koszulka igielitowa zabezpiecza węzeł przed zbijaniem przez ciężarek. Przy doborze obciążenia można przyjąć zasadę, że tam gdzie w przepływance klasycznej wystarczą 4g, do przystawki należy założyć 8g, czyli podwoić wartość obciążenia oraz spławik o gramaturze 8g. Najlepiej gramaturę obciążenia określić w konkretnych warunkach łowiska metodą prób i błędów. Zależnie od siły nurtu, zestaw należy przegruntować od 1,5 do 2 głębokości łowiska (układa się po skosie). Jeżeli głębokość łowiska jest większa niż długość wędziska, spławik trzeba zdjąć i obserwować szczytówkę, albo założyć inny sygnalizator brań.
Stanowisko i łowienie.
Dobrymi miejscami do łowienia na przystawkę są: dolne krawędzie spadów bocznych koryta rzeki lub kanału, półki na tychże spadach, zewnętrzne zakręty nurtu (wewnętrzny brzeg), obrzeża opasek faszynowo-kamiennych, napływy i zapływy ostróg, wnęki brzegowe, cienie prądowe za podwodnymi przeszkodami. Wędkę zarzucamy "spod siebie", prostopadle do osi nurtu lub nieco po skosie z nurtem,6-10m od brzegu. Nurt zniesie zestaw w określone miejsce, zestaw się zatrzyma. Jeżeli dany układ nam odpowiada odkładamy wędzisko na dwie podpórki. Można na jedną, wtedy dolnik opieramy na kolanie. Jeżeli zestaw "bije"w brzeg, znaczy to że obciążenie jest za małe. Zwiększamy obciążenie, nie zwracając wogóle uwagi na wyporność spławika. W tej sytuacji podciągamy spławik nad lustro wody, i będzie on niejako podwieszonym na szczytówce wskaźnikiem brań. Niektórzy moi koledzy i znajomi,tylko tak łowią, stosując do obciążeń 15-20g, spławiki piórowe,wiszące nad powierzchnią wody.
W łowiskach z szybkim lub średnim nurtem nęcimy zanętą w postaci kul. Na wolnych uciągch można nęcić także luźnym ziarnem czy robakami. Przed nęceniem, zarzucamy wędkę i obserwujemy jak nurt ustawi zestaw. Dopiero teraz nęcimy powyżej spławika, tak aby w efekcie przynęta na haczyku,znajdowała się w smudze zanęty.
Skuteczność tej techniki łowienia,zależy w równej mierze od trafności wyboru stanowiska,jak i od zachowania wędkarza nad wodą. Musimy pamiętać, że będziemy łowić ryby niemal spod nóg. Wszelkie przygotowania do łowienia,czynimy w pewnej odległości od brzegu, aby już na starcie nie wypłoszyć ostrożnych ryb.
Recommended Comments
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now