Skocz do zawartości

Najgłupsza petycja roku do PZW ??


wind
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie,

buszując w sieci ;) natknąłem się na pewną petycję. Takiego steku bzdur dawno nie czytałem, i zastanawiam się, czy to produkt jakiegoś ucznia podstawówki, gimnazjalisty czy osobnika po 40 latach ostrego picia wina marki "wino".

Po pierwsze, zróżnicowanie opłat dla miesiarzy i szlachetnych łowców ;) trąci dyskryminacją, jako członkowie stowarzyszenia mamy równe prawo do korzystania z majątku tegoż.

Po drugie propozycja nr 2 to już całkowita głupota. Większość kół ma po opieką jedno łowisko, chociaż są takie kola, które opiekują się wieloma wodami. Jednak jest ich niewiele. I tak, gdyby każde kolo miało wyznaczyć jedno łowisko jako "no kill" było by ich ... pewnie z 90 % w każdym okręgu.

Sorki, ja ryb nie zabieram, ale nie zgodzę się, aby takie kretynizmy były wypisywane i wysyłane gdziekolwiek w moim imieniu jako wędkarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla odmiany dużo ryb zabieram.Ale bezwzględnie przestrzegam wymiarów,limitów,okresów ochronnch(nawet nie powinienem o tym pisać,bo jakoś ubliża to mojej godności).Ale właśnie tu leży podstawowy problem.Na pewno każdy z nas widzi/widział pseudowędkarzy upychających do toreb,reklamówek,bagażników,wszystkiego co uwieść się na haku.Dopóty,dopóki odpowiednie służby nie wymuszą bezwzględnego przestrzegania prawa/regulaminu,żadne wojny wędkarsko-wędkarskie nic tu nie zmienią.Łowię ryby i zjadam je (fakt że nie sam) gdyż prawdopodobnie tkwi we mnie atawizm łowię-poluję-zjadam.Mam za dużo,wypuszczam.Ja widzę w tym jakiś sens i logikę.Jeżeli ktoś chce wypuszczać 100%złowionych ryb,to bardzo pięknie z jego strony,tyle tylko że swoich jedynie objawiowych prawd,niech nie narzuca wszystkim wędkarzom.Petycja prosta wręcz prostacka.A już określenie "akwen wodny",typowe masło maślane,mówi coś o autorze.Reasumując,nauczmy się przestrzegać regulaminu,wszyscy,to już będzie duży krok.Na rewolucyjne zmiany,przyjdzie czas za jakieś...50 lat,tyle tylko że prawdopodobnie za sprawą tzw.zielonych i rozporządzeń Unii,rekreacyjnego wędkarstwa już nie będzie.

Edytowane przez Ozet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo desperat, albo przerośnięte ego. Z tą centralą i wiedza to też ściema. Mój stan wiedzy wskazuje, że tak naprawdę to niewiele kół ma jakąkolwiek wodę pod swoją opieką. Jakieś stawy, bajorka to i owszem ale wody z przetargu-nieliczne. ZO ma zawsze obawy, bo łatwo wodę stracić a odzyskać niemal niemozliwe. Do tego żadne koło nie ma osobowości prawnej a to mocno komplikuje wszelkie działania. Może też nastąpić szereg wypadków "lawinowych" i ZO zostanie bez wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooooo ... tak można nazwać autora tego .... czegoś

 

Wędkarz, to jestem ja, Ty i wielu innych. Takich cudoków jak tamten, nazywam wentkasz. :)

 

No to dopiszę w czym rzecz:

 

Latają pogłoski, a nawet graniczy to z prawdą lub już postanowione jest :) że w przyszłym roku spuszczą nam wodę z zalewu, by oczyszczać dno z mułu  i zapobiec eutrofizacji. Nie pierwszy to tak idiotyczny pomysł i nie ostatni. Z racji wrodzonej podejrzliwości ja widzę w tym jedynie przekręt i próbę wyciągnięcia łap po środki unijne. Wszak to już ostatni dzwonek, by zapisać się , albo nawet zasadzić na środki unijne na lata 2007-2013. I tyle!

Sposób w jaki chcą dokonać oczyszczania kasy (Ups!) zalewu, jest z góry skazany na porażkę i to jawnie stwierdzili naukowcy zajmujący się rekultywacją jezior i zbiorników wodnych oraz dyrektorka RZGW na konferencji w naszym UM.

Pomijając fakt, że by tego dokonać należy zrobić to z naruszeniem kilku ustaw i dyrektyw unijnych lub zdobyć wiele zezwoleń na poziomie ministerialnym, że o raportach środowiskowych i konsultacjach społecznych nie wspomnę... Sulejowski Park Krajobrazowy, Natura 2000, itd.

W każdym bądź razie planują spuścić minimum 3 m wody, a chodzą słuchy nawet o spuszczeniu do samego koryta Pilicy. Naturalnym wydaje się pytanie: A co z rybami? Co z innymi mieszkańcami wody, ptakami, etc? Mądry i z prawdziwego zdarzenia Wędkarz martwił by się właśnie o te wszelkie stworzenia i o Park Krajobrazowy.

 

Jednak pewien wentkasz-biznesment z mojego koła upatrzył w tym doskonałą okazję do stworzenia poniżej zalewu OS (odcinek specjalny) lub łowiska No kill. Wymyślił, że zaraz jak tylko spuszczą w "kanał" ryby - choć takiej możliwości nie ma! - to trzeba czym prędzej zamknąć spory odcinek Pilicy poniżej i żyć z licencji. Komercjusz, czy chiński uczony, co dziurkę w śniegu wysikał? :angry:

 

Jak to przeczytałem, to myślałem, że mnie szlag trafi jaśnisty. Na wiosnę będzie równo 40 lat, jak łożę na te wody, a smyk planuje zawłaszczyć wszystko dla kilku oszołomów, dyskryminując innych, a np niemajętnych wędkarzy. I nie tyle wypuszczanie mi przeszkadza, bo sam już ryby wypuszczałem, gdy ten gość jeszcze w planach był, ile takie zawłaszczanie i zmuszanie do tego innych. 

 

Zagotowałem się, ale to by było mniej więcej na tyle.  B)

Edytowane przez Jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...