paragraf Posted April 28, 2014 Report Share Posted April 28, 2014 Mimo że zanęciłem pod lina i karasia, miałem w zanęcie głównie płotki. Ale pojawiły się też liny i karaski srebrzyste, zwane u nas bączkami. U nas często zwane są bękartami z racji trybu rozmnażania Piękne liny, godne pozazdroszczenia Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted April 28, 2014 Report Share Posted April 28, 2014 U nas często zwane są bękartami z racji trybu rozmnażania Błąd i to poważny ale mało znaczący w naszej sytuacji. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się dlaczego tak sądzę to zapraszam do przeczytania kilku zdań. Karaś, u nas nazywany srebrzystym, choć naprawdę nazywa się złocisty i ma tylko trochę wspólnego z naszym karasiem pospolitym, to nic innego jak jeden z kilku nietrafionych eksperymentów zarybieniowych. Genialne w swojej prostocie jest działanie natury w tym konkretnym przypadku. Ponieważ samce tego gatunku nie wytrzymały warunków naszego środowiska, to samiczki zaczęły się pojawiać w miejscach tarła innych gatunków ale w warunkach odpowiednich dla siebie. Nie mam zamiaru bić w tony inteligencji ryb jednak niewątpliwie jest to działane natury i wyjątkowo silnego instynktu przeżycia gatunku. To działanie jest nacechowane premedytacją a geny tak silne, że niezmiernie rzadko spotyka się mało podobne "do matrycy" karasie. Zupełnie inaczej jest podczas tarła naszych części karpiowatych, które to tworzą nieokiełznaną orgię, w której najczęściej uczestniczą płocie, wzdręgi, leszczyki i krąpie. Co z tego wynika - wiadomo. Czasem człowiek patrzy na rybę i głupieje, bo choć złowił ich niezliczoną ilość to trafi się taki egzemplarz, że nie ma właściwie pojęcia co złowił. Ale jak to mówią, ważne, że nie gryzie i ma płetwy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Splawik66 Posted May 2, 2014 Report Share Posted May 2, 2014 Błąd i to poważny ale mało znaczący w naszej sytuacji. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się dlaczego tak sądzę to zapraszam do przeczytania kilku zdań. Karaś, u nas nazywany srebrzystym, choć naprawdę nazywa się złocisty i ma tylko trochę wspólnego z naszym karasiem pospolitym, to nic innego jak jeden z kilku nietrafionych eksperymentów zarybieniowych. Genialne w swojej prostocie jest działanie natury w tym konkretnym przypadku. Ponieważ samce tego gatunku nie wytrzymały warunków naszego środowiska, to samiczki zaczęły się pojawiać w miejscach tarła innych gatunków ale w warunkach odpowiednich dla siebie. Nie mam zamiaru bić w tony inteligencji ryb jednak niewątpliwie jest to działane natury i wyjątkowo silnego instynktu przeżycia gatunku. To działanie jest nacechowane premedytacją a geny tak silne, że niezmiernie rzadko spotyka się mało podobne "do matrycy" karasie. Zupełnie inaczej jest podczas tarła naszych części karpiowatych, które to tworzą nieokiełznaną orgię, w której najczęściej uczestniczą płocie, wzdręgi, leszczyki i krąpie. Co z tego wynika - wiadomo. Czasem człowiek patrzy na rybę i głupieje, bo choć złowił ich niezliczoną ilość to trafi się taki egzemplarz, że nie ma właściwie pojęcia co złowił. Ale jak to mówią, ważne, że nie gryzie i ma płetwy. Docio, błagam.... Nie ma gatunku "karaś złocisty". To potoczna nazwa karasia pospolitego /carassius carassius/ Drugi gatunek występujący w Polsce, to karaś srebrzysty /Carassius gibelio/ sprowadzony w latach 30-stych XXw z Azji. I jeszcze mocno Cię zaskoczę. Z moich obserwacji wynika, że w niektórych akwenach ok. 10 % karasi srebrzystych to samce... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ozet Posted May 2, 2014 Report Share Posted May 2, 2014 Przyznam Spławiku że ostatnim zdaniem mocno mnie zaszokowałeś. Chociaż w życiu złowiłem karasi sr. od cholery i ciut ciut, to zawsze były to samice. Czy to w małych stawach, starorzeczach, ciepłych i zimnych kanałach, mniejszych i większych jeziorach, zawsze ikrzyce. Ale nie twierdzę że nie jest tak jak piszesz. Czytałem kiedyś taką teorię nt. rozmnażania karasi sr. że w sytuacji krytycznej, cześć samic, staje się samcami. Np. wtedy, gdy w danym akwenie, nie ma gatunków ryb które odbywają tarło, w czasie zbliżonym do okresu dojrzewania ikry u karasi sr. Wówczas traktowałem tą teorię jako SF, ale może coś w tym jest. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted May 2, 2014 Report Share Posted May 2, 2014 Docio, błagam.... Nie ma gatunku "karaś złocisty". Nie wiem z jakich źródeł korzystasz ale może zacząłbyś korzystać z wiarygodnych, jak np PAN. To, że dla ułatwienia nazywany jest srebrzystym nie oznacza, że jest to jego właściwa nazwa. Nie ma gatunku /Carassius gibelio/ jest natomiast /Carassius auratus gibelio/ czy to się komuś podoba, czy nie. Co do źródła to zapraszam do lektury . Opracowanie Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademi Nauk. No chyba, że tam same "młotki" i nie wiedzą o czym piszą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
paragraf Posted May 2, 2014 Author Report Share Posted May 2, 2014 (edited) Czytałem artykuły, że w niektórych zbiornikach w naszym kraju nawet 40% karasi srebrzystych to samce. LINK ,,Jednak w świetle ostatnich badań okazało się, że nawet na północy Polski, gdzie notowano do roku 2000 pokolenia wyłącznie samicze, obecny udział samców w populacji wynosi prawie 40%." Edited May 4, 2014 by wind edycja linku Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted May 2, 2014 Report Share Posted May 2, 2014 Ozet hermafrotytyzm lub heterogonia są znane nauce lecz w jakim stopniu odnoszą się do karasia to nie mam zielonego pojęcia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Splawik66 Posted May 2, 2014 Report Share Posted May 2, 2014 Nie wiem z jakich źródeł korzystasz ale może zacząłbyś korzystać z wiarygodnych, jak np PAN. To, że dla ułatwienia nazywany jest srebrzystym nie oznacza, że jest to jego właściwa nazwa. Nie ma gatunku /Carassius gibelio/ jest natomiast /Carassius auratus gibelio/ czy to się komuś podoba, czy nie. Co do źródła to zapraszam do lektury . Opracowanie Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademi Nauk. No chyba, że tam same "młotki" i nie wiedzą o czym piszą. Ty mnie tu PAN-em nie strasz Młotki trafiają się wszędzie i tak już jest, że mają najwięcej do napisania i powiedzenia..... Korzystam z pracy zbiorowej napisanej pod kierunkiem profesor dr hab. nauk przyrodniczych Marii Brylińskiej pt "Ryby słodkowodne Polski" Polecam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Splawik66 Posted May 2, 2014 Report Share Posted May 2, 2014 Przyznam Spławiku że ostatnim zdaniem mocno mnie zaszokowałeś. Chociaż w życiu złowiłem karasi sr. od cholery i ciut ciut, to zawsze były to samice. Czy to w małych stawach, starorzeczach, ciepłych i zimnych kanałach, mniejszych i większych jeziorach, zawsze ikrzyce. Ale nie twierdzę że nie jest tak jak piszesz. Czytałem kiedyś taką teorię nt. rozmnażania karasi sr. że w sytuacji krytycznej, cześć samic, staje się samcami. Np. wtedy, gdy w danym akwenie, nie ma gatunków ryb które odbywają tarło, w czasie zbliżonym do okresu dojrzewania ikry u karasi sr. Wówczas traktowałem tą teorię jako SF, ale może coś w tym jest. Sam byłem zaszokowany jak podczas skrobania wyszło szydło z worka... Z 27 zabranych sztuk 3 to były samce. W kolejnych latach łowiłem sporadycznie karasie srebrzyste cieknące mleczem. Dlatego te "10%" to bardzooooo... przybliżona liczba. Akwen, to starorzecze Wisły łączące się z nią podczas dużych powodzi - ostatni raz w 2010 roku. Oprócz karasi żyje w nim wiele innych gatunków ryb. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest ŁYSY0312 Posted May 3, 2014 Report Share Posted May 3, 2014 Na moich 99% karasi srebrzystych, czyli zarazy przywleczonej, jeśli się nie mylę z Chin to były samice. Nawet na wodach gdzie te krasie stanowiły 99,9% połowu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now