grzybek Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Dawno nie mierzyłem się z sandaczem. Od jutra można go łowić u nas. Mam nadzieję, że nie przesłonią mi go inne ryby. To sprytna, cwana bestia i do tego smaczna. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Sporo łódek było na MW już dziś, na wysokości figurki w Trzcińsku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotes Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 (edited) U nas już dzisiaj oszołomy planowali wypływać za sandaczem i pewnie pływali. Ech! Głupich nie sieją... Ja już na jutro spakowany i gotowy. Edited May 31, 2014 by Jotes Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Można łowić zgodnie z RAPR już od dzisiaj . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotes Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Mylisz się Danielu! Sobota nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Gdyby 1 cze wypadał w poniedz. to wtedy mógłbyś rozpocząć sezon od niedzieli. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 No fakt, racja Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzybek Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 Można łowić zgodnie z RAPR już od dzisiaj Na wodach morskich nie obowiązuje RAPR. Trzcinisko to odcinek Martwej Wisły pod opieką PZW. Z tego co wiem to wiele sandaczy pada w okresie ochronnym ale to inna broszka. Ludzie, w tym wędkarze są często krótkowzroczni i pazerni. Nie dość, że na wodach morskich sandacz ma wymiar 45cm to wielu nie przejmuje się ani okresem ochronnym ani wymiarem. Mało kontroli a i kary pewnie niezbyt wysokie. Kłusoli nigdzie nie brakuje. Zanim świadomi wędkarze wypłyną to zbierają pozostałości, takie mam odczucie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pulaas Posted June 28, 2014 Report Share Posted June 28, 2014 W końcu mogę sobie pozwolić na nockę nad wodą Zamierzam nastawić się na sandacza z gruntu. Jednak oglądałem pogodę i martwi mnie spadek cisnienia jaki zapowiadają. Czy ma ktoś może większe doświadczenie w obserwacji zależności wahań ciśnienia od brania ryb? Od dziś do jutra rana ma spaść o ok. 10 hPa. Gdzieś słyszałem, że wahania w zakresie 10 hPa jeszcze nie zniecęcają całkiem ryb do brania ale powyżej tej wartości to już nie ma po co jechać nad wodę. Może ktoś to potwierdzić lub obalić? Sczególnie w świetle zandera. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted June 28, 2014 Report Share Posted June 28, 2014 Z tego co mi wiadomo od znajomego ichtiologa, to spadek ciśnienia o 5hPa w ciągu 10 godzin jest odczuwalny przez ryby ale nie wpływa on jeszcze na ich żerowanie. Spadek o 10hPa w ciągu 12 godzin, taki jak opisujesz, ma wpływ i ryby przestają żerować. Każda przerwa w żerowaniu jest widoczna i sygnalizowana przez ryby gwałtownym żerowaniem przez 1-1,5 godziny. Jednak każda reguła ma swoje założenia. Zaniechanie żerowania dotyczy głównie ryb starszych oraz wszystkich z zamkniętym pęcherzem pławnym. Te z otwartym wyrównują ciśnienie poprzez wypuszczenie z niego powietrza lub zaczerpnięcie prosto z atmosfery. Ryby z zamkniętym pęcherzem muszą wyrównać ciśnienie poprzez wymianę gazową przez krwioobieg. I tu kolejna ciekawostka. Przy wzroście ciśnienia o 10hPa w ciągu 12 godzin sytuacja jest analogiczna dla ryb o zamkniętym pęcherzu pławnym. I ostatnie założenie. Powyższe reakcje głównie dotyczą zbiorników zamkniętych lub dużych przepływowych. W rzekach te uwarunkowania nie są aż tak widoczne a tolerancja ryb jest znacząco wyższa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzybek Posted June 28, 2014 Author Report Share Posted June 28, 2014 Zmiany ciśnienia atmosferycznego znacząco wpływają na żerowanie ryb. Nie mniej jednak ryby regulują sobie różnicę ciśnień (atmosferyczne/pęcherza pławnego) również przez zmianę głębokości żerowania. Przynajmniej tak mi się wydaje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pulaas Posted June 28, 2014 Report Share Posted June 28, 2014 Czyli wychodzi na to, że dziś lepiej będzie wybrać wodę płynącą niż stojącą. No to spróbuję szczęścia nad Wisłą. Zobaczymy czy będą jakieś wyniki Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted June 28, 2014 Report Share Posted June 28, 2014 Kumpel jak mieszkał w Krakowie, to na karpia sadowił się w mieście pomiędzy progami a na typowy grunt za leszkiem, sandałem albo sumem, tuż pod miastem w dole Wisły. Na pewno znasz miejscówki, niska skarpa 1,5 - 2,5 metra z dość sporą ilości krzewów na skraju u góry a sam brzeg bogaty w "zakola". Z mojej strony to tylko dygresja, wynik wspólnych rozmów. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now