Jump to content

Potrafi ktoś ocenić czy podróba?


Recommended Posts

Witam!

 

Posiadam już taki kołowrotek jednak kupiony za 215zł i nie jestem w stanie ocenić czy ten za 166zł to podróbka czy oryginał.

Potrzebuje drugiego kręcioła a ten jest idealny wiec chcialbym go kupic ale boje sie ze moze to byc podrobka...

ktos potrafi cos powiedziec na ten temat?

 

Okuma Travertine TRB 45

 

Pozdrawiam

Edited by wind
edycja linku
Link to comment
Share on other sites

To inna wersja ale faktycznie podróbki wykluczyć nie mogę. Najprawdopodobniej nasi "spece" od zbijania kasy postapili podobnie jak w innych przypadkach i wykorzystują różnice w kursie walut. Kupują hurtowo i tanio sprzęt w innych krajach, który u naszych dystrybutorów jest zdecydowanie droższy. Obecnie na rynku jest całkiem sporo sprzętu obecnego wyłącznie w Rumunii, Bułgarii, Litwie, Łotwie i Węgrzech. Są ich rodzime produkty lokalnych dystrybutorów ale są też wyroby markowe zupełnie u nas nieobecne lub pod innymi nazwami.

Ta wersja (niezależnie od wielkości) jest u nas obecna od około roku a różnica jest widoczna w przełożeniu dla adekwatnych rozmiarów poprzedniej wersji.

Link to comment
Share on other sites

Łukasz, masz:

5 LAT GWARANCJI

Nie bardzo rozumiem, czym się przejmujesz. Po pięciu latach i jednym dniu i tak się rozleci, bo taka jest polityka wszystkich producentów. ;)

Cena bardzo atrakcyjna, a 5 lat i tak Ci posłuży.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Łukasz, masz:

Nie bardzo rozumiem, czym się przejmujesz. Po pięciu latach i jednym dniu i tak się rozleci, bo taka jest polityka wszystkich producentów. ;)

Cena bardzo atrakcyjna, a 5 lat i tak Ci posłuży.

 

Tak wiem ale mimo wszystko chciałbym mieć pewność ze mam Okume a nie ,,okume,, :D

 

To inna wersja ale faktycznie podróbki wykluczyć nie mogę.

 

Czyli, że jednak to nie jest TO. Mowa o przełozeniu 1:4,5   a w oryginale 4,3? Tak mi sie wydaje... Nie wiem jak postąpić :P Jak juz pisalem chcialbym miec Okume a nie ,, okume,, :) Zeby to bylo warte swojej ceny i wytrzymalo tak jak gwarancja mowi.

Link to comment
Share on other sites

Tu na forum była podejmowana już dyskusja o tych kołowrotkach. W efekcie, chyba użytkowniczka, zakupiła ten reklamowany kołowrotek na alledrogo i po otwarciu przesyłki okazało się, że posiada inną nazwę. Po doradzeniu reklamacji sprzedawca zapewnił ją, że to taki sam kołowrotek a nawet lepszy. No cóż, sprzedawca chce sprzedać i jak wyczuje nuworysza to każdy kit wciśnie. 

Było o tym kołowrotku więcej dyskusji ale jak to bywa po uzyskaniu informacji użytkownicy więcej tego tematu nie podejmowali i w sumie nie wiadomo, czy to nowa wersja, czy fałszywa oferta.

Osobiście gdy mam komuś doradzić to odsyłam do tej oferty. Kilka dych więcej niż Twój wybór ale opis jest taki jak powinien i kołowrotek wart jest tej kasy. Jednak i w tym przypadku nie wiem, czy oferta jest autentyczna, czy dotyczy nowej wersji - brak informacji od kupujących.

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Ja bym nie ryzykował. Lepiej dołożyć trochę i kupić oryginał. Z  tą gwarancją to też różnie... jeżeli to nie jest brane od okumy bezpośrednio, nawet zakładając że to oryginał to mogą być problemy. Jeżeli sprzedawca ściągnął towar w "inny sposób" to nie będzie chciał przyjmować sprzętu na gwarancję -> uszkodzenie zostanie zwalone na użytkownika z pwoodu np. niewłaściwego użytkowania. To ich taktyka. Nikt nie idzie za takie pieniądze później do sądu, a policja i tak nic nie zrobi.

Link to comment
Share on other sites

Ja wziąłbym jutro telefon i zadzwonił do sprzedawcy i gruntownie wypytał skąd taka atrakcyjna cena.Niech opowie historię kołowrotka. Jak zacznie się plątać, że to sprzęt sprowadzany z zagranicy, końcówka serii, sprzęt powystawowy itp. to należy podziękować.Koniecznie dopytać(tu już najlepiej mailem) czy kołowrotek pochodzi z oficjalnej polskiej dystrybucji i jest gwarantem.Jeżeli odpisze, że młynek pochodzi z polskiej dystrybucji i ma gwarancję polskiego dystrybutora to kupiłbym ten kołowrotek.Zawsze się rozbija o 20zł "tu", 20zł "tam" a potem z tego wszystkiego zbiera się kilka setek.Kupując przez internet masz prawo do zwrotu towaru w ciągu 14 dni bez podania przyczyn.Jeżeli cokolwiek będzie budziło twoje wątpliwości co do jakości,zawsze możesz oddać.Poproś też o zdjęcie przedstawiające oferowany produkt a nie zdjęcie poglądowe jak na allegro.Jeżeli sprzedawca nie będzie chciał takowego udostępnić zapomnij o transakcji.   

Link to comment
Share on other sites

Ja bym nie ryzykował. Lepiej dołożyć trochę i kupić oryginał. Z  tą gwarancją to też różnie... jeżeli to nie jest brane od okumy bezpośrednio, nawet zakładając że to oryginał to mogą być problemy. Jeżeli sprzedawca ściągnął towar w "inny sposób" to nie będzie chciał przyjmować sprzętu na gwarancję -> uszkodzenie zostanie zwalone na użytkownika z pwoodu np. niewłaściwego użytkowania. To ich taktyka. Nikt nie idzie za takie pieniądze później do sądu, a policja i tak nic nie zrobi.

 

spytalem goscia prosto z mostu troche sie oburzył a tu cytat z odpowiedzi

 

otrzymuje Pan 5 letnia pisemna gwarancje od dystrybutora na Polske firmy Dragon,a cena jest taka (...)

 

czyli nie od okumy? nie czaje tego  :huh: nie wiem jak to jest z tymi producentami 

 

 

 

 

OKUMA TRAVERTINE TRB 45

 

kupowałem 2 szt w lutym od Sławka  w tej cenie.

Oryginał 100% a 1zł drożej niż z Twojej aukcji.

 
widzialem ta aukcje.. zauwaz ze w nazwie jest trb 45 a w opisie 55 
nie potrzebuje 55 a pewnie beda jakies niedogodnosci...
Edited by PucioHenzap
Link to comment
Share on other sites


czyli nie od okumy? nie czaje tego  nie wiem jak to jest z tymi producentami 

Od Okumy. Jednak towar złożony na zamówienie dystrybutora z jego specyfikacją i dlatego ma takie parametry a nie inne.

Gdyby to był towar firmowy to na terenie UE obowiązywałaby gwarancja producenta.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym brał.Masz 5 lat gwarancji u dystrybutora.W KC masz zapis, iż to sprzedawca odpowiada względem kupującego, więc w razie awarii odsyłasz do sprzedawcy i więcej cie nic nie interesuje.Pytanie czy potrafisz "znieść", że młynek został złożony na zamówienie Dragona przez Okume w określonej specyfikacji czy też Okumę Okumę.

Link to comment
Share on other sites

 
1.Naszym zdaniem przełożenie w tych kołowrotkach było za małe i dlatego zamówiliśmy specjalną partię tych kołowrotków

z większym przełożeniem.

 

 

da sie tak?  :blink:  :blink:

odpowiedz dot przelozenia (oryginal 1:4,3 a na aukcji 1:4,5)

Edited by PucioHenzap
Link to comment
Share on other sites

Da. To przemyślenie "mądrych" z Dragona, zamówienie do Okumy, ta wykonała udzieliła wsparcia dla nazwy i jest.

A przemyślenie sensowne dla dochodu Dragona, kołowrotek nie wytrzyma spokojnie dziesięciu lat tylko połowę. W ten sposób jest ruch w interesie i w okresie użytkowania oryginału dodatkowa i niemała kasa.

Link to comment
Share on other sites

Jak Cię nie stać teraz, to odpuść na miesiąc lub dwa i sprawa sama się wyjaśni. Ja przynajmniej tak robię, jak mnie nie stać, to czekam aż mnie stać będzie. Jak coś ma nierealną cenę dla mnie, to w ogóle się nie napinam i pomijam. Coś takiego jak "muszę mieć" dla mnie nie istnieje.

Link to comment
Share on other sites

Słabszy machanizm może nie wytrzymać nawet okresu gwarancji a zużycie mechaniczne nie jest wadą i reklamacji nie podlega.

Zbyszku, nie zgodzę się, gwarancja to właśnie okres przez który producent gwarantuje, że mechanizm wytrzyma. Gwarancja nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych, a to zupełnie "insza inszość"... ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak się składa, że nie posiadam aktualnie "pod ręką" karty gwarancyjnej jednak jestem pewny, że jest tam punkt, iż źle użytkowany, nie czyszczony i nie konserwowany kołowrotek nie podlega warunkom gwarancyjnym. Jak serwisant otworzy i zobaczy zurzyty mechanizm to palnie, że kołowrotek nie był konserwowany.

Z drugiej strony stoi jak byk, że samodzielne naprawy unieważniają gwarancję.

Z trzeciej (polecem gorąco dyskusje na innych forach), są sygnały iż serwis Dragona w przypadku pięcioletniej gwarancji sugeruje aby raz w roku oddać kołowrotek do przeglądu, który nie jest jakoś drogi - 20zł, ale koszty przesyłki pokrywa użytkownik.

Link to comment
Share on other sites

Tak się składa, że nie posiadam aktualnie "pod ręką" karty gwarancyjnej jednak jestem pewny, że jest tam punkt, iż źle użytkowany, nie czyszczony i nie konserwowany kołowrotek nie podlega warunkom gwarancyjnym. Jak serwisant otworzy i zobaczy zurzyty mechanizm to palnie, że kołowrotek nie był konserwowany.

Z drugiej strony stoi jak byk, że samodzielne naprawy unieważniają gwarancję.

Z trzeciej (polecem gorąco dyskusje na innych forach), są sygnały iż serwis Dragona w przypadku pięcioletniej gwarancji sugeruje aby raz w roku oddać kołowrotek do przeglądu, który nie jest jakoś drogi - 20zł, ale koszty przesyłki pokrywa użytkownik.

 

Jak już zaczynamy tak "rzeźbić" to polecam poczytać:

 

Ustawa o specjalnych warunkach sprzedaży

 

W linku powyżej jest kilka "perełek" które uniemożliwią serwisantowi wykręcenie się śmiesznym stwierdzeniem o konserwacji.

 

Polecam też Kodeks Cywilny np.

 

Art 558

2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

 

Jeżeli sprzedawca nie poinformuje o fakcie, iż coroczne przeglądy są warunkiem utrzymania gwarancji pan serwisant musi uznać roszczenia.

Link to comment
Share on other sites

Świetnie, że wkleiłeś ten link. Na pewno będzie on pomocny i zapewne wiele osób w ogóle tego nie czytało. Polecam w szczególności zapisy Art 4 i 7.

Co do konserwacji, to napisałem wyraźnie, iż są sygnały o takim podejściu, czyli nie jest to oficjalna praktyka.

Kodeks Cywilny dobra rzecz tyle, że tu nic zatajonego nie ma, wszystko ładnie opisane. I tu znów działa Art  7 linkowanego dokumentu. To kupujący ma wiedzieć, czy towar spełni jego oczekiwania. Osobiście to przerobiłem w temacie krzeseł i żaden sprzedawca ani producent nie poniesie odpowiedziałności za to, że grubas pcha się na siedzisko, które przeznaczone jest dla osób przeciętnych (do 90kg), choć takiego zapisu nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Świetnie, że wkleiłeś ten link. Na pewno będzie on pomocny i zapewne wiele osób w ogóle tego nie czytało.

Szanowny, Dociu mam pytanie.Proszę tylko abyś się nie obrażał.Moje pytsnie nie jest próbą drwiny czy też złośliwości, po prostu zbyt krótko jestem na forum i nie znam Twojego "stylu" w jakim udzielasz odpowiedzi.

Czy Twoja wypowiedź jest nacechowana pozytywnie czy negatywnie?

Z moich doświadczeń wynika iż sprzedawcy boją się KC jak diabeł święconej wody.Kodeksem cywilnym "załatwiłem" już wymianę wadliwej soczewki, wymianę na nową chłodnicy klimatyzacji do skanii, zwrot telefonu czy zwrot pakowaczki próżniowej.Przypuszczam,że i z kołowrotkiem i zagrywkami serwisu również dałbym sobie radę :) Prawo konsumenckie w Polsce jest całkiem dobre i przejrzyste.

Link to comment
Share on other sites

Jak najbardziej pozytywnie. :) To nie sarkazm a treść warto aby każdy znał.

Potrafię być złośliwy i uszczypliwy ale zawsze piszę wprost aby nie było wątpliwości. Problemy w dyskusji zaczynają się gdy ktoś czyta "między wierszami" i na siłę wmawia mi, że napisalem co innego niż jest napisane.

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...