Skocz do zawartości

Ciężki spining


1papilion9
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zima to czas zakupów w moim przypadku również. Moja okuma black rok 7-30 mi już nie wystarcza szukam czegoś o większym cw tak do 60g i 2.7/3m w rosądnych pieniądzach do 250/300zł. Ostatnio przekonałem sie do łowienia dużymi a co za tym idzie cięzkimi przynętami. Możecie coś polecić w tych pieniądzach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że tak się ośmielę zapytać. Do czego Ci ciężki spinning? Wybierasz się na trocie? Jeśli tak, to OK. I wreszcie: Jakie to są wg Ciebie duże i ciężkie przynęty? Opisz, a może coś się na to zaradzi... ;)

 

Ps: No i oczywiście napisz, jakie ryby masz zamiar tym sprzętem łowić? I jaką największą rybę złowiłeś dotychczas? To ważne, by udzielić dobrej, rozsądnej rady!

Edytowane przez Jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, nie łowie na tak ciężkie przynęty, więc zbytnio nie pomogę. Z nudów zacząłem szperać po necie jak dla siebie o takich parametrach jak podałeś. Znalazłem dwie propozycję, może coś przypadnie Ci do gustu Dragon Viper Trophy 60 i DRAGON Viper PRO . Traktuj to jako podpowiedź a nie radę, bo na takich ciężkich wędziskach się nie znam, ale, może trochę pomogę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędzisko na szczupaka. Do tej pory mój rekord to 87cm szczupak. Ciężkie przynęty to np 20cm guma Monster slug , magic swimmer 20cm wazy kolo 50g guma i woblery. Zauważyłem że mimo ogromnych rozmiarów tych przynęt kuszą o 50% wiecej ryb niż te 10/13cm którymi łowiłem dotychczas

Edytowane przez 1papilion9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, to oczywiście Twoja i wyłącznie Twoja sprawa, ale zaczynasz szukać miodu... tam, gdzie na pewno go nie ma. Ja i z pewnością nie tylko ja, pamiętam Twoje utyskiwania, że nie możesz ryby złowić. Przypuszczam więc, że poszukujesz magicznej przynęty, bo winisz o swoje wszystkie niepowodzenia przynęty, a nie siebie samego. Popełniasz błędy, a to skutkuje niepowodzeniami. Nie wierzysz w skuteczność swoich przynęt, które już tutaj ocenialiśmy, że na bank są skuteczne i wielokrotnie przez nas i wielu, wielu innych wędkarzy sprawdzone w boju. Drugim i największym Twoim błędem jest brak cierpliwości. Chciałbyś już, natychmiast na pierwszym wędkowaniu nałowić bez liku. Tak się nie da i tak, to żadna przynęta Ci się nie sprawdzi. Zaczynasz podążać drogą Gentelmana24 - gubisz się. Celujesz już w przynęty, których ja, stary lis z czterdziestodwuletnim stażem w spinningu, nie chciałbym kopnąć w cztery litery. Po kiego licha Ci przynęty po 100 zł+? Same będą łowiły? NIE! To Ty masz każdej, nawet tej najtańszej przynęcie nadać odpowiedni rodzaj pracy, odskoki w bok, podskoki, opady, zrywy, itp. Inaczej się nie da! Musisz się nauczyć czytać wodę, bo bez tego też ani rusz. A przede wszystkim, musisz zacząć być cierpliwym i konsekwentnym, a wtedy najwięcej ryb będziesz łowił na najzwyklejsze kopyta 7-8 cm. No nie ma siły, żeby żerujący szczupak coś takiego puścił koło pyska i nie pirzgnął w to z całym impetem! 

Nawydajesz się pieniędzy i wszystko pójdzie na marne. Żywo prędko walniesz te nabytki w kąt i powrócisz do poprzednich. Posłuchaj rady starszych!

 

Piszesz, że chcesz kupić Taką prznętę 20 cm? Są 19 cm i kosztują 105 zł - ja bym tego za 20 zł nie kupił. :(

 

Piszesz, że chcesz Taką przynętę kupić? To też ok 100 zł wyrzucone w błoto. Ja bym za to 15 zł nie dał, bo i po co mi, skoro z rybami jest tak krucho, że aż smutek bierze. :(

 

Przemyśl i zastanów się. Dlatego właśnie zadałem Ci pytania. Ja też mam ciężkie spinningi i leżą w kącie bezużyteczne...

Edytowane przez Jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja z drugiej strony tej samej beczki. Maciek Jagiełło (jak ktoś nie zna to wujek google pomoże ;) ) używa kijka z cw 100-120g i przynęt gumowych jak najbardziej standardowych (10-15cm) ale na główkach 40-60g. To konkretnie do obłowienia dna, przykos i innych miejsc przy dnie Wisły dla lżejszych przynęt najzwyczajniej  niedostępnych. "Okonki" mu się nie wieszają, brań ma zdecydowanie mniej ale jak już coś przywali... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek Jagiełło

 

Maciek, to akurat stary wyga spinningu i jego umiejętności, jeszcze przez długie, długie lata, nie będą osiągalne dla naszego kolegi, który jeszcze w to lato miał problemy, ze złowieniem czegokolwiek. Niech najpierw opanuje najprostszą formę spinningu i przynęt, kolejno sięgając po inne cw, przynęty i techniki. Niczego nie da się z powodzeniem rozpocząć od dupy strony. Tak zaczynał nie tylko Maciek, ale i Jacek Kolendowicz (trzykrotny MP), Rex Hunt i każdy inny. ;)

 

Ps. A słyszałeś coś na ten temat, żeby Maciek Jagiełło łowił w Wiśle przynętami po 100 zł za sztukę? I czemu ma służyć przykład Maćka - w przypadku zapytania początkującego spinningisty? Maćkowi też by serce pękło, gdyby zerwał tak drogą przynętę, więc aż tak głupi nie jest, żeby ryzykować tyle kasy na łowy w Wiśle. Poza tym, ile nasz Paweł może tych przynęt nakupować na zapas, żeby móc w pełni je wypróbować? A to młody chłopak! Każdą przynętę można stracić już przy pierwszym rzucie i nie ma zlituj się. I dlatego właśnie odradzam mu takie fanaberie, bo nie ma magicznych i cudownych przynęt. To nie przynęta łowi, ale wędkarz!

Edytowane przez Jotes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i racje macie po co kombinować, na zwykłe gumy też wyciągam rybki. Musze to jeszcze przemyśleć dokladnie czy to się opłaca kombinować z drogimi przynętami. Zacząłem łowić dla przyjemności a tu zaczynam wkładać w to "majątek" . Zapomniałem źe to przyjemność a skupiłem się na sprzęcie który jest tylko dodatkiem do miło spędzonego czasu.

Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i racje macie po co kombinować, na zwykłe gumy też wyciągam rybki. Musze to jeszcze przemyśleć dokladnie czy to się opłaca kombinować z drogimi przynętami. Zacząłem łowić dla przyjemności a tu zaczynam wkładać w to "majątek" . Zapomniałem źe to przyjemność a skupiłem się na sprzęcie który jest tylko dodatkiem do miło spędzonego czasu.

Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię :)

Otóż to :-) mądrze gadasz,z wędkarstwa powinno się czerpać jak najwięcej przyjemności bo o to w tym chodzi. Jak to mówią,nie sprzęt a technika zrobi z Ciebie zawodnika! :-) Połamania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, posłuchaj dobrych rad Jtesa. Mój najcięższy kij ma CW 10-40 i używałem go dotychczas tylko do spinningu z brzegu morza i w kanałach portowych, a moje najcięższe przynęty nie przekraczają 34g. Tak na dobrą sprawę przynęty od 23 do 34g zajmują mi jedno pudełko wcale niewielkich rozmiarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zacząłem łowić dla przyjemności a tu zaczynam wkładać w to "majątek"

 

Bo właśnie ta przyjemność przeradza się w Twoim przypadku w hazard, a to wciąga za łeb, za szyję i połyka człowieka na amen. Spoko Paweł, jak pisałem, musisz się uzbroić w cierpliwość. W tym roku nigdzie drapieżnik nie brał, była ogólnopolska bryndza, więc nie tylko u Ciebie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja szczeże mówiąc nie narzekam od lata jak zacząłem złowiłem 33 szczupaki.

 

Paweł, to jest w dzisiejszych czasach bardzo dobry wynik, choć pewnie większość z nich była niewymiarowa i musiałeś wypuścić (tak się tylko domyślam!). Starsi wędkarze, pamiętają jednak czasy, w których taki wynik roczny, byłby katastrofalnym wynikiem. Ja wspominam z żalem czasy, w których mój roczny wynik to było: ok 150 - 200 szczupaków, nawet do 400 sandaczy i ok 1500-2000 okoni, a do tego ok 100 boleni - rocznie! Wy młodzi i w dzisiejszych czasach nawet nie otrzecie się o takie wyniki. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte, już się nigdy nie wrócą. :(

 

Wesołych świąt! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl nad castingiem, wędka ok. 2m pod multik, i ciśniesz jerkami, i DUUUŻymi gumami, tradycyjny spinning i takie przynęty nie idą aż tak w parze jak z castingiem :) Jak masz warunki i dojście do lepszych (dużych) ryb, to moim zdaniem warto spróbować. I nie każdy przekonuję się do castingu, jak masz okazję to spróbuj pierw od kogoś sprzęcik pożyczyć,i popróbować :) Mi osobiście wystarczy ciężki tradycyjny spinning do ok 45g, casting jakoś do mnie nie przemawia, ale kto wie ... Z czasem :) Na kolejny sezon stawiam na LIGHT`a w tym, siedziałem po środku... No i w sumie nałowiłem się sporo szczupłych, okonki na palcach od jednej ręki bym zliczył... No ale przynęty selektowały rybki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, spokojnie, Ty miałeś wynik w szczupakach 33 razy lepszy ode mnie, bo mi się udało tylko jednego... :(

Zawsze przyszły rok jest "lepszy" bo następny... ;)

Ja odwrotnie do Twoich zapędów, właśnie zmierzam ku ultralekkiemu spinningowaniu, nie biorą - to trzeba zacząć finezyjnie, technicznie a nie na siłę wytaczać najcięższą artylerię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja odwrotnie do Twoich zapędów, właśnie zmierzam ku ultralekkiemu spinningowaniu, nie biorą - to trzeba zacząć finezyjnie, technicznie a nie na siłę wytaczać najcięższą artylerię.

 

I to jest droga, którą powinien obrać Paweł i w tę samą stronę podążyć, co i Ty Alku.. Dzisiaj złowienie ryby, to istna dłubanka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na komercyjmych nie łowię. Mieszkam na wsi więc biorę auto i jeżdżę po okolicy szukając zbiorników wodnych z rybami, pytam ludzi czy coś wiedzą itd. To przeważnie są "dzikie" łowiska czesto zaniedbane i porzucone ale ryby w nich przetrwały i osiągneły nieraz olbrzymie rozmiary. Na zbiorniku po PGR u mnie można złowić olbrzymie szczupaki ale raczej na żywca bo strasznie dużo zielska jest. Z miesiąc temu jeden z wędkarzy wyciągnął 104cm szczupaka na żywca.

Edytowane przez 1papilion9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) To przeważnie są "dzikie" łowiska czesto zaniedbane i porzucone (...)

Mam wątpliwości co do "bezpańskości" tych łowisk. Nie ma takich. Zachowaj ostrożność, bo możesz narazić się na bardzo przykre konsekwencje. Ale to Twoja sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


a na 2 nie odnalazłem właściciela ani rodziny

To nic osobistego ale uczciwiej byłoby gdybyś napisał, że nie chciałeś odszukać. No chyba, że kompletnie nie znasz aktów prawnych, które znać powinieneś.

Najprościej to idzie się do sołtysa, taki zwykły dom tylko na nim lub ogrodzeniu jest czerwona tabliczka z białymi literami "Sołtys". On wie do kogo czyje pole należy i wskaże, że pole ze stawem po jednej stronie wsi należy do mieszkającego po drugiej stronie wsi właściciela. Rozdrobnienie to u nas norma i nie powinno to dziwić. Jeśli jednak jest brak współpracy ze strony sołtysa to nie ma problemu udać się do gminy a tam są plany z działkami. Jak są plany to nie problem ustalić od kogo ściągają podatek nie od pola ale od zalanego gruntu, choć to tak szczególny podatek ,ze nawet planów nie potrzeba.

 

Zupełnie inną kwestią jest prawo połowu w takiej wodzie. Właściciel który nie prowadzi działalności gospodarczej ma prawo udostępnić wodę bez pobierania jakichkolwiek opłat. Opłaty może wziąść tylko w przypadku prowadzenia działalności rybackiej i to w pełnym wymiarze, gdyż nie są one objęte jakąkolwiek ulgą dla rolników, no i musi wystawić zezwolenie. Żadne pokwitowanie, żaden paragon czy faktura, zezwolenie zawierające wszelkie wymogi ujęte w ustawie. No i jeśli nie jest to obręb hodowlany, to obowiązują wszelkie wymogi ujęte w ustawie o rybactwie śródlądowym, czyli wymiary i okresy ochronne oraz inne ograniczenia.

Rozumiem, że to może powodować zamęt w głowie no bo jak to, na swoim własnym i nie można pobierać opłat. Ano nie, tak jak jest z samochodem. Możesz wozić rodzinę, znajomych a nawet obcych ale zamontowanie licznika to już przestępstwo. Wożenie "na łebka" też może skończyć się przykro, bo to nierejstrowany dochód, a gdy fiskus się dobierze komuś do czterech liter, to tylko modlitwa pozostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...