linekmatch28 Posted February 20, 2012 Report Share Posted February 20, 2012 witam chciałbym wam przekazać jak przygotować pinkę. Wiadomo kupujemy taka pinke w pudelku i co widzimy- mnóstwo kolrowych małych robaczków otwieramy i co??? niemily zapach amoniaku !!!! mam an to sposób po prostu je piorę tak dosłownie piorę:)Potrzebne nam będą -pinka -ponczocha -płyn do mycia naczyń wiec wsypujemy pinke do ponczochy i kropimy ją kilkoma kroplami plynu następnie pluczemy ja z 5 min pod bierzącą woda oczywiecie zimną po takiej kompieli dajemy je do pudelka i zasypujemy mąką kukurydzianą oraz atraktorem w celu wysuszenia tak przygotowana pinka jest bardziej zywotna trwała oraz pachnąca nie amoniakiem lecz atraktorem lub wlasnym zapachem polecam!!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
baloonstyle Posted February 20, 2012 Report Share Posted February 20, 2012 A ja robię to zawsze inaczej. Zanętę przyrządzam zawsze dzień wcześniej ( dzień przed wypadem ). Gdy rozrobię zanętę to zawsze odsypuje trochę do osobnego pudełka na robale, następnie wsypuje pinkę. Pudełko otwieram i nad wodą pinka pachnie jak zanęta. Nie ma śladu po duszącym zapachu a jeżeli rybkom przypasi zapach i smak zanęty na pewno skuszą się na pinkę. Jeszcze nigdy się nie zawiodłem na tym sposobie.Mało tego nie raz widziałem różnice kiedy w dwie bądź trzy osoby łapaliśmy na moja zanętę a tylko Ja miałem tak dopalona pinkę i efekty miałem lepsze niż koledzy co prosto z pudełka stosowali robale. Co do mycia słyszałem o tym , jednak wydaje mi się że "mój sposób " jest o wiele szybszy i zawsze mamy robale na dopalaczu Link to comment Share on other sites More sharing options...
linekmatch28 Posted February 20, 2012 Author Report Share Posted February 20, 2012 kazdy ma swoje metody ja swoja metode stosuje wiele lat i nigdy mnie niezawiodla:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
baloonstyle Posted February 20, 2012 Report Share Posted February 20, 2012 No proste, każdy łapie tak jak lubi i w taki sposób się przygotowuje jaki mu pasuje Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted February 20, 2012 Report Share Posted February 20, 2012 Praktycznie każda przynęta nadaje się do "dopalenia" . Ja do bialych robaków i pinki dosypuję atraktora dzień wczesniej, np. przyprawy do piernika czy cukru waniliowego, zależnie czego do zanęty planuję dodać. Pinki też dodaję do zanęty i często na haczyk nakładam te z wiaderka, dobrze wytarte i pachnące. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MICHNIK Posted February 20, 2012 Report Share Posted February 20, 2012 sposób z zanętą jest chyba najbardziej praktyczny robaki w zanęcie dobrze się wycierają Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted February 20, 2012 Report Share Posted February 20, 2012 wiec wsypujemy pinke do ponczochy i kropimy ją kilkoma kroplami plynu następnie pluczemy ja z 5 min pod bierzącą woda oczywiecie zimną po takiej kompieli dajemy je do pudelka i zasypujemy mąką kukurydzianą oraz atraktorem w celu wysuszenia tak przygotowana pinka jest bardziej zywotna trwała oraz pachnąca nie amoniakiem lecz atraktorem lub wlasnym zapachem polecam!!!!też tak robię Link to comment Share on other sites More sharing options...
linekmatch28 Posted February 20, 2012 Author Report Share Posted February 20, 2012 woldi wiec witaj w klubie moim zdaniem najlepszy sposob Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted February 22, 2012 Report Share Posted February 22, 2012 Ja stosuję i jeden i drugi sposób, oba się sprawdzają dobrze i mają swoje zalety. Robaczki z zanęty czy atraktora jak pisali koledzy wyżej pachną ciekawiej i łatwo je przygotować. Robaczki po kąpieli też nie są złe, i czasami działają równie dobrze jak te pachnące zanętą...Najlepiej chyba i tak mieć dwa pudełka robaczków po dwóch zabiegach i sprawdzić, które się na danym łowisku sprawdza lepiej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonasz7 Posted February 8, 2013 Report Share Posted February 8, 2013 A ja najpierw myje i susze (odtłuszcza, dzięki temu pinka szybciej schodzi do rządanej głębokości), przesypuje mączką kukrudzianą (jak cukiereczki wyglądają) dodaje zanęte, na którą będę łowił, wcześniej namoczona. Pinki czasami warto spażyc wrządkiem, nie rozwalają nam kul i nie uciekają w muł (przydatne przy połowie na uciągu i łowiąc wieksze ryby. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now