Jump to content

Zestaw do łowienia batem


zwykły michał
 Share

Recommended Posts

Zbliża się wiosna i zamierzam odkurzyć swoje baty. Jeszcze dużo nauki przede mną i szukam koncepcji na budowę zestawu. Łowisko to kanał, głębokość do 3 m, łowię na półce. Głębokość w tym miejscu to 1-1.5 m. Ryby to głównie leszcze i płocie.

Spławik mam taki jak na zdjęciu, Expert 202-06. Mam też inne gdyby było trzeba, jeśli ktoś będzie zainteresowany to mogę się pochwalić. Mój zestaw to oliwka podparta śruciną w odległości około 50 cm od przyponu, śrucina sygnalizacyjna tuż nad przyponem i kolejna kilkanaście cm wyżej. Ryby się nabierają ale wydaje mi się że można by coś poprawić.

 

image.jpeg.c388b05d12a25d1edad55f85b3fbd772.jpeg

Edited by zwykły michał
Link to comment
Share on other sites

No dobra, właśnie wróciłem z wirtualnej wycieczki po hrabstwie Warwickshire, "pokręciłem" się po uliczkach Nuneaton, żeby wczuć się w tamtejsze klimaty. Szkoda że z tych uliczek nie mogłem zejść bezpośrednio nad kanały, ale na tyle co udało mi się gdzieniegdzie wypatrzeć, to są bardzo urokliwe, nawet bym powiedział że takie jakby "angielskie" ;) , zwłaszcza te pomniejsze. Ale do rzeczy. Dobrze byłoby gdybyś napisał jakiej długości batem/batami łowisz w tych kanałach, oraz jakie gramatury spławików tam stosujesz. Ja bym nie wychodził powyżej 1g, przy bacie 5m, do 1,5g przy batach 6-7m. Oczywiście przy wietrze zwanym "wmordewind", albo silnym bocznym, gramatury spławików można zwiększyć, aby celnie zarzucać zestaw i nie ryzykować uszkodzenia bata. Spławik taki jak na zdjęciu, bardzo dobrze sygnalizuje brania podnoszone, leszczowe, przy nieco przegruntowanym zestawie. Sprawdzi się też na grubą "gruntową" płoć, która zwykle bierze z dna. Na mniejsze płotki, krąpie, przy łowieniu tuż nad dnem, lepszy (czulszy) będzie spławik bez dodatkowego "pilota" na antence. Twój zestaw wydaje się być w miarę w porządku. Ja osobiście przy zestawach do 1,5g, stosuję obciążenie wyłącznie w postaci śrucin, powyżej tej gramatury mieszane: łezka 2/3 potrzebnego obciążenia + 2 lub 3 śruciny. Podczas łowienia batem, nie trzymam się uparcie jednego schematu obciążenia, kombinuję aby uzyskać pożądany efekt. Gdy ryby biorą bardzo delikatnie, rozsuwam obciążenie na dłuższym odcinku żyłki, żeby maksymalnie wyczulić zestaw, i nieraz ryby lepiej reagują na wolniej opadającą przynętę. Gdy ryby biorą pewnie, skupiam obciążenie bliżej przyponu. Nawet gdy ryby biorą pewnie tuż nad dnem, warto co jakiś czas nieco przegruntować zestaw, bo te "grubsze" zwykle wolą stacjonarnie podaną przynętę. Piszesz że łowisz "na półce" kanału. Dobre miejsce do zwabienia różnych gatunków ryb, ale jeszcze ciekawsza może być dolna krawędź spadu bocznego, gdzie jest większa głębokość. Nie wiem czy jesteś w stanie dosięgnąć tam batem, jeżeli nie to warto byłoby sięgnąć po wędkę spławikową z kołowrotkiem (nie narzucam techniki). Niewykluczone że przegruntowany zestaw, postawiony u podstawy spadu bocznego, dałby Ci szansę na brania bardziej okazałych ryb, niż te które podchodzą na górną krawędź.


 

Link to comment
Share on other sites

Widzę że dużo się działo :) Można znaleźć naprawdę ciekawe miejsca, z widokami godnymi uwagi. Ryby też są niczego sobie ale tutaj trzeba polegać na opinii ze słyszenia i samemu sprawdzać.

Używam dwóch batów, Konger Arcus 6 i 7 m (podpatrzone na forum jako przydatne dla początkujących batmanów). Spławiki do 2 g, najczęściej okolice 1 - 1.5 g przy spokojnej pogodzie w zupełności wystarczą. Staram się łowić możliwie najbardziej delikatnie. Nabyłem kiedyś oliwki 0.5 i 0.7 g, takich używam jako obciążenie główne kiedy ma to sens. Kanały mają zwykle 8 do 10 m szerokości i pierwszy spadek dna zaczyna się około 1 m od brzegu, najgłębsza część ma około 2 - 3 m szerokości. Bez problemu mogę sięgnąć dowolnego miejsca i będę sprawdzał po kolei gdzie warto.

Cieszę się że moja wersja zestawu wydaje się być w porządku. Dokładnie tak samo wygląda moje łowienie, złowię trochę drobnicy i zaczynam zmieniać zestaw żeby sprawdzić co będzie się działo. Przyznam, że łowienie z takim spławikiem uzależnia od brań podnoszonych. 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, zwykły michał napisał:

Kanały mają zwykle 8 do 10 m szerokości i pierwszy spadek dna zaczyna się około 1 m od brzegu, najgłębsza część ma około 2 - 3 m szerokości. Bez problemu mogę sięgnąć dowolnego miejsca i będę sprawdzał po kolei gdzie warto.

Arcusy spokojnie sprawdzą się w takich warunkach, zwłaszcza że to bardzo solidne i mocne baty. Wymarzona sytuacja, jeżeli jesteś w stanie nimi sięgnąć w dowolne miejsce w przekroju kanału. Michał, radziłem Ci użyć (ewentualnie) wędki z kołowrotkiem, bo byłem przekonany że kanały w których łowisz są znacznie szersze, więc batem może być ciężko sięgnąć do podstawy spadu bocznego kanału. Zmyliły mnie poniższe zdania, które napisałeś przedwczoraj (w temacie "Zanęta własnej roboty"):
"Woda w moim "batowym" łowisku jest w kolorze zupy więc przyda się mocniejszy aromat żeby postawić ryby do pionu. Angielskie kanały są zamulone a często pływające barki podnoszą osady z dna." Pomyślałem więc o kanale szerokości 30-50m, gdyż trudno mi sobie wyobrazić barki  w kanale szerokości 8-10m. ;) No ale teraz rozumiem, że masz wybór między szerszymi i węższymi kanałami.

Edited by Ozet
Link to comment
Share on other sites

Bywają różnej szerokości, mieszkam jednak w takiej okolicy że szerszych na całej długości praktycznie nie ma. Zdarzają się sporadycznie miejscówki gdzie jest szerzej i będę tam próbował łowić wędką z kołowrotkiem. 

Wrzucam poglądowe zdjęcie jak to wygląda. Kiedy pojadę na ryby zrobię zdjęcie z rozłożony batem.

Jako ciekawostkę mogę napisać że kanał Liverpool - Manchester był zbudowany dla statków oceanicznych. Port był jakieś 50 km od morza. 

479750195.jpg

Link to comment
Share on other sites

Fascynujące, nigdy bym nie pomyślał że tak wąskim kanałem, mogą pływać aż tak duże krypy. (Mógłbyś batem bosmanowi czapkę zrzucić.) ;) Co najwyżej spodziewał bym się jakichś kajaków, łódek, rowerów wodnych. A jaki uroczy nadbrzeżny klimat. Aż się prosi żeby przycupnąć nad brzegiem z batem, albo jakimś pickero/feederkiem. :)

Link to comment
Share on other sites

Bez problemu można atakować batem, kiedy płynie bliżej brzegu można zrobić to samo dłuższym podbierakiem. 

Miejsca jest tyle że dwie barki mogą się wyminąć i to nie wszędzie. Są naprawdę urocze miejsca, ryby nie zawsze to doceniają ale warto poszukać. Przy odrobinie szczęścia można trafić na ławice leszczy i połowic. 

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...