
Kiedy pierwotny człowiek zobaczył w wodzie rybę zaczął zastanawiać się jak ją schwytać. Kamień, osęka czy prymitywny harpun jest dobry gdy można podejśc blisko potencjalnej zdobyczy. Któregoś dnia postanowił z większej odległości "zaproponowac" rybie smakowity kąsek na haku z kolca rośliny lub kawalka kości. Połączył dlugi kawałek gałęzi i haczyk za pomocą końskiego włosia.
Tak oto pojawił się pierwszy w historii wędkarz i jego sprzęt. A gdy zaczął szukać ryb w głębszej wodzie i nie widział jak ofiara chwyta przynętę postanowił na tej pierwotnej lince zamocować pływak, który pokazywał jak ryba ciągnie za przynętę. I to już był klasyczny sposób dziś nazywany "na bata" lub "pełen zestaw".Sprzęt.
Wędzisko teleskopowe bez kołowrotka i przelotek. Rzadko spotykane ale również dostępne są wędziska nasadowe, ale to już przy tych najdłuższych. Długość od 3 do 9m, chociaż najczęściej spotkamy wędkarzy z kijami 5-8m. Są to najbardziej uniwersalne wędziska. Te krótkie, od 3 do 5m to uklejowki, najczęściej używane przez zawodnikow do szybkościowego połowu tej malej rybki. Najlepsi potrafią podczas jednej tury zawodów złowić kilkaset uklejek.
Dziś oferta wędzisk jest niesamowicie szeroka, poczynając od najtańszych "szklaków" dostępnych za kilkadziesiąt złotych, po hiperlekkie wędziska z najnowocześniejszych włókien węglowych za które zapłacimy 2 tyś zł albo i więcej. Dla mnie najlepszym jest kij o szczytowej akcji ze szczytówką tzw. "igłą". W swoim pokrowcu mam obecnie 4 wędziska od 5 do 8m.
Dla początkującego wędkarza najodpowiednijszym kijem jest 6m szklak. Pomimo materiału, z którego jest wykonany przy takiej długości nie jest zbyt ciężki a zapas mocy pomaga zniwelować błędy przy nauce. Później dopiero warto rozejrzeć się za czymś lepszym, czyli węglowym kijem o długości 7-8m.
Dobór odpowiedniej żyłki nie powinien nastręczać problemów. Najważniejsza, żeby nie byla za mocna . Dlaczego? Dlatego, że przy braniu dużej ryby łatwo uszkodzić wędzisko. Spotkałem się kiedyś z wędkarzem, który stosował do bata żyłkę 0,18 jako główna i 0,16 jako przypon. Przy spotkaniu ze stosunkowo niedużym karpiem niestety zniszczył wędzisko, pękł mu drugi skład od dołu. Optymalna grubość żyłki to 0,12 , przy pewności, że nie spotkamy jakiegoś "potwora"
może być 0,14. Przypon odpowiednio o 1-2 numery cieńszy. Żyłkę ze szczytówką łaczę za pomocą specjalnego łącznika.
Spławik stosujemy montowany na stałe, zwykle o wyporności 0,5 do 2,5g. Zależnie od warunków na łowisku. Na wody stojące są to spławiki wysmukle, na kanały o kształcie odwróconej kropli lub bombki.
Obciążenie w postaci kilku śrucin rozmieszczamy na żyłce głównej zależnie od sposobu łowienia, przy "opadzie" rozsuwamy na większej długości, jeżeli zależy nam na szybkim opadnięciu przynęty na dno to skupiamy je w okolicy krętlika.
Wielkość i kształt haczyków dostosowujemy do rodzaju przynęty.
Mój zestaw na kanał wygląda następująco: wędzisko 7m, żyłka główna 0,12, przypon 0,10, splawik w okolicach 1g. Haczyk nr 12, 14,16 zależnie jak i na co biora właśnie rybki.
Technika łowienia.
Batem łowimy najczęściej drobny białoryb tam, gdzie głebokość lowiska nie będzie większa niż długość kija. Podstawowym warunkiem powodzenia jest prawidłowe wygruntowanie łowiska. Płoć, krąpie i drobne leszczyki połowimy na styku dna lub minimalne ponad nim. Większe leszcze i grubaśne płocie żerują na dnie. Wtedy zestaw musi być przegruntowany, czyli część przyponu z haczykiem spoczywa na dnie. Równie ważne jest nęcenie, jak przy każdej stacjonarnej metodzie. O zanętach poczytać można w innym dziale , napiszę tylko, że zaczynam od 5-6 kul wielkości pomarańczy ( kolega Marcin mówi, że bombarduję
) i donęcam podczas łowienia kulkami wielkości mandarynki.
Łowienie tą metodą może być bardzo ekscytujące, szczególnie gdy namierzymy większe leszcze, wyrośnięte krąpie czy duże płocie. Hol ładnej ryby bez kołowrotka i zapasu linki wymaga pewnej wprawy ale i dostarcza wielu emocji.
Metodę tą "odkryłem na nowo" kilka lat temu dzięki mojemu wujowi i teraz jest to 90% mojego wędkowania. Mam przyjemność należeć również do dość szerokiego grona "Batmanów" czyli członków klubu stworzonego przez Józefa Wróblewskiego na łamach Wiadomości Wędkarskich. Zdradzę Wam jeszcze, że nie tylko ja z bywalców tego forum jestem członkiem tego grona.
Recommended Comments
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now