Jump to content

Spinningowy prezent


Recommended Posts

Witajcie

postanowiłam zamieścic tu temat, ponieważ chcę zrobić mojemu mężowi prezent :)

Wiem, że mój mąż bardzo chciałby mieć wędkę spinningową z kołowrotkiem, a najlepiej multiplikatorem, jak i plecionką, ale chodzi o zestaw bardziej uniwersalny na malutkie okonki jak i na szczupaki wiekszych rozmiarów :) 

Nie zabardzo sie na tym znam... moja wiedza polega na paru rzutach gdy mąż akurat robi sobie małą przerwę na papieroska lub ognisko :D

Bardzo Was proszę o pomoc.!

Cenowo myślałam o może hmm... 400-600 zł ewentualnie ciut drożej.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, muszę Cię rozczarować, nie ma wędzisk uniwersalnych. Zwłaszcza jeśli to ma być zestaw na

malutkie okonki jak i na szczupaki wiekszych rozmiarów

W tym przypadku nie pomoże nawet najwyższy budżet.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites


chcę zrobić mojemu mężowi prezent :)

 

Trudno trafić z prezentem, myślę, że zawsze możesz go podpytać.

Niech będzie zadowolony choćby z jednej, dobrej, przydatnej rzeczy niż chybić z zakupem.

Na pewno ma jakieś preferencje.

Są sprzęty lepsze i gorsze, tańsze i droższe.

Taniochę łatwo kupić bo niedroga ale jeśli to  ma być prezent za taką kwotę to już można kupić coś dobrego, na lata.

Na pewno doceni gest i dobre chęci, nawet jeśli nie będzie to niespodzianka.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za bardzo wyczerpujaca odpowiedz ! :)

dowiedzialam sie paru rzeczy :

maz lowi z brzegu lubi lowic na gumy -rippery, kopyta woblerow jest bardzo ciekaw mysle ze bedzie ich probowal

problem jest taki ze bardzo slabo obydwoje znamy sie na sprzetach jestesmy totalnymi amatorami i samoukami jednak uwazam ze moj maz jak na samouka bardzo dobrze potrafi 

zarzucac, chwilowo uczy sie sposobu na opad czy jakos tak :)

w naszej okolicy to sa jeziora polaczone mala rzeczka gdzie sa raczej srednie szczupaki powiedzmy ze cos ponad wymiar, najwiekszy jaki zlapal mial chyba cos kolo 80cm i wazyl chyba ze 3kg zreszta nie wiemy dokladnie bo nie nosimy miarki ani wagi a jestesmy z tych ktorzy wypuszczaja ryby, bo maz mowi ze idzie na ryby zeby z ryba powalczyc a nie zeby ja jesc ..

Sprawa wyglada nastepujaco mamy pare gr na przeznaczenie zakupu ciekawego sprzetu ktory bedzie w miare dobry bedzie czuc super rybe na kiju i nie trzeba go bedzie go zaraz wymieniac

poniewaz kilka lat temu zrobilismy blad i zamowilismy wedke ktora zachowywala sie jak kij od miotly do tego dalismy za gruba zylke a pozniej plecionke .

Wiec teraz wolimy zapytac kogs kto sie zna i normalnie bez szoku i hejtowania jakigos poprostu nam pomoze i nie bedzie wciskal kitu jak to nieraz w sklepach bywa..

Jak wspomnialam mam pare groszy i bardzo zalezy mi na skompletowaniu sprzetu ktory  dobrze posluzy mezowi i go uszczesliwi- bardzo bym prosila o jakies linki wedki kolowrotu i plecionki ktore by pasowaly do siebie jako komplet no i plus pokazanie jakie przynety najlepiej by sie zgraly z tym sprzetem - podejrzewam ze nawet kupie taki komplet  zdajac sie na wiedze i doswiadczenie kogos kto poprostu wie co mowi

Link to comment
Share on other sites

@Malina128, pomiń od razu posty @Gentelana24 - On żyje swoim życiem, w swoim świecie. Jego opowiadania i wyniki połowów to konfabulacje a rady "psu na buty" się nie zdadzą.

 

Ad rem, jeśli - jak piszesz - w Waszym łowisku są szczupaki, to z Twoim budżetem śmiało już można pokusić się o sprzęt na dobrym poziomie:

- wędzisko nr katalogowy 11T-SP-270,

- kołowrotek nr katalogowy 23P-MA-030,

- plecionka 0,14mm.

Uzupełnieniem będą przypony wolframowe, a nawet lepiej tytanowe (droższe), nie krótsze niż 30cm.

 

Tym zestawem Małżonek polowi szczupaki, jako przyłów mogą się trafić sandacze, rzadziej okonie, bo to potrzebny zupełnie inny sprzęt.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Wiem, że mój mąż bardzo chciałby mieć wędkę spinningową z kołowrotkiem, a najlepiej multiplikatorem,

 

Podkreślony multiplikator odradzam - nie zawracaj sobie głowy nim, gdyż...

 

 

 

problem jest taki ze bardzo slabo obydwoje znamy sie na sprzetach jestesmy totalnymi amatorami i samoukami 

 

I właśnie masz odpowiedź, którą sama sobie dałaś. To nie jest sprzęt dla początkujących. Taki sprzęt możecie sobie kupić dopiero wtedy, gdy już opanujecie spinning, będziecie mieli nadmiar sprzętu do tej metody i znudzeni taką monotonnością, zapragniecie nowych wyzwań związanych z castingiem. Ale nie wcześniej. Przemyśl więc poważnie podpowiedź Alexa. ;)

Edited by Jotes
Link to comment
Share on other sites

Witajcie

postanowiłam zamieścic tu temat, ponieważ chcę zrobić mojemu mężowi prezent :)

Wiem, że mój mąż bardzo chciałby mieć wędkę spinningową z kołowrotkiem, a najlepiej multiplikatorem, jak i plecionką, ale chodzi o zestaw bardziej uniwersalny na malutkie okonki jak i na szczupaki wiekszych rozmiarów :)

Nie zabardzo sie na tym znam... moja wiedza polega na paru rzutach gdy mąż akurat robi sobie małą przerwę na papieroska lub ognisko :D

Bardzo Was proszę o pomoc.!

Cenowo myślałam o może hmm... 400-600 zł ewentualnie ciut drożej.

No i proszę, kolejna żona, która dba o męża. :) Jednak muszę przyłaczyć się do kolegów, nie da rady połączyć małych okonków i wymiarowych szczupaków.

 

Sprawa wyglada nastepujaco mamy pare gr na przeznaczenie zakupu ciekawego sprzetu ktory bedzie w miare dobry bedzie czuc super rybe na kiju i nie trzeba go bedzie go zaraz wymieniac

poniewaz kilka lat temu zrobilismy blad i zamowilismy wedke ktora zachowywala sie jak kij od miotly do tego dalismy za gruba zylke a pozniej plecionke .

A tu zwrot sytuacji. Nie wiem, czy to pomyłka w związku z emocjami, czy też jednak próba dopasowania prezentu także do własych wymagań, co z ideą prezentu nie ma już nic wspólnego.

 

Ale, ale, do rzeczy. Mąż marzy o wędzisku spinningowym z multikiem. Jak nic "pachnie" mi to castingiem i tu powstaje bardzo poważny problem, bo nie wiadomo w jaki segment jest zapatrzony. W dodatku casting to zupełnie inny sprzęt niż tradycyjny spinning i wszystkie dotychczasowe rady nic nie wnoszą, choć koledzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. No może, jak zwykle, z wyłączeniem postu "opisywacza snów".

Z doborem sprzętu castingowego jest poważny problem, gdyż jak już wspomniałem wszystko rozbija się o segment w jaki jest zapatrzony mąż. Może być tak, że te 600zł wystarczy, a może być, że zabraknie na sam multik, że o wędzisku nie wspomnę. To śliski grunt i z prezentu może powstać konflikt emocjonalny, gdyż na pewno nie przyzna się iż marzył o Toyocie gdy dostanie Volkswagena.

Może w tym przypadku trzeba tak porozmawiać aby dać mu wolną rękę w wyborze i zaakceptować wybór lub go z góry odrzucić, a na prezent wybrać coś zgoła innego, nie wędzisko i kołowrotek lecz coś z akcesoriów i to nie za drogie aby nie uszczuplać wydatku na ten właściwy zakup. To może być cokolwiek zaczynając od wodoodpornych butów z wszywanym językiem aby nie moczył nóg po wdepnięciu w wodę do kostek, a kończąc na chwytaku, ktory zdecydowanie poprawi kondycję ryb, które wypuszczacie.

Link to comment
Share on other sites

(...) Starałem się też pomóc i proszę o wyrozumiałość dla początkującego życzliwego spiningisty.

Pomoc w postaci doradzania przez początkującego (chwaliłeś się kiedyś bodajże 15-letnim stażem) to jak leczenie ciężko chorego przez studenta pierwszego roku medycyny... :angry:

Link to comment
Share on other sites

Tak spininguje od ponad 15lat,tyle że przez 15 nie miałem wędki w rękach :wub: -próbowałem cos tam rzucać za małolata i tyle.

 

Moja bardzo długa przerwa wędkarstwie powstała dlatego iż swoje wędki pożyczyłem komuś na wieczne oddanie 15lat temu i musiałem w połowie tych wakacji kupić zestaw w sklepie samemu,żeby rozpocząć wędkarstwo spiningowe na nowo.

 

-Fakt faktem fajny ten zestaw co Pan polecił ;) -szczególnie kołowrotek ma dobre/duże przełożenie.

No tak jak Mąż tej Pani łowi z opadu,to lepsze wędzisko o masie 10-30g będzie to co Pan polecił.

 

A nie lepiej z tego zestawu zamiast tego wędziska 270cm robinsona,to w tym samym sklepie takie wędzisko 255cm Dragona zakupić  ma lepsze parametry wyrzutu 10-35g i jest może i krótsze o te 15cm,ale taka długość mi by w zupełności wystarczyła a pozatem to jest lżejsze o 37gram.

 

Już lepiej chyba dać więcej kasy za lepszą wędkę?Wyglądem bardzo mi się podoba.Ja ja bym tak to skompletował;

 

WĘDKA Dragon Milenium HD Wobbler 255cm / 183g / 10-35g

 

KOŁOWROTEK Robinson Marshal 1130

 

PLECIONKA 0.14

 

RIPER DRAGON 10cm 4szt.   

 

GŁÓWKI JIGGOWE 6/0 o masie ;1szt. 7,5grama / 1szt. 10gram / 1szt. 12,5grama / 1szt.  15gram

 

W sumie 608zł - zmieściłem się w niewiele ponad 600zł za konkretny sprzęt i kilka łownych przynęt ,,gum riperów ,, wraz z uzbrojeniem o róznym obciążeniu-nadającym sie do zarówno do normalnego prowadzienia ,,główka 7,5grama-jak i większe masy 10,12.5,15 do łowienia ,,z opadu,,

Chciał bym taki zestaw dostać na prezent. :D

Edited by gentleman24
Link to comment
Share on other sites

(...)A nie lepiej z tego zestawu zamiast tego wędziska robinsona,to w tym samym sklepie takie wędzisko 255cm Dragona zakupić  ma lepsze parametry wyrzutu 10-35g już lepiej chyba dać więcej kasy za lepszą wędkę?Wyglądem bardzo mi się podoba.

Nie, nie lepiej. Po pierwsze skąd taki pogląd, że DRAGON jest lepszy od ROBINSONA? Na pewno jest droższy.

Po drugie z wyglądu to podobać ma się dziewczyna, a wędzisko ma służyć do łowienia a nie do seksu... ;)

 

Ps

Znowu dałem się wciągnąć w czczą dyskusję... :angry:

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Mamma mija, Zbyszku, chwytak?! W ręku niedoświadczonego wędkarza chwytak to narzędzie tortur... :(

Hmmmm, może i masz rację, chociaż... Stawiam na mniejsze obrażenia chwytakiem niż takie chwyty jak: za gardło, pod skrzela, gniecenie brzucha i paluchy w oczy. Stawiam też na posiadanie podbieraka a wtedy chwytak pozwala skuteczniej i szybciej wyjąć wszystkie groty, a po ich wyjęciu od razu podbierak do wody i niech płynie. :)

Ale fakt, to tylko moje domniemanie wzorowane na sobie. :) Leszczyk, podbierak, długi pean, haczyk myk, podbierak do wody i nawet leszczyka nie tknąłem. :) 

Link to comment
Share on other sites

Jak najbardziej masz rację, ale już widziałem jak wędkarz leżąc na brzuchu, pomagał koledze i chwytakiem ujętym oburącz windował szczupaka ok 5kg na wysoki brzeg bez użycia podbieraka, który leżał sobie i odpoczywał tuż obok, zgrooozaaa... :angry:

Dla tego - bez obrazy - byłbym ostrożny w polecaniu chwytaka wędkarzowi z niewielkim doświadczeniem.

 

Ps

Nota bene, napisałeś przy okazji świetną instrukcję użycia chwytaka. :)

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Mi wędkarze do wyciagania/podbierania dużych ryb zalecali OSĘKE - łapie sie tym rybke za skrzela i wyciąga a nie trzeba nosic ze sobą podbieraka.

 

Ważną rzeczą też do spiningowania o tej porze roku są specjalne rękawiczki wędkarskie. -MUSZE KUPIĆ,bo ostatnio jak spiningowałem wieczorem kilka godzin to aż mi zesztywniały palce z zimna. :(

 

Ja bym jesze do zestawu dokupił pudełko na przynęty.

 

Można tez przynete do opadu polać z atraktorem zapachowym -to grosze kosztuje ponoć ryby nawet jak przynęta przy łowieniu z opadu lezy na dnie-łapią ja dzięki zapachowi małej rybki z dna,bo myślą,że widzą rybkę widząc ripera leżącego na dnie. :D

 

-----------------A cha i klikałem w link czy skleciłem zestaw o.k. ;) ,ale chyba tą plecionke mikado o średnicy 0.14 ktoś właśnie kupił. 

 

Słyszałem od doświadczonego wędkarza,że do połowu małych i średnich sumów z pontonu używa plecionki daiwa tournament 0.14 -ponoć bardzo wytrzymała i cieniutka co umożliwia dalekie zarzucanie.Troche droga :( ,no ale coś za coś. B) -Mówie mu,że na suma to chyba masz pan te plecionke 0.14 za cienką a on mi na to-że sie nieznam bo ta daiwa jest bardzo wytrzymała.

Link to comment
Share on other sites


Mi wędkarze do wyciagania/podbierania dużych ryb zalecali OSĘKE - łapie sie tym rybke za skrzela i wyciąga a nie trzeba nosic ze sobą podbieraka.

Bez obrazy, ale to tak samo, jak polecić kolczastą obrożę zamiast szalika...

Pomysł co najmniej poroniony!

Link to comment
Share on other sites

Bez obrazy, ale to tak samo, jak polecić kolczastą obrożę zamiast szalika...

Pomysł co najmniej poroniony!

Tam gdzie spininguje jest na brzegu metrowy mur i musiał by to być duży chwytak,lub teleskopowa osęka a i tak musiał bym sie schylać, bo bym do ryby krótkim chwytakiem nie sięgną.

-Ostatnio jak mi wział boleń 60cm, to gwizdnąłem do wędkarza łowiacego z gruntu niedaleko mnie i przyszedł szybko z podbierakiem pomóc mi wyciagnąć rybę :)

-Żeby jesze tak mi na odrze coś dużego często brało :wub: Żeby było ,,co chwytać,, a dopiero później ,,czym chwytać,, :P

Chyba,że by wzieło coś dużego z zaskoczenia i wtedy by miał problem :o

Ta wedka okuma co Pani wybrała o dozwolonej masie przynęt 5-25gram jest może długa i lekka,ale moim zdaniem za miękka do łowienia ciężkimi przynętami z opadu.Mój dragon 7-28g-jest rewelacyjny do małych i średnich przynęt a jak zakładam duzy wobler 18 i 25gram badź gumę o masie 7gram z główka 15-czyli 22gramy tańczy wygina się nieprzyjemnie przy zarzucaniu.Również za bardzo sie wygina przy prowadzeniu woblera 25gram z dużym sterem.

Tamten kij Dragon<który skleciłem Pani w zestawie> o długości 255 o dozwolonej masie przynet 10-35gram jest bardzo solidny.Sam bym chciał mieć na jesień taką wypasioną wędkę a obrotówka na okonia też się da zarzucić.Proszę mi wierzyć.

Zestaw gum z alegro bym sobie odpuscił,bo by leżały w pudełu. :(

Ten dziesięciocentymetrowy dragon lunatic co Pani poleciłem w tym kolorze z czerwonawo / pomarańczowym brzuszkiem to bardzo SKUTECZNA :) przynęta na szczupaka i nie będzie leżała w pudełku.Może pani wziąś jeszcze kilka w INNYM KOLORZE i innych rozmiarach -równiez ten kolor perła/pomarańczowy brzuszek co poleciłem.

Kołowrotek nie wiem,ale ten co Pani wybrała ma mniej łozysk i do tego przynęta bliżej poleci niż na tym co Alexspin polecił,bo 20 czy 2000 to szpula o mniejszej średnicy niż oznaczenie 30

Edited by wind
Link to comment
Share on other sites

Bez obrazy, ale to tak samo, jak polecić kolczastą obrożę zamiast szalika...

Pomysł co najmniej poroniony!

Bartosz, nie zwracaj nawet uwagi na to co pisze ten konfabulator, On żyje we własnym świecie i święcie wierzy w to co pisze, więc nawet nie warto czytać i komentować. Ręce i majtki opadają.

 

Wędzisko i kołowrotek jest OK, choć gdybym ja miał wybierać to wolałbym ten zestaw ROBINSON-a, do którego linki podesłałem Ci w poście #7.

 

Z mojego doświadczenia plecionki DRAGON-a są raczej na gorszym poziomie niż MIKADO i dla tego też obstaję przy Trythonie z postu #7. Poza tym nie ma plecionek "przeźroczystych" sama ich struktura wyklucza przeźroczystość, do tego średnica 0,16mm to nadmiar szczęścia, w zupełności wystarczyłoby 0,10-0,12, a polecana przeze mnie 0,14mm to już "cały świat".

 

Jeśli chodzi o przynęty, uważam, że nie warto kupować "zestawów", bo choć finansowo wychodzi taniej, to przeważnie są to produkty miernej jakości, a niektóre w ogóle nie do wykorzystania. W pierwszym przypadku w ogóle to No Name, a w drugim firma mało znana, nie wiadomo też jakie haki zastosowano w główkach i jeśli nie są to wyroby markowe, to w ogóle je dyskwalifikuje.

 

Ps

Radzę pominąć wszelkie rady @Gentlemana24, zastosowanie się do nich może nieść nieprzewidywalne, negatywne skutki. :angry:

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Szanowny Panie Alexspin-Nigdy nie używałem ani chwytaka ani oseki,tylko wiem że bym krótkim spiningujac tam gdzie spininguje do ryby nie dosiegną.Wedkarze radzili mi osekę,żebym nie latał z podbierakiem bez sensu jak by nic nie brało.Jak pisze,że czegoś NIE WIEM,TO NIE WIEM A NIE KONFABULUJE-jedynie opisuje co widziałem i słyszałem doświadczonych od wędkarzy.

Już raz przez to,że nie nosze ze sobą na ryby podbieraka / chwytaka / lub osęki spią mi się duży kleń. :(

 

DOKŁADNIE TAK-Święta prawda Panie Alexspin-Widze,że zna sie Pan na rzeczy-właśnie tego gościa co łowi z żoną z pontonu sumy na woblery zapytałem,czy warto kupić plecionke dragona,to powiedział,że dragon wszystko ma wypasione,ale niestety plecionek najlepszych :( nie robi-natomiast zachwalał ta daiwę tornament 0.14 ciemnozieloną.  B)

{Maja też w tym samym sklepie na szpulach po 135metrów a na podkład można dać żyłkę HM69 0,251 do plecionki 0.14/

albo żyłkę 0,282 -do plecionki 0.16

 Nawinąć na drugą szpulę plecionkę,potem dobrze związać z plecionką i dopełnić zostawiając 2mm od rantu szpuli żyłką hm69 na podkład,po czym zrobić solidny węzeł na ``głównej`` szpuli- przweinąć spowrotem na główna szpulę-GOTOWE -Tak będzie taniej :)

 

Ja bym na takie gumowe przynety z alegro nie łowił,bo to strata czasu. :angry:

-Jak coś to te dragony lunatiki co poleciłem <perła z pomarańczowym brzuszkiem> są prze ze mnie przetestowane ;) ,tylko trzeba brać do nich głwówki w dużej długośći-to znaczy jak jest zalecane główka od 4/0-do 6/0 do  długości ripera 10cm- to warto wziąść tą dłuższą 6/0 -pewniejsze,że zatniemy rybę.

 

 

Zła moja rada,że ta wędka którą ``dokleiłem/zamieniłem do skompletowanego przez Pana zestawu``; Dragona 255cm /183g /10-35g ? bo moim zdaniem to naprawde KONKRETNY WYPAS. B)

 

Tak ``słuzbista :angry: `` stwierdzi,że ,,do połowu z brzegu to wędzisko ma mieć długość 270cm``-ale prawda jest taka,że to też kwestia GUSTU (co kto lubi) Dla mnie długość wędki 255cm do spiningowania z brzegu była by idealna. :)

 

Wolał bym dać te ``niecałe`` 100zł więcej za Dragona 255cm/ 183g /10-35g niż kupować tego Robinsona 270cm/ 220g /10-30g co Pan polecił,chociaż za ta cene jest O.K..-{jak by to miała być wędka dla mnie},natomiast ta okuma co Autorka tematu wybrała była by dla mnie trochę za miękka-jak bym chciał jesienią czymś cięzszym pospiningować.

 

Obrotówkę 6-7gram można śmiało na twardszą wędkę (10-35g)  na okonia załozyć a ciężkiej przynęty na za miękką wędkę już nie za bardzo,bo bedzie się wyginac przy zarzucaniu czy prowadzeniu dużego/ciężkiego woblera.

Edited by gentleman24
Link to comment
Share on other sites

 

Radzę pominąć wszelkie rady @Gentlemana24, zastosowanie się do nich może nieść nieprzewidywalne, negatywne skutki. :angry:

Dobrze radzę!!! :angry:

 

A tak mi przyszło do głowy, że może używasz zbyt trudnych słów a forma zdania wymaga od czytającego konstruktywnego dopowiedzenia w czego efekcie adresat najzwyczajniej nie rozumie tego, co do niego piszesz. ;) 

Link to comment
Share on other sites

Zbyszku, masz rację - okazuje się, że jednak czytanie ze zrozumieniem i myślenie powoduje u niektórych podgatunków Homo Sapiens bóle śródczaszkowe... ;)

 

Ps

Gwoli wyjaśnienia koledze @G.24 - Homo Sapiens wcale nie oznacza człowieka zasapanego... :D

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...